Skocz do zawartości

Ryszawy

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

2 obserwujących

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Ryszawy

Zielony

Zielony (2/5)

12

Reputacja

  1. A dla odmiany Jak człowiek odkryje, że w photo-mode można przekręcić kamerę o 90 stopni, to nie potrafi przestać się bawić.
  2. Ryszawy

    Alan Wake 2

    Odświeżyli oprawę graficzną, na plus, dodali sporo bugów bo zlecili robotę jakimś partaczom, na minus. Niektóre uniemożliwiają ukończenie gry. Na szczęście nie trafiłem na takie. No i nigdy już nie naprawię tej zremasterowanej wersji. Grałem niedawno dla odświeżenia pamięci, przed premierą AW2 w tą właśnie wersję.
  3. Ryszawy

    Alan Wake 2

    Jedyny problem jedynki, to remaster zrobiony po taniości na tanich chińskich podzespołach, który już nigdy nie zostanie naprawiony.
  4. Ryszawy

    Alan Wake 2

    W zamkniętych lokacjach, to tam z jakieś 90 klatek mam, DLSS jakość plus FG w 3440x1440 (nie pamiętam już jaka rzeczywista rozdziałka jest jeżeli używa się DLSS)
  5. Ryszawy

    Alan Wake 2

    60 fps w Alanie to tam jest po włączeniu FG i DLSS, jeżeli ktoś chce używać RT plus PT. Nie mam pojęcia, czy to optymalizacja, czy po prostu RayTracing plus PathTracing tyle wymagają od bebechów. Mam na dysku też Control, z modyfikacją dodającą Uber RT i też nie da się w to grać bez DLSS, a DLSS nie dość, że obniża jakość grafiki (wszystkie obiekty mające kontrastowe tekstury składające się z małych elementów, takie jak kratki wentylacyjne, metalowe podesty z drobnych kratek są po prostu masakrowane) to obniża też jakość RT bo pojawia się zauważalny szum.
  6. Ryszawy

    Alan Wake 2

    Kiepsko. Bardzo lubię ich gry, mimo, że nie we wszystkie tytuły grałem. Chciałbym zobaczyć co wyjdzie z "ujednolicenia uniwersum" bo mają je niegłupio wymyślone, na Control II czekam, a Alan II coraz bardziej mi się podoba.
  7. Teraz koszty w branży są astronomiczne. Możemy tylko zakładać koszty takiej produkcji jak DA:V, bo realnych chyba nie poznamy. Pamiętacie Concorda od Sony, według pierwszych przecieków miał kosztować 180 milionów, według drugich, kosztował Sony 400 baniek, a to mimo wszystko była tylko prosta strzelanka.
  8. Ryszawy

    Alan Wake 2

    Dobra, teraz jestem na pierwszych poziomach z Alanem i dla mnie są o niebo lepsze niż ten początek z Sagą. To chyba po prostu bardziej moje klimaty. No i ten "pokój umysłu" jest bardziej sensowny tutaj. Po drodze zaliczyłem pierwszy odcinek "Night Springs" (to z DLC), micha mi się cieszyła przez cały czas trwania odcinka, ale jeżeli ktoś pomyślał, że z trzech takich epizodów skleci płatne DLC, to mogę to porównać chyba do zbroi dla konia od Bethesdy.
  9. Ryszawy

    Alan Wake 2

    No dobra pierwszy rozdział z Sagą za mną, Pojawił się Alan Wake. Na razie lekkie rozczarowanie, grałem niedawno w zremasterowaną jedynkę, ale może się to zmieni wraz z postępem fabuły. Trochę moich przemyśleń po początku gry:
  10. Ryszawy

    Alan Wake 2

    To już mój trzeci Alan, tylko w tym nigdzie nie widzę Alana, na razie jest tylko Max Payne (no i była już wrzutka o Alabamie i o tym jak tam niby traktują ludzi o ciemniejszej karnacji, jakby to jakieś lata 60-te były).
  11. Ryszawy

    Alan Wake 2

    No cóż, z suwakami na prawo, nie jest to growy demon wydajności, nawet z DLSS i FG.
  12. Ryszawy

    Alan Wake 2

    Problem mam, może ktoś coś poradzi. Zainstalowałem, podczas uruchamiania wyskakuje komunikat "Gra nie zdołała się połączyć z twoim kontem Epic..." Do tego, teoretycznie mam wersję Deluxe, bo zakupiłem z passem, ale dziadostwo uruchamia się i dodatki nieczynne, po kliknięciu przenosi do strony sklepu, gdzie jak byk napisane, że są w bibliotece. Co tu się wyprawia? OK, to Afterburner namieszał.
  13. Ja trochę odpadłem, przez specjalność Kojimy czyli cringowe dialogi. Niektóre były tak śmieszno-pompatyczne, że po prostu popsuły mi cały odbiór gry. Ale ciągle o tej grze myślę, oglądam filmiki z muzyką na Tubie. Kiedyś wrócę.
  14. He, he, jak w domu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...