Badalamann

Wszyscy z Zachodu mają. Trzecie państwo, po Chinach i Rosji, z antyzachodniej osi zła właśnie mocno oberwało i jeszcze chyba sporo oberwą Bo Izrael zapowiada że operacja wojskowa potrwa jeszcze co najmniej kilkanaście dni. To już takie moje marzenia, ale może uda się osłabić reżim w Iranie na tyle, by można było go "dobić" operacja lądową. Może zacząć powstania oparte o Kurdów i inne grupy gnębione przez reżim. O ile posprzątanie reżimu Asada w Syrii było pozytywną akcją, o tyle posprzątanie reżimu w Iranie znacząco poprawiłoby nasze bezpieczeństwo, poprzez trwałe wyłączenie Iranu z koalicji antyzachodniej.

@Dimazz Na odwrót to by było jakby zaczął współpracować z koalicją Nic takiego nie nastąpi. Natomiast masz rację co do metod. Będzie korzystał z inicjatywy ustawodawczej w celu uderzania w wizerunek i wynik wyborczy koalicji.

Nie sądzę bym się zdziwił. Jestem w pełni świadomy że Batyr będzie sabotował rząd, tak by zwiększyć wynik pisu i konfederosji w wyborach parlamentarnych.

@drex1 Nie tyko USA tak zakładało. Europa również. Zbroiliśmy siły ukraińskie w broń ppanc krótkiego zasięgu, właśnie pod ciężkie walki miejskie i partyzantkę. Od lat szkoliliśmy też dużo żołnierzy z sił doborowych, komandosów itd. W tym samem celu. Spodziewaliśmy się że Rosją zajmie i będzie długotrwale okupować Ukrainę, a komandosi mieli być liderami/doradcami formacji partyzanckich, które miały ciągle nękać siły okupacyjne i kolaborujące. Natomiast podczas pierwszych dni tej intensywnej inwazji okazało się że także ukraińskie podstawowe wojska zawodowe i poborowe są dobrze wyszkolone oraz posiadają bardzo wysokie morale i mimo braków uzbrojenia dali radę zatrzymać rosyjskie natarcie. A i przez kolejne lata wojny dają radę stawiać niezwykle skuteczne opór i w walkach na wyniszczenie powstrzymują kacapską inwazję.

@Norrberrto Nie ma możliwości dogadania się z Chinami. To wraz z Rosją wręcz rdzeń osi antyzachodniej. I co też kluczowe, jest to dyktatura a nie demokracja. Natomiast naszym strategicznym sojusznikiem są USA. Także z kimś takim u steru jak Pomarańczowy. Za kilka lat będzie tam inny Prezydent i inna administracja. A i z obecną, póki co, Polska wydaje się mieć nienajgorsze stosunki. I ten sojusznik szykuje się do konfrontacji z Chinami. Tzn szykuje sie od dawna, ale teraz nastąpiła intensyfikacja i przenoszenie w tamten region dodatkowych sił, flot i ogólne skupianie się tam uwagi USA. nawet kosztem Europy. Aczkolwiek mam wrażenie że już o tym dyskutowaliśmy.

Dla bandytów to raczej bez znaczenia na kogo głosują, o ile w ogóle uczestniczą w wyborach. Grupy kibolskie wywodzą się i są zarządzane przez "starych" gangsterów, wywodzących się z tzw przestępczości zorganizowanej z lat 90. Od zawsze zajmowali się przemytem papierosów i alkoholu, a to szło ciężarówkami czy busami. Znają metody skutecznego przemytu jak i celników. Nawet jak doszło do zmiany pokoleniowej to służba celna jest mocno nepotyczna i wręcz dziedziczna niestety.

@Element Wojny A zarazem nadal wyłudzacz mieszkań, chuligan i sutener. To się nie "zmazuje". Ciekawe i niezwykle oryginalne połączenie z Prezydentem RP A wydawało się że gorzej niż Długopis to już nie będzie

@GordonLameman Z ostatnich kilku a nawet kilkunastu lat, jak były informacje o rozbiciu grup zajmujących się przemytem. Świeży temat A były i wcześniej, w tym mniejsze grupy. Tak w ostatnich latach jak ok 2015 gdy była "pierwsza fala" migrantów i uchodźców.

@GordonLameman Rzeczywistość. Dokładnie w celu zatrzymania tych migrantów, niejako obu "grup", Niemcy przywróciły tak intensywne kontrole graniczne. Mimo że są szkodliwe dla biznesu, bo masa ludzi jeździ od nas codziennie do pracy. Dochodzi tez intensywna kontrola busów i innych ciężarowych.

@GordonLameman No tak, to nie dotyczy wpuszczenia przez granicę tyko takiego faktycznego przemytu ludzi. Ale efekt jest ten sam - Niemcy prowadzą intensywne kontrole graniczne i odstawiają nam złapanych migrantów bez niemieckich dokumentów. Druga spora grupa migrantów to osoby które mają lub miały(bo straciła ważność) wizę "pracowniczą" do Polski . Czy to z czasów pisowskich czy już po zmianie władzy.

@GordonLameman Granica nie jest szczelna, nigdy nie była ani nie będzie, bo migranci są przemycani za kasę. Oczywiście nie mają żadnego azylu ani innych dokumentów że w ogóle przekroczyli granice z UE. Między innymi grupy oparte o kiboli się tym zajmują. Niemcy uważają że skala tego jest na tyle duża, że koniczne są częste kontrole graniczne, w tym w obszarze przygranicznym. I jak kogoś łapią w pobliżu granicy z Polską to nam odwożą. Co jest logicznie w pełni zasadne, choć prawnie, na upartego nie ma dowodów w jakim kraju ten migrant przekroczył granice z UE.

Puchatek współpracuje z Putlerem przeciwko zachodowi. Także wzajemne starcie ich bandyckich państw to piękna, ale całkowicie nierealna wizja. Dużo bardziej prawdopodobne jest niestety starcie prowadzonej przez nich osi antyzachodniej z państwami zachodnimi.

Tutaj mam całkowicie odmienne zdanie. Europa pokona Rosję tak w konflikcie na pełną skalę, jak na mała. Bo ten jest najbardziej prawdopodobny wg NATO. Mowa o długotrwałej wojnie "na wyniszczenie", ale na względnie niewielkim obszarze, konkretnie na terenie państw bałtyckich być może też w północno wschodniej Polsce. Negocjacje już odrzuciliśmy i się zbroimy by maksymalizować odstraszanie, a jeśli to nie wystarczy by kacapstwo pokonać w walce obronnej. Natomiast jest to i jeszcze wiele lat będzie bardzo kosztowne dla gospodarek państw wschodniej flanki NATO. I to nawet w scenariuszach najbardziej optymistycznych, zakładających że wystarczy samo odstraszanie. P.S. Co do pokonania kacapów to w części scenariuszy nie liczmy nawet całej Europy a raczej same państwa wschodniej flanki a nawet to że będziemy walczyć w scenariuszu "ukraińskim", tzn sojuszniczy będą nam zapewniać broń i amunicję, ale bronić się będziemy sami. Szykujemy się do różnych wariantów. W tym są choćby nowe umowy dotyczących obronności z WB i Francją.

@adashi No i jedyna opcja by kacapy mogły osiągnąć takie cele na terenie Polski to nas pokonać i okupować. Bo za tym co piszesz kryje się realny powrót do rosyjskiej strefy wpływów, jak po II WS. Ale znowu, uważam że NATO, a przynajmniej kraje wschodniej flanki z naszym znacznym udziałem, w razie "testu" ze strony kacapstwana Bałtach, sprawdzą się dobrze i to tam ich zatrzymamy i pokonamy. Pisałem o tym w kontekście gospodarczym i wydatków na obronność. Już ogromnych i jeszcze rosnących. A w arcie konieczności walki na terenie państw bałtyckich nakłady te jeszcze wzrosną i to znacznie. Kosztem wszystkiego innego. P.S. Samo opisane przez Ciebie potencjalne złamanie NATO i wycofania od nas sił sojuszniczych oznaczać będzie dla nas podporządkowanie wszystkiego obronności i przygotowaniom do wówczas już nieuchronnego starcia. W każdym razie jakichś dużych dodatkowych środków na opiekę zdrowotną w najbliższych latach nie będzie. Może w roku wyborczym będą jakieś jednorazowe akcje, ale to tylko w ramach kampanii wyborczej. Wraz z 1000+ itd.

Chcąc naprawiać opiekę zdrowotną trzeba by w budżetach i "dosypywaniu" środków oddzielać wynagrodzenia od innych składników kosztów. Bez tego personel "przeżre" wszystko co dołożą, jak ma to miejsce do tej pory.

Również uważam że test w formie ograniczonego ataku, np "zielonymi ludzikami" na państwa bałtyckie, jest niezwykle prawdopodobny. Tzn tak uważa wiele państw NATO i od kilku lat o tym ostrzegają. Natomiast sądzę że NATO stanie na wysokości zadania i odeprze kacapów, siłami szybkiego reagowania, jeszcze na etapie ich napaści lub w najgorszym wypadku w miarę szybko odbijając teren okupowany. W innym wypadku, gdy NATO nie wyśle Bałtom wojsk a jedynie broń i amunicję, czekają nas nie negocjacje, a wojna obronna przed kacapstwem na naszym terenie. A to oznacza że od razu po upadku Bałtów przestawimy się na tzw gospodarkę wojenną kosztem wszystkiego innego. Pewne przygotowania widać w gospodarce. Np wspieranie hutnictwa. Wiemy że ekonomicznie to nie ma sensu, ale zdecydowaliśmy się utrzymać w Polsce huty. Gdzie przed 2022 było wiadomo że zmierzają do zamknięcia. @Kamiyanx Odwrotnie niż piszesz. Wydatki "wojskowe" od kilku lat gwałtownie rosną podobnie jak ryzyko wojny i to będzie utrzymane. I to mowa o scenariuszach optymistycznych.

@michaelius33 Sikorski dla elektoratu skrajnie prawicowego jest niewybieralny. Byłby atakowany przez konfederosję jako "agent anglosasów" kontrolowany przez Żydów za pośrednictwem żony itd. Jest też przez pis traktowany jako zdrajca i wróg. @adashi Elektorat lewicowy to znacznie więcej niż milion. Masz tu wyborców Lewicy czyli Biejat i Zandberga oraz sporo wyborców KO. Dla części z tej twardej lewicy nawet Trzaskowski był zbyt konserwatywnym kandydatem. Sikorski w samym KO ma nieznaczne poparcie. Prawybory pokazały że nawet mniejsze niż oczekiwano. Gdyby Tusk się na niego uparł i przeforsował jego wystawienie, to najprawdopodobniej KO by się rozpadła i część liberlano-lewicowa poparłaby kandydaturę Trzaskowskiego.

@Kamiyanx Nawet przed 2022 postulaty Zandberga były u nas mało realistyczne. Mam na myśli te ekonomiczne, bo te typu "brak rodzin i kolesiostwa w SSP" to w ogóle bajka dla naiwnych niestety. Oczywiście to piękna idea, ale nic poza tym. Ludzi idą do polityki w znacznej mierze po to, by wspierać swoje otoczenie. Często są wręcz "wysyłani" i wspierani w karierze przez kilkanaście lat, by po wejściu na odpowiednio wysoki poziom wspierać interesy tego swojego otoczenia, czy układu jak kto woli. A co do postulatów gospodarczych to dziś już w ogóle odpadają. Mamy czasy "przedwojenne" i wydatki na obronność od kilku lat gwałtownie rosną. Jeszcze wiele lat się to nie zmieni. I to w optymistycznym scenariuszu, w którym odstraszanie NATO okaże się wystarczające by kacapstwo nie odważyło się na "przetestowanie" Paktu. Bo jak będziemy musieli ich odpierać na terenie Państw Bałtyckich to czek nas faktyczne przestawienie gospodarki na wojenną.

@galakty Przecież od wielu lat mamy ogrom produktów, gdzie opis po polsku jest gdzieś dalej na liście a sama etykieta jest w kilku różnych językach. Wynika to z faktu że to produkty wyprodukowane a przynajmniej zapakowane na rynek złożony z kilku państw regionu. Są też produkty jak teraz coraz więcej "dedykowane" dla Ukraińców, których mamy w Polsce znacznie ponad milion. Osiedlają się w dużych miastach czy ich okolicach, więc tam udział % w społeczeństwie jest znaczny. Są więc tak produkty jak usługi przygotowane tak, by ludność ukraińska przyciągnąć do ich zakupu. Analogicznie jest z produktami "polskimi" w USA w dzielnicach czy miastach gdzie jest duży odsetek Polaków. Czy meksykańskimi czy niemieckimi itd. To wynika z prostych praw ekonomii obowiązujących w handlu i usługach. P.S. Oczywista jest też możliwość nauki ukraińskiego jako drugiego języka obcego w szkołach, na obszarach gdzie jest dużo Ukraińców. Polska od początku intensyfikacji wojny w 2022 robi co może, by zachęcić uchodźców z Ukrainy do pozostania u nas. Najlepiej trwałego. W ten sposób złagodzą nasze kłopoty demograficzne. I to znacznie bo ogromna część ich uchodźców to młode rodziny, czy obecnie często same kobiety z dziećmi. Liczymy że wojna z czasem się zakończy i te rodziny zostaną trwale. Większe miasta dużo robią by ich aktywizować i włączać w swoje społeczności.

@Bono_UG Obawiam się że nauka szkolna niewiele tu zmieni. Młodzież nie ufa takim źródłom wiedzy, ufa za to patoinflunecerom i ich clickbaitowym filmikom na tik toku czy youtubie czy innych kanałach dystrybucji treści. I niestety prawica,w tym skrajna i proruska, doskonale sobie radzi w takim środowisku. Sama je tworzy zresztą. Stąd tak oponuje przeciwko ustawom o zwalczaniu dezinformacji i fejków.

Przy czym nawet jak obrywają to się nie przyznają do strat. Nawet jak ruskie maja jakieś materiały, to Ukraina twierdzi że to makiety były. Ruskie podobnie, ze makiety albo złom oberwał. A po obu stronach są trafienia w obrone plot, artylerię czy przyfrontowe składy amunicji.

Czekam na grę. Choć studio znane raczej z produkcji izometrycznych i jak teraz obadałem to premierowo ich gry były mocno zabugowane. Natomiast samo Expanse to rewelacyjny cykl książek SF i bardzo dobry serial, ekranizujący 6 z 9 tomów. Jest też 10 tom z opowiadaniami.

Nie no, tu akurat po prostu rozstawiono ich w różnych częsciach miasta i tam zajmóją jakieś budynki, które są do tego kompletnie nieprzystosowane. Samo miasto ani stan ich nie wspiera, bo nie zgadza sie z użyciem wojska. Dla Amerykanó ta akcja to rozgrywka polityczna, gdzie Trump i jego tooczenie chce czymś przkryć awanture z Muskiem. Stąd zrobili naloty na miejsca pracy meksykanów, zatrzymali kilkadziesiąt osób, pozaymykali w jakimś pseudo areszcie. Efektem były z początku małe protesty. Wóczas Trump zaczął bredzić o jakichś buntach ludności czy stanów, wysłał gwardie narodową czy inne formacje wojskowe, bo mowa o marines też. I to faktycznie nakręciło sytuację niesamowicie. I fakt że się to Trumpowi udało - chwilowo temat Muska i jego wpisy spadły na dalsze miejsce w mediach.

Patrząc na dużą ilość dziwnych "pomyłek" w komisjach jak i panikę pisowkich polityków, aż po Dudę i ich propagandystów, to głosy powinny być ponownie policzone.

@Camis To nie kwestia zrozumienia, tylko pieniędzy od przemysłu deweloperskiego i powiązanych z nim sektorów. Patrząc na to jak uparcie politycy bronią dopłat dla deweloperów, mimo oporu społeczeństwa, w tym własnego elektoratu, to tam muszą iść łapówki idące łącznie w dziesiątki milionów.