-
Postów
263 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Strilok
-
Czuję crunch w powietrzu
-
nowe mięso jak boty
-
Właśnie o tym wcześniej pisałem. Na siłę próbują, a wręcz zachęcają aby wejść do sklepiku i coś kupić. Te nędzne i nachalne reklamy są tak wstrętne że witają nas już na samym starcie gry. Nie podoba mi się taka polityka wydawnicza. Życzył bym sobie wprowadzenia Battlefield Premium gdzie dostaliśmy konkretny content, który jest warty wydania niemałych pieniędzy.
-
-
Mamy tutaj tego ananaska (Frixy) na forum? Siadłem na jakiś czas jako gunner. A koleś cały czas spłakany że zabijam go a on próbuje zrobić coś helką Ja jak dostaje baty w BF-ie to albo zmieniam lobby albo ćwiczę aby być lepszy. Nie piszę bzdur na chat. Ale jak widać społeczność jest bardzo toksyczna i nie potrafi się pogodzić z porażką
-
W Tarkova grałem tylko na początku odkąd ukazał się, później już nic. Wcześniej odrzucił mnie bo był bardzo ubogi. Teraz widzę że całkiem ładnie to się rozrosło i myślę że warto spróbować. Jakieś rady na początek macie co do gry? Jakieś setupy zrobić z grafiką i innymi aspektami? Na coś zwracać uwagę mam szczególnie?
-
Zastanawiam się czy on są jak mapety? Czy potrafią zrobić coś raz a porządnie, czy przy okazji jednej poprawki zepsują 3 inne rzeczy? Ale mam coś dla rozluźnienia
-
No i to jest dobry ruch z ich strony. Mecze mogą być teraz bardziej zacięte i jak któraś drużyna zepnie poślady to może być fantastyczny comeback. Na tym właśnie polegał Battlefield na sensownych walkach w różnych strefach na mapie. Inteligentnym ataku i obronie. Odpowiednim kontrataku. Dodatkowo pojazdy miały w nich cholernie ważne znaczenie. Dobry pilot helikoptera czy innego pojazdu mógł przeważyć szale meczu na korzyść swojej drużyny. Widzę że słuchają wsłuchują się powoli w głos graczy, oby tylko nie tych nędznych youtuberów i influ
-
Jak to gdzie? W nazwie i na tym się kończy całe podobieństwo. Jak przychodzi V. Zampella aby robić BF-a, który moim zdaniem zupełnie nie czuje BF-a to nie ma co się dziwić że jest jak jest. Nie grałem w BF od 7.11. Wczoraj polatałem z kolegą helką z 4 rundy i na tym się kończy moja zabawa w BF-a. Nie ma syndromu jeszcze jednej rundy, nie ma chęci aby dalej grać. No po prostu nie ma niczego. Teraz czekam na kolejny patch, który i tak nic nie zmieni. Mapy są ułomne i bez polotu. Odpływ graczy jest zatrważający. Co z tego że BF6 sprzedał się w tylu egzemplarzach jak tutaj nie ma to przełożenia w jakości produktu.
-
Zamiast skórek wprowadzili by tak jak w poprzednich odsłonach 3 czy 4 Battlefield Premium i skupili na konkretnym contencie np. porządnych mapach i odpowiednio zbalansowanych broniach i nowych pojazdach. Myślę że jest cała rzesza ludzi którzy by to kupili. Ale EA ma całkiem inne zapędy i pomysł na grę z tego co widzę. Wiedzą o problemach z patchem i dlaczego nie wydano do tej pory jakiegoś hotfixa naprawiającego palące problemy? Ano dlatego że wydadzą kolejny patch 9 grudnia, który tym razem zepsuje coś innego. To jest niekończąca się historia, która raczej dobrego zakończenia nie ma dla graczy. Dla EA owszem bo sprzeda się ileś tam skórek i innych odznak
-
ooo to to to. Tu się zgadzam
-
Macie ból dupy o te skiny. Niech każdy kupuję co chcę. Nawet dildo nie sobie kupi. Ja tam nikomu w portfel nie zaglądam. Jedynie co mnie wkurza to natarczywa polityka DICE aby je jednak kupić. Wręcz zmuszają do tego żeby w ten sklepik wejść.
-
Widzę ładny spadek graczy w połowie 1 sezonu. Jak jest taki zjazd w pierwszy sezonie to jak oni chcą utrzymać graczy do np. 6 sezonu? Zaraz okaże się że będzie ich tylko garstka. Bug bugiem, buga pogania. To jest dzisiejszy standard tworzenia gier prze Battlefield Studios. Porażka. Ale co się dziwić dalej dwie nowe mapy i na koniec sezonu jedną starą tyle że w zimowej otoczce.
-
-
Popraw mnie jeśli źle piszę ale wydaje mi się że 4 było że albo masz miny albo spawarkę lub albo rpg albo spawarkę. I był limit min do 3
-
-
-
Szczyt Wyzwolenia - banał żeby tam latać. Praktycznie wszędzie możesz się schować. A punkt C to farma fragów. Pola Blackwell - tu już trudniej. Najłatwiej się lata po stronie NATO. Szybkie naloty i schowanie za wzgórzami. Często gęsto nawet flar nie używam. Operacja Ognista Burza - banał z lataniem. Wszędzie się schowasz. Jak usunęli bug z IFV to teraz jest miód i orzeszki. Mirak jest płaski jak cholera, jedyną metodą aby tam latać to poniżej radaru namierzania. Ogólnie najcięższa mapa do latania. Jak dla mnie gówniana mapa pod piechotę. Heli ma tutaj za małe pole manewru. Dlatego tam nie latam w ogóle. Z perspektywy grania helką jest całkiem spoko. Musisz tylko dobrze poznać mapy i wyrobić sobie odpowiednie pole do manewru. W tym Bf-ie nie można za bardzo latać randomowo. Dodatkowo random gunner to lipa. Trzeba mieć kolegę do pracy zespołowej. Gunner w większości wypadków chroni helkę przed każdym zagrożeniem. Dlatego ta rola jest tam tak ważna i nie może być jakiś rumunek, który nic nie ogarnia. Jest kompas, gunner wskazuje Ci kierunek gdzie co jest i oznacza i robi się nalot. Ustalamy razem do czego walimy. Bo z randomem często jest tak że wali sobie radośnie do piechoty podczas gdy ja atakuję pojazd AA wylatując mu na plecy To wtedy takie latanie nie ma racji bytu. Reasumując: poznać dobrze mapy, ustalić pewne ścieżki latania i dobry kolega gunner. Wtedy będziesz miał fun z gry uwierz mi będziesz miał.
-
Jak latasz helką to są najłatwiejsze fragi w grze. Uwielbiam wylecieć z jakiegoś szczytu gdzie sobie campi 5 a czasami nawet 6 w skupisku takich na wzgórzu/pagórku. Lecą wtedy rakiety i gunner dobija. Tak samo jak grasz czołgiem. Wychyla się taki z lunetą i jeb dostaje pocisk na ryj
-
-
Ja od 5 dni nie gram. Moja ekipa gra stale cały czas. Mnie jakoś gra odrzuciła i wywołuje u mnie odruchy wymiotne. Muszę chyba zrobić długi detoks od niej i liczyć że do tego czasu coś zmieni się w grze.
-
Wejdą przy nowej mapce i kolejnych skórkach w sklepiku. Lub jak kupisz najdroższą skórkę w sklepiku HAHAHAHA
-
Serio? I na to czekaliśmy 3 tygodnie? Żenada te DICE...wróć Battlefield Studios.
-
