Skocz do zawartości

blabla123

Użytkownik
  • Postów

    818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez blabla123

  1. Ale to jest osobny temat. Nie wyrzucisz do PSZOKa, bo: - już pan w tym roku coś wyrzucałe tego typu, a jest limit (albo wpisz pan na żonę co załatwia generalnie problem w większości przypadków) - babcia nie dojedzie, bo nie ma czym, majster co robił remont niby by to wziął ale nie chce mu się tracić czasu więc ląduje to może w piwnicy albo na osiedlowym śmietniku - nie oddasz, bo coś jest zbyt brudne XD - to jest w sumie hit Sam system będzie działał jak to u nas zawsze. Najpierw jest do dupy, potem może mniej do dupy. Przykład ze szmatami/ubraniami, już się z tego debilnego pomysłu wycofują. A wystarczyło zrobić osobny koszt pod to i wywóz chociażby raz w miesiącu i po temacie. To samo jest z tymi butelkami. Największy syf czyli małpki nie jest w systemie. Reszta ogólnie miała wysoki % zbierania z rynku odpadów. Może mało chodzę po lesie ale jeśli widuję jakieś chałdy odpadów to jest to albo budowlanka albo opony. Inne śmieci to raczej sporadycznie widuję i jest tego z 90% mniej jak było te 8-10 lat temu.
  2. To do mnie? Pełne to ja w lodówce trzymam.
  3. Jak gminne to tylko 2 losowe działy.
  4. Pod monopolowym też nie ma.
  5. Zapierdalał puszki na skup oddać?
  6. Jak się mają z tym pierdzielić (ponosić koszty) to łatwiej to olać. Proste. Powaliło? Teraz 5L będę musiał kupić
  7. Spokojnie, weźmiemy cię na ryby, tam się nie pije... oh wait
  8. Tak w sumie to się robiło jakieś 35 lat temu. Pozbierałeś butelki rano pod blokiem i miałeś na oranżadę, a jak obrodziło po weekendzie to i na automaty mogłeś iść. To cie nie wpuszczają.
  9. Jeszcze jak pijałem to najlepsza była właśnie ze szkła.
  10. Lipa. W moim jeszcze nie było. Tylko 1,5L.
  11. W Kaufie u Niemca też są takie butelki 3,01L. Foto nie moje.
  12. No, no. Może by tak małpki do systemu włączyli? To jest dopiero cwaniactwo!
  13. @GordonLameman Taki przykład pierwszy lepszy z brzegu, jogurty. Z tego co widzę to są 3 rodzaje pakowania: - zadrukowany kolorowy pojemnik plastikowy - biały pojemnik bez nadruku ale owinięty papierem z informacjami - biały pojemnik, wszystkie informacje są na alu na wieczku Z mojej perpektywy to 2 ostatnie powinny być standardem. Masz czyste tworzywo. I teraz nawet gdyby takie korpo z pierwszego przykładu miało się przerzucić na ten lepszy to ile by ten jogurt podrożał po zakupie nowej lini? 10gr? 20gr? Już masz, woda w petach 3,01L Dzisiaj jadę kupić i zobaczyć jak szybko schodzą. Te słomki to jest takie gówno, że szkoda gadać. Nie dopijesz a, a już masz flaka Tego to powinni zakazać, a tego co na to wpadł powiesić za jaja na najbliższej latarni i wybić profilaktycznie całą rodzinę
  14. Nie sam odbiór ale wymusić opakowania zwrotne czy "ekologiczne" wszędzie gdzie się da. Zuinifikować pewne opakowania odgórnie. Mniej typów butelek, wszelakich. Produkty zamiast pakować w folię to w papier. Pakuje się w folię, bo jest taniej i dlatego bym wolał mnieć droższe opakowanie ale takie z jakim się nie muszę pierdzielić potem. I tak ja za to płacę czy będzie to kaucja czy lepsze opakowanie.
  15. @GordonLameman Ale nie uważasz, że lepiej by było gdyby przerzucili to na producenta? Jasne, produkty by poszły w górę ale finalnie i tak zapłaci za to klient, w ten czy inny sposób ale przynajmniej nie zawracając dupy maluczkim. Do tego uważam, że korpo lepiej i sprawniej by sobie z tym poradziło niż nasze państwo. W sumie to też może dzięki temu i część by się przerzuciła na inne typy opakowań przyjaźniejsze środowisku.
  16. O, od jutra to będzie moja ulubiona woda niegazowana!
  17. Było dobrze, bo ludzie odnosili i był wysoki % recyklingu. Teraz nie wiadomo jak będzie. Zresztą chyba nie chodziłeś do randomowych sklepów po piwo by potem musieć znów lecieć do tego punktu by oddać? To głupota.
  18. W temacie butelek zwrotnych od piwa. Było dobrze, będzie drogo
  19. @Camis Tak, operatorów ma być kilku ale podpisać umową to musisz jedynie z tymi od jakich będziesz miał produkty więc jeśli będziesz miał od wszystkich to teoretycznie z każdym musisz mieć umowę Nie zdziwię się więc jak któraś sieciówka będzie wymuszać na producentach konkretny typ opakowania. To akurat na plus, być może ograniczymy w ten sposób kilakanaście rodzajów butelki w dłużesz perpektywie co już dawno powinno obowiązywać.
  20. No i na co było tyle subkultur? Teraz jest prościej. Albo jesteś pedał albo faszysta
  21. @huudyy W Japonii możesz kupić osobno pakowane grono z winogrona czy jedną truskawkę
  22. Do 3x sztuka i kosz.
  23. To nie jest tak, że człowiek nie chce. Jest to utrudnienie dla mnie i tyle. Do tej pory zgniatałem puszkę, peta i leciał raz w tygodniu worek lub dwa do kosza. Zależnie czy to były tylko moje śmieci czy po imprezie w weekend. Butelki szklane z kaucją też oddawałem, bo brałem w jednym monopolowym piwo czeskie więc oddawałem raz w miesiącu tam gdzie kupiłem ale nikt mnie o paragon nie pytał nawet, babka przeglądała skrzynkę, jak czasem się trafiła butelka nie od nich to jeśli była szefowa to machnęła ręką i i tak wzięła, jak była pracownica to wychodziłem ze sklepu i wyrzucałem do kosza. 35gr było kaucji i nawet mnie nie zachęcała kwota zwrotu tylko fakt, że jak nazbierałem kratę pustych to sobie jechałem po nową z tymi butelkami, bo jak już zejdę z 3 piętra to mi nie robi różnicy czy wywalę do kosza, bo i tak z tym zszedłem by jechać po nowe. Do punktów gdzie wymagali ode mnie paragonu to chyba z 10 lat już nie chodzą jak nie z 15. U mnie 99% piwa to kraft więc w zasadzie jak przestałem pijać te czeskie, bo sklep mi zamknęli to miałem bardzo łatwo, puszka do żółtego, szkło jak uzbierałem to też do wora. W petach w zasadzie tylko wodę kupuję więc lądowało to z puszkami. Szybko, łatwo. I teraz tak, będę musiał łazić tam gdzie kupiłem, być może będą kolejki od czasu do czasu, być może jakaś awaria. To są niby pierdoły ale zabierać mi to będzie czas i komplikowało zakupy. Wcześniejsze segregowanie było dla mnie praktycznie bezinwazyjne. I to nie jest tak, że marudzę, że jak to Polak muszę być anty albo zła łunia kazała... Oddaję chociażby zużyty olej do olejomatu... ale jak to? Tam możesz iść i nie marudzisz? Oczywiście, że tak, po pierwsze mam mniej tego niż reszty odpadów, raz w miesiącu mam fazę, że robię coś z frytkownicy więc idąc chociażby na kawę do rodziców czy do bankomatu ma po drodze i się tego pozbywam. Sam automat nie jest oblegany więc jeszcze nie spotkałem się z tym, że muszę czekać aż ktoś inny zrobi to przede mną. Idąd do takiego Lidla nie pamiętam kiedy było na tyle pusto przy kasach bym się nie zirytował. I teraz jeszcze mam się podkurwić, bo muszę pamiętać o tych śmieciach by jest wozić autem, by może odstać w kolejce i się tego pozbyć? Jak ktoś chodzi często, codziennie, to może to nie będzie dla niego problem. Ja tak zakupów nie robię, a mieszkam sam. Do tego zwykle robię po pracy pod wieczór więc wtedy zawsze jest największy ruch. W aktualnej sytuacji jestem nastawiony negatywnie do systemu, bo on dla mnie już działał wcześniej i nie zawracał mi dupy. Teraz? Pewnie pójdę raz, drugi i jak spotka mnie sytuacja, że będzie coś nie tak to po prostu zostawię worek przy automacie i więcej już tam nie wrócę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...