No nie, ja teraz się ze sprzedaży nie cieszę, cały okres użytkowania było dobrze. Poprzednie było ok, ale poszło jako "wkład własny" w obecne. Więc nie odwieczna
Nie wiem czy jestem teslofobem, czy to zwyczajnie śmietnik, ale próbowałem 3 lata temu jeździć S, X, Y, tego Lanosa nawet nie sprawdzałem. Wszędzie jakieś wady i głupie rozwiązania. W końcu znalazłem pasujące auto, ale kończę leasing i będę szukał nowego. Prawdopodobnie kierunek Chiny
Ja to co roku myślę, czy kupić rower lub hulajnogę elektryczną, później zastanawiam się po co mi to, następnie mija sezon i wiosna wracam do tematu. I tak kilka lat.
Przygotowane auto dla cesjonariusza, posprzątane, wrzuciłem mu koła na skórzaną tapicerkę. Formalnie sprzedany juz jakiś czas temu, ale oproznianie garażu dzisiaj. Czas poszukać nowego.
Samo wsadzenie silnika nie robi konkurencji, zabawa w GR Yarisie zaczyna się na zakręcie, gdzie nie odpuszczasz gazu. Do jazdy prosto można kupić sobie faktycznie coś, co ma fajne cyferki, ale doskonale wiem, że takie S8 na torze dostanie od GR w dupę, bo to cegła z mocą, a nie sportowe auto.
Dla mnie elektryk to masa oszczędności i wygoda, pierwszego kupiłem 6 lat temu, drugiego mam 3. Jeden wokół komina drugi w trasę i dla frajdy. Nie wiem czy chce wracać do spalinowych.