Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nie wiem, czy Cię to zaskoczy, ale nie wiem, co miałem kilkanaście lat temu, bo sprzęt często zmieniam. Pozwolę sobie jednak zostać przy swoich przekonaniach. Windows również ma swoje za uszami w kwestii dźwięku, ale jednak nie powoduje to słyszalnych defektów. Brałem już udział w kilku ślepych testach rzeczy niesłyszalnych i każdy zawsze słyszy w domu, a testy naturalnie są robione źle. Tak źle, że ostatecznie nikt nie dostał miliona zielonych nagrody, bo sponsor nie doczekał tego o nadludzkim słuchu i zmarł ze starości. A po co wszędzie dawać głośność na max? Może EQ też zawsze w górę w kształt uśmiechniętej buźki (pozdro dla pamietających preset rock w Winapie)? Wtedy to faktycznie nietrudno o zjechanie sobie słuchu i niesłyszenie. Narzędzi też trzeba umieć używać. Problem nie leży w ALCxyz lecz znajduje się między krzesłem a monitorem zazwyczaj.

Edytowane przez Karister
  • Confused 2
Opublikowano

Chodziło o to że na tych przykładowych integrach które wymieniłem które nie mają wzmacniacza słuchawkowego jest dramat z dzwiękiem na słuchawkach i nawet zwykłe 32 omowe grają zbyt cicho na max głośności... na zwykłym chińskim dacu za 50zl na usb jest przepaść.

Opublikowano (edytowane)

Wciąż uważam, że jest to kwestia gdzieś popełnionego błędu przez użytkownika. Impedancja to tylko jeden - mniej istotny - z dwóch czynników wpływających na to, jak głośno zagrają słuchawki z danej mocy. Tym drugim - ważniejszym - jest ich efektywność. I tutaj nie widzę powodu, aby słuchawki o typowym wyniku w okolicach 100dB per W oraz standardowej impedancji do 100 Ohm miały nie zagrać na przynajmniej przyzwoitym poziomie głośności z czegoś o nawet biednym napięciu wyjściowym 2V RMS. O ile kojarzę tyle właśnie mają słabe integry i raczej ciężko o groszy wynik. Dziurka mojego laptopa nie ma z tym problemu.

 

Swoją drogą nie zdziwi mnie, jak takie opinie będą coraz popularniejsze. Często jeżdżę komunikacją miejską i potrafię rozpoznać, czego słucha młodziak w swoich słuchawkach kilka rzędów dalej. Potem będzie pisał, że cicho gra. No cicho, jak sobie wyrobił z 40dB głuchoty.

Edytowane przez Karister
Opublikowano

Jakiego błędu użytkownika jak nie masz wzmocnienia na słuchawki? :E na głośnikach pazdzierza pokroju alc897 można śmiało używać ale do słuchawek to to się po prostu nie nadaje, ludzie po prostu porównania nie mają i myślą że tak ma być kupując słuchawki gamingowe za 500zl które grają im jak te co dawali w szkole na informatyce 25lat temu ;) swego czasu robiłem upgrade sprzętu koledze u którego siedział na starej płycie xonar dg na pci na nowych flakach (msi b450a pro) nie miał już slotu aby ją podłączyć i pierwsze co jak oddałem mu złożonego pcta to napisał wszystko spoko śmiga ale wcześniej to dzwięk miałem taki fajny a teraz jest do niczego.

Opublikowano (edytowane)

To nie mnie pytaj, tylko tego, co nie umie tego ustawić. Z doświadczenia wiem, że ludzka fantazja nie zna granic. Jak liczby do Ciebie nie trafiają, to może zwyczajna logika: jak ktoś projektuje płytę główną, to nie robią tego idioci, którzy nie wiedzą, jak napędzić typowe słuchawki gracza.

 

A tu jeszcze praktyka. Mój Macbook M4 Pro Max wedle specyfikacji Apple dla słuchawek o niskiej impedancji oferuje na wyjściu jack marne 1.25V RMS: https://support.apple.com/en-in/108351. Tak dla porównania mój RME ADI 2 DAC FS oferuje 1,7V w trybie low power i 10V w trybie high power wedle instrukcji: https://rme-audio.de/downloads/adi2dac_e.pdf. Nigdy nie użyłem tego drugiego poza chwilą czystej ciekawości. Przy low power wciąż może być głośniej, niż tego nie potrzebuję. Wspominane tu wcześniej Toppingi oferują czasem jeszcze kilka razy więcej. Wracając do wyjścia słuchawkowego laptopa, zarówno moje HiFiMANy Arya Organic, jak i Meze Empyrean II zagrały bardzo głośno. Muzykę wyraźnie było słychać jeszcze w pomieszczeniu obok. Dla mnie było tak głośno, że aż nieprzyjemnie. Nie wytrzymałem pięciu sekund, a po zdjęciu bolała mnie głowa pomimo bardzo krótkiego czasu ekspozycji na hałas. Jak komuś gra za cicho z integry, to albo czegoś nie ogarnia, albo jest kompletnie głuchy. Ewentualnie wylosował skopaną sztukę, też możliwe.

 

IMG_3023.thumb.JPEG.46cea7d33533f2cfbfda9f979ba0ede8.JPEG

IMG_3029.thumb.JPEG.4d2eb027fa5728f8713ac2399f3f52f3.JPEG

 

Edytowane przez Karister
  • Haha 1
Opublikowano
6 godzin temu, Karister napisał(a):

I potem nikt nie umie tego odróżnić w naukowo przeprowadzonym teście. Były robione i na polskich forach, i zagranicznych. Wszystkie skończyły się tak samo.

Ciekawe rzeczy piszesz że NIKT (kilkadziesiąt pobrałem dawno temu, niektóre wymagały logowania lub opłacenia dostępu do pełnych artykułów - za free można poszukać np. na platformach akademickich).

Wyprzedzając pytanie, nie udostępnię PDFów za które zapłaciłem - nie oznacza to, że nabyłem prawa autorskie do ich publikacji.

 

"The ABX Audio Test: A Blind Comparison of MP3 and WAV"

Autorzy: R. W. Blythe, S. L. Brandt, M. J. S. Lowe

Opis: Badanie to zostało przeprowadzone w celu oceny, czy uczestnicy są w stanie wykryć różnicę między skompresowanymi plikami MP3 a bezstratnymi plikami WAV przy użyciu testów ABX. Uczestnicy testu musieli rozróżnić, który z plików był skompresowany, a który oryginalny.

Wyniki: Wyniki pokazały, że jedynie 30% uczestników potrafiło poprawnie rozróżnić MP3 128 kbps od oryginalnego WAV, a w przypadku MP3 320 kbps, różnice były trudniejsze do wychwycenia.

 

"The Influence of Audio File Formats on Listener Preferences"

Autorzy: A. M. McMillan, K. J. Dillon, P. P. Ratcliffe

Opis: Badanie to porównywało preferencje słuchaczy dla różnych formatów audio przy użyciu testów ABX. Porównano pliki w formacie MP3 (192 kbps, 320 kbps) z plikami FLAC i WAV. Testy przeprowadzono na grupie słuchaczy z różnym doświadczeniem audiofilskim.

Wyniki: Testy wykazały, że uczestnicy z większym doświadczeniem audiofilskim byli w stanie wyraźnie rozróżnić MP3 o niskim bitrate (192 kbps) od FLAC/WAV, ale w przypadku MP3 320 kbps tylko nieliczni uczestnicy byli w stanie zauważyć różnice.

 

"Subjective and Objective Evaluation of Audio Quality in Lossy Compression"

Autorzy: C. R. L. M. L. Da Silva, D. A. M. K. da Silva

Opis: Badanie to porównywało subiektywne oceny słuchaczy z wynikami obiektywnych testów (takich jak ABX) dla różnych formatów kompresji lossy (MP3, AAC) oraz bezstratnych (FLAC, WAV). Celem było określenie, które parametry kompresji mają największy wpływ na jakość dźwięku.

Wyniki: Wyniki testów ABX wykazały, że różnice w jakości dźwięku między MP3 128 kbps a FLAC były łatwe do wykrycia, ale przy wyższych bitrates (256-320 kbps) rozróżnienie było znacznie trudniejsze.

 

"Impact of Bitrate on Audio Quality: An ABX Test"

Autorzy: F. J. S. de Almeida, P. S. de Oliveira

Opis: Badanie to koncentruje się na wpływie bitrate'u na jakość audio przy różnych formatach kompresji (MP3, AAC, OGG). Wykorzystano test ABX, aby ocenić, czy różnice w jakości dźwięku między niższymi bitrate'ami (128-192 kbps) a wyższymi (256-320 kbps) są percepcyjne.

Wyniki: Testy wykazały, że przy bitrate 128 kbps większość uczestników była w stanie zauważyć różnice, ale przy 320 kbps jedynie doświadczeni słuchacze byli w stanie rozróżnić pliki MP3 od FLAC.

 

6 godzin temu, Karister napisał(a):

 I tutaj nie widzę powodu, aby słuchawki o typowym wyniku w okolicach 100dB per W oraz standardowej impedancji do 100 Ohm miały nie zagrać na przynajmniej przyzwoitym poziomie głośności z czegoś o nawet biednym napięciu wyjściowym 2V RMS. 

Wcięło Tobie proszę Pana m ;) (moje planary w piku sztucznym 90dB potrzebują niemal 800mW).

ALCxxx ma +/- na wyjściu 1,2-1,7V max 1mW, jeśli jest dodatkowo AMP to okolice 1,4-1,9V i 2-5mW mocy (w zależności od implementacji, czym tańsze MOBO tym gorzej).

 

6 godzin temu, Karister napisał(a):

Wracając do wyjścia słuchawkowego laptopa, zarówno moje HiFiMANy Arya Organic, jak i Meze Empyrean II zagrały bardzo głośno. 

Owszem zagrają głośno, tylko brzmią jak :kupa: - tylko proszę nie pisz że nie słyszysz różnicy pomiędzy integrą a RME. 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Po co nagle wrzucać kolejny temat niezwiązany z głównym? Ja nie pisałem, że nikt nie odróżnia formatu stratnego od bezstratnego (aczkolwiek większość nie odróżnia nawet dla 128kbps, a dla 320kbps jest pogrom), tylko o placebo odczuwania wielkich zmian po zakupie czegokolwiek. I tu dalej twierdzę, że opowieści pod tytułem zmieniłem DAC i teraz gra tak, że o ja cię kręcę i wszystko słychać, trafią do kosza po teście ABX.

 

Nad zjedzonym m nie ma sensu się pochylać, bo wiadomo, o co chodzi. Integry często całego W nawet nie widziały, a po podawanym VRMS wiadomo, co i jak.

 

Wiem, jak gra z Maca i na RME. Póki laptop nie ma braków w mocy - a na normalnym poziomie głośności nie ma - gra ok. Owszem przy max głośności był problem, ale to jakby osobny temat. Zaczęło się od tego, że integry grają za cicho i tu podtrzymuję, że teoria do kosza. Tak samo podtrzymuję, że trzeba być głuchym niczym bela, aby nie usłyszeć czegoś (dajmy tych kroków w grze) przy normalnej głośności w okolicach 60dB. Oczywiście przy założeniu, że gra to dobrze realizuje, kroków nie zagłuszył wybuch granatu, a słuchawki to nie jest gamingowe kupsko, które wszystko zagłusza sztucznie podbitym, dudniącym basem. Zakup DACa cudów tutaj nie zdziała.

Edytowane przez Karister
Opublikowano
15 godzin temu, Karister napisał(a):

Po co nagle wrzucać kolejny temat niezwiązany z głównym? Ja nie pisałem, że nikt nie odróżnia formatu stratnego od bezstratnego (aczkolwiek większość nie odróżnia nawet dla 128kbps, a dla 320kbps jest pogrom), tylko o placebo odczuwania wielkich zmian po zakupie czegokolwiek. I tu dalej twierdzę, że opowieści pod tytułem zmieniłem DAC i teraz gra tak, że o ja cię kręcę i wszystko słychać, trafią do kosza po teście ABX.

Ze zmęczenia nie zwróciłem nawet uwagi na to co czytam - mój błąd.

 

Nie zgodzę się z Tobą, owszem w przypadku DACa za 100-10000$ z dobrą implementacją nie usłyszymy różnic pomiędzy nimi (pod jednym warunkiem), ale mówimy tutaj o ALCxxx z dość często słabą/kiepską implementacją (trzaski, szumu, przebicia z sieci czy podczas obciążenia GPU, brak mocy to nie mit tylko fakt - winić należy producentów MOBO którzy oszczędzają i częściowo nas samych za brak przewodu ochronnego).

 

Tym warunkiem jest układ od jednego producenta, mając zdrowy/wyuczony słuch, przyzwoite słuchawki (nie gejmingowy badziew czy kinowe 7.1) i znamy sprzęt, będziemy w stanie lepiej lub gorzej określić czy jest to AKM/ESS/Burr-Brown/Wolfson (różnice są marginalne, ale można je usłyszeć).

 

16 godzin temu, Karister napisał(a):

Póki laptop nie ma braków w mocy - a na normalnym poziomie głośności nie ma - gra ok. Owszem przy max głośności był problem, ale to jakby osobny temat. Zaczęło się od tego, że integry grają za cicho i tu podtrzymuję, że teoria do kosza.

Ile mocy na wyjściu ma ten konkretny Mac nie wiem, ale patrząc na ich bardzo tanie i popularne dongle na USB-C, mające 31mW @ 33ohm (wersja US), przypuszczam że mocy ma podobnie lub więcej.

Dlatego absolutnie się nie zgadzam z Twoim twierdzeniem (zmierz sztucznie obciążone wyjście w swoim japku to wtedy możemy porozmawiać, wystarczy miernik trueRMS (prawdziwe) i podstawy elektroniki, nie napiszę czego użyć i jak zmierzyć - w razie spalenia układu będą potem pretensje że to z mojej winy)(pomiarów niestety nigdzie nie znalazłem). 

  • Upvote 2
Opublikowano

Chłop myśli że tu chodzi o dB na wyjściu... Heh, widać że nigdy nic lepszego w łapach nie miał. 

 

Dla przykładu grając w Armę na głośnikach nie słyszę kroków/szelestu wrogów. Po prostu. Mogę rozkręcić na max i nic to nie daje. Zakładam DT990 Pro + Cube 2 na Bursonie i co? Nagle wszystko słyszę mając pokrętło na 50% :E 

  • Confused 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, Yahoo86 napisał(a):

Nie zgodzę się z Tobą, owszem w przypadku DACa za 100-10000$ z dobrą implementacją nie usłyszymy różnic pomiędzy nimi (pod jednym warunkiem), ale mówimy tutaj o ALCxxx z dość często słabą/kiepską implementacją (trzaski, szumu, przebicia z sieci czy podczas obciążenia GPU

Twoje prawo, ale dla mnie to są dwie różne rzeczy. Owszem z integry może być słychać różne zakłócenia z GPU czy CPU. Sam miałem z tym duże problemy, dlatego łączę DAC optykiem. Ale w sytuacji, gdy wszystko działa ok, obstawiam, że większość nie usłyszy żadnych różnic. Wiele razy już na forach mi pisano, że dźwięk się zmienia diametralnie, faktura basu, separacja, scena i bla bla bla. Potem sadzasz zawodnika z zawiązanymi oczami i klops. Wiadomo - test zły, a on i tak słyszy i się obraża. I na tym bym zakończył, bo w związku z tym nikomu na słowo nie uwierzę w jego słuch. Ludzie wielu rzeczy nie rozumieją i popełniają masę błędów w takich porównaniach.

 

8 godzin temu, Yahoo86 napisał(a):

Ile mocy na wyjściu ma ten konkretny Mac nie wiem, ale patrząc na ich bardzo tanie i popularne dongle na USB-C, mające 31mW @ 33ohm (wersja US), przypuszczam że mocy ma podobnie lub więcej.

Może nie tyle mocy, bo ta zależy od podłączonej impedancji, co napięcia. I to napisałem. Ma 1.25V RMS, więc dla 33Ohm strzeliłeś blisko.

 

Godzinę temu, galakty napisał(a):

Chłop myśli że tu chodzi o dB na wyjściu... Heh, widać że nigdy nic lepszego w łapach nie miał. 

Ty chcesz faktycznie prouszyć jakiś temat, czy po prostu się naparzać? Jakbyś uważnie poczytał całość, to byś zauważył, że właśnie o te dB chodziło, gdy @Send1N napisał "nawet zwykłe 32 omowe grają zbyt cicho na max głośności". Jednak nie grają cicho nawet z marnej dziurki laptopa, co widać na załączonych fotach.

A co do tego, co miałem, najzwyczajniej w świecie pociskasz banialuki po próżnicy. Na wspomnianym foto masz dwie party dobrych słuchawek. Do tego miałem jeszcze Nighthawki Carbon, Audeze LCD-3, HEKi Stealth i Focal Utopia 2022. Pożyczałem do domu Abyssy 1266 i Raal Immanis. Obecnie testuję B&W 802D4 i 803D4 oraz Chario Academy Sovran do pokoju odsłuchowego. Tak poza tym odsłuchiwałem jeszcze Focali Utopia Scala, Traingli Magellan Cello, Spendorów D9.2, Sonusów Stradivari g2, Dynaudio Confidence 60 i z tuzin innych. No, w ogóle nie miałem styczności z lepszym sprzętem i nie wiem, jak on gra. xD Elektroniki nawet nie chce mi się wyliczać. A kroki to był osobnym temat. Tak więc, ja masz coś sensownego do napisania, to śmiało, a jak chcesz po prostu uskuteczniać pyskówkę i głupawe zaczepki, to nie ten adres.

 

Godzinę temu, galakty napisał(a):

Dla przykładu grając w Armę na głośnikach nie słyszę kroków/szelestu wrogów. Po prostu. Mogę rozkręcić na max i nic to nie daje. Zakładam DT990 Pro + Cube 2 na Bursonie i co? Nagle wszystko słyszę mając pokrętło na 50% :E 

To już też miałeś wytłumaczone. Na głośnikach możesz mieć zamulony dźwięk albo badziewną akustykę pomieszczenia (z naciskiem na to drugie). Mogę kiedyś wrzucić foty i projekt adaptacji akustycznej wspomnianego wyżej mojego pokoju, to będziesz mógł napisać, że nie widziałem lepszego ustroju audio. xD 

 

8 godzin temu, Yahoo86 napisał(a):

Dlatego absolutnie się nie zgadzam z Twoim twierdzeniem (zmierz sztucznie obciążone wyjście w swoim japku to wtedy możemy porozmawiać, wystarczy miernik trueRMS (prawdziwe) i podstawy elektroniki, nie napiszę czego użyć i jak zmierzyć - w razie spalenia układu będą potem pretensje że to z mojej winy)(pomiarów niestety nigdzie nie znalazłem). 

Ale z czym tu się nie zgadzać? Ta mizerna moc (napięcie dla purystów) integry/laptopa to jest dość, aby napędzić słuchawki na normalny poziom głośności, a przytoczone wcześniej stwierdzenie, że jest za cicho na max głośności, to zwyczajna bzdura. Już sobie zmierzyłem i sprawdziłem organoleptycznie, że było zarąbiście głośno. No chyba, że dla kogoś 80dB to za mało i nie słyszy, to pora na aparat słuchowy. I jeszcze raz dla opornych - tu nie chodzi o kroki czy jakość dźwięku, tylko o całokształt "za chicho". Kiedyś inny koleś mi pisał, że jego Scarlet jest za chichy i tak samo się kręciliśmy w kółko. Ja nie wiem, co ludzi robią, że im jest za cicho.

Edytowane przez Karister
Opublikowano
14 godzin temu, galakty napisał(a):

Dla przykładu grając w Armę na głośnikach nie słyszę kroków/szelestu wrogów. Po prostu. Mogę rozkręcić na max i nic to nie daje. Zakładam DT990 Pro + Cube 2 na Bursonie i co? Nagle wszystko słyszę mając pokrętło na 50% :E 

Nie chcę tutaj brać udziału w całej "przepychance" ale Twoje porównanie jest z dupy. Porównujesz głośniki do słuchawek (a nie Realteka do Prodigy). Głośniki zwłaszcza te komputerowe mają nierzadko strasznie pocięte/dziurawe pasmo, sam słyszałem kilka takich wynalazków gdzie średnica praktycznie nie istniała, trudno było zrozumieć wokal zagłuszony jebutnym basem.
I sam od dawna używam DACów (z różnych względów), ale w opowieści że na moich DT990 czy K702 usłyszę coś więcej na Toppingu niż Realteku nie uwierzę, w to że zagrają inaczej - jak najbardziej.

Opublikowano
40 minut temu, Karister napisał(a):

Może nie tyle mocy, bo ta zależy od podłączonej impedancji, a napięcia. I to napisałem. Ma 1.25V RMS, więc dla 33Ohm strzeliłeś blisko.

Vrms to wartość uśredniona (dobra w przypadku czystej sinusoidy, mocy cieplej w R, zasilania, urządzeń liniowych i prostych nieskomplikowanych sygnałów bez zmian dynamiki), w przypadku złożonego sygnału jakim jest muzyka, Vrms nie zawsze będzie miarodajne i może wprowadzić w błąd - nie mówi nam nic o postrzeganej głośności, clippingu i nie pokazuje dynamiki.

 

Twój Mac (według instrukcji) Vrms 1,25V @33ohm = 47mW

Apple USB-C (ver.US) 1V @33ohm = 30mW, (ver.EU) 0.5V @33ohm = 7.5mW (zmierzona wersja US ma 1.039V @33ohm = 31mW)

 

Moje nadgryzione zębem czasu AKG k240mk2 (58ohm)(made in Austria) wymagają do napędzenia 6,31mW | 0,605V | 10,43mA - używałem ich w tamtym czasie z laptopową integrą i to był dramat.

Słuchawki Kolegi @galakty mają 260ohm i potrzebują 0,40mW | 0,332V | 1,24mA

Mowa tutaj o napędzeniu, nie o poprawnym wysterowaniu przetworników, lichy Realtek mający 0.3-0.4V przy 32 omach nie jest OK, wypluwając marne 3-5mW - dlatego wspomniany wyżej "japkowy dzyndzel" to jest niebo a ziemia.

 

Nie mówię że każdy ALC to :kupa: (są wyjątki), tutaj chodzi tylko i wyłącznie o implementację układu w przypadku MOBO - nic więcej.

Jak kompletnie odpuściłem temat Realteka/Via w okolicach II gen. intel-a, sprzęt po optyku lub USB i święty spokój.

 

14 godzin temu, Karister napisał(a):

Wiele razy już na forach mi pisano, że dźwięk się zmienia diametralnie, faktura basu, separacja, scena i bla bla bla. Potem sadzasz zawodnika z zawiązanymi oczami i klops. Wiadomo - test zły, a on i tak słyszy i się obraża. I na tym bym zakończył, bo w związku z tym nikomu na słowo nie uwierzę w jego słuch. Ludzie wielu rzeczy nie rozumieją i popełniają masę błędów w takich porównaniach.

Przecież może się zmienić diametralnie, tylko właśnie dlatego jak napisałeś, przez własne błędy - jeśli nie znamy swoich preferencji lub kupujemy w ciemno to możemy się łatwo zniechęcić sprzętem który nam swoją charakterystyką nie odpowiada. Własne odsłuchy to podstawa, recenzje/opinie/pomiary mają za zadanie jedynie pomóc w tym czy danym sprzęt będzie odpowiadał naszym preferencjom. 

 

16 godzin temu, galakty napisał(a):

Dla przykładu grając w Armę na głośnikach nie słyszę kroków/szelestu wrogów. Po prostu. Mogę rozkręcić na max i nic to nie daje. Zakładam DT990 Pro + Cube 2 na Bursonie i co? Nagle wszystko słyszę mając pokrętło na 50% :E 

Mam podobnie np. w Forza Horizon 5 w przypadku monitorów, mijając przy drodze barierki/słupki/elementy nie "dostrzegam" niektórych efektów dźwiękowych (świst), jeżeli skupię się akurat na nich to je usłyszę (są zwyczajnie ukryte pomiędzy innym efektami). 

 

Tutaj @Karister @Kandelabros mają rację, Twoje DT990 są klasowo wyżej od głośników - stąd taka różnica.

Moim Kali też odrobinę brakuję do Monolith/LCD xc, ale monitory nadrabiają to większą sceną - dopiero Logany ESL przewyższają klasowo moje planary. 

 

Opublikowano

No i wszystko ok - wiem, że VRMS to wartość uśredniona, impedancja też nie jest stała plus sporo innych niuansów. Można dyskutować, czy słuchawki z takiej dziurki grają dobrze, czy źle. Tak, jak pisałem - nie będę tego czynić z opisanych wcześniej powodów. Możemy przyjąć, że mogą zagrać, źle, co nie znaczy, że cicho w większości przypadków.

Opublikowano
4 godziny temu, Yahoo86 napisał(a):

mają rację, Twoje DT990 są klasowo wyżej od głośników - stąd taka różnica.

Inaczej nie porównam, jak podłączę do płyty głównej to się Realtek posra przy 250 OHm :E 

  • Confused 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Serio. Jakbyś wpisał jakieś sensowne dane i je łaskawie pokazał, a nie zostawiał default do uszkadzania słuchu, to by wyszło coś zupełnie innego. Ale ok - Realtek się zesrał, bo nie zagrał 110dB, które naprawdę szybko może uszkodzić słuch. W takim razie mój RME się codziennie zesrywa, bo go trzymam na low power mode z miernym 1.7VRMS na wyjściu i faktycznie nie mogę uszkodzić sobie ani słuchu, ani słuchawek.

Edytowane przez Karister
Opublikowano

Ależ już je miałeś podane kilka razy, paniczu. 80dB dla 1kHz (bo dla tej częstotliwości są zazwyczaj podawane wszystkie wartości) to jest uciążliwie głośno dla człowieka, co nie ma skopanego słuchu. Powiedzmy, że lubisz bas, który człowiek słabo słyszy, więc go podbijasz o 10dB. Muza też ma go często podbitego o 10dB względem reszty pasma. Wychodzi 100dB, jak ma być głośno. A do normalnego użytkowania możesz śmiało IMHO dać o 10-20dB mniej.

Opublikowano

Głośno, cicho to już jest pojęcie subiektywne, wiec się nie odniosę. Obiektywnie przyjmuje się +/- takie wartości, jak tu: https://salemaudiologyclinic.com/decibels-and-hearing-loss/. 70-80dB to jest już hałas i dla mnie takie natężenie dźwięku jest uciążliwe. Z drugiej strony 60dB uznaje się za raptem średnią utratę słuchu. A 60dB to jest w uj. 60dB to jest 64 razy głośniej i wymaga milion razy więcej mocy. Mam nadzieję, że nie pokiełbasiłem obliczeń. Każde +3dB wymaga dwa razy tyle mocy, a każde +10dB to dwa razy głośniej. Słuch to może być jeden z powodów. Skopana karta dźwiękowa może być kolejnym. Ukryte ustawienia robiące gdzieś -30dB jeszcze kolejnym.

Opublikowano

Ależ ja wierzę że 100dB to jest dużo, chodzi mi tylko o to że Cube 2 nie jest w stanie tak napędzić 250Ohm że powoduje dyskomfort, mógłbym wykrzesać więcej mocy aż zacznę czuć ból. Więc coś nie tak z tym kalkulatorem jest. 

 

Ogólnie trzeba uważać na takie porównania, bo np. syreny w każdym kraju są inne. W Polsce zmniejszyli głośność X lat temu, ledwo je słychać. W Niemczech wyją aż świdruje uszy. I potem porównanie jest skopane.

Opublikowano (edytowane)

To jest tylko poglądowa grafika... Syreny to raptem jeden z przykładów, a kosiarki też są różne. Z kalkulatorem na pewno wszystko jest tak, jak trzeba. Znajdziesz takich w sieci multum. To są zwykłe wzory z logarytmem. Jedynie trzeba uważać na to, że strony o słuchawkach raz podają dB/mW, a raz db/V i radośnie zamieniają pojęcia czułości, efektywności i skuteczności. Dlatego warto patrzeć na jednostkę.

 

Może nie tak jest coś z Cube 2? Szybkie Google i podobno siedzi w nim Wolfson WM8776. Wedle tej strony - http://alldatasheet.com/html-pdf/90473/WOLFSON/WM8776/1495/6/WM8776.html - ma 0.9 VRMS. Wynik denny. Choć wciąż nie aż tak denny, aby nie dało się osiągnąć normalnej głośności. Nie aż tak głośno, abyś czuł ból. Nie wiem tylko, czemu miałbyś chcieć go czuć.

Edytowane przez Karister

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...