-
Postów
1 729 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez SylwesterI.
-
Rozpoczynałem na padzie, ale skończyłem na k+m, potem na padzie za dużo ammo traciłem. Gra skończona, jak dla mnie rewelacja, na koniec rzeźnia, ile powtórzeń miałem
-
a po?
-
Zależy, z jakim poziomem naładowania rozpoczął podróż, a z jakim skończył
-
Na 600-650 km to ja staję na stacji ze 3 razy, a to toaleta, a to obiadek, a to gnaty rozprostować. Masz niesamowite szczęście, że twój elektryk nie wymaga lawety po 300km, bo takie wyobrażenie niektórzy tu mają A i jeszcze wychodzi, że jestem bogaczem w tej swojej taczce, za 118zł to ja zrobię połowę tych km
-
Chyba kiedyś zrozumiesz że po 300km ev nie psuje się, można go naładować i o dziwo jechać dalej.
-
Dalej nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, umiescilem post pod twoim postem, ewidentnie skierowany do ciebie, wracajac do tematu, kot to też wilczyca? Ma 4 łapy, ogon i zęby z 2 strony, zasda dzialania ta sama. Każdy elektryk jest ciężki, zrobią lepsze hamulce, a ludzie się nauczą ze takim autem trzeba jeździć inaczej, ostrożniej. Chinczycy coś robią, przyjmie sie inni zaczną kopiować. Ps. Nie będziesz szarpał nogawek, to bedziemy pisać normalnie. Ps.2 nie cytuje się posta pod postem, choc to ogarnij
-
Jedyne co odkrylem to fakt, że niektórzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem, auto z bateryjką 2.1kWh porównują do auta z baterią 60kWh. Na chińczyku bez odpalania generatora można zrobić do 400km, a baterię ładować jak zwykłego elektryka.
-
@SuLac0 No nie do końca, w prowadzeniu będziesz miał elektryka, w mieście w ogóle nie musiał by odpalać motorka, wwzystko z ładowanej z gniazdka baterii, a na wakacje 0 problemu z podróżami po Europie. Jak jeszcze ten motorek wyciszą dobrze to nie będzie specjalnie hałasował, pewnie cicho jak w prawdziwym elektryku nie będzie, ale pewnie lepiej niż w spalinowym, stałe obroty, jednostajny lekki szum
-
Gdzieś czytałem ze teraz chińczyki wypuszczają elektryka, niby hybrydę, ale to bardziej prawdziwy elektryk z dużą baterią i motorkiem który bedzie robił za generator, na samej baterii ma być 400km zasięgu, z generatorem 1600km
-
Lpg nie wszyscy kupują tylko ze wzgledu na oszczędności, ale i na zasięg, sam chyba zamontuję lpg właśnie dla tego że strzał pl/nl zrobie po 1 wizycie na stacji i jeszcze zostanie.
-
wyjeżdżając bak paliwa i zbiornik lpg wyjdzie taniej niz klekotem sumarycznie
-
Autka z LPG potrafią zrobić 1200km na tankowaniu z stacji pod domem, choć nie wiem co za problem zatankować gdzie indziej. Pod koniec roku dacia ma wypuścić hybrydy z lpg, ma to palić niby 5-6l gazu na 100km i to w mieście, 2 zbiorniki 50l
-
Ok dzisiaj dotarłem na obrzeża i kończę, luli pa, jutro do roboty, bo ostatniej nocy siedziałem w grze do 3 w nocy i dziś hektolitry kawy szły, to jedna z tych gier "a jeszcze jedno pomieszczenie, jeszcze tam zajrzę" potem cyk i środek nocy
-
Nie wiem, po jakiej Holandii albo Niemcach ludzie jeżdżą, ale jak ja jadę z pl do nl, częściej muszę poczekać na dostanie się do dystrybutora, niż widzę zajęty komplet ładowarek na stacji. Fakt auto tankuje się szybciutko, z elektrykiem jest inaczej, idzie się na kawkę, obiadek i auto gotowe dalej przejechać kawał drogi. W NL to w ogóle już nie stanowi problemu, pod firmami gdzie ludzie pracują, ładowarki, pod sklepami ładowarki, ba w Rotterdamie czy Amsterdamie szukając miejsca parkingowego, widziałem wiele razy wolne miejsca przy ładowarkach, a sam nie mogłem dla siebie znaleźć miejsca na parkowanie. Większość firm wymienia flotę na elektryki, wszyscy marketingowcy, kierownicy w naszej firmie - służbowe tesle, pracownicy niższego szczebla VW, albo koreańskie elektryki. Tylko NL to trochę bardziej cywilizowany świat od PL. @ITHardwareGPT Ile obecnie jest ładowarek na km drogi w Polsce a ile w Holandii ? Nieważne google AI wypluło: "W Polsce przypada mniej niż jeden punkt ładowania na 100 km dróg, co stanowi niski wskaźnik w porównaniu z krajami europejskimi, takimi jak Holandia (64 punkty/100 km) czy Niemcy (26 punktów/100 km)." Troszkę jesteśmy zacofani w tym względzie.
-
Porównanie do auta jest zupełnie nie trafione i wskazuje na brak argumentów, tu nie ma części mechanicznych ktore by sie zużywały, mało tego praktyka pokazuje że wieksze problemy eksploatacyjne są z kartami aib, jak cieknące termopady, spalone wtyczki, terkoczące wentyle, czy super sekcje zasilania w topowych asusach z świerszczami w gratisie
-
Duster przy 100km/h będzie mniej bezpieczny od auta jakie mozesz prowadzić, pod warunkiem ze za kierownicą tego auta będzie ktoś z minimalną wyobraźnią
-
Z tym już się męczyłem kilka razy
-
Mi nie chodzi o pcb, mi chodzi o jakość materiałów użytych do budowy chłodzenia i obudowy karty, o odbiór karty po wyjeciu z pudełka. Pcb i elementy na nim w konstrukcjach aib sa lepsze, bo wiele kart ma wyższe limity mocy, tylko juz od kilku serii wstecz mało co to daje w realnym graniu, fe tez się podkręcają i różnice pomiędzy kartami nawet po oc widać tylko w benchmarkach. Wyciągasz 5080 aib z pudełka i w porównaniu do FE masz wrażenie tandety, plastikowych zabawek i odpustowego wyglądu.
-
Skończyłem szpital, potworek na koniec, niezła rzeźnia. Im dalej tym gra lepsza, wielkie zaskoczenie, bardzo pozytywne, no i człowiek zadowolony, że rodacy potrafią takie tytuły klepać
-
Jeśli chodzi o jakość wykonania wersji fe i materiały, to tak, wątpię, po zapoznaniu się z 5080 fe, gdyby 5090 miał to chłodzenie, choć o 1 slot większe, żeby pamięci się tak nie gotowały, to już bym siedział na 5090
-
No nie wiem, syn ma 5080fe i karta cicha, bez świerszczy, jakość wykonania o wiele lepsza od konstrukcji innych producentów, wymiary kompaktowe. 5090FE wypada słabo, bo ma chyba to samo chłodzenie co 5080 a bierze znacznie więcej papu.
-
w nl są dostępne foundersy 5080 i 5090 z bordeland 4, 5090 wychodzi na pl 8925pln
-
Piszecie o tym w szpitalu ?
-
Dla obsrańca też, najwyżej bardziej się zafajda
-
Ja jestem za pierwszą bramka z kodem, ale mam na razie dużo ammo do obydwu broni, bo w etapie gdzie trzeba było przejść odsuwając szafkę za którą były drzwi, a potem w tym pomieszczeniu za drzwiami drugą szafkę, nie walczyłem z potworkami, tylko zrobilem wszystko w biegu omijając je, a potem czyszcząc lokację wszystkie potworki ubijałem płomieniami, podpalić, dwa, trzy ciosy wręcz i do szafki po następny ładunek, potem zapis, znowu podpalenie i ciosy, zapis, co ja sie nalatalem , ale kasy i ammo zaoszczędzone w uj
