Skocz do zawartości

jagular

Użytkownik
  • Postów

    779
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jagular

  1. Jeżeli ktoś skacze z mostu i ma dosyć, to problem jest chyba poważny niezależnie od ilości cudzysłowów, jakimi się obwaruje nazwy chorób, co?
  2. Nie wiem dlaczego to napisałeś, ja wcale przecież nie bagatelizuję problemu, ani też nie sprowadzam go do jednowymiarowego "czujesz rozpacz bo widziałeś za mało lasu i słońca". Uważam że sami sobie zbudowaliśmy toksyczne warunki życia, w których bardzo dużo z nas ma, często niezdiagnozowane, problemy. Do tego przez pokolenia bagatelizowaliśmy i gardziliśmy aspektem psychologicznym/społecznym/psychiatrycznym - psycholog to dupa nie zawód, prawdziwy zawód to inżynier, prawda? I mamy tego skutki...
  3. Strzelanie megafochem na widok krytyki też można podciągnąć pod jakieś problemy Dowody anegdotyczne to nie dowody, sprawa jest niestety bardzo skomplikowana.
  4. Och, jest też druga strona medalu. Ludzie z problemami są dalej ludźmi. Nie chcą wkładać wysiłku, nie chcą zmieniać swojego trybu życia, nie chcą z niczego rezygnować. Chcą magicznej pigułki, po połknięciu której, najlepiej na drugi dzień, wszystko będzie piękne i kolorowe. Sen to dobry przykład takiej postawy. Siedzimy po naście godzin, często po ciemku, przed ekranami z kolorowymi obrazkami, boli główka, kiepsko się śpi i pieką oczka? To wina monitora! Ale wystarczy kupić nowy, z "filtrem światła niebieskiego" i nagle sesyjki do białego rana staną się nieszkodliwą zabawą.
  5. Z reklamacją to może być różnie tak ogólnie. Koleżanka z pracy ma ebajka, w tamtym roku padła jej elektryka (sterownik i chyba coś jeszcze). W sklepie, w którym kupowała potraktowano ją ok, ale czekała na naprawę gwarancyjną miesiącami - czekali po prostu na części.
  6. Różnice pomiędzy liczbą ząbków z przodu i z tyłu zmieniają zależność: ile pełnych obrotów zrobi tylne koło przy jednym pełnym obrocie pedalami. Przykładowo: jeżeli miałbyś na danym biegu z przodu 40 a z tyłu 20, to na jeden obrót pedałami tylne koło obróci się dwa razy. Jakbyś miał 40 i 40, to jeden obrót pedałami da jeden obrót tylnego koła. Czyli ten przypadek jest dwa razy "łatwiejszy" od pierwszego, bo im mniej tylne koło się obraca, tym mniejszy dystans przejedziesz na jednym obrocie pedałami itd. Ilością biegów z przodu się nie przejmuj, i tak najprawdopodobniej będziesz jeździć cały czas na wspomaganiu.
  7. Są okolice niedzieli, nie spodziewaj się natychmiastowego kontaktu mailowego, ale pewnie w ciągu kilku dni możesz coś dostać.
  8. Masakra...ludzie, ale żeście się powytrigerrowali. Skaczecie sobie do gardeł jakby świat miał ulec zagładzie po wyborach. To tylko prezydent. Poradziliście sobie za pato pisu z długopisem, poradzicie sobie z kibolonaziolem albo bezbarwnym biurokratą...życie toczyć się będzie dalej.
  9. To absolutnie podstawowy model, ale daje radę. Warianty na wypasie mogłyby chyba konkurować ze słabszymi motocyklami.
  10. Mam przejechane ponad 100km na ebajku mtb (podstawowy Giant hardtail z silnikiem centralnym) no i eee nie wiem dlaczego się to nazywa w ogóle rowerami Nawet podstawowe 250W, bez jakichś modów na większą moc, czy zdjęcie ograniczenia prędkości, daje tak dużo dopalenia, że w zasadzie to jest bardziej słaby motocykl aktywowany kręceniem nóg, niż rower
  11. Ok, więc wartość stack u Tarmaca SL8 i u Madone różni się o 2mm (porównanie 54/m). Czy teraz lepiej?
  12. No, wysokość czyli długość w pionie Szosowe widelce przyjmują zazwyczaj okolice 28-30mm max opony, powinny mieć podobne rozmiary (w pionie, czyli na długość ).
  13. Wysokość główki. Oczywiście, do idealnego porównania trzeba by porównywać całe zestawy - w czasach integracji kokpitów te mają różne wysokości (nad krawędzią misek sterów ramy). U Treka (i może nie tylko) są wręcz dwa (albo i więcej) zestawy tej "nakładki blendującej" kształt kokpitu w kształt ramy - w zależności od tego czy się ma w pełni zintegrowany kokpit (głównie wersja SLR), czy "pół zintegrowany", czy klasyczny zestaw: klasyczny mostek + klasyczna kierownica. Geo Treka to obecnie wariant pośredni pomiędzy niegdysiejszymi H1 i H2. Dla mnie osobiście jest bardziej zrywnie od H2, ale może to przez węższą kierownicę oraz maderfakierskie prowadzenie masywnej ramy i widelca gen7.
  14. No nie do końca Madone ma nawet o włos niższą główkę od "standardu" w postaci Tarmaca. Wszystko kwestia podkładek. Standardowo jest tam komin pozwalający na dopasowanie chyba do każdych oczekiwań.
  15. No, jestem od wczoraj w Hanoi i miasto na razie konkuruje u mnie w kwestii dynamiki z Bangkokiem. Szaleństwo! Stare Miasto jest jednocześnie stare i nowe.
  16. Projekt graficzny przypomina mi obecne projekty Cannondale. Dla niektórych może być bardzo atrakcyjny z powodu pomniejszenia logaska
  17. Oj tam, wprawdzie opcja, którą wybraliśmy, nie była tak bardzo "profesjonalna", jak oferta najlepszych w okolicy (co nie mieli wolnych miejsc), ale o żadnych poważnych problemach nie czytaliśmy, więc potencjalne ryzyko nie było chyba za duże. Co nie oznacza że problemów w tym regionie nie ma Nie tak dawno średnia liczba zgonów turystów to było kilkanaście+ rocznie. Kilka miesięcy temu też chyba grupa kilkunastu zmarła. Wszyscy zazwyczaj dostają ostrego ataku zdebilusa kretynusa i takie są tego efekty...
  18. Ależ oczywiście że się je. To normalna przekąska, chociaż lepiej smakują (nam) koniki polne, niż świerszcze.
  19. Burgery, pizze...fuj, byście coś zdrowszego pojedli, prawdziwego białeczka, a nie jakieś banały:
  20. Tak, te wapienne góry, z prawie pionowymi ścianami, często obleczone w chmury, porośnięte dżunglą są piękne. Klimat taki że aż się szuka na horyzoncie klucza Hueyów, a na niebie smug kondensacyjnych B-52 (Laos oficjalnie nie uczestniczył w wojnie, ale realnie był najmocniej zbombardowanym krajem w historii). W tej chwili jestem w stolicy Laosu. Jutro lecę do Hanoi, a po paru dniach znowu w podobne rejony, na południe, z wapiennymi górami niczym z Avatara...
  21. To zależy od kilku czynników, w końcu to głęboka Azja Zdolności negocjacyjnej, ilości pośredników, długości lotu, chęci wynajmu kogoś z europejskimi certyfikatami, czy też lokalnego Top Guna, itd. Typowa cena to od ok. 1mln kipów (waluta w Laosie) do ok. 3mln kipów, czyli od 50$ do 150$.
  22. Oj tam, oj tam, wyjazd po Polsce potrafi być droższy od egzotyki
  23. U mnie: jeżeli jeżdżę regularnie, to bardzo trudno mi osiągnąć HRmax, ale po przynajmniej parodniowej przerwie czasami się to udaje.
  24. Dzisiaj robiłem foty z nieco innej perspektywy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...