Skocz do zawartości

Badalamann

Użytkownik
  • Postów

    1 630
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Badalamann

  1. @Norrberrto To nie założenie a opis sytuacji. Sprzedaż uzbrojenia jest wsparciem. Dokładnie tak jest definiowana tak politycznie jak militarnie. Wsparciem jest nawet sama zgoda na odsprzedaż czy przekazanie uzbrojenia amerykańskiego, czy innych państw przez te państwa, z państw które ją nabyły i użytkują. A co do wojska to w razie wojny obecni rezerwiści zostaną w pierwszej kolejności zmobilizowani i będą walczyć i realizować inne zadania, zgodnie z przeznaczeniem jednostek do których trafią. Amunicja ani podstawowa broń nigdy się nam nie skończy. I to nawet jakby nasze magazyny i fabryki zostały zniszczone w ataku wyprzedzającym. Wyślą nam ją, tak w formie pomocy jak sprzedaży inne państwa NATO.
  2. @Henryk Nowak Co masz na myśli? Ja tyko opisuję jak wygląda wojna. Mam tu pewną wiedzę, choć tylko ze słyszenia, o kilku różnych konfliktach. Nie dotyczyło to naszych, ogólnie zachodnich żołnierzy na misjach bo to byli zawodowcy. Choć i tak była ogromna presja, właściwie przymus by się zgłaszali "na ochotnika" do misji, albo nici z kariery + gnojenie w formie wojskowego mobbingu na jednostce, aż sami odchodzili, nieraz z kompletnie zniszczoną psychiką. Ale już lokalnych sił prozachodnich jak najbardziej dotyczyło. Bo ich pchaliśmy jako takich mobilków często. Tak w wojnach jak dużych operacjach antyterrorystycznych, przeciwko ISIS czy wcześniej alquaidzie. Nikt niczego innego nie wymyślił ani nie wymyśli.
  3. Tak wygląda mobilizacja i wojna na wyniszczenie sił. Na śmierć, "dla przykładu" zakatują tylko paru odmawiających udziału w walce czy dezerterujących z pozycji. Tak by reszta kompanii walczyła. No i tak, uchylających się od mobilizacji wykorzystuje się jako żywe czujki wrogich pozycji, przynęty na drony, idących przodem w strefie walk czy nosicieli amunicji i dronów w strefie śmierci, tzn w zasięgu dronów i artylerii. Ktoś i tak musi to robić, więc rzuca się do takich zadań z najwyższym ryzykiem śmierci, najmniej wartościowych żołnierzy. Czy nawet bez mobilizacji, tych proruskich zdrajców, którzy zostają w miejscowościach przyfrontowych by przejść na stronę wroga. Tak, a nawet dużo brutalniej, bo to wszystko jest na ogromną skalę, bo tak wygląda taka prawdziwa wojna. P.S. Podpowiem że w razie wojny "pełnoskalowej", z mobilizacją, na naszym terenie, będzie identycznie. Jak i w każdym innym miejscu na świecie. To tak apropo naiwnych, myślących że w razie wojny będą mogli odmówić służby i "najwyżej trafia na 3 lata do więzienia". Bo nie brakuje i takich głuptasków w społeczeństwie
  4. Walczą a także giną, by kacapstwo nie podbiło i nie okupowało reszty Ukrainy. Bo chyba Ci umyka że ukraińscy żołnierze nie giną w atakach na tereny już okupowane przez ruską zarazę, tylko w obronie. To ruskie narzucają "plan", czyli wojnę na wyniszczenie, nie Ukraińcy. Edycja: @adashi W razie napaści na nas, obrona będzie prowadzona w oparciu o pozycje umocnione w terenie oraz główne pkt oporu, czyli tereny zurbanizowane. Tak samo jest na Ukrainie. Rzeki, góry czy jakieś "mokradła" są istotne przy szybkiej wojnie manewrowej. Przy tej materiałowej, którą prowadzi Rosja, już nieco mniej. Co do rakiet i innej amunicji to nam sie nie skończy. Nawet w negatywnych scenariuszach będziemy mieli dostawy sprzętu od sojuszników. @Norrberrto USA wspiera tak wywiadowczo jak zaawansowanym uzbrojeniem. Idą jeszcze dostawy zatwierdzone za Bidena. A także wspiera sprzedając nowe uzbrojenie, głównie za środki innych sojuszników. Poprzez koniec wsparcia rozumiem jego pełne odcięcie, z zakazem eksportu uzbrojenia włącznie.
  5. Niewykonalne. Ruskie walczą "na wyniszczenie sił". Nie zaryzykują walki manewrowej całymi siłami. A tylko wówczas można by ich tak szybko pokonać. NATO za najbardziej prawdopodobny scenariusz uważa atak kacapstwa na państwa bałtyckie, może też, od razu lub z czasem trwania wojny, północno wschodnia Polskę. I prowadzenie tam długotrwałej walki materiałowej, znaczy na wzajemne wyniszczanie sił. Wiadomo też że jeśli się zacznie, to będzie to długotrwałe, zapewne wieloletnie starcie. W scenariuszu gorszym, ruskie uderzą na większą część Polski, może też Finlandię. Nasze wojsko jest przekonane, że nawet bez znacznego wsparcia żołnierzy sojuszników, a tylko słaniu broni i amunicji jesteśmy w stanie walczyć wiele lat i wygrać. Obecnej rezerwy, z czasów "poboru", jest kilkaset tysięcy. Wojskowi zakładają że wystarczy na 1,5-2 lata walki(w praktyce dłużej bo znaczna część "strat" to będą ranni, którzy z czasem wrócą do walki), w tym czasie zdążymy zmobilizować i wyszkolić kolejnych żołnierzy. @Henryk Nowak Nawet gdyby mieli broń atomową wojna trwałaby jak trwa. To starcie konwencjonalne. I nawet bez broni atomowej po stronie ukraińskiej, ruskie nie odważyły się użyć swojej. Nawet głowic taktycznych, czego się w sumie spodziewano już od kontrofensywy ukraińskiej z jesieni 2022. Jakby Ukraina miała swój arsenał, to byłoby tak samo. Tylko nie użycie przez Rosję "atomu", byłoby pewniejsze.
  6. @Suchy211 Nie wiadomo jak się skończy. I czy w ogóle czy tez przejdzie w dalsze konflikty, z innymi państwami, może nawet z NATO. Zobaczymy może dopiero za kilka lat. Póki co to wojna na wyniszczenie i nic nie wskazuje by miało być inaczej. Kacapy wiedzą już że w ten sposób zajmują teren. Wiadomo to co napisałem, nie będzie kapitulacji. Właściwie pewne jest też że część Ukrainy będzie długotrwale okupowana. Może nawet z czasem zrzekną się tych terenów, by uregulować kwestie terytorialne i wejść do UE czy z czasem NATO. To jak duża będzie to część przekonamy się wraz z biegiem kolejnych lat wojny. Może najpierw będzie nawet jakiś chwilowy rozejm, ale raczej nic trwałego. Jest i scenariusz negatywny, z którym sojusznicy Ukrainy liczą się od pierwszych dni wojny w 2022. Tzn znalezienie się większości lub i całej Ukrainy pod okupacja i konieczność prowadzenia wieloletniej wojny partyzanckiej. Wspieranej przez sojuszników Ukrainy, tak uzbrojeniem, pieniędzmi oraz szkoleniami i samym daniem schronienia władzom i wojsku ukraińskiemu. Oraz kolejnym milionów uchodźców. Dziś już część osób nie pamięta, ale USA było pewne że to będzie realizowany scenariusz i chciało ewakuować władze ukraińskie, w tym Prezydenta Zełeńskiego z Kijowa już w pierwszych dniach wojny. Także USA i pozostali sojusznicy byli wręcz pewni że tak właśnie będzie wyglądać ta wojna. Natomiast w efekcie bohaterstwa Ukraińców jest wiele lepiej. Póki co efektem jest również rozszerzenie NATO i przestawianie gospodarek części państw NATO na gospodarkę wojenną. Europa od wielu miesięcy liczy się z tym, że USA wycofa się z wsparcia Ukrainy i całość tego spadnie na pozostałych sojuszników Ukrainy. Liczymy się też i z tym, że kacapy uderzą na państwa bałtyckie i będziemy musieli tam z nimi sami walczyć. Może właśnie po zawarciu jakiegoś rozejmu na Ukrainie i zwolnieniu walczących tam sił.
  7. O widzę kolejny raz przy jakichś sukcesach kacapów wracają brednie o tym, że Ukraina miałaby podpisać kapitulację. Skąd Wy to w ogóle wymyślacie? Ukraińcy od początku wojny, cały czas, jasno całkowicie odrzucają taka opcję jak kapitulacja. I co ważne jest to wykluczone nie tylko dla ich polityków ale też armii, w tym wojsk specjalnych, i wywiadu wojskowego. Bo dla ludzi tam służących, szczególnie ochotników oznaczałoby to udanie się na resztę życia uchodźstwo wraz z rodzinami, lub śmierć. Na dziś Ukraińcy odrzucają, w tym potwierdzili to wpisując do konstytucji, możliwość zrzeczenia się terytoriów. Choć tu obawiam się że z czasem pójdą na jakieś ustępstwa. Tzn nie zrzekną się ziemi oficjalnie, ale też nie będą próbować jej odbijać.
  8. Tak patrząc po kilku dniach to większość tego co nagłaśnia PiS to zwykle dotacje zgodne z programem, tzn te żaglówki pod najem na Mazurach czy jakaś maszyna dla firmy mającej klub dla swingersów(tu kompletnie nie ogarniam skąd oburzenie, bo to dotacje dla tej branży do której kluby swingersów należą) i parę innych spółek itd. Natomiast wyszły też syganły o faktycznych wyłudzeniach. Tzn zakup czystych spółek z branży by dostać na nie dofinansowanie, ale bez planów realnej inwestycji, czyli wyłudzenie środków.
  9. Zazdrość czy co? Erotyka się dobrze sprzedaje. Teraz nastąpiło przesunięcie zysków bezpośrednio do aktorek i aktorów z dużych wytwórni. Moim zdaniem pozytywna zmiana. A co do wielkiej kasy z OF to nie jest o to łatwo. I zwykle duże zyski nie trwają długo, bo płacący przerzucają się na nowe aktorki.
  10. @JeRRyF3D Ja pisałem o normlanych współczesnych ludziach. Szkołą to nie kolonia karna Nie tak dawno młodzi kuzyni kończyli całkiem dobre liceum i nie przeszkodziło w tym, ani w dostaniu się na dobre studia, że mieli sporo nieobecności. Była pogoda to jechali na cały dzien pozjeżdzac MTB czy na narty zimą. A i parki rozrywki mniej obłożone w tygodniu. A i w podstawie jeździli z rodzicami turystycznie, także poza wakacjami. To normalne życie normalnych ludzi.
  11. @huudyy No i realizują program. "turyści" sobie nadrobią. Tu nic się nie zmieni. Na upartego będzie koszt dla rodziców, bo załatwią dziecku wypis od lekarza że było chore, zamiast samemu pisać usprawiedliwienie. @Klakier1984 Kwiczki kwiczące w necie to nie są wszyscy Krytykuję głupi pomysł czepiania się ludzi o wyjazdy turystyczne czy rozrywkowe typu zoo czy park rozrywki w roku szkolnym. Pisałem wcześniej za jakie dobre zmiany cenię ją i ogólnie ministerstwo. Nic się tu nie zmieniło.
  12. Nie mają. I nic podobnego nie będzie miało miejsca. Tzn nie znajdą się inwestorzy, bo tego typu inwestycja nie ma sensu. Przynajmniej jeśli mowa o węglu do celi opałowych.
  13. Akurat czepianie się wjazdów wekend + piątek czy na tydzień kilka razy do roku to głupota. Przecież i tak wszyscy pojadą, szkoła to nie więzienie. Nadal to daje z 5 maks 10% nieobecności a nie 25. Nie wiem skąd wzięli taki durny argument, z ograniczaniem ludziom wyjazdów. A widzę to już któryś raz. W razie czego to jeszcze zwiększy ilość młodzieży na edukacji indywidualne. A ta forma i tak wystrzeliła w ostatniej dekadzie.
  14. Spokojnie, drony są rozwijane w wojskach natowskich, w tym polskich. Jako dodatkowe uzbrojenie. Tak większe drony atakujące amunicja kierowaną, jak małe "bombardujące" czy jednorazowe(samobójcze). USA mocno idzie w zwiększenie nasycenia małymi dronami już na poziomie plutonu piechoty. Ale to nie jest zastąpienie odziału strzelców zmotoryzowanych samymi operatorami dronów, tylko przeszkolenie kilku z nich na operatorów dronów i doposażenie odziału w drony, by już na pozimie kompanii a nawet plutonu mogli sami ich uzywać wg potrzeby. Ale poza tym nic się nie zmienia w "starych" typach uzbrojenia. Nie rezygnują z wozów bojów, transporterów czy czołgów. Tylko doposażają odziały w dodatkowy rodzaj uzbrojenia - drony. A Polska mocno wzrosuje się na USA, więc prawie na poewno pójdziemy w tą samą stronę.
  15. @Norrberrto Mamy armię na poziomie współczesnych armii NATO a nie IIWS. To Ty wciąz piszesz o swoich wizjach niemających praktycznie nic wspólnego z rzeczywistą sytuacją. Ani naszej armii ani innych natowskich. I wymyślasz jakąs wizję futurystycznych sił zbrojnych, których nie ma ani nigdy nie będzie w takiej formie jak opisujesz. To czego brakuje to nowoczesne czołgi, wozy bojowe oraz śmigłowce bliskiego wsparcia. A także artyleria ciężka i obrona plot. I to obecnie nabywamy i produkujemy w dużych ilościach. Przy czym nigdy nie będzie za dużo, nie w sytuacji "przedwojennej". A walczyć będą zawodowi, w razie "małego konfliktu" na terenie państw bałtyckich; lub także "stara" rezerwa i nowo mobilizowani, w razie jakby bezpośrednie walki dotarły do Polski. I nikt tu niczego mądrzejszego nie wymyśli, bo po prostu nie ma alternatyw. Na ochotników nikt z armii ani polityki od dawna nie liczy. Nie teraz, gdy wszyscy wiedzą jak wygląda walka z siłami kacapskimi - długotrwałe walki na wyniszczenie sił. Szczególnie że nowoczesny sprzęt, w tym właśnie czołgi, będą obsługiwane przez zawodowych. Żołnierzom z mobilizacji przypadnie niestety rola dość straceńcza - strzelców piechoty zmotoryzowanej czy po prostu strzelców, którymi będą obsadzane okopy i inne umocnienia. I obecne programy nastawione na ochotników to pokazują. Tzn nie że nikogo nie ma, ale liczono na wielokrotnie więcej chętnych do przeszkolenia. Nie pykło. I tu znowu, jakbyś znał "wysokich" a nawet najzwyklejszych oficerów to byś o tym doskonale wiedział. Jednak Ty z jakiegoś powodu uparcie zmyślasz. P.S. Wiedziałbyś też że obecny korpus oficerski to już w ogromnej mierze żołnierze szkoleni od początku lub większośc kariery zawodowej w systemie NATOwskim, uczestniczący i zdobywający doświadczenie w manewrach oraz misjach bojowych NATO/USA. Dotyczy to tak dowodzących jak szkolących nowe kadry.
  16. @Norrberrto Ja niczego nie wymyślam. Opisuję rzeczywistość. Tak wojska polskiego jak innych państw rozwiniętych. Rusza zwiększanie produkcji artylerii samobieżnej, wozów bojowych, transporterów opancerzonych i czołgów. To Ty przedstawiasz swoje nierealne wizje, nie mające niczego wspólnego z realiami. Drony to tylko dodatek. choć ich znaczenie rośnie. Ale też są bardzo wolne i łatwe do zestrzelenia nawet ze strzelby. I w polskim wojsku ich znaczenie również wzrasta. Ale nadal to dodatek dla piechoty walczącej na pierwszej linii. Przynajmniej jeśli mowa o tych o małym zasięgu, za to tanich. I robią robotę zabijając część nacierającej piechoty, inną część zabija artyleria, lotnictwo a na krótszym dystansie piechota, najpierw moździeżami a potem tez kmami czy granatnikami. A jak dalej nacierają, to koniec końców dojdzie do starcia piechoty z pozycji umocnionych, jak wolisz okopów czy zabudowy miejskiej. Podstawy natarcia jak i kontrnatarcia to wciąż piechota zmechanizowana i zmotoryzowana, wspierana artylerią i w miarę możliwości lotnictwem.
  17. @Norrberrto W ramach NATO będą "ściągać". To całkiem inna sytuacja niż z Ukrainą. Możliwe że będą od razu formować tam jednostki państw wschodniej flanki z migrantów z tychże. Tzn w pełnym porozumieniu z tymi państwami. Szczególnie gdy część terenów znajdzie się pod okupacją. Będzie też wprowadzony co najmniej stan wojenny i nie będzie można odejść z wojska. Nie będzie takiej opcji jak zakończenie ani zerwanie kontraktu. I jakbyś faktycznie znał jakiegoś "wysokiego oficera" to byś to wszystko wiedział W tym i to że z mobilizowanymi z powszechnej nikt nie będzie dyskutował czy mają ochotę być wkładka mięsną do transportera czy nie P.S. Ludzie mają niesamowicie dziecinne i bajkowo-łagodne wyobrażenie tego jak wygląda wojna, mobilizacja itd w czasie stanu wojny czy wojennego. Edycja: @drex1 Nie ufam zbytnio, a właściwie wcale, rosyjskim kanałom. Może wszystko jest fejkiem, a może schwytali kontraktorów-doradców. Jakby pojmali czynnych wojskowych z NATO byłoby o tym głośno i u nas. Choć równocześnie mówi się że wielu oficerów-doradców, w tym z wojsk specjalnych państw NATO, cały czas działa na Ukrainie. Jednak raczej z dala od linii frontu.
  18. @Norrberrto To co piszesz jest całkowicie nierealne. I dosłownie odwrotne od rzeczywistości. Do tego niezwykle dziecinna jest wizja, w której da się walczyć bez narażania życia, ze schronów Ze schronów to można dowodzić, ale odziały muszą być w polu. Poza tym bycie oficerem w schronie to też nie jakaś nieśmiertelność. Sztaby, w tym w schronach, to wysoko priorytetowe cele. Piechota zmotoryzowana wsparta czołgami poniesie w walce symetrycznej znacznie, wręcz wielokrotnie mniejsze straty, niż bez nich. Nie bez powodu NATO zwiększyło kaliber armat czołgowych na 120mm, bo nawet 105 to było za mało. Żaden wóz bojowy, mający 25-30 czy 35mm działko nie zastąpi czołgu. Zdalnie kierowanych jest coraz więcej dronów. A i wozy bojowe czy czołgi mają wieże bezzałogowe, jednak kierowane z pojazdu. Jeden z ogromnych problemów to zakłócanie. A to jest wciąż rozwijane. Kolejny to przeładowanie, pojazdy zwykle mają znacznie więcej amunicji niż tylko załadowana do systemu uzbrojenia. Po wystrzelaniu trzeba doładować. P.S. Ciężko mi uwierzyć że masz jakieś bliższe kontakty towarzyskie czy rodzinne z "wyższymi oficerami". Po prostu to co wymyślasz i wypisujesz całkowicie temu przeczy.
  19. Z mocnych, choć spodziewanych kroków w sprawie działań militarnych w srefeie Gazy, Netanjahu zdecydował o "pełnej okupacji strefy Gazy". Oznacza to dorżnięcie hamasu i potem zapewne wysiedlenie wszytkich znajdujących się tam mieszkańców. Decyzja konieczna, ale spóźniona o wiele miesiecy. Na przedłużającej sie, wręcz "pełzającej" operacji wojskowej, Izrael zaczął mocno tracić wizerunkowo i dyplomatycznie. P.S. Zobaczymy czy na tym się skończy, czy po zwolnieniu sił tam działajacych zostaną skierowane na inny front. Bo i hezbollah w Libanie się odbudowuje i przydałoby się go dobić, wyswobadzając Liban spod wpływów terrorystów.
  20. Same koszty wydobycia z pokładów na dużej głębokości są bardzo wysokie. Od dawna nie ma sensu ekonomicznego w naszym górnictwie węgla energetycznego. I tez od dekad jest ono wygaszane. Myślę że najbliższa dekada to już ostatni etap. Zostanie koksujący najwyżej.
  21. @Sidr bez przesady Ale ten starszy z 2005 to i na trzeźwo by pewnie wszedł. Może tez byłem po prostu znacznie młodszy, ale bardzo dobrze go oceniam.
  22. @Sidr Mi się podobało, szczególnie ten starszy z 2005.
  23. Plus dla USA no i Trumpa. Może jednak mimo demencji gdzieś tam ma "jaja".
  24. @Norrberrto Musisz te rewelacje przekazać do sztabu generalnego, sztabów wojsk pancernych i zmechanizowanych, no i oczywiście ministerstwa! I wytłumaczyć im że sa naiwni i nie mają pojęcia o polu walki! Bo obecnie kadra oficerska w wojskach pancernych i zmechu cieszy się faktycznie jak dzieci które dostają nowe i dobre zabawki. A mają też dostać do tego ok 100 śmigłowców bliskiego wsparcia Apache; choć jak nic nie przyspieszy to jeszcze ok 2 lata do pierwszych dostaw. Bo to co wymyślasz jest całkowicie sprzeczne z tym czego od lat, wręcz dekad, domaga się wojsko. I co wreszcie jest kupowane i produkowane(znaczna część koreańskich Czarnych Panter będzie produkowana w Polsce) i to w dużych ilościach. No i ta rewelacja że czołgów należy używac na dużym otwartym terenie! To jest naprawdę mocne. Choć brzmi jak pomysł na samobójstwo dla pancerniaków. Ale może wiesz coś czego oni nie wiedzą o możliwośiach i słabościach czołgów i wozów bojowych Ciekawi mnie też skąd wziąłeś informację że brakuje załóg do czołgów? Bo z tego co wiem to jest odwrotnie, brakuje czołgów i nowoczesnych wozów bojowych oraz transporterów. Przecież nawet do tych staroci, których większośc posłaliśmy Ukrainie jako wsparcie, nie brakowało załóg. Polska ma silne i całkiem liczne zawodowe wojska zmechanizowane i pancerne. A dochodzi rezerwa, której częśc też była wyszkolona jako załogi, nie tylko sami strzelcy piechoty. Brakuje już prędzej strzelców zmotoryzowanych, czyli tzw wkładki mięsnej do transporterów Tu jest mniej chętnych bo w razie walk ci żołnierze-strzelcy ponosza najcięższe straty. W razie poważniejszej wojny, ta zaszczytna acz niewdzięczna i niebezpieczna rola przypadnie mobilizowanej rezerwie i świeżo powoływanym P.S. Po głupotach jakie ludzie wypisują w necie widać że wojsko kompletnie zaniedbało komunikację i edukację społeczeństwa. W sumie to praktycznie nie ma czegoś takiego. W efekcie dominujący jest przekaz od jakichś youtuberów czy tiktokerów i ich brednie ;/
  25. Akurat odcięcie od kacapskich technologii to obecnie logiczne rozwiązanie. Tak jak od ich surowców itd. Natomiast @adashi od dawna, może od zawsze, sympatyzuje z wrogami Polski. Tak przynajmniej jasno wynika z jego wpisów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...