Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Może ktoś tutaj wie jak to działa. Będę chciał sprzedać swój procesor (Ryzen 5 5500), który zakupiłem w Komputroniku.Tylko, że po roku użytkowania się zepsuł więc wysłałem go do AMD na gwarancję. Dostałem nowy procesor i teraz pytanie czy gwarancja liczy się na nowo czy nadal od momentu zakupu procesora w Komputroniku? I drugie pytanie bo w internecie są sprzeczne informacje. Te procesory są na 2 czy 3 letniej gwarancji? 

 

Z góry dziękuję 

Edytowane przez lokiju
Opublikowano

Trzeba by było sklepu zapytać, ale z tego co google mówi to gwarancja na naprawiony produkt, liczy się od daty jego naprawy/wymiany. Także powinny być 3 lata jeśli to był procesor w wersji box. Choć dla pewności może znajdzie się użytkownik co miał podobny przypadek i napisze coś więcej.

Opublikowano

Napiszę do AMD, wyśle im numer seryjny wraz z informacją, że u nich zgłaszałem na gwarancję. Ciekawe czy w tej sytuacji Komputronik by się nie wypiął w końcu zmienił się numer seryjny procesora. 

Opublikowano

Takie rzeczy raczej powinny być odnotowane, choć z drugiej strony patrzeć to miałeś niezłego pecha że procek Ci padł, a to jest najmniej awaryjna rzecz w kompie, jak działa to działa do końca żywota(choć w Twoim wypadku się to nie sprawdziło :) )

Opublikowano

Sprawdziłem właśnie daty, całe 5 miesięcy cieszyłem się procesorem bo zakupiłem go w styczniu 2023 a w maju już był martwy. Patrząc na daty powinien być jeszcze na gwarancji do stycznia 2026 ale muszę się upewnić. Zawsze to dodatkowy plus przy sprzedaży.

  • Like 1
Opublikowano

Ja się nigdy jakoś w sprzedaż nie bawiłem(albo znajomym albo zostaje u mnie) ;) i wsumie też nigdy mi nic nie padło, patrząc na komputery, choć tez ich w życiu dużo nie miałem, ale pentium 166mhz do teraz śmiga, athlon xp również :) także pech to pech, i nie ma reguły.

Opublikowano (edytowane)

Jeżeli chodzi o ten komputer to składałem go jakoś w styczniu 2022, po kilku miesiącach padła płyta główna a później procesor o, ktorym mowa a na końcu dysk NVME. Bardzo pechowy komputer ale po wymianie wszystkiego już ponad rok chodzi bez awarii. 

Edytowane przez lokiju

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Monitory przedwczoraj przyszły także miałem możliwość porównania ich bezpośrednio jak z również z moim obecnym Dellem. Tutaj nie sposób nie wspomnieć o tym, że nawet Samsung Odyssey G7 S32DG70 mimo, że to również panel IPS miażdży jakościowo staruszka, nawet zostawiając te same 60Hz. Kolory były zaskakująco dobre i nawet czerń wydawała mi się idealna, a przynajmniej do czasu jak obok postawiłem OLEDa Odyssey G8 . Chyba nie będę jedyny, który stwierdzi że OLED ma efekt WOW, po włączeniu gry (Clair obscur expedition 33) obraz był po prostu magiczny - oczywiście komfort gry był tragiczny bo fpsy spadły z 60 do ledwo 30-40 (od 3060 Ti cudów nie można wymagać), niemniej jednak, stojąc na łące obok świecących drzewach czułem jakbym przeskoczył o generację do przodu w kwestii grafiki  no poezja. Także w grach nie mam nic do zarzucenia. Następnego dnia wziąłem się za testy w pracy, tutaj musiałem ograniczyć jasność do 0 i kontrast z domyślnych 50 na jakieś 20 bo inaczej czułem że biel wypala mi oczy. Następnie musiałem zmienić tryb na ciemny wszędzie gdzie się dało.. Po zmianie było już spoko, jakość tekstu perfekcyjna, nie byłem w stanie zauważyć żadnych problemów z ich wyświetlaniem nawet jak wsadziłem nos w monitor w ich poszukiwaniu. Generalnie po kilku godzinach nie czułem też jakiegoś większego zmęczenia oczu czy coś także raczej nie miałbym problemów z pracą na takim monitorze.   Wracając jeszcze do Samsunga Odyssey G7, tutaj czując że to właśnie powinien być mój wybór biorąc pod uwagę przewagę pracy biurowej nad grami naprawdę byłem skłonny go wybrać... ale niestety skreśliła go nie jakość panelu, bo moim zdaniem jest super i tak, tylko tragiczny interface.. co za oszołom wymyślił takie menu wraz z niewidocznymi małym przyciskami to nie wiem ale lepiej by robotę zmienił.. wisienką na torcie jest tryb gaming który zawsze włączał mi się domyślnie po uruchomieniu monitora, ignorując moje poprzednie ustawienia, co kończyło się wypalaniem oczu.    Tutaj byłem już skłonny zaryzykować i wziąć tego OLEDa do czasu jak doczytałem, że Samsung nie oferuje 3 letniej gwarancji na wypalenia, ba! oferuje jedynie 12 miesięcy gwarancji ogólnej. Takiego ryzyka nie chcę i odsyłam oba modele. Będę szukał innego IPSa (może tego LG 32GR93U-B) bo obecna ich jakość jest naprawdę dobra, albo zamówię innego OLEDa w tym rozmiarze, który będzie płaski i z pivotem i pojawi się w sensownej cenie, ale chociaż da to małe zabezpieczenie na wypalenie.    Moja konkluzja jest taka, że nie jest tak łatwo o uniwersalny monitor w obecnych czasach   
    • Ktoś pozjadał wszystkie rozumy i zapomniał spalić te kalorie.  
    • Skoro kupiłeś WOLED to wiedziałeś na co się piszesz 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...