Skocz do zawartości

MaxaM

Użytkownik
  • Postów

    1 034
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez MaxaM

  1. Co prawda, brak ostatnich 3 lat, ale chyba wiesz w którą stronę wykres poszedł? 1800 zł brutto, to okolice 2015/2016. Za minimalną teraz wynająć mieszkanie i normalne przeżyć. Co jeszcze do tego? Może kredyt? Otóż to. Już mi nie jeden produkt zmarnowali, który uwielbiałem. Składy lecą na pysk. Teraz często trzeba dać 2x więcej za 'premium' jedzenie, a tak naprawdę to produkty klasy zwykłej sprzedawane 10 lat temu.
  2. No właśnie gdyby ktoś spojrzał na ten wałek obchodzenia prawa sprzedając nowe jako używane, to może Ursus dalej by się trzymał
  3. Taniej jest z agd/rtv czy ogółem z elektroniką. To jest fakt, że nawet przy minimalnej można na nie więcej pozwolić teraz. Tylko ile razy w roku kupuje się piekarnik? Ale jak się spojrzy przede wszystkim na usługi i materiały, jest znacznie gorzej. Teraz za minimalną nawet nie da się ogarnąć profesjonalnego montażu od zera zasłon na większe okno. Albo też daleko nie szukać, fryzjer. Mi przez lata z 25 zł do 55 zł podskoczył, gdzie minimalna nie wzrosła o tyle.
  4. @LeBomB Właśnie o to chodzi. Przez rosnące koszta dochodzi dużo 'niepotrzebnej' roboty i stresu, gonienie króliczka.
  5. @LeBomB Do tego dochodzą koszta ciężko policzalne, w tym psychiczne. Zamiast firma skupiać się tylko na clue tego czym się zajmuje, to jeszcze musi gimnastykować się z adaptacją do zmiennych i nie do końca przewidywalnych warunków. Tak samo od innej strony. Pracownicy się stresują, bo łatwiej o podwyżkę zmieniając pracę. Takie skakanie po firmach źle się odbija na pracownikach tak jak i na firmach.
  6. Większość branż nie ma kosztów, co najwyżej księgowa. Szybko z kalkulatora: - UoP 6k brutto (koszt pracodawcy 7229 zł) - 4420 zł do kieszeni - JDG na zasadach ogólnych fv 7229 zł netto - 4950 zł do kieszeni. A jeszcze jakieś paliwko się odliczy, paliwko znajomego, nowe oponki, czy innego RTX, a to z partnerem się rozliczy razem
  7. Czemu tak się uczepiliście tego handlu i wyśmiewania 60k? A to nie ma innych branż? Jeszcze nie tak dawno przejście z umowy na JDG opłacało się powyżej 5k na rękę dla wielu osób. Teraz nie wiem ile, nie będę liczyć, ale pierwszy z brzegu link Co najmniej 700 zł netto więcej przy umowie na 7 tys. zł brutto: tyle można zyskać na B2B zamiast umowy o pracę https://ksiegowosc.infor.pl/obrot-gospodarczy/dzialalnosc-gospodarcza/6675529,co-najmniej-700-zl-netto-przy-umowie-na-7-tys-zl-brutto-tyle-mozna-zyskac-na-b2b-zamiast-umowy-o-prace-sa-tez-inne-korzysci-z-jednoosobowej-firmy.html
  8. Całkiem nie idzie nadążać, już 3 zmiana w elektronice w ciągu paru dni? Prawdziwe szachy 5d, the art of the deal
  9. Nie nadążyć już z tymi cłami
  10. I estimate that total spending on sign-on bonuses alone is currently about 2 billion rubles per day ($24 million). If this continues for a year, it would be 0.4% of GDP (!). On average, regions spend ~2.7% of their total budget on these bonuses.
  11. Pamiętaj, że prawie dla połowy złodziejstwa nie było, albo było 'jakieś', ale przynajmniej dawali. O wyborze prezydenta tak naprawdę zdecyduje jedynie parę procent ludzi przy tak zabetonowanym myśleniu jakie u nas jest.
  12. @adashi Ale od dzisiaj czy od 2 lat temu?
  13. Zauważyłem, że ludzie często mieszają pojęcia i mówią tak naprawdę o łącznej zdolności dostarczania sprzętu, na którą składa się produkcja nowego sprzętu oraz reanimacja obecnego. To nie jest tak, że ten sprzęt z magazynów idzie od razu na front. On wymaga bardzo dużo pracy, czasu i środków aby przywrócić go do zdolności bojowej. I tak, produkcja + reanimacja z magazynów przewyższa to, co Ukraina niszczy. Nie da się przeskoczyć produkcji dopóki nie będą zmuszać do pracy za miskę ryżu. Jak na razie u nich działa normalna gospodarka i mechanizmy z nią związane. Mówienie, że mają gospodarkę wojenną jest trochę naciągane. Z jednej strony tak, bo aż 40% budżetu idzie na cele wojskowe, ale z drugiej strony nikt u nich nie stoi z pistoletem przy głowie karząc spawać czołgi. Mało tego, ci co 'spawają czołgi' zarabiają nawet 3x więcej niż się płaci na tego typach stanowiskach. Obecnie u nich wytwarza się nowa klasa średnio-wyższa dzięki wojnie. Trochę ironia tej wojny, że w końcu część bogactwa Rosji wędruje do zwykłych obywateli, którzy wiedzą jak trzymać młotek...
  14. Nie chcę oceniać, bo za mało mam danych do wyciągania takich wniosków ale widziałem już wiele ocen ludzi siedzących bardziej w temacie i każda opinia była takiego samego zdania, że Rosja nie ma siły aby coś ugrać planowaną ofensywą. Nowa produkcja jest mało istotna. Ukraina niszczy wyraźnie więcej sprzętu niż Rosja produkuje. Z powodu braków/oszczędzania sprzętu wojna coraz bardziej przenosi się na pole walki dronów. Obecnie 85% starć ukraińskich są to drony, u Rosji 60%. Rosja teraz stawia na rozwój dronów jako zastępstwo właśnie braków ciężkiego sprzętu. To tak nie działa, że sobie mogą produkować ile sobie chcą. Szczyt produkcyjny już dawno temu osiągnęli. Nie mają ani pieniędzy ani ludzi aby zwiększyć produkcje.
  15. @VRman Dla Rosji sprzęt się kończy i to jest fakt (czy może nie zgadzasz się ze zdjęciami satelitarnymi?). Ale najwidoczniej zapominasz, że w wojnie walczą dwie strony. I wiesz co? Ukraina też ciągle słabnie. Wychodzisz z błędnego założenia, że tylko obecne zdolności Rosji powinny rzutować na wyniki i coś Ci się nie zgadza I nie zapominaj, że kończące się magazyny ciężkiego sprzętu nie oznaczają już teraz braku sprzętu (choć już zaczęli oszczędzać, stąd te osły i cywilne pojazdy). Sprzęt jest jeszcze w BTRZ, w transporcie, na tyłach i przede wszystkim na froncie. Do tego dochodzi obecna produkcja, która jest jedynie kroplą w porównaniu do tego, co mieli w magazynach.
  16. Tego jeszcze nie było aby równolegle leciały 2 debaty i to w dodatku z tej samej miejscowości
  17. Czy Ty zawsze na wszystko musisz mieć odpowiedź, że nic się nie stało albo szachy 5d? Obecnie rentowność obligacji wzrasta, spada zaufanie do USA, a obsługa długu rośnie. No big deal A tymczasem DOGE świetna robota
  18. Znowu wymyślacie szachy 5d, a wystarczyła sama Japonia aby USA narobiło w gacie. To oni sprzedawali obligacje windując ich rentowność. Miała być obsługa długu w dół, a jest w górę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...