Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 minutę temu, Wu70 napisał(a):

A to ja tak samo 8:E Obserwuję sobie temat i w końcu po tylu latach zaczynamy osiągać sensowne rozdzielczości do VR ale zakupy to zrobię w budżecie Q3 :lol2:

I weź to jeszcze napędź... 5090 to za mało. 

 

Czy FG/MFG działa po DP? Bo na Q3 nie działa. 

Opublikowano

5090 oczywiście minimum do tych najnowszych headsetów,

pewnie jakby dalej był nvlink to by po dwie ładowali :D

 

6 minut temu, galakty napisał(a):

Czy FG/MFG działa po DP?

Nie wiem nawet ale na potrzeby VR to pewnie za duży input lag i lepiej maksować DLSS

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Wu70 napisał(a):

Zarówno DMAS speakers jak i comfort strap jest w cenie jeszcze przez miesiąc.

Czyli przez miesiąc w czasie którego jeszcze nie wylezą ewentualne wady, nie będzie wiadomo jak z szansami na trafienie wyświetlacza/optyki z wadami itp. 

Innymi słowy - tak jakby wcale tego nie było, bo chyba nikt od chińskiej szemranej firemki headsetu za 10k nie będzie kupował w ciemno.

 

Ale w sumie to do VR1 też trzeba coś kombinować, żeby zaczęło być w pełni komfortowo, więc skomplikowany temat się robi :D

 

- VR1 ma już kompatybilność z trackingiem Valve, a w Pimaxie musisz dopłacać chyba coś koło 1000

- jeśli chcesz porządny tracking, to nie jest to fanaberia. Rozmawiamy o cenie, a argumentujesz, że ten sprzęt zainteresuje tylko fanów simów. No to ja mówię, że jakby cena była akceptowalna to byłby to pretendent do "all-around HMD" dla całkiem sporej grupy graczy zainteresowanych wszystkimi grami. Tracking Pimaxa, kontrolery, to nie jest ta sama liga. 

- jasność się potrafi bardzo przyczynić do tego czy obraz wygląda atrakcyjnie czy nieciekawie

- firma z UE vs. chińska firemka.

- potrzebne więcej info. Z samej strategii Pimaxa wynika, że mogą jeszcze wyjść wady, o których dowiemy się jak pojawi się więcej niezależnych recenzji.

 

 

Czy te wyświetlacze będą standardem topu PCVR to się zobaczy:

- mogą się wykładać w zadaniu wyświetlania obrazu idealnie ostrego w ruchu

- gość z filmiku wyżej mówi, że rozczarowująco jest w kwestii local dimming w Crystalu Super

 

Poza tym jasne, nie mam nic przeciwko, żeby standardem stało się 16x więcej pikseli niż miał Rift DK2. Byle szybko. ;)

I potem niech może Pico wznowi rywalizację z Meta Questem 4, i da model Pico Neo 6 Link, ala Pico Neo 3 Link, 2.8Kx2,8K na oko jako budżetowe rozwiązanie i cena poniżej 5000zł z używalnym we wszystkim trackingiem. (Link - czyli że z DisplayPortem natywnie)

A potem się obudziłem.

 

Edytowane przez VRman
Opublikowano
4 godziny temu, VRman napisał(a):

Czyli przez miesiąc w czasie którego jeszcze nie wylezą ewentualne wady, nie będzie wiadomo jak z szansami na trafienie wyświetlacza/optyki z wadami itp. 

Innymi słowy - tak jakby wcale tego nie było, bo chyba nikt od chińskiej szemranej firemki headsetu za 10k nie będzie kupował w ciemno.

Jak przez miesiąc nie wyjdą wady Pimaxa to będzie to duży sukces dla firmy :D

 

Nie ma innymi słowy, po prostu jest teraz w komplecie i jeszcze będzie przez miesiąc mimo recenzji od końcowych użytkowników, ot kolejny detal gdzie jest znacznie taniej niż europejskie VR1 które ..wysyła europejski headset za 50eur...
A jaka będzie szansa na wady to się okaże ale od tego są zwroty niezależnie od szans.

 

4 godziny temu, VRman napisał(a):

- VR1 ma już kompatybilność z trackingiem Valve, a w Pimaxie musisz dopłacać chyba coś koło 1000

- jeśli chcesz porządny tracking, to nie jest to fanaberia. Rozmawiamy o cenie, a argumentujesz, że ten sprzęt zainteresuje tylko fanów simów. No to ja mówię, że jakby cena była akceptowalna to byłby to pretendent do "all-around HMD" dla całkiem sporej grupy graczy zainteresowanych wszystkimi grami. Tracking Pimaxa, kontrolery, to nie jest ta sama liga. 

To (i VR1) to sprzęt dla fanów simów, to totalny TOP, nikt normalny tego nie kupuje w takich cenach ;)

Pimax ma wbudowany tracking i kontrolery w cenie, to fakt i wielki plus, jakieś dodawanie tutaj przestarzałych stacji to fanaberia, VR1 też ma jeszcze droższe wersje ale nie biorę ich pod uwagę z litości :D

 

PS. Nie wiem kto dzisiaj jeszcze kupuje i rozstawia stacje bazowe do trackingu, niech to już wymrze kompletnie błagam.

 

4 godziny temu, VRman napisał(a):

- firma z UE vs. chińska firemka.

Jesteśmy na etapie kupowania chińskich samochodów, chińskie gadżety to już codzienność to wielu lat.

 

Zdecydowanie wolałbym kupić coś od firmy z UE ale przykład Somnium pokazuje że się nie da a szkoda.

 

4 godziny temu, VRman napisał(a):

Czy te wyświetlacze będą standardem topu PCVR to się zobaczy:

- mogą się wykładać w zadaniu wyświetlania obrazu idealnie ostrego w ruchu

- gość z filmiku wyżej mówi, że rozczarowująco jest w kwestii local dimming w Crystalu Super

Tu nie chodzi o ten jeden konkretny wyświetlacz tylko całą generację która zapewni generacyjny skok do >50PPD, Apple ma jakiegoś OLEDa, tu masz QLEDa, jak nie lubisz LCD to Crystal Super też dostanie OLEDa do wyboru.

 

4 godziny temu, VRman napisał(a):

Poza tym jasne, nie mam nic przeciwko, żeby standardem stało się 16x więcej pikseli niż miał Rift DK2. Byle szybko. ;)

I potem niech może Pico wznowi rywalizację z Meta Questem 4, i da model Pico Neo 6 Link, ala Pico Neo 3 Link, 2.8Kx2,8K na oko jako budżetowe rozwiązanie i cena poniżej 5000zł z używalnym we wszystkim trackingiem. (Link - czyli że z DisplayPortem natywnie)

A potem się obudziłem.

TOP skoczy do przodu to za jakiś czas mam nadzieję budżetowce też trochę podskoczą :D

Zanim dojdą do 3840x3840 to budżetowe VRy mogą się zatrzymać przy np. 2880x2880 i wszyscy będą zadowoleni :D

 

A z DP to nie wiem co tu jeszcze można zrobić, chyba zostaje modlitwa :D

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Wu70 napisał(a):

Jesteśmy na etapie kupowania chińskich samochodów, chińskie gadżety to już codzienność to wielu lat.

 

Zdecydowanie wolałbym kupić coś od firmy z UE ale przykład Somnium pokazuje że się nie da a szkoda.

To samo mi powiedział kolega jak mu odradzałem zakup motoru dla córy.

Uparł się, że przesadzam. Nie może być tak źle. 

 

Wydał 6000 czy 8000zł na chińskiego "crossa".

 

Po miesiącu się chwalił, że miał rację, a ja nie, bo wszystko spoko, a na niechiński go po prostu nie było stać.

 

Po pół roku jak zapytałem to burknął tylko "a weź mnie nawet nie wk...j" :E

 

Jest takie powiedzenie: "biednego nie stać na tanie rzeczy".

 

 

Nawet nie wiem ile dają gwarancji. Jak rok to zakup dla hazardzistów. Jak dwa to dla ryzykantów. Wydaj 10 kafli i po 2 latach i miesiącu np. wyświetlacz weźmie i zrobi "bzzt" i sobie zdechnie. I masz ciężarek na papier za 8 kafli. 

 

Ja nawet na jakość i długowieczność "markowych" sprzętów narzekam i uważam za skandaliczną. A tu chińska firemka z niestety wieloletnią historią pełną relacji o tym jak Pimax chamsko pogrywa z klientami.

Przyznam jednak, że od 2-3 lat nie śledzę. Może się poprawili. Ale przez kilka wcześniejszych lat, zawsze było to samo "faktycznie byli źli, ale teraz jest już OK" po czym mijało pół roku i "a nie, jednak nie, nadal walą w wuja"

 

Godzinę temu, Wu70 napisał(a):

jak nie lubisz LCD to Crystal Super też dostanie OLEDa do wyboru.

Ale z mniejszym FOV.

 

 

czysto egoistycznie:

Nawet 15° FOV mniej nie jest kompromisem, na który się bym zgodził, nawet gdyby róznica była 2880 x 2880 vs. 10000 x 10000. (o ile ja w ogóle dałbym radę odróżnić, bo piszę to na monitorze 24" z 1080p a i tak używam zooma na 110-125% (zależnie od pory dnia i zmęczenia oczu) :E

 

Z MicroOLEDami cudów nie ma. Albo będzie znośny FOV, ale i tak mniejszy (ala Bigsreen Beyond 2) ale ucierpi binocular overlap (3D)

Zobaczymy jak ta wersja z microOLEDem wypadnie na tle Beyonda 2. Ciekawe jak będzie z optyką. 

 

Godzinę temu, Wu70 napisał(a):

A z DP to nie wiem co tu jeszcze można zrobić, chyba zostaje modlitwa :D

  

image.png

Edytowane przez VRman
  • Like 1
Opublikowano
13 godzin temu, VRman napisał(a):

To samo mi powiedział kolega jak mu odradzałem zakup motoru dla córy.

Uparł się, że przesadzam. Nie może być tak źle. 

 

Wydał 6000 czy 8000zł na chińskiego "crossa".

 

Po miesiącu się chwalił, że miał rację, a ja nie, bo wszystko spoko, a na niechiński go po prostu nie było stać.

 

Po pół roku jak zapytałem to burknął tylko "a weź mnie nawet nie wk...j" :E

 

Jest takie powiedzenie: "biednego nie stać na tanie rzeczy".

To zależy. Akurat motocykle to tylko japońskie się kupuje, lepszy 20 letni używany niż nowy chiończyk.

 

Natomiast elektronika to już niekoniecznie, tak naprawdę większość rzeczy jest produkowana w państwie ryżu i to w czym nie dają rady to oprogramowanie. 

Opublikowano (edytowane)

https://www.uploadvr.com/civilization-vii-vr-review-a-claustrophobic-take-on-bringing-strategy-to-vr-mr/

Cytat

One of the most beloved aspects of the Civilization series is how it makes 4X strategy accessible and unusually nice to look at, at least compared to its many bureaucratic peers in the genre. This port sacrifices both of those defining facets without any meaningful consolation. Civilization VII VR is a good enough proof of concept that is desperately in need of its own flavour. Sure, it works, but at what cost? 

Raz, że na PC gra wygląda do bani, bo stylistyka i wybory grafików i animatorów są delikatnie mówiąc nietrafne, a dwa, że tego typu gra - jak zauważył tutaj recenzent - powinna zachwycać oprawą. 

Było nie olewać PC VRu to by takie próby przenoszenia strategii do VR się udawały. 

A dopiero co widziałem na YT recenzję Train Simulator, gdzie koleś nawet w tytule dał "grafika się czasem nie liczy, a czasem jest najważniejsza" i w podsumowaniu mówi, że może i gra byłaby spoko, w sensie że wszystko poza grafą jest OK.. ale ta grafika pozbawia granie w tą grę sensu. 

I ma rację, bo wygląda jak gra na VooDoo 2 8MB i Pentium II 233MHz. 

Tragedia.

 

 

Przecież nawet Cywilizacja 1 i 2 zachwycały wizualnie. Jedynka była w czasach, gdy zobaczenie "dobudowującego się" pałacu było czymś fajnym do oglądania. Dwójka to już na bogato - cywilopedia, mnóstwo świetnych grafik, zdjęć i animacji. Czyli odsłony z roku 1991 i 1997 spełniały ten wspomniany przez recenzenta warunek, a ta odsłona na VR nie spełnia. Oczywiście trzeba brać poprawkę na czasy i jakby dali grafię z Civ 2 to nie znaczyłoby, że jest OK, bo tamte gry były fajne wizualnie jak na swoje czasy.

 

I jak sobie latam nad mapką egipską w Walkabout Minigolf to potrafię sobie wyobrazić strategie naprawdę cieszące oko. Tylko jest ten problem, że musiałoby być co najmniej z 5x więcej geometrii i detali. Tymczasem Quest 3 nie jest nawet o 50% szybszy w tej kwestii od Questa 2, na którego zaprojektowano tą mapkę.

 

 

Ci sami krawaciarze nie mający pojęcia czemu gry dla dzieciarni sprzedają się lepiej i więcej dzieciarni gra na Questach niż starszych graczy, tego prostego problemu też nie zrozumieją. Podobnie jak ci co wydali Grida. Gierka spoko, ale brak supportu dla fizycznych kierownic i naprawdę tragicznie biedna oprawa na poziomie gier w 3D Vision z roku 2002 (tak, grałem wtedy już w 3D i mam punkt odniesienia) pogrzebały sukces finansowy tego tytułu. Ofiar "standalone only" jest więcej. :(

 

Branża VR i gracze VR desperacko potrzebują konsoli o mocy PS5 + 50% proca, w cenie poniżej 500$, jako bazy do gier VR. Ale tego się nie doczekamy w tej dekadzie :(

 

A ja w 2015r. toczyłem batalie w dyskusjach na forum Oculusa argumentując, że PCVR powinien być zdecydowanym głównym kierunkiem. Krytykowałem nawet marnowanie zasobów na mobilne VR, a od momentu zmiany kierunku w stronę Gear VR niemal krzyczałem, że to zły kierunek.

 

"and here we are..."

 

Edytowane przez VRman
  • Sad 1
Opublikowano

Dobra, Zmieńmy strategie na "strategie".

 

plepleple o niczym, zwijam w spojler z szacunku do Waszego czasu. Czytać w razie problemów z działaniem internetu podczas posiedzenia na tronie, gdy w pobliżu nie ma szamponów, których etykietki można poczytać dla zabicia czasu. ;)

Spoiler

W sensie, że jak w wyścigach masz simy i arcade, to o odpowiednik arcade mi chodziło, a nie o gry dla tych, dla których grafiki mogłoby nie być, mogłaby być jak w latach 80tych (symbole na mapie i starczy :E) i w które się zagrywają po 5 godzin dziennie faktycznie mając do czynienia z jakimiś prawdziwymi strategiami a nie "naprodukuję tych jednostek więcej i zostawię w bazie, a tu dam dwa baraki, tu się pospieszę z badaniami i potem zaatakuję zaraz po ataku przeciwnika, bo będzie miał mniej jednostek". ;)

 

Co do nadziei to teraz nikt nie może już ich mieć. Niestety korpodebile zabili temat. Jeszcze niech tylko Deckard wyjdzie bez natywnego portu video i możemy organizować oficjalny pogrzeb PC VR, które się rozwija niczym popularność pierwszego Playstation, na które wychodzi masa dedykowanych gier AAA, i które interesuje większą grupę ludzi, a nie niszę, którą cała branża potem olewa.

 

Ja pisałem, że takie gry jak Cywilizacja mogłyby być udane i odnosić finansowe sukcesy. Ale w rzeczywistości, w której od 2015r. Meta nie rozpier(nicza)ła PC VRu, Sony nie strzeliło sobie w stopę z PSVR2, Valve nie porzuciło PCVRu po jednej gierce i nie potrzebowało ponad 6 lat do wydania następcy, który się cofa w rozwoje w połowie najważniejszych aspektów i w której gracze dostawali to, co PC VR miała najlepszego do zaoferowania od razu i w której żadni debile nie niszczyli projektu przestawiając tory całego VR na "VR napędzane cipem z telefonów".

A ja w tym alternatywnym universum właśnie gram w sequel Centuriona, czyli Centurion 2 VR, w którym sobie patrzę z góry jak moje legiony walczą ze słoniami, jak w Centurionie na Amidze, o! :D

 

 

Opublikowano (edytowane)

Ja tam odpalałem Civ 2 i gapiłem się w ekran często nonstop przez.. ee.. jakieś 7 godzin, bo trzeba było wykorzystać kompa. Od rana był włączony i graliśmy razem. Ale niestety był wspólny, więc jak się widziało brata przy Dune 2 czy Cywilizacji, to się mu zazdrościło a jak głupek jeden wyszedł z domu i nie grał, to się korzystało z okazji na "bonus time". :lol2:

(Najpierw bo PC był na ławie tam, gdzie nie tak dawno temu było tylko 8bitowe Atari, a potem bo na tego następnego wspólnego PieCa oszczędzaliśmy z bólem przez wiele lat i potem były bitwy kto teraz gra, kto grał więcej wczoraj i kto zaczyna dzisiaj i że ja, bo jak nie to powiem mamie, że znowu oblał egzamin z matmy. ;))

 

 

Dziś i bez VR nie mam zdrowia, żeby grać choćby i 3 godziny nonstop, ale w Cywilizację z fajną stylistyką i naprawdę imponującą oprawą - grałbym na pewno. Choćby dla oglądania tego wszystkiego w VR. Tu jest spory potencjał na tej samej zasadzie, na której tak imponowała Cywilizacja 2, w której jak krytycznie spojrzeć, więcej myślenia spędzałem na wymyślaniu śmiesznych nazw dla swoich miast, niż na obmyślaniu strategii wojskowych. No w sumie to trochę się myślało przy wybieraniu miejsc na miasta i przy planowaniu ich rozwoju, ścieżek nauki itp. ale bądźmy szczerzy - stratega granie w Civ 1 i 2 ze mnie nie robiło 

 

 

PS. Obejrzałem więcej recek Pimaxa Super i przyznam, że o ile nie są to opinie opłacone i O ILE (co VR sim guy sam mówi wprost) to nie jest efekt dokładnego przebierania i wysłania do recek najlepszego egzemplarza, który się mocno różni od masówki jakością) - to jestem mile zaskoczony. Owszem, brak 120Hz, problemy z chromatic aberration, gorszy local dimming niż w Pimaxie Crystal to dyskwalifikacja w moich oczach sprzętu za ponad 10 kafli, ale miło mnie zaskoczyły zmiany tam, gdzie mnie to naprawdę uwierało. Headset nie lata tak wkur(z)ająco na głowie przy szybszym rozglądaniu się, nie ma niepotrzebnego trybu standalone, ma większy FOV niż Crystal i nie ma tego czym mnie odrzuciło od tematu po pierwszych prezentacjach na targach - choć akurat to może powrócić gdy szarzy Kowalscy dostaną swoje sprzęty, bo w końcu to PImax i jak się trafi wadliwy ekran czy optyka to zamiast wyrzucić jest "oj tam, pchamy, może trafi na debila co nie odeśle i zaoszczędzimy".

Jeśli po roku nie wylezą problemy i stanie się cud co do podejścia do klienta w sprawach gwarancji i jeśli da się wykupić gdzieś usługę ala gwarancja, żeby chociaż 3 lata mieć święty spokój, to nazwę to realną alterantywą dla ultra-mega-bezsensownie-zabardzo-drogiego PCVR. ;)

Edytowane przez VRman
Opublikowano
14 godzin temu, VRman napisał(a):

tego typu gra - jak zauważył tutaj recenzent - powinna zachwycać oprawą. 

Było nie olewać PC VRu to by takie próby przenoszenia strategii do VR się udawały

W sensie istnieje ktoś kto grał w strategie dla grafiki? 8:E

 

Nie wiem czy taka gra w VR może zaoferować cokolwiek poza męczącym graniem.

Kolejny tytuł skazany na porażkę.

 

W graniu "dla grafiki" VR jeszcze długo nie będzie istniał bez 50PPD i to jako minimum. Bez formy bigscreen beyond i to jako minimum.

Opublikowano (edytowane)

Nie popadajmy w skrajność. Grafika powinna cieszyć, co nie znaczy, że ma być to jedynym atutem.

Masz mieć radochę z oglądania fajnych widoków, fajnych konstrukcji, fajnych animacji, fajnie wyglądających jednostek i tak dalej, a nie jakieś guano dla przedszkolaków z ilością geometrii i tekstur rodem z roku 2000.

W VR mogłyby być fajne prezentacje technologii, pokazy jak działają machiny i różne sprzęty. Ale to by trzeba zrobić grę porządnie, z większym budżetem i pod tylko i wyłącznie PC VR i to pod sprzęty góra sprzed kilku lat a nie pod Ryzena 5600 z RTX 2060.

 

W 1993r grałem w Civ 1 i się cieszyłem z obrazka na którym był pałac do którego dobudowywały się kolejne elementy. W Centurionie cieszyło oko jak te armie się poruszały albo jak były wyścigi rydwanów czy bieda-walki z Colloseum. To wszystko sprawiało, że jako dzieciak chciałem grać dalej nie tylko bo się fajnie grało i chciałem grę "przejść" ale też dlatego, że nigdy nie wiadomo co fajnego zaraz zobaczę jeśli przejdę dalej. 

 

Bez tego ludzie tacy jak ja, się będą przy "strategiach" nudzić. 

Tymczasem jak kompletnie mnie nie interesują już filmy o starożytnym Rzymie czy Grecji, tak budowle z tamtych czasów w pełnym VR bym chętnie pozwiedzał - choć tylko przez chwilę, ale jakby takich atrakcji były setki to byłaby to fajna "marchewka na kiju".

 

W Panzer Generalu z 1995r. też grałem po części dlatego, że były fajne animacje atakujących wojsk i fajne udźwiękowienie. Czy w ogóle bym w to pograł jakby była tylko surowa plansza z pionkami? Może. A może nie. Jak obejrzałem już wszystko to jakoś nie zostałem przy grze na dłużej. Nie to, że winna gra, bo to ponoć wspaniała gra strategiczna jak na swoje czasy, ale ja chyba po prostu nie jestem strategiem i mnie to jakoś mocno nie jara. 

 

Nawet w Walkabout Minigolfie działa ta stara zasada "jak przejdę dalej to zobaczę coś fajnego" w przypadku odblokowywania wersji nocnych, które wyglądają często bardzo fajnie i cieszą oko, a latanie po nich sprawia przyjemność mimo gównianej (nie)mocy mobilnego cipu. Podobnie w Red Matter 2 czy 7th Guest - grałem choć sama gra i gameplay to nie do końca to, co lubię. Bo chciałem zobaczyć co będzie dalej, tak graficznie jak i w kwestii interakcji. I gry "strategiczne" dla "niedzielnych strategów" kiedyś właśnie to rozumiały i stąd były urozmaicenia. W Centurionie walki i wyścigi, w North & South zdobywanie fortów. W VR też możnaby ten temat pociągnąć mocno rozszerzając potencjalną grupę odbiorców, bo faktycznie bez formy Beyonda 2 albo trybu grania na leżąco, surowe plansze pełne pionków w grach dla jajogłowych strategów, za wiele na VR nie zyskają. A dokładniej to nic. 

 

 

 

Edytowane przez VRman
Opublikowano (edytowane)

https://www.roadtovr.com/presenz-immersix-cinema-quality-cgi-volumetric-video-pc-vr-quest/

 

Dawać to w trybie offline, 1-4TB na film i możemy gadać. ;)

 

Ale nie dadzą. Bo przecież nikt nie będzie pobierał filmu na 2 dni przed oglądaniem. 

Nie to, że sam jeździłem po 50-100km do najbliższego sensownego kina (w jedną stronę!) i mi nie przeszkadzało.

Zarzucenie pobierania filmu, żeby sobie spokojnie i bez bólu pobrał się przez noc lub w ciągu 2 dni zwykłego używania kompa/konsoli to na pewno się krawaciarzom w głowie nie mieści.

 

Serio ja bym bardzo chętnie płacił za filmy pod VR. Nawet jakby wymagały pobrania np. 200GB na każdą godzinę filmu. Byle

- 90 lub 120fps

- prawdziwe 3D, a nie 2D zmieniane do 3D przez AI

- poważny bitrate, żeby to wyglądało chociaż tak dobrze jak filmik 1080p na youtube oglądany na monitorze 20-24"

- content rozumiejący medium. Żadnych motion blurów

- może na czymś lepszym niż wyświetlacze Questów

 

i byłoby warto tak samo jak dla naprawdę dramatycznie innych doznań, warto było się telepać 50km w jedną stronę i to Fiatem 126p, bo takie kino vs. oglądanie z kasety VHS w domu to były dwie zupełnie różne rzeczy. I jak rozumiem niechęć pobierania filmu 2D o wielkości 200GB, tak dla VR moim zdaniem gotowość widzów do takich "kosztów" byłaby zupełnie inna.

 

Koszty hostingu też dałoby się ogarnąć. Nikt nie mówi, że stream ma mieć 2gbps. Można też wykorzystać fakt, że entuzjaści VR to entuzjaści - i model P2P ala torrenty też by mógł pomagać z hostingiem.

Do tego problem kosztów możnaby lekko zbić tym, że w VR ogląda jedna osoba. Jak nie lubię DRMów tak tutaj bym wolał filmy VR z DRM jeśli alternatywą jest brak filmów VR - więc niech sobie liczą opłaty od obejrzenia. Jedno obejrzenie jednej osoby - drobna opłata. Dasz headset żonie czy synowi i obejrzy - druga drobna opłata. Jak hosting za drogi to możnaby pobierać w trybie uśpienia jak dziś konsole potrafią pobierać gry w ciągu nocy. 

 

Zresztą te 200GB na godzinę to moja zachcianka. Można pewnie zejść trochę niżej. 

 

 

Jednego jestem pewien - dobry film w takiej formie na pewno powodowałby zachwyt 99% osób. Przynajmniej licząc te z wytrenowaną odpornością na ruch w VR. A reszta zawsze może sobie tą odporność wyrobić z czasem. 

 

 

Niestety realnie takiej przyszłości przed rokiem 2035 nie widzę :(

Edytowane przez VRman
  • Upvote 1
Opublikowano

A do filmów to się zgadzam, nawet Q3 robi robotę jeśli jest dobrze nagrany, tylko właśnie. To musi być film tworzony pod VR z wysokim bitrate, 8K w górę, a nie jakieś 4K  z YT gdzie pikseloza uderza :E 

 

Albo gdyby było dobre narzędzie do przeróbki 2D na VR (może jest?) to bym sobie chętnie odświeżył niektóre produkcje z dawnych lat (taki Obcy na przykład :E

Opublikowano (edytowane)

No ja sobie właśnie przerzuciłem jakiegoś jednookiego Hobbita o wadze 1GB i filmik z gry Avatar w 4K z bardzo wysokim bitrate w porównaniu do youtube (z Gamersyde) 

Potencjał widać, ale to nadal o wieeeele za mało. No i nie VR tylko 3D, i przede wszystkim nie 90fps. 

 

Mam gdzieś pozgrywane filmy z 3D Vision i myślę żeby kiedyś jak będę miał już nowego kompa (czyli nieprędko) żeby wrócić do nagrywania bez kompresji. Kiedyś 8GB RAMu wystarczało do nagrania ok 50 sekund grania w np. DIRT w 3D, ale...

- 1/4 ekranu czyli 960x540

- tylko 60fps

 

Chyba i tak tam jednak dałem kompresję bezstratną 4 do 1, ale już nie pamiętam, bo to było w 2012r. 

 

 

Różnica nawet na ekranie monitora w porównaniu nawet do bitrate'ów ala Bluray, była ogromna. Szczególnie w szybkim ruchu kompresja lubi mocno skasować detale. Niektóre rzeczy w tym 540p wyglądały więc lepiej niż w 4K z mocną kompresją.

 

Jak znajdę to przerzucę na Questa i zobaczę. Jak będzie dobrze to wrzucę tutaj. Z tego co ostatnio widziałem jak przeglądałem dyski HDD z backupami, to mam gameplaye z Ori i remake'u Crasha (3D, 60fps per eye)

 

Edytowane przez VRman
Opublikowano (edytowane)

Tu zmarnowano kasę i zasoby developera na robienie popierdółki pod MR, choć z ilości pracy widać, ze spokojnie mogli zrobić fajną gierkę VR.

 

https://www.uploadvr.com/star-wars-beyond-victory-a-mixed-reality-playset-first-gameplay-revealed/

 

 

Są np. wyścigi pod racerów z widokiem z góry, z dorysowującym się torem tuż przed pojazdem/statkiem. Nuda, to dodali jakieś zbieranie monet itp. Bawić to będzie zwykłych graczy na solidne 2/10, a gry na Questa 1 sprzed kilku lat wykonują dany typ gameplayu i tak lepiej. 

 

Na platformie, na której mogli zrobić rewelacyjnego pod racera, bo nawet SW:E1: Racer w 3D wygląda i bawi 100x lepiej, zrobili gierki na poziomie gierek na komórki. Z podobną atrakcyjnością co gry na komórki PLUS oczywiście MR. Bo MR imponuje casualom. Bo casuale nie wiedzą nic o grach. A tu "jakieś hologramy panie w moim własnym pokoju!" 

 

 

 

 Casuali łatwiej tym przekonać, bo np. nie musisz ich uczyć o tym, że dopiero po kilku dniach się przyzwyczają do ruchu w VR na tyle, że można im zaprezentować połowę najfajniejszych gier VR, których nie da się pokazać pierwszego dnia, bo się pojawią nudności i zawroty głowy. 

 

 

Ludziom się to MR szybko znudzi. Zostaliby gracze core, bo lubią grać, ale tu ich nie będzie, bo MR do gier po prostu jest gorsze i tego się nie przeskoczy. MR może wspierać grę VR w bardzo ograniczonym zakresie, ale to tyle. Im więcej gracz spędza w MR, tym więcej czasu nie może się cieszyć grą 100x lepszą, bo wykorzystującą zalety VR, które MR wyklucza.

 

MR = Microsoft Kinect

 

 

Edytowane przez VRman
  • Like 1
Opublikowano

MR mi się jedynie podobało to darmowe na Q3 gdzie z pokoju robi pole bitwy. Były też jakieś strzelanki ale nie próbowałem, na dłuższą metę tylko ciekawostka. 

 

A grać w planszówki na VR to wgl nie ogarniam... :E 

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

uwaga, post o wydźwięku negatywnym.

Jak ktoś nie chce czytać jak piszę (często nie pierwszy raz) co mnie wkurza w VR i co mnie akurat teraz ostro wnerwiło to niech sobie ominie)

 

Spoiler

https://www.uploadvr.com/yorutouge-is-a-trippy-vocaloid-rave-world-in-vrchat/

 

 

 

timestamp

 

cytując klasyka: "co to ..... jest?!"

 

a wczoraj zajrzałem na kanał Somnium. Wiecie, tej firmy co robi superdrogie headsety VR1 dla bogatych graczy, którzy są fanami simów wszelkiej maści.

A znalazłem to:

 

 

Przeklikałem przez video.

 

Takiego uczucia żenady nie miałem od czasu odsłuchania nagrania swoich "śpiewów" na drugi dzień po mocno zakrapianej imprezie. 25 lat temu. 

 

VR1 wymaga kompa z 5090 i najszybszym procem, a tu grafa jak na Questach i  jeszcze takie coś. 

A potem mamy newsy, że najbardziej zainteresowani VR są... pryszczaci i dzieciarnia. No a jak ma być inaczej jak 90% newsów i materiałów na stronach roadtovr czy uploadvr to takie infantylno-żenujące guano. Przecież tego się oglądać nie da, o chęci zagrania/włączenie nie mówiąc.

Stylistyka dla przedszkolaków, dno i metr mułu i to ma zachęcić więcej osób do zakupu PC z VR? 

 

Proszę bardzo. Dla przykładu dzisiaj wchodząc na największe strony o grach VR widzimy to, a zazwyczaj jest.. GORZEJ niż dzisiaj:

image.png.200b611255dbbb4b3c5a47ef4a461cb1.png

 

image.png.5fe16e76b62466d9eaba143ce6d7931a.png

image.png.e2c10cffb4416a6f0afe7cd41e3a633b.png

 

 

Serio to akurat wyjątkowo mało. Ale zazwyczaj 3/4 to newsy z takimi miniaturkami rodem z przedszkola, albo o jakichś casualowych gównach typu social VR, fashion, lifestyle i inne z(rą)bane metaversy.

Jak się wchodzi do sklepu z grami na Meta Quest, to praktycznie jest się zasypywanym taką stylistyką. 

Koledze poleciłem zakup VR, to spróbował i po tygodniu oddał. Pytam czemu

- ee,. to nie dla mnie, niby efekt fajny, ale te bajkowe gry to nie dla mnie

 

 

Nosz kurtka Jensena mać! :sciana:

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez VRman
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)

Apropo, to wpiszcie sobie UEVR w youtube i listujcie od najnowszych albo limitując do ostatniego miesiąca. 

Całkiem interesujące tytuły, ale nie wrzucam, bo nie pamiętam czy już o nich było.

Np. System Shock, jakieś kupiaste na oko wyścigi motorów crossowych, Talos Principle, jakiś Commander cośtam (RTS w stylu Command & Conquer) i inne

 

Co za śmiech losu - najbardziej z(epsut)y silnik i pierwszy silnik, którego szczerze nienawidzę (Unreal Engine ogólnie, 3 - nie podoba mi się, 4 - nie lubię mocno, 5 - nienawidzę) a tu wychodzi, że  mimo wad, także częściowe wybawienie dla PCVR. Pomijając

- tragiczną wydajność - bez 7800x3d + 4080 nie ma co nawet startować do UEVR)
- oparcie się o TAA (wszelkie temporal upscallery w VR sprawdzają się tak dobrze jak oddział łuczników w walce z brygadą pancerną)
- stutter

 

 

mimo wszytko jakbym miał wskazać co najlepszego przytrawiło się PC VR w ostatnich 2 latach to powiedziałbym "UEVR"

Edytowane przez VRman
Opublikowano
10 godzin temu, VRman napisał(a):

mimo wszytko jakbym miał wskazać co najlepszego przytrawiło się PC VR w ostatnich 2 latach to powiedziałbym "UEVR"

Kilka decyzji mogło sprawić że w większości gier VR byłoby po prostu jednym z wielu przełączników, może następnym razem :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Hehe czyli jednak to nie praca zawodowa kobiet jest winna i brak patriarchatu, tylko chcą mieć dzieci, ale nie mogą. A nie mogą bo jest wiele przyczyn tego. No cóż, fikołki są zacne.  "Twierdzenie, że ludzie wolą seriale od rodziny, to twoja projekcja"  nie no nie wolą przyjemności od obowiązków i obciążeń, wcale. Dziecko to trudy, koszta znacznie większe niż kiedyś, a ludzie mają już swoje problemy na głowie. W tym lęk o wojnę. Ale prawica ma to w dupie, bo nie ma empatii i nie słucha głosów ludzi. Woli sobie dane pod tezę podrzucić.    Nie prezentuję tego jako dowód anegdotyczny tylko racjonalny wniosek, że praca zawodowa nie przeszkadza, jeśli te dzieci chce się mieć, czy ma się warunki. Hehe nie w każdej cywilizacji trwał patriarchat i jak wspomniałem nie wszystko co dzisiaj dzieje się złego jest wynikiem jego braku. Nie każdy sukces w dziejach również jest wynikiem patriarchatu a np. złóż w danym rejonie, lokalizacji, technologii. Nie można przypisywać temu waszemu patriarchatowi samych zalet. Ale z fanatykami tak już jest.   Hehe nawet depresję przypisałeś braku patriarchatu, a ten śmieszny, terrorystyczny twór akurat najbardziej zakazuje słabości głównie mężczyznom, promuje silnych mężczyzn, ma totalnie w dupie psychologię bo to babskie i zbyt czułe by pomagać słabszym. Depresja do niedawna nie istniała i była wyśmiewana, a jedyne wyjście to sznur lub alkohol - mocno po męsku, co? Najlepiej robiąc burdy jeszcze wokół. Taki to twój model uzdrawiania społeczeństwa nie widząc ile problemów generuje. Mój model cywilizacyjny ogarnia naukę, prawa człowieka, wolność do protestów, wolność wyboru i tak dalej. Jeśli to powoduje samobóje, to jakby to powiedzieć... lepiej żeby się to skończyło niż dalej tworzyć piekło. Nie ma nic złego w tym co napisałem.  Gardzę bo napisałem, że zradykalizowani faceci popierają prawicę, luz. Incelem jesteś że tak personalnie odbierasz? Pewnie tak. No cóż, jakoś ci konserwatyści z USA "nie incele" mający najwięcej dzieci nie mają przełożenia na inceli. Może mają kasę i usłużne im kobiety bez własnego zdania, możliwości (w tym odejścia) i pracy. O to, to, najlepsze rodzinki. Incelami to najbardziej gardzą super męscy samcy alfa, od tego zacznijmy. Nie mają ich nawet za mężczyzn. I to jest patriarchat. Tak sobie wmawiaj. Geny w dziejach przekazali tylko nieliczni mężczyźni, głównie ci u władzy, poligamiczni, wysoko ustawieni, lub silniejsi. Nie, to wypadkowa tego że słabych się tępi, a patriarchat jest od tępienia słabszych. Prawactwo również nienawidzi państwa opiekuńczego, masz radzić sobie sam.  Wmawiać sobie możesz winę w lewicy ile chcesz, w egalitaryzmie, w równości, w braku patriarchatu, spoko. Możesz modlić się do swojego bożka patriarchatu ile chcesz, ale błądzisz tak samo jak kobiety poniżej, które głosują na prawicę, a nie wiedzą dokładnie co się za tym kryje złego dla nich. "dlaczego niemal połowa kobiet głosuje na prawicę?" A dlaczego większość ludzi jest głupia, a geniuszy jest mało? Na tej samej zasadzie to działa. Poza tym nie każdy prawak popiera patriarchat i to radykalny, bo są jakieś mniejsze odłamy. I jeszcze jest czynnik że prawicowcy lubią ustawiać sobie kobiety więc one muszą głosować jak ich mężowie. Islam jest najlepszym przykładem jak z kobiet robi się niewolnice od czasów dziecka, nie mają nawet prawa do własnego zdania. I weź nie gardź incelami którzy mają radykalną mentalność jak ci sami islamiści. Czemu? Dobrze wiemy czemu, bo jak ktoś się czuje mały, to chce władzy, a dziś tej władzy nie ma i czuje się upokorzony. Feministki później mają rację - to płacz mężczyzn wyrażany agresją bo stracili swoją dominującą pozycję. Ja nie płaczę, bo mnie nie zależy na dominacji, a kobietę ogarniam sobie bez pomocy patriarchatu. A to boli, to musi boleć, że 80% facetów jest w związkach (i sami decydują że nie chcą dzieci, nie tylko kobiety, przyczyn jest wiele a nie brak patriarchatu), 15% nie chce w nich być bo wolą się bawić i np tylko zaliczać albo uczyć się i pracować, a zostaje 5% radykalnych inceli którzy marzą o patriarchacie jako rozwiązaniu ich wszystkich problemów. Tak to jest.
    • Nie, wczesniej grałem w tej zakładce z przepustką Przełamanie.
    • Koniec lipca    i dzisiaj    ceny pojebało i to grubo, tego nie da się nazwać inaczjej, to samo DDR4 kupowałem w maju goodramy 32GB  3600cl18 za 200kilka zł dzisiaj prawie 900. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...