Skocz do zawartości

Czy w ogóle da się kupić czajnik zamiast badziewia?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam w moim wątku, w którym 99% osób będzie miało bekę z jego istnienia, a odpowiedzi pewnie nie uzyskam, ale trudno :lol2:

 

Otóż...

 

długo szukałem czajnika, dzięki któremu będę pił wodę, a nie wodę z syfem.

Mikroplastik okazuje się wcale nie taką pierdołą. Faktycznie szkodzi i faktycznie lepiej się tym nie faszerować, a ja mam już i tak potężne problemy ze zdrowiem i kolejne dokładanie do nich to ostatnie czego potrzebuję.

 

Chciałem kupić na gaz, ale są same chińskie z gównolitu. No dosłownie żadnego normalnego. Wymacałem chyba ze trzydzieści (no nie wymacałem, sprawdzałem ciężar) i wszystko jak te najtańsze ze 29,99zł w Biedronce.

 

Szukałem w końcu takiego na prąd, ale całego metalowego. Xiaomi odpadły, bo sporo komentarzy, że woda śmierdzi nawet po tygodniu używania, to samo w opisach innych modeli, albo jak nie to, to znowu "rdza w środku już po miesiącu".

 

Chciałem kupić jakiś droższy, ale wywiało. W końcu kupiłem jakiegoś Philipsa czyli chińską markę, bo chinole ich przejęli.

 

Czajnik za ok 200zł

 

I zgadnijcie jak smakuje woda? Ano po kilku dniach i 6 zagotowaniach wali tak samo jakąś blachą/metalem jak te najtańsze gówna na gaz z Biedronki.

 

I tu mam pytanie z tytułu, bo nie wiem czy odsyłać do sklepu ten badziew. Da się w ogóle kupić coś normalnego? Mogę dać i 300zł za czajnik, o ile woda z niego nie będzie mnie podtruwać, a o tym, że mało co z garnków i czajników przechodzi porządne testy i się okazuje, że walą tam stopy srające tablicą Mendelejewa to czytałem już nie raz. 

 

Osobom, które przeczytały zamiast po samym początku przejść do tradycyjnej szydery z góry dziękuję. :)

Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, VRman napisał(a):

 

Szukałem w końcu takiego na prąd, ale całego metalowego. Xiaomi odpadły, bo sporo komentarzy, że woda śmierdzi nawet po tygodniu używania, to samo w opisach innych modeli, albo jak nie to, to znowu "rdza w środku już po miesiącu".

 

 

Czyli opinie ludzi, którzy pewnie w życiu nie mieli go w ręku, albo kupili podróbkę z Temu.

Xiaomi Kettle 2 - porządna stal 304: nie rdzewiejąca; termostat Strix - najlepsze na rynku. Do tego z zewnątrz pokryty tworzywem, dzięki czemu nie poparzymy się; "powolne" otwieranie pokrywki - nie popryska nas gorąca woda; podtrzymywanie ustalonej temperatury - wygoda.

Mi służy od kilku lat - nic nie rdzewieje, nic nie śmierdzi /używam pierwszej generacji Pro/

A ponadto do AGD służy dział moto :E

Edytowane przez bergercs
Opublikowano
7 minut temu, bergercs napisał(a):

A ponadto do AGD służy dział moto :E

Aha. A to przepraszam :E

 

 

No nie wiem,  czy podróby.

Jest jeszcze kwestia siły zmysłów smaku i węchu. Dla przykładu ja mam 5x lepszy niż brat, który twierdzi, że z jego węchem i smakiem wszystko w porządku. Pamiętam, że za dzieciaka mnie zawsze wołali żebym spradził czy coś w lodówce  jeszcze jest OK czy już trzeba wyrzucić, bo ja wykrywałem, że już się psuje znacznie prędzej niż reszta rodziny.

 

Nie zamierzam dyskredytować Twojej opinii, ale trzeba zapytać, bo to nie jest jakoś strasznie wyraźny smak, ale czuć. Ja czuję bardzo wyraźnie, szczególnie, że piję przegotowaną wodę, czystą, bez nawet herbaty. Tak lubię. 

Także jakbyś był tak dobry i dopisał jeszcze czy słoń Ci nie nadepnął na u.. znaczy na nos, to byłbym jeszcze bardziej wdzięczny za wypowieź w wątku i z góry dzięki. :)

 

BTW.

Czajnik jest w pełni metalowy.

No z cypkiem plastikowym niestety, ale małym. Choć.. kij wie czy w środku tego mechanizmu nie ma go więcej. 

Ten kupiłem

https://www.pepper.pl/promocje/czajnik-elektryczny-philips-series-5000-hd939590-1172203

 

Kiedyś miałem porządny na gaz, gruba blacha. Woda nie miała smaku. Kilka tanizn za 20-60zł się przewijało i zawsze było czuć jakby się metalową rurę lizało a nie piło zwykłą przegotowaną wodę. I w tym to samo choć może nie aż tak. 

 

Opublikowano

Nie, bo jak zagotuję w dobrym garnku albo w plastikowym czajniku (o dziwo, albo to kwestia że już nabrał kamienia :E ) jest wszystko w porządku. Dosłownie porównywałem zagotowaną wodę w obu jeden zaraz po drugim, żeby się upewnić, czy nie poleciało z kranu coś.

 

Co do 304. No na papierze na pewno wszystko jest OK ;)

 

 

Opublikowano (edytowane)
W dniu 6.12.2025 o 21:48, lukadd napisał(a):

Może jakiś żeliwny/żeliwny emaliowany

A polecisz jakiś?

 

Ten widzę od 900zł (łojezu :E )

ale nawet tyle można by wydać raz na dekadę, jeśli byłby dobrej jakości.

Niestety:

image.png.ac13771e345810bae0079e58aeb9b6b9.png

 

wskaźnik wody oznacza, że woda sobie wesoło chlupocze po plastikowym elemencie, więc 900zł kompletnie w błoto, chyba, że ktoś kupuje to jako broń miotaną albo do oglądania w kuchni. ;)

Edytowane przez VRman

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...