Skocz do zawartości

BF6  

137 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy planujesz kupić grę?

    • Tak - Preorder
    • Tak - kupuję na premierę
    • Tak - kupuję po premierze
    • Nie - A komu to potrzebne


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W dniu 21.03.2025 o 19:22, Phoenix. napisał(a):

Jak ktos ma ochote tak jak ja na kampanie w starych czesciach to jest ku temu okazja ;)


o dzięki! wcięło mi gdzieś konto z bf4, a tu jak za darmo i można pykać po latach:D

  • Like 1
Opublikowano

Mestre zrobił się jakiś dziwny :/ Kiedyś był bardziej "mientki/elastyczny" w ocenach.  A tu proszę. Przecież to gość z serią od samego początku. Robił stronę. Rozmawiał z kimś tam. Dostał znaczek w BF1. Co ? Pogniewał się ?

Opublikowano
8 godzin temu, skypan napisał(a):

Mestre zrobił się jakiś dziwny

Dopiero teraz? Dla mnie zawsze był dziwny, już lata temu. Dziwię się że ktoś to ogląda, każdy film jest o niczym, zobaczyłby jedną literkę i już snuł teorie jakie zdanie z tego wyjdzie...

 

Dużo bardziej szanowałem chociażby kromkę. 

Opublikowano
8 godzin temu, skypan napisał(a):

Mestre zrobił się jakiś dziwny :/ Kiedyś był bardziej "mientki/elastyczny" w ocenach.  A tu proszę. Przecież to gość z serią od samego początku. Robił stronę. Rozmawiał z kimś tam. Dostał znaczek w BF1. Co ? Pogniewał się ?

Ja go kiedys ogladalem a teraz wiekszosc filmow skipuje, po prostu z braku laku filmy sa coraz bardziej mialkie ale to jego praca wiec rozumiem, ze regularnie cos trzeba wrzucac.

34 minuty temu, galakty napisał(a):

każdy film jest o niczym

Kiedys mial bardzo ciekawy i surowy kontent, teraz maslo maslane po prostu. Czasem cos nagra jak sie trafi dobry temat.

  • Upvote 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Oho, czuję że nawet nie odpalę tego gniotu. Zaczyna się... 

 

Nie wiem czy to problem wydawców czy graczy, ale na litość boską czemu nie mamy remastera jakiegoś BF2/BC2/BF3/BF4...

Edytowane przez galakty
Opublikowano

To przypomina trochę premium z czasów BF'a 3 i 4.

Ale tamto nie było abonamentem i nie miało tylu "ułatwień".

Samo w sobie to by nie było źle gdyby nowy BF był darmowy.

Nie ma co się łudzić, to będzie kicha a nie BF...

Opublikowano

Seria Bad Company jest niestety zbyt niepoprawna politycznie jak na dzisiejsze czasy, pewnie większość tekstów trzeba byłoby wypikać lub zmiękczyć. No chyba, że Rockstar miałby to robić, to może... A główna odsłona serii to był pojedynek USA - Rosja, więc też odpada ze względu na obecne konflikty.

 

Problem jest jeszcze inny. Dawniej było więcej gier do wyboru. Owszem, miały pewne mankamenty, jednak dzisiaj taki CoD i BF praktycznie nie mają realnej konkurencji. Ludzie wiedzą, że jedna i druga seria to gniot, kolejne części co raz bardziej niepoważne, ale i tak kupują, bo już tak mają zakodowane. Dla mnie osobiście CoD skończył się na pierwszym BO (2010 r.), a BF na jedynce (2016 r.).

 

Myślę, że takim clou sprawy jest to, że takie EA jest obecnie wielkim molochem, korporacją. Tam teraz liczą się wyłącznie tabelki z Excela i produkt ma trafić do jak największego grona odbiorców. Ogólnie widać to po wszystkich. Wystarczy zwrócić uwagę na MS, Apple, NV itd. Firmy są spoko do pewnego momentu, aż nie zrobią się zbyt duże, gdzie już liczy się czysty biznes, a nie jakiś fajny produkt. Tylko to są firmy, które tak jakby rozpoczęły ten "wirtualny świat" i na stałe utkwiły w głowach konsumentów, co jest niesamowicie trudne do ruszenia.

Opublikowano

Season passy powinny jedynie odblokowywać skórki, jeśli dają realną przewagę to pluję na takie gry. 

10 minut temu, Pawelek6 napisał(a):

Seria Bad Company jest niestety zbyt niepoprawna politycznie jak na dzisiejsze czasy, pewnie większość tekstów trzeba byłoby wypikać lub zmiękczyć. No chyba, że Rockstar miałby to robić, to może... A główna odsłona serii to był pojedynek USA - Rosja, więc też odpada ze względu na obecne konflikty.

Można zrobić fikcyjne frakcje, mi chodzi o gameplay. 

Opublikowano

Wytłumaczyłem w dalszej części wypowiedzi gdzie pewnie leży problem. Nie liczyłbym, że EA pozwoli DICE na zrobienie BF-a w starym stylu dla konkretnej grupy graczy. Albo ktoś się w końcu wybije z mniej znanych twórców, albo takie EA będzie miało dosłownie nóż na gardle. Po wielkich korporacjach nie liczcie już raczej na dobre produkty.

Opublikowano

Premium z trójki i czwórki bardzo dobrze wspominam. Było wiadomo, że wtedy dostajemy to i to, bardzo dobrej jakośći, co kwartał czekało się na apdejt tematyczny jak na nową gre. Gdyby to się na tym opierało, jestem za. Kosmetyka mnie nie interesuje, extra PD było już wtedy.

  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)

Oby się to udało, ale cudów nie oczekuję. 

 

BF2042 mnie nie porwał, pograłem trochę ale to nie to. Delta Force miała pogonić BF, ale też wyszło średnio. O polskim WW3 to już każdy zapomniał. Squad (tak wiem, zupełnie inny gatunek) który wywodził się z Project Reality też zszedł na psy i stara gwardia graczy odeszła. Battlebit też wydoił kasę i zniknął. Jakiś dramat jest :E 

Edytowane przez galakty
Opublikowano

Nic nowego, w codzie od dawna sa takie rzeczy i innych grach.  Monetyzowac gre jakos musza, a lepsza platna przepustka to bedzie i tak cos opcjonalnego. W codzie jak masz pelna wersje gry to masz plus 30% jesli chodzi o zdobywanie poziomow i 20 poziomow do pominiecia jak sie kupuje drozszy batlepass.

Taka monetyzacja to i tak jest lagodna i nie wiem na co niekotrzy licza, jakas monetyzacja byc musi, zeby gra zarabiała.

Opublikowano
10 godzin temu, galakty napisał(a):

Squad (tak wiem, zupełnie inny gatunek)

Ja po negatywnym szoku z bety 2042 zacząłem się interesować takimi bardziej realistycznymi grami i całkowicie w to wsiąknąłem.
Squad akurat nieco mniej, ale spędziłem setki godzin w Hell Let Loose i obecnie świetnie bawię się w Arma Reforger.

Moim zdaniem to jedyny sposób aby powrócić gier ze społecznością, a nie produktu masowego i skrajnie uproszczonego, jakim stały się obecne gry tego typu.

"Mil-simy" mają jednak wysoki próg wejścia i to pozwala odsiać masowe zgraje dzieci lub po prostu debili.

Zabawne, że rozmawiając z ludźmi na serwerach dużo jest właśnie osób wspominających dawne battlefieldy i jak to było za czasów BF2 20 lat temu :) 
Ja tam na nowy BF już nawet nie zerkam, V i 2042 pogrzebały dla mnie tę serię.

Opublikowano
10 godzin temu, krukkpl napisał(a):

Ja po negatywnym szoku z bety 2042 zacząłem się interesować takimi bardziej realistycznymi grami i całkowicie w to wsiąknąłem.
Squad akurat nieco mniej, ale spędziłem setki godzin w Hell Let Loose i obecnie świetnie bawię się w Arma Reforger.

Moim zdaniem to jedyny sposób aby powrócić gier ze społecznością, a nie produktu masowego i skrajnie uproszczonego, jakim stały się obecne gry tego typu.

"Mil-simy" mają jednak wysoki próg wejścia i to pozwala odsiać masowe zgraje dzieci lub po prostu debili.

Zabawne, że rozmawiając z ludźmi na serwerach dużo jest właśnie osób wspominających dawne battlefieldy i jak to było za czasów BF2 20 lat temu :) 
Ja tam na nowy BF już nawet nie zerkam, V i 2042 pogrzebały dla mnie tę serię.

HLL też jest słaby, on się zapowiadał super ale obecnie nie jest wybitny + ich roadmapa na 2025 to lekki żart :/ 

 

Reforger obecnie śmigam, głównie KOTH ale czasem wejdę na te eskalacyjne serwery NATO/RUS. Czuć drewno jak to w Armie ale mody i społeczność robią robotę. 

 

Wiesz dużo ludzi w milsimach to jednak gwardia z takiego BF2 czy Project Reality :D Wbrew pozorom młodych graczy tu niewiele, nawet jak słuchasz radia to raczej takie 30+ a nie 20+ :E 

1 godzinę temu, Slayer napisał(a):

Bo coś bym postrzelał ale może niekoniecznie biegł najpierw 15 minut a potem padł od 1 strzała :E

Wszystkie milsimy na tym polegają, ale te 15 minut to przesada (znaczy jak będziesz chciał to możesz biec 15 minut, nie ma problemu). 

Pytanie czego szukasz. WW2? No to Hell Let Loose albo Squad 44, obecne czasy? Squad. Zimna wojna? Arma Reforger (tu na modach będziesz miał też obecne czasy, pełno uzbrojenia, dodatków do broni itp). 

  • Thanks 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Slayer napisał(a):

Hell let loose czy arme reforger?

W HLL mam prawie 600 godzin, w Armie ledwie ~40 czyli jestem kompletnym świeżakiem, szczególnie, że nie grałem w poprzednie gry z tej serii.

Ja od zawsze interesuję się historią II W. Ś., więc HLL trafia klimatem w 10'tkę :) 

Ale ogólnie... bardzo różne te gry.
Przy tych wszystkich skomplikowanych mechanizmach Army, HLL wydaje się wręcz dziecinnie prosty ;) 

Tak więc Arma to mil-sim z prawdziwego zdarzenia, HLL niektórzy nazywają chill-sim.

Z innych różnic bez wchodzenia w szczegóły:

Grając w Armę, niestety czasami masz wrażenie, że to beta.
HLL pod tym względem to kompletny, dopracowany produkt.

 

Istotną sprawą jest długość rozgrywki - w obu długa, ale...
W HLL mecze trwają typowo do 1.5h, więc można sobie usiąść wieczorem i cały meczyk pyknąć.

W Armie - nawet 8-12h, także nie sposób grać starcia od początku do końca.

 

Jeśli pytasz o 15 minut biegnięcia, a potem ginięcie od strzału - opisałeś Armę, w HLL jest to zazwyczaj 1-2min biegnięcia :D 

 

 

14 minut temu, galakty napisał(a):

HLL też jest słaby, on się zapowiadał super ale obecnie nie jest wybitny + ich roadmapa na 2025 to lekki żart

Chodzi Ci o dodawanie nowego contentu? Map, frakcji itd?
Zgodzę się, oni potrafią strasznie nakręcić społecznośc jakimiś zapowiedziami, a potem nic z tego nie wychodzi i dodają jedną mapę co pół roku.

Ja gdzieś kiedyś widziałem, że mieliby dodać kampanię wrześniową z Polską jako strona, albo wojnę zimową (Finlandia-ZSRR) - moim zdaniem w tempie w jakim pracują szanse na to niewielkie.

Ale z drugiej strony gra jest już dopracowana i ma dużo contentu. Nie potrzeba wiecznie czegoś nowego. :) 

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

Co do HLL to grałem to kiedyś i czasami nawet przyjemne mieczyki się trafiało. Mus tutaj to komunikacja głosowa i ogarnięty dowódca.

 

Ostatnio próbowaliśmy znowu zagrać i już kompletnie mi nie podeszło.

 

Głównie ze względu na wydajność. Mam 3080Ti i jak kiedyś graliśmy to używałem monitora 1440p i wydajność była odpowiednia. Teraz uruchomiłem grę na nowym monitorze 4K i ilość FPSów całkowicie nie akceptowalna. Zmniejszenie detali oraz skalowania procentowego aby uzyskać akceptowalną ilość FPS spowodowała, że gra wygląda koszmarnie (przypomnę, że nie ma DLLS). Mam wrażenie, że mimo tego gra i tak działa dużo gorzej więc wyleciała z dysku.

 

Edytowane przez Kabor

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • W takim razie zostanę przy 9800X3D bo rozumiem, że sprawa ma się tak samo również w przypadku 9950X3D?   Co do pamięci to polecasz jeszcze jakieś alternatywy (lubię mieć z czego wybierać:))?    To samo w przypadku AIO, jeżeli zdecydowałbym sie wymieniać to są jakieś ciekawe propozycje na rynku, jakaś topka?
    • Nie, do przyszłości, która wydaje się być niestety możliwa patrząc dokąd to zmierza.   Przepisy "bo mi się zrobiło smutno, więc to było obrażliwe" są   Jak chcesz poznać moje zdanie, to obejrzyj wypowiedzi Johna Cleese'a, Rickiego Gervaisa czy Rowana Atkinsona. Podpisuję się w 100% pod tym co mówią na temat zakazów obrażania.   Jeśli piszesz prawdę, albo coś nieekstremalnie obraźliwego, to dorośli i zdrowi umysłowo ludzie nie powinni mieć z tym problemu. 
    • Dzięki za darmową psychoanalizę, ale wróćmy może do rzeczywistości i liczb, bo twój chłopski rozum trochę się z nimi mija.   1) Piszesz: „Moja matka pracowała i urodziła trójkę”. Gratuluję mamie, serio. Ale wiesz, że w nauce to się nazywa błąd dowodu anegdotycznego? To tak, jakbyś twierdził, że palenie nie powoduje raka, bo twój dziadek kopcił jak smok i żył 90 lat. Statystyka makroekonomiczna ma w nosie przypadek twojej mamy. Dane OECD są bezlitosne: im wyższa aktywizacja zawodowa kobiet w modelu korporacyjnym, tym niższa dzietność. Wyjątkiem nie jest „twoja mama”, tylko bogate kraje, które wydają miliardy na socjal, żeby ten efekt łagodzić, a i tak ledwo im to wychodzi. W zasadzie wcale nie wychodzi.   2) Twierdzisz, że ludzie nie mają dzieci, bo: „wybierają gierki i seriale”. To jest niesamowite spłycenie tematu i obraza dla milionów ludzi. Badania pokazują tzw. lukę dzietności: ludzie deklarują, że chcą mieć średnio 2-3 dzieci, a mają 1,2. To znaczy, że chcą, ale system (ekonomia, brak mieszkań i przede wszystkim brak partnerów) im na to nie pozwala. Twierdzenie, że ludzie wolą seriale od rodziny, to twoja projekcja – może ty wolisz, ale społeczeństwo jako ogół po prostu zderza się ze ścianą i tyle.   3) Mówisz: „kiedyś kobiety też pracowały, np. na roli”. Znowu pudło. Mylisz pracę integrującą z pracę separującą. Kobieta na roli miała dziecko w chuście albo bawiące się miedzą obok. Praca i dom były jednością. Kobieta w korporacji znika na 9-10 godzin (z dojazdami), oddając dziecko do „przechowalni”. To jest fundamentalna różnica, której udajesz, że nie widzisz. Nowoczesna praca jest strukturalnie wroga macierzyństwu w sposób, w jaki praca na roli nigdy nie była.   4. No i klasyk na koniec: brakuje argumentów, więc wjeżdża ten „zły i samotny incel” (zabrakło tylko „przemocowego” do pełnego bingo). Muszę cię zmartwić. Statystyki z USA i Europy pokazują, że to konserwatywni mężczyźni częściej są w związkach małżeńskich i mają więcej dzieci niż liberalni, „nowocześni” faceci. To właśnie tradycyjne podejście (odpowiedzialność, rola głowy rodziny) jest dla wielu kobiet atrakcyjne w dłuższej perspektywie. Co więcej – skoro ten „patriarchat” jest rzekomo takim piekłem, to dlaczego niemal połowa kobiet głosuje na prawicę? W ostatnich wyborach prezydenckich 45% Polek zagłosowało na kandydata konserwatywnego, odrzucając liberała. Może więc same kobiety wcale nie są tak zachwycone tym „postępowym” systemem, jak próbujesz tutaj wmówić? Twoja teoria o tym, że konserwatyzm to domena odrzuconych samotników, to zwykłe copium. Łatwiej ci uwierzyć, że ktoś jest przegrywem niż zmierzyć się z faktem, że twój „postępowy” świat generuje epidemię depresji i samotności.   Ale podsumowując, możesz sobie zaklinać rzeczywistość, że ludzie są po prostu leniwi i wolą seriale, a biologia nie ma znaczenia. Ale demografia to matematyka, a ona jest prawicowa – nie obchodzą jej twoje uczucia, tylko wynik końcowy. A ten wynik w twoim modelu to jest po prostu wymieranie całego gatunku.   PS: I jeszcze mała lekcja historii, bo dostrzegam braki. Ten „straszny patriarchalny model”, który tak wyśmiewasz, działał sprawnie przez tysiące lat, budując cywilizacje i przetrwał nawet wojny i plagi. Twój wspaniały, „nowoczesny” eksperyment trwa zaledwie ok. 60 lat (od rewolucji seksualnej i wejścia korporacjonizmu) i już po dwóch pokoleniach doprowadził cywilizowany świat na skraj zapaści demograficznej, bankructwa systemów emerytalnych i epidemii depresji. Więc zanim zaczniesz pouczać o tym, co jest „naturalne” i „dobre”, zauważ ironię: model tradycyjny gwarantował przetrwanie. Twój model to cywilizacyjny samobój, który właśnie wali się pod własnym ciężarem. To nie jest „postęp”, to ślepa uliczka ewolucji.   PPS: Zabawne, że musiałem napisać ten wielki elaborat tylko po to, żeby wytłumaczyć coś, co było oczywiste przez millenia: prawica i tradycja to po prostu instrukcja obsługi rzeczywistości, która działa. A co do tych „inceli”, którymi tak gardzisz – zastanów się przez chwilę. W „złym patriarchacie” prawie każdy znajdował żonę i zakładał rodzinę. Więc może ta rzesza samotnych, sfrustrowanych mężczyzn to nie wina „prawaków”, tylko bezpośrednia wypadkowa twojego systemu? To właśnie twój wspaniały, nowoczesny rynek relacji ich wypluł, a nie tradycja.
    • nie ma takiej możliwości niestety ,żeby tam codziennie zaglądać
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...