Dysk HDD spowolnił na drugi dzień po instalacji Filezilla

[Korniszon 0]

Dzień dobry, a raczej dzień zły...

 

Dowiedziałem się o istnieniu takiego czegoś jak Tailscale, co umożliwia dostęp do urządzeń w sieci lokalnej przez internet gdy nie ma się publicznego stałego adresu ip. Chciałem postawić serwer FTP z muzyką, żeby mieć dostęp przez internet z telefonu. 

 

Ale i tak się nie udało, więc odinstalowałem filezille. 

 

Dzisiaj uruchamiam kompa, pobieram kilka plików na HDD i patrzę, że coś się wolno kopiuje i zjeżdża prędkość do zera podczas kopiowania, a samo kopiowanie jest znacznie wolniejsze niż wczoraj, w teście Victorią HDD prędkość też zjeżdża. Dodatkowo raz coś jakby pykło, taki metaliczny dżwięk, ciężko określić jak on brzmiał.

 

I w związku z tym mam pytanie - czy instalacja filezilli zmienia coś w systemie lub w ustawieniach dysku? Czy po instalacji powinno to występować? 

 

Problem jest tylko na tym jednym HDD 2.5 cala 5400rpm  podpiętym po USB. Mam jeszcze HDD 3.5 7200 rpm w kompie i tam takie coś nie występuje. Na SSD w kompie też nie.

 

Dysk to Toshiba Canvio Gaming 2TB.

 

Na razie przesyłam quick scan, jak będzie potrzeba to zrobię full scan.

Nie wiem skąd ta wartość w g-shock counter, nie rzucam tym dyskiem.