Skocz do zawartości

jagular

Użytkownik
  • Postów

    117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jagular

  1. Jeżeli masz dziadostwo na fejsie, to znaczy że sam sobie stworzyłeś to dziadostwo Fejs to obecnie gigantyczna tablica reklamowa oparta na profilu budowanym przez użytkownika.
  2. Manipulujesz. Używasz jako argumentu teoretycznej możliwości że w ogóle coś się może wydarzyć. Jest bardzo wysoce prawdopodobne (ale bez 100% pewności, tej nie ma nigdy) że jakiemuś tam Akeszowi ledwo co kojarzącemu na mapie gdzie jest Europa to zdjęcie dowodu do niczego się nie przyda. Przydać się może samemu fejsowi, który przecież żyje z obróbki i sprzedaży danych. W takim przypadku jednak taki dowód będzie w pakiecie z 50 milionami innych ID i będzie po prostu mikrodaną statystyczną.
  3. Nie rób dramy Tu chodzi o to, żeby jakiś Hindus z Bangalore spojrzał na dane i odhaczył, albo nie odhaczył w fejsowym systemie, że zapytanie wychodzi od autora, a nie o jakieś czelendże udowadniające coś tam. W jaki inny sposób taka weryfikacja miałaby być wykonywana? No pomyśl trochę...
  4. No, na 400mm i 10s to byś chyba bardziej chciał śledzenia ruchu planety a nie stabilizacji AI może będzie te ptaki upgrejdować - robisz fotkę wróbla, a z aparatu wychodzi w pliku tukan, albo inny paw
  5. W jakim scenariuszu potrzebowałbyś zrobić ekspozycję 10s na ogniskowej 400mm? Pewnie będzie wincej fps, buforu, mpix i innych cech, które mają coraz mniejsze znaczenie nawet dla profików... Acha. Ej Aj będzie na 37383636%
  6. Może być ciekawe, bo w końcu flagshipy znowu dotarły do jakiejś ściany technologicznej: jak tu namówić klienta na nowy produkt, jeżeli poprzedni robi kilkadziesiąt fps z super śledzeniem i ładnym ISO XXXXX?
  7. Ty chyba sobie utworzyłeś chyba jakąś misję z tych postów deprecjonujących Ukraińców, co? Albo to jakaś obsesja.
  8. Czemu nie, zawsze to więcej kolorytu.
  9. Jeżeli zakryjesz dane wrażliwe to pozostaną chyba już tylko takie, które nie są wrażliwe, co?
  10. Średnio zaawansowany to chyba już powinien mieć jakieś doświadczenia i wyrobione oczekiwania? Jakiś bezlusterkowiec z wymienną optyką. Lustrzanki to kontrowersyjna opcja, bo produkuje to jedynie jeden producent, reszta porzuciła już dawno tę technologię.
  11. Zdaję sobie sprawę że wyczułeś w wypowiedzi kolegi wyżej jakieś elementy Wielkiej Teorii Spiskowej O Illuminati Rządzących Światem Zza Pleców Marionetkowych Przywódców Państw Świata (lub podobnej), ale ogólnie to chyba możemy się zgodzić, że będą chociaż próby używania AI do budowania trendów dotyczących klientów, czy obywateli. Nie zawsze za zgodą i wiedzą dawców danych
  12. Technicznie można taką tezę naciągnąć na tyle, że tak, to może być prawda. Przecież chodzi zawsze o pieniądze. Przykład: Palantir jest w trakcie rozmów z brytyjskim Ministerstwem Sprawiedliwości w sprawie kontraktu na używanie danych więźniów przez systemy Palantira do wyliczania prawdopodobieństwa że więzień zdecyduje się na recydywę. Pomysł na to, żeby AI np. przemielała gigantyczne ilości danych do wyliczania prawdopodobieństwa że dany obywatel ma coś do ukrycia przed US i że warto żeby inspektor człowiek się nim zajął - chyba nie jest wcale tak nierealny, co?
  13. Kojarzę Vegę. Pracuje jako newsman dla konkurencji, prawda? Prawdziwe skrajności nie tworzą się z powodu blokady możliwości wypowiedzi. Ludzie są ludźmi, w dużej grupie zawsze się znajdzie podgrupa ekstremistów.
  14. Czyli pytasz o coś nie tyle hardkorowego (bardzo szokującego przez inność, ekstremalność ogólnie?), tylko o konkretnie głupiego. Cóż, nigdy nie interesowałem się elektrykami wysokich napięć Widziałem dużo brawury w pociągach miejskich Mumbaju (chyba najbardziej niebezpieczne na świecie, kilkaset osób rocznie ofiar). Ale tak ogólnie: na pewno można zobaczyć w Indiach rzeczy głupie, np. olewkę zasad bezpieczeństwa w pracy. Przykładowo jakichś ludzi spawających bez sprzętu ochronnego obok ruchliwej ulicy, noszących ciężkie przedmioty w klapkach na nogach po śliskich rusztowaniach, ciężarówki, wózki tragarzy itd załadowane ponad miarę, roboty budowlane w których materiał jest wywalany ot tak na ulice, na skarpę która wszystkim przeszkadza, jakieś dziwne konstrukcje samoróbki, które nie mają prawa przetrwać zbyt długo, ludzi którzy nie używają techniki w sposób w który powinni, albo odmawiają użycia techniki, budowlańców psujących nawet mieszankę betonu, itd, itp. Można to wytłumaczyć na wiele sposobów: zwłaszcza w Indiach północnych najniższe kasty ludzi są niewykształcone (nawet kilkadziesiąt procent populacji to analfabeci), żyją w dziwnym dla nas zawieszeniu pomiędzy przeszłością i teraźniejszością. Do tego są biedni, ich życie jest bardzo tanie. Wielu z nich to pracownicy dniówkowi, tani robole których losem się nie przejmuje szefu. Tacy ludzie mają jedynie minimum wiedzy potrzebnej do roboty, wiedzy przekazywanej przez kolegów. Nie mają żadnych np. środków ochrony, bo firma im na pewno nie da, a sami sobie nie kupią. Ot takie życie od wypłaty do wypłaty na krawędzi...
  15. Za to "niektórzy" użytkownicy nie mieli "określonych poglądów" i żadyn to ach żadyn nie tworzył setek monotematycznych postów w politycznym, albo w emigracyjnym.... Może to jest bardziej jaskrawe przez fakt, że społeczność ITH dalej jest mniejsza. Przez to całe te ekstrema są bardziej widoczne i wszystko "jest ok", tj. jak na pclabie, tylko z mniejszą ilością użytkowników.
  16. Tak, tu też się pobijcie. Każdy widzi to, co chce. Miejmy nadzieję że migracja na ith to nie było tylko przeniesienie polityczno-emigrancko-ukraińskich wątków z pclaba, ale że inne tematy też będą się rozwijać.
  17. Trochę się Agnes nie dziwię, w końcu ma klasę...bo jak się popatrzy na obecne realia tutaj, to najbardziej popularny wątek to wojna na wyzwiska - od szurów do banderowców. Czat jest nie lepszy, drama codziennie. Kiedyś na pclabie też było różnie, ale natężenie agresji chyba jednak teraz jest bardzo duże.
  18. Hehe, absolutnie nie Ale napisz jakie sam masz wobec tego podejście do giełdy
  19. Przeczytaj jeszcze raz swoje slowa, które zacytowałem Pierwszy, podstawowy błąd oceny wykresików: każdy jest kozakiem po fakcie. Drugi błąd: łatwo jest inwestować wirtualnymi czyimiś pieniędzmi. Zasada, która jest tak często podkreślana przez brokerów, przynajmniej tych porządnych, to "Past performance is no guarantee of future results". Można się też wspomóc logiką: gdyby giełdy, wykresy były jakoś szczególnie przewidywalne, to nie byłoby sensu ich istnienia. Bo trzeci błąd to: ja jestem inny, mi się uda. Moi drodzy, gdzieś tam siedzą właśnie przed kompami za miliony dolców nobliści z matematyki z doświadczeniem liczonym w dekadach. Jeżeli im się nie zawsze udaje, to dlaczego miałoby się nam udawać? Istnieje oczywiście metoda na "życie na fali wykresu", pod postacią zawodu np. daily tradera. Ale jak ktoś żyje z tego, to doskonale wie, jak iluzoryczne są wszelkie objawy pewności siebie w świecie świeczek
  20. Czy ktoś ma kontakt z Alejajca? To jeden z weteranów forum...
  21. Wpadasz w najbardziej powszechną pułapkę mentalną obecną na giełdzie. Tak powszechną, że chyba jest prawnie wymuszone, żeby ludzi z niej wyciągać Jednocześnie to jest jeden z powodów, dzięki którym można na giełdzie robić pieniądze. Ale dobrze, skoro kurs Bitcoina jest przewidywalny, podaj mi proszę jego kurs na dzień 7 stycznia 2025, z dokładnością do powiedzmy +/- 200USD
  22. "Nie ma problemu", jak i "da się" są dużym naciągnięciem rzeczywistości Znam pośrednio kolesia, który się dorobił na bitcoinie. To jeden z tych, którzy mają żelazną wolę, dziwak, samotnik zdeterminowany na realizację swojego planu. Od kilku tygodni powinien mieszkać w Kambodży, bo sprzedał wszystko co miał, zwolnił się z pracy i wyjechał do Azji. Nigdy wcześniej w Azji nie będąc, więc może to będzie prawdziwy kop w twarz dla niego
  23. Sprecyzuj co to oznacza, bo dla każdego coś innego. Ogólnie Indie to kraj hardkoru.
  24. Tak, to chyba ta seria.
  25. Przy takim budżecie to chyba najlepszym kierunkiem byłyby jakieś starsze bezlusterkowce Panasonika z matrycami m4/3. Panasonik miał linię "bardziej filmową" tych aparacików.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...