Skocz do zawartości

tuhmunud

Użytkownik
  • Postów

    86
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tuhmunud

  1. @voltqchyba ty chciałeś?
  2. Niestety niezależnie jak nierentowne są te ich pomysły, mają stały dopływ pieniędzy od rządów, organizacji i olbrzymich funduszy inwestycyjnych. Więc stosując się do porównania "przerzuty" będą. Już teraz się spostrzegli, że ludzie nie są fanami "DEI", więc zamiast porzucić taką narrację, to obecnie jest rebranding pojęcia na inne (swoją drogą jeszcze bardziej odjechane ) Moim zdaniem jednym z przełomowych punktów jeśli chodzi o szeroko rozumiany kryzys w branży gier jest wypuszczenie i popularyzacja modelu monetyzacji F2P. Później już równia pochyła i efekt domina - mikro- i makrotansakcje, gacha gaming, gra jako live service, wytworzenie olbrzymiego rynku gier mobile etc. Dodajmy do tego, że przyciąga to głównie najbardziej dochodową grupę odbiorców i mamy wizję ludzi decyzyjnych śliniących się patrząc na słupki w Excelu. Kończy się to ślepą pogonią za trendami - Looter Shootery na czasie? Czemu jeszcze nie mamy własnego?! Battle Royale popularne? Wypuśćmy nasze! Jeszcze w czasach gdy jak to nazwaliście "gry były dla nerdów", to ich koszt i czas produkcji nie był tak zabójczy jak teraz. Więc ludzie z wizją i pomysłem mogli się realizować. A teraz to najlepiej wypluć jak najbardziej poprawną politycznie i nudną papkę, żeby nikogo nie obrazić
  3. Wątpię że powtórzą wyczyn Fallouta... https://www.filmweb.pl/news/Amazon+przygotowuje+serial+"Mass+Effect"-158050
  4. To z tego co pamiętam musisz wykonać to zadanie, żeby pchnąć fabułę. Nie zdradzając za dużo, w Vernworth przyglądaj się przechodniom, jak ktoś zacznie uciekać to dogoń go i jak będziesz blisko to chwyć (tak jak łapiesz przedmiot/wspinasz się na większe potwory/łapiesz mniejsze).
  5. Jakie miałeś ostatnie główne zadanie? Misja z żebrakiem nie jest główna (jeśli mówimy o "A Beggar's Tale")
  6. Pozycje z Oficjalnych sklepów są bezpieczne. Keyshopy na gg.deals mają pozaznaczane "zagrożenia": Jak klikniesz to pokaże się co jest "nie tak": Jeśli chodzi o poszczególne przypadki, to moje doświadczenie pokrywa się z tym co napisał Reddzik. Z Instant Gaming nie miałem problemu. Z innych Gameseal i Driffle nie miałem problemów. Chyba najbezpieczniej omijać po prostu kluczykownie-bazary (G2A, Kinguin, Gamivo etc).
  7. Mi się ekipa rozpadła, więc już nie gram. Ale gierka dawała niesamowitą frajdę Już jest 15 lvl misji? Wow
  8. Moim zdaniem to w dwójce (z NK oczywiście) trzeba było przez całą grę być ostrożnym. W jedynce z Urizielem spokojnie można było rozjechać cały obóz orków. Ba, w ostatniej walce nie wiedząc jakie to ma reperkusje przebiłem wszystkie serca na raz i i tak udało się pokonać chmarę wrogów G1 miał moim zdaniem bardzo dobrze zrobioną podróż od zera, które dostaje baty na dzień dobry w kolonii, do one-man-army.
  9. Musisz go znaleźć w jego namiocie na polance niedaleko (w nocy świecą się tam kwiaty). Nie wiem czy to nie jest time-sensitive. Ja bym jeszcze czekał na obniżki cen DD2, gra nadal średnio działa. Znając Capcom wyplują pewnie DLC na dodatkowy post-endgame, bo ten co jest jest mocno przeciętny. Większość questów to FedExy/Escort, ale jest jeden quest chain, który jest moim zdaniem fajny. Nie spoilując dużo chodzi o zagadki (chociaż nie wiem jak na jedną z nich można wpaść ).
  10. Ja też wstrzymam się z przejściem do solidnej obniżki ceny. Grającym życzę miłej zabawy, znikam z wątku, bo dyskusja z niektórymi użytkownikami jest równie produktywna co rzucanie grochem o ścianę Jak "głęboki" jest to remaster? Naprawią te nieszczęsne crashe w Denerim?
  11. Resztę mojej wypowiedzi zignorujesz? OK. No to Dorian z poprzedniej odsłony Dragon Age. Z tego co wiemy facet. Jak się z nim gada rysuje się konflikt Dorian <--> jego ojciec właśnie na płaszczyźnie preferencji seksualnych tego pierwszego. I jest to zrobione dobrze, można zrozumieć jego trudności i rozdarcie. Co teraz będzie za wytłumaczenie, że to się nie liczy?
  12. Efekt potwierdzenia. Cały czas chodzi głównie o to w jaki sposób ta reprezentacja jest wprowadzana, parę postów wyżej przecież było, że Judy z C2077 jest świetną postacią. To że lubi kobiety nikogo tutaj nie rusza. Baldur's Gate 3 też ma reprezentacji po korek i jakoś ludzie kochają tę grę. A jak jest to prezentowane jak np. w innym tworze BioWare - ME:Andromeda (What brought you out here to Andromeda?) to wydźwięk jest zupełnie inny. Oczywiście są ludzie, którzy by chcieli żeby postacie w grach reprezentowały jedyny słuszny archetyp, ale nie wrzucajmy wszystkich do tej szufladki. Inną sprawą jest to, że ludzie niedomyślnymi preferencjami stanowią ile? 5% populacji? 7%? A teraz jest moda żeby przynajmniej parę istotnych fabularnie postaci/towarzyszy takich było. I oczywiście nie mogą być źli
  13. Jak jeszcze trochę szperałem w aparatach do filmów polecane były bezusterkowce od Panasonica. Mikrofon można wpiąć w stopkę/"hot shoe". Pozostaje kwestia długości nagrywania, z tego co kojarzę to aparaty mają nałożony sztuczny limit <30 min nagrywania, żeby nie być klasyfikowane jako kamera. No i jeszcze jak wspomniano niektóre potrafią się grzać, ale to trzeba interesujący nas model sprawdzić. Ja dam luźną propozycję - Panasonic Lumix LX100 mark II (mark I nie ma 1080p/60). Matryca 4/3 więc może niekoniecznie idealna do panoram, ale już całkiem spora, świetne szkło, stabilizacja etc. Nie wiem jak bateria się sprawuje przy nagrywaniu, ani jak radzi sobie przy nagrywaniu burz, ale filmy, które na nim robili znajomi były moim zdaniem dobre. Ale mówię, to luźna propozycja, ja na temacie kręcenia mało się znam Ja mam pytanie do którego zainspirował mnie sąsiedni fotoreportaż: w jaki sposób robić zdjęcia obcym ludziom? Zanim nie zawiesiłem aparatu na kołek, street był rodzajem fotografii, który mnie najbardziej kręcił, ale nie będąc wylewną osobą nigdy nie znalazłem odwagi/sposobu na pstrykanie fotografii nieznajomym. Część okazji nadal mnie prześladuje, nadal pamiętam starego rybaka we Włoszech reperującego sieci, tzw. złota godzina, dym sączący się z fajki, jednym słowem: bajka. Ale nie odważyłem się i teraz pozostaje mi "co by było gdyby". Trochę też zawsze miałem myśl w głowie, że wchodząc tak z butami w czyjeś życie, byłbym jak wstrętny paparazzo, niemalże kradnący, jak wierzą niektórzy, dusze swoim aparatem
  14. A do Veilguarda ściągnęli samego Hansa Zimmera. Lubię jego muzykę, ale tutaj moim zdaniem się nie popisał, w DA dużo bardziej podobały mi się utwory Inon Zura (DA:O i DA2) i Trevora Morrisa (DA:I)
  15. Ale to chyba oczywiste, że jak komuś gra się nie podoba to nie będzie na siłę jej kończył? Póki co nie trzeba przejść gry na 100% żeby móc wystawić opinię
  16. Może miał "kopię recenzencką" Widziałem też pozytywne peany po równie krótkim czasie, opinie na Steam jak wszystko są lepsze, gorsze, a że taki tytuł ma zacietrzewionych sympatyków i wrogów to chyba nikogo nie dziwi
  17. Na OLEDach się nie znam, ale na Pepperze ludzie plusują MSI MAG 341CQP za 2'499 zł na x-komie -> Pepper Może się komuś przyda
  18. Cytując klasyka
  19. Może jestem naiwny, ale czemu nie powstała taka inicjatywa na np. Kickstarterze? Chętnych by nie zabrakło (zwłaszcza wcześniej jak ludzie mieli NWN świeżo w pamięci)
  20. Ciekawe czy WotC się skusi na nowe odsłony z serii NWN czy Icewind Dale po sukcesie BG3. Pewnie nawet jak wydadzą to nie będzie to to samo bo z tego co słyszałem (nie miałem okazji zagrać) NWN jest wielbiony m.in. przez Neverwinter Toolset, a teraz korporacje raczej umrą niż dadzą ludziom narzędzia do rozwoju własnych pomysłów jeśli nie mogą ich zmonetyzować
  21. To ja mam (póki co) tylko jedną grę, której zakupu żałuję. Głównie dlatego, że zawsze wyznawałem zasadę, że trzeba poczekać aż gra stanieje, zostanie połatana i uczciwie oceniona. Ale jak usłyszałem, że wychodzi sequel do cenionej przeze mnie gry, który podobno poprawia jej wszystkie bolączki to łyknąłem przynętę, haczyk, spławik i pół wędki. I tak Dragons Dogma 2 znalazła się na moim koncie w dniu premiery za ~160 zł. Krótko mówiąc problemy poprzedniczki nie zostały rozwiązane, mało tego gra pod względem optymalizacyjnym była w stanie fatalnym. I jak dodamy do tego brak "mięsa" czyli post-game, jaki był w DD1, mamy mniej-więcej obraz jak to wyglądało. (Nie jestem też fanem nowego podziału klas, jedynie Mystic Spearhand był dobrym dodatkiem)
  22. Żeby gra miała replayabilty to najpierw trzeba przez nią przebrnąć po raz pierwszy I tu dla mnie jest główny problem tej produkcji, każdy z elementów sprawiający, że dana produkcja jest faktycznie dobra, leży/jest co najwyżej poprawny: Scenariusz - dobry przez pierwsze i ostanie parę godzin, pomiędzy czarna dziura Towarzysze - mentalnie przedszkolaki z równie dojrzałymi problemami Dialogi - tak mdłe i bezpieczne, że się niedobrze robi Eksploracja - korytarze, jeszcze jak ośmielisz się iść inaczej to towarzysze cię szybko stawiają do pionu Walka - trzepanie przycisku, czasami zmieniając broń, w oczekiwaniu na skill combo, żeby w końcu pokazał się większy numerek. Towarzysze-pachołki, nie biorą na siebie agresji przeciwników, sami nic nie biją, nie mogą umrzeć. Wrogowie to cały czas to samo, tylko w innym opakowaniu Styl artystyczny jest bardzo potężnym narzędziem, czy to w animacji, czy w grach, żeby nadać odpowiedni ton i atmosferę. Nie wyobrażam sobie historii dark fantasy w odzieniu starszych produkcji Dreamworks'a, czyli chyba inspiracji dla twórców Veilguarda. Równie bardzo nie pasowałoby przy bardziej realistycznym stylu niektóre elementy gameplay'u, jak 720° flip, który robią magowie
  23. Stosunek z niedźwiedziem był całkowicie opcjonalny, wręcz trzeba było grać w bardzo konkretny sposób żeby do tego doprowadzić, trzeba było: Nikt do tego nie zmuszał. I jakbyś mógł @CavieZ to napisz co konkretnie Ci się tak podoba w Veilguardzie, że bronisz tej gry jak lwica młodych. O dobrej optymalizacji i urokliwych lokacjach już wiemy
  24. Grasz na Unfair?? Ja na Daring miałem fighty co się męczyłem. No to życzę powodzenia Mi gra zajęła ~160h (bez DLC), ale zrobiłem wszystkie dostępne questy i wylizałem ściany
  25. Gdyby tylko dali Makłowicza jako easter egg w KCD2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...