Skocz do zawartości

Druk 3D, czyli wszystko o drukowaniu i drukarkach FDM.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Elegancko. :thumbup: Z takich małych tipów jeszcze, drukarka dość mocno "pracuje" podczas działania, w zasadzie każda. Zaleca się więc cięższy, solidniejszy stół/mebel pod sprzęt. Niektórzy kombinują z jakimiś betonowymi bloczkami, ale to IMO już przegięcie. W Jysku można dostać fajne pojemniki na filament, do tego pochłaniacze wilgoci do środka. Ja mam też na każdym wieku takiego pudła, zamontowany od spodu higrometr. 

Edytowane przez Vulc
  • Upvote 1
Opublikowano

Nie mam pojemników, nie mam higrometrów, nie mam pochłaniacza wilgoci, suszarkę kupiłem ale się kurzy. Drukarka stoi na najtańszym stoliku z Ikei :D 

Smarowałem ją 8 miesięcy temu. Wycieram z kurzu, a PEI przed drukowaniem przecieram IPA.

Jak zmieniam filament, to ten co zdejmuję pakuję w worek próżniowy, o taki (przykładowe zdjęcie z neta)

image.thumb.png.925f34f69e396ee8eb1490844e7facbf.png

 

Jak czytam o suszeniu, przechowywaniu, o stołach wagowych jakie ludzie kupują po drukarki itd. to zastanawiam się co to daje, czy jakoś znacząco polepsza jakość druku względem tego co ja uzyskuję.

Opublikowano (edytowane)

Jasne, nie ma co przesadzać, ale widocznie drukowałeś głównie z PLA. ;) Jemu wilgoć aż tak nie przeszkadza. Natomiast zostawienie choćby PETG na wierzchu, to proszenie się o kłopoty. Niektóre filamenty techniczne już w ogóle wymagają specjalnego traktowania.

 

No i jak piszesz, zabezpieczasz też filament, bo worki próżniowe są mega spoko, więc nie leży gdzieś luzem. Pojemnik z Jyska i jakieś podstawowe pochłaniacze to raczej niewielki koszt.

 

Tak samo ze stołem, robisz to dla świętego spokoju. Nie pamiętam jaką masz drukarkę, ale zależnie od modelu, moja A1 potrafiła się przemieścić o dobrych kilka centrymetrów podczas kilkunastu godzin pracy. :E Razem z tym najtańszym stołem z Ikei, pewnie masz na myśli Lacka. P2S też mocno pracuje podczas działania i wybacz, na tym stoliku bym jej nie postawił. ;)

 

Czy to ma wpływ na jakość druku? Możliwe, że nie. Natomiast jeśli istnieje choćby mała szansa, że wilgotność filamentu czy  stabilność drukarki będą jednak na nią wpływać, staram się to eliminować. Ponownie, dla świętego spokoju, aby ewentualnych problemów nie szukać tam gdzie ich nie ma. 

Edytowane przez Vulc
Opublikowano (edytowane)

Drukowałem już również z PETG i TPU, z każdym postępuję tak samo :) 

Zacznijmy od tego, że tej wilgoci nie będzie tam nie wiadomo ile. Oczywiście jak ktoś ma dużą wilgoć w domu, to może mieć problemy, ale jeżeli ktoś ma w pomieszczeniu między 40 a 50% to moim zdaniem wpływ jest niewielki.

Tak, czasem mi filament "strzela" w trakcie drukowania, co jest oznaką wilgoci, ale cały hot end nie jest konstrukcją 100% szczelną i ta wilgoć wydostaje się u mnie głównie górą, a nie jest wypychana przez dyszę razem z filamentem. Inna rzecz, że ja głównie drukuję małe elementy, więc u mnie często jest retrakcja, która też pomaga w odprowadzeniu wilgoci górą.

W zasadzie trzeba się przyjrzeć budowie całej gardzieli. 

image.thumb.png.1e608ae6f53df781ff8d33804db4da4c.png

Rurka PTFE nie ma idealnie 1,75 mm średnicy wewnętrznej, a heatbreak na wejściu filamentu też nie jest idealnie dopasowany. Część wilgoci odparuje zanim blok grzejny roztopi filament. 

Musiałby być na prawdę mokry, żeby był z nim problem, który wymagałby dodatkowego suszenia. Woreczki z żelem krzemionkowym (pochłaniacze wilgoci) w zupełności wystarczą gdy przechowuje się filament w warunkach do 50-55% rh, przynajmniej ja tak twierdzę, ze swojego doświadczenia :) Ktoś jak najbardziej może mieć całkowicie inne przypadki, z którymi się spotkał, co determinuje u niego inne podejście, dlatego to sprawa indywidualna, bo zależy głównie od warunków jakie mamy w pomieszczeniu w którym drukujemy i przechowujemy filament. 

 

Edit: co do stabilności to tak, zgadzam się, ale obecne konstrukcje są dość stabilne w porównaniu np. do mojego endrera 3 v2. Tu dokupiłem drążki stabilizujące konstrukcję i co jakiś czas dokręcam śruby, którymi są skręcone profile. 

Edytowane przez LeBomB
Opublikowano

U mnie różnica między PETG suchym, a PETG które złapało trochę wilgoci, była znacząca. Strzelanie podczas drukowania, bąble na wydrukach wyglądające jak randomowe szwy, ogólnie dużo gorsza jakość wydruku. Po 12h w suszarce i załadowaniu w AMS, całkiem inny filament. Trzymam się więc zasady, że ma być na tyle suchy, na ile jest to możliwe bez nadmiernego pajacowania. ;) To nie jest specjalnie trudne do osiągnięcia, zwłaszcza mając AMS 2 Pro, który może filament suszyć w momencie w którym nie pracuje.

 

Ty drukujesz głównie małe rzeczy, ja drukuję sporo figurek gdzie podstawą jest jakość wydruku, a sam druk trwa często 15-20h. Tam nie ma miejsca na błędy, więc nawet PLA staram się przed puszczeniem czegoś większego przesuszyć. Niekoniecznie jest to potrzebne, ale na pewno nie szkodzi. 

 

 

Opublikowano

Pisałem o strzelaniu filamentu, ale nie ma to odzwierciedlenia w wydrukach w postaci bąbli i zdarza się raz, dwa razy na 2 - 3 godzinny wydruk. Powierzchnia wychodzi gładka. Nawet szwy udało mi się nieźle wygładzić.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...