Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
10 godzin temu, ghostdog napisał(a):

Z kobietami to jest tak, że one nie inicjują żadnych akcji w tym temacie, więc mogą żyć w bańce że ten super facet zaraz się pojawi.

Mamy znajomą co za rok kończy 30 lat, nigdy nie była w związku i dalej "szuka" xD 

  • Haha 1
  • Odpowiedzi 1,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Nie tyle z czystką kartką, co ma być bogaty i przystojny ;) 

 

Tylko ona nie rozumie, że zaraz stuknie jej 30 i nie jest jakaś atrakcyjna.... A jak chłop będzie bogaty to sobie znajdzie albo modelkę, albo taką z dobrym charakterem :E 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, galakty napisał(a):

Tylko ona nie rozumie, że zaraz stuknie jej 30 i nie jest jakaś atrakcyjna.... A jak chłop będzie bogaty to sobie znajdzie albo modelkę, albo taką z dobrym charakterem :E 

Ale to nie jej wina, że nie ma już prawdziwych mężczyzn, incelu!!! xD 

 

 

 

Cytat

ludzi którzy nie potrafią zapewnić swoich własnych potrzeb nie nadają się do relacji

ale jak przyjdzie takiej zapłacić za własny rachunek, to będzie wyzywać od inceli i biedaków

 

 

Przerażające jest to, że dla znacznej większości kobiet randka to moment w którym mogą się poczuć kimś, bo idą na nią z przeświadczeniem, że to facet będzie płacić - a one wreszcie mogą zamówić coś innego niż kawę i ciastko. Prymitywne. 

Edytowane przez nozownikzberlina
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

A może nie chcą zaniżać wymagań bo jak nie wyjdzie to mogą żyć samotnie. 

Mają dom, pracę, kasę na wakacje to po co sięgać po problem. 

Świat się zmienił. 

20-30% kobiet w wieku 30-45 lat żyje samotnie.

Chłop w podobnym wieku potrafiący grać jedynie w gierki to raczej obciążenie.

 

  • Haha 2
Opublikowano
5 minut temu, Dimazz napisał(a):

A może nie chcą zaniżać wymagań bo jak nie wyjdzie to mogą żyć samotnie. 

Mhm tak im się wydaje, potem rzeczywistość zaczyna uderzać i jest już za późno. Ale one nie mają wyobraźni ani ogarnięcia życiowego, więc nie myślą o tym.

 

5 minut temu, Dimazz napisał(a):

Chłop w podobnym wieku potrafiący grać jedynie w gierki to raczej obciążenie.

O tak, kobiety singielki ogarnięte, a faceci grają w gierki hehehehehe. Skąd was biorą to ja nie wiem. 

  • Like 1
Opublikowano
24 minuty temu, Dimazz napisał(a):

A może nie chcą zaniżać wymagań bo jak nie wyjdzie to mogą żyć samotnie. 

Mają dom, pracę, kasę na wakacje to po co sięgać po problem. 

Świat się zmienił. 

20-30% kobiet w wieku 30-45 lat żyje samotnie.

Chłop w podobnym wieku potrafiący grać jedynie w gierki to raczej obciążenie.

 

Mowisz o tych wynajmowanych kawalerkach, czy M3 po dziadkach? Wiesz, smiesznie to pozniej wyglada, jak sama nie ma lub dostala, a wymaga willi z basenem :E Zyc w samotnosci, bo przecietny facet to dla niej za niskie loty.

Opublikowano
26 minut temu, Dimazz napisał(a):

A może nie chcą zaniżać wymagań bo jak nie wyjdzie to mogą żyć samotnie. 

Mają dom, pracę, kasę na wakacje to po co sięgać po problem. 

Świat się zmienił. 

20-30% kobiet w wieku 30-45 lat żyje samotnie.

Chłop w podobnym wieku potrafiący grać jedynie w gierki to raczej obciążenie.

 

No żyje samotnie z dzieckiem i szuka sponsora.

  • Like 1
Opublikowano
2 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Dilerzy narkotykowi, oszuści finansowi i ogólnie przestępcy zazwyczaj mają zabezpieczone potrzeby finansowe. Przynajmniej przez jakiś czas :E 

Zaradna kobieta gangusa, zawsze moze isc na swoje i odpalic OF :E Denis Z. poleca.

Opublikowano (edytowane)

Pod zmyślnymi wymaganiami "ogarnięcia życiowego", czy jak tam one to nazywają, kryje się tylko i wyłącznie chęć życia na koszt faceta. Szczerze wątpię, że ogarnięta babka z własną kasą, domem, samochodami, kieruje się takimi prymitywnymi "standardami" przy wyborze faceta. Takich rzeczy wymagają nieroby które wiedzą, że same nie są w stanie tego nigdy osiągnąć, dlatego zrzucają cały obowiązek posiadania na chłopów tłumacząc to jakimś "ogarnięciem", którego same nie mają i mieć nigdy nie będą. Zresztą, zamykanie swojego szczęścia w jakichś ramach wymagań, bo jej partner musi (...), komedia.

Chcą przystojnych biznesmenów z workami pieniędzy, a w restauracji modlą się aby nie dzielić rachunku na pół, bo jej braknie na szpachlę do twarzy na koniec miesiąca, bez której nie jest w stanie nawet wyjść do żabki. Śmiechu warte. 

 

Będą w necie krytykować facetów za to, że na pierwsze spotkanie wybierają spacer, a same w restauracji były kilka razy jak Oskar z tindera ją zabrał, bo chciał na szybko podupczyć. 

Edytowane przez nozownikzberlina
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
2 godziny temu, nozownikzberlina napisał(a):

(...)
Przerażające jest to, że dla znacznej większości kobiet randka to moment w którym mogą się poczuć kimś, bo idą na nią z przeświadczeniem, że to facet będzie płacić - a one wreszcie mogą zamówić coś innego niż kawę i ciastko. Prymitywne. 

xD Nie mam już żadnych wątpliwości, że z jakiegoś powodu czujesz się skrzywdzony przez kobiety i wyładowujesz swoją frustrację w internecie pisząc takie brednie a tak naprawdę jedyna twoja relacja z kobietami ma miejsce na stronach z pornosami. Nie pisz, że jest inaczej, bo nie uwierzę. Jakbyś wyszedł do ludzi to byś zobaczył, że dla większości kobiet randka jest sposobem na dobrą zabawę, kupę śmiechu i poznanie drugiej osoby, a kobiety tak samo jak mężczyzn stać na coś więcej niż kawę i ciastko i bez naciągania na to kogoś innego. 

Ty zaś prezentujesz mega prymitywny pogląd, że znaczna część kobiet chodzi na randki żeby WRESZCIE kupić coś na co ich nie stać, ale facet zapłaci. To co piszesz jest tak żenujące, że nawet mi już ciebie nie szkoda, choć wcześniej wydawało mi się, że mimo wszystko zasługujesz na współczucie. 

  • Haha 1
Opublikowano

spamujesz nie na temat jakimis wywodami o drugim uzytkowniku i jego relacjach z kobietami (wedlug twojej wizji) i ty cos piszesz o frustracji?

 

tak wyglada teraz zachowanie wielu mlodych kobiet na randkach i nie dotyczy to tylko polski, reddit jest zalany tym problemem a kobiety same zalewaja tiktoka tym ze to ..tak ma byc XDDDDDDDDD

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
26 minut temu, nozownikzberlina napisał(a):

Pod zmyślnymi wymaganiami "ogarnięcia życiowego", czy jak tam one to nazywają, kryje się tylko i wyłącznie chęć życia na koszt faceta. Szczerze wątpię, że ogarnięta babka z własną kasą, domem, samochodami, kieruje się takimi prymitywnymi "standardami" przy wyborze faceta. Takich rzeczy wymagają nieroby które wiedzą, że same nie są w stanie tego nigdy osiągnąć, dlatego zrzucają cały obowiązek posiadania na chłopów tłumacząc to jakimś "ogarnięciem", (...) 

xD Jasne, ogarnięta babka z kasą będzie umawiać się z sebixem albo innym frajerem. To jest marzenie każdego człowieka, spotykać się z nygusami żeby obniżyć sobie standardy. Dziwnym trafem jak facet oczekuje ogarniętej partnerki to nikt niczego złego nie widzi. Przestań się kompromitować człowieku, już wykreowałeś obrazek człowieka tak skrzywdzonego przez kobiety/ich brak, że bardziej się nie da. 

 

To jest zabawne, że prawica kreuje wizerunek samców alfa, prawdziwych twardzieli, jeden z drugim ma się za nie wiadomo kogo a potem ogląda takie wysrywy jak to 

 

i użala się nad sobą zamiast się ogarnąć i coś ze sobą zrobić. To jesteście twardzi, czy ciągle użalacie się nad sobą? Ja widzę to drugie. 

Jasne, że są szony, skretyniałe kobiety istnieją, ale nie ma ich tak dużo jak wynika z tego co pisze nożownik i inni mu podobni. Poza tym jakby niektóre takie piwniczaki jak wy poświęciły ten czas który przeznaczacie na wylewanie swoich gorzkich żali na pociski na kobietach np. na ogarnięcie się to pewnie już byście nie byli samotni, tylko trzeba robić coś poza płaczem i narzekaniem.

Patrzę z politowaniem na te piwniczne zgraje w komentarzach, jaki facecik, jaki incel, jaki przegryw? Takimi ludźmi jest się z wyboru, z lenistwa, z indolencji albo ze wszystkiego tego co wymieniłem po trochu. 

Sam mam żonę, ładną, zaradną, dobrze zarabiającą i ogarniętą, znajomi też mają żony, w życiu na żywo się nie spotkałem z tym o czym piszecie. Zaraz mi ktoś napisze,że młodzież teraz blablabla. Może, a co was to obchodzi? Tu są same dziady po 30 i 40 a te filmiki z yt to dla was tylko i wyłącznie wymówka żeby usprawiedliwić swoje niepowodzenia w związkach, samotność i tęsknotę za drugim człowiekiem. Jednocześnie nie możecie zrozumieć, że tonąc w tym szambie tylko się pogrążacie. 

Edytowane przez Henryk Nowak
Opublikowano
3 minuty temu, Henryk Nowak napisał(a):

xD Nie mam już żadnych wątpliwości, że z jakiegoś powodu czujesz się skrzywdzony przez kobiety i wyładowujesz swoją frustrację w internecie pisząc takie brednie a tak naprawdę jedyna twoja relacja z kobietami ma miejsce na stronach z pornosami. Nie pisz, że jest inaczej, bo nie uwierzę. Jakbyś wyszedł do ludzi to byś zobaczył, że dla większości kobiet randka jest sposobem na dobrą zabawę, kupę śmiechu i poznanie drugiej osoby, a kobiety tak samo jak mężczyzn stać na coś więcej niż kawę i ciastko i bez naciągania na to kogoś innego. 

Ty zaś prezentujesz mega prymitywny pogląd, że znaczna część kobiet chodzi na randki żeby WRESZCIE kupić coś na co ich nie stać, ale facet zapłaci. To co piszesz jest tak żenujące, że nawet mi już ciebie nie szkoda, choć wcześniej wydawało mi się, że mimo wszystko zasługujesz na współczucie. 

Ale co wyładowuję konkretnie? Coś się nie zgadza? W weekend akurat byłem na mieście ze znajomymi, świetnie się bawiłem, gdzie frustracja? To nie ja przy barze czekałem aż mi ktoś postawi drinka. Śmiechu warte. 

 

3 minuty temu, Henryk Nowak napisał(a):

xD Jasne, ogarnięta babka z kasą będzie umawiać się z sebixem albo innym frajerem.

Jak zwykle próbujesz dyskredytować podając jakąś skrajność. Jesteś równie schematyczny co panny które w sobotę świeciły mi cyckami przed nosem z nadzieją, że wreszcie posmakują jakiegoś dobrego drinka. 

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
Godzinę temu, Crew 900 napisał(a):

No żyje samotnie z dzieckiem i szuka sponsora.

Nie wszystkie szukają sponsora. Osoby które się sparzyły mogą nie szukać nikogo, bo nie chcą znowu wdepnąć w bagno. Pewnie część z nich kiedyś jeszcze zacznie szukać. Sam mam znajomą, która 6 lat nie szukała nikogo i była sama z dzieckiem po tym jak rozleciał się jej wieloletni związek bo facet odszedł do kochanki. Potem znalazła sobie normalnego faceta, normalna sprawa. 

Opublikowano
6 minut temu, nozownikzberlina napisał(a):

Ale co wyładowuję konkretnie? Coś się nie zgadza? W weekend akurat byłem na mieście ze znajomymi, świetnie się bawiłem, gdzie frustracja? To nie ja przy barze czekałem aż mi ktoś postawi drinka. Śmiechu warte. 

 

Jak zwykle próbujesz dyskredytować podając jakąś skrajność. Jesteś równie schematyczny co panny które w sobotę świeciły mi cyckami przed nosem z nadzieją, że wreszcie posmakują jakiegoś dobrego drinka. 

Miałeś halucynacje xD Nie będę tego ciągnąć bo to nie ma sensu. Wystawiłeś sobie świadectwo tym co pisałeś wcześniej, nie rób z siebie teraz bonda. 

Opublikowano
Teraz, Henryk Nowak napisał(a):

Miałeś halucynacje xD Nie będę tego ciągnąć bo to nie ma sensu. Wystawiłeś sobie świadectwo tym co pisałeś wcześniej, nie rób z siebie teraz bonda. 

Ja nic z siebie nie robię ani nie mam halucynacji. To Ty wciąż próbujesz mi wmawiać jakieś dziwne rzeczy. Jak tylko coś Ci nie pasuje to zaczynasz obrażać. No i kto tu jest sfrustrowany? Mam wrażenie, że na żywo po dwóch drinkach to byś się odpalał i z łapami leciał jak jakiś degenerat. 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
8 minut temu, nozownikzberlina napisał(a):

(...) Mam wrażenie, że na żywo po dwóch drinkach to byś się odpalał i z łapami leciał jak jakiś degenerat. 

Bardzo kiepska prowokacja i do tego wnioski wyciągnięte bez żadnych podstaw ;) Po pierwsze - mam żonę, po drugie - jestem abstynentem. 

No i najważniejsze, nie obrażam, stwierdzam fakt na temat takich ludzi jak ty i tobie podobni.

Twoje spojrzenie na kobiety jest tak prawdziwe jak inne brednie piwniczakow z tego wątku ala kubikolos, którzy pisali, że 1/4 kobiet w USA ma onlyfans xD wszystko co złe nt kobiet musicie przekręcać o kilka tysięcy procent, wtedy zgadza się z waszą narracją. 

Wy się w tym wątku potraficie raczyć fejkami byle tylko dopiec kobietom, wtedy wasza duma nie boli tak mocno. 

Edytowane przez Henryk Nowak
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
13 minut temu, nozownikzberlina napisał(a):

No i kto tu jest sfrustrowany

No moim zdaniem typek, który uogólnia i wrzuca wszystkich do jednego, brzydkiego worka i nakleja jeszcze brzydszą etykietę.

 

To, że Cię laski kiedyś skrzywdziły, to bardzo czuć :/ 

Edytowane przez huudyy
  • Upvote 1
Opublikowano
7 minut temu, huudyy napisał(a):

No moim zdaniem typek, który uogólnia i wrzuca wszystkich do jednego, brzydkiego worka i nakleja jeszcze brzydszą etykietę.

Wy manipulujecie, czy tam nadinterpretujecie. Jak ja napiszę, że większość, to Wy mówicie, że mówię o wszystkich i wrzucam do jednego worka. No nie. Znam laski które są ogarnięte finansowo (szczerze mówiąc to zazwyczaj i tak rodzice je zboostowali hajsem, ale mniejsza), najczęściej wymagają tego samego poziomu od faceta - i to jest zrozumiałe. Natomiast większość kobiet taka nie jest. Chyba, że mieszkam w jakichś slumsach i reszta Polski to zupełnie inny świat, gdzie kobiety to śpią na forsie, mają kilka mieszkań i w ogóle, a faceci to biedacy którzy tylko na spacer mogą ją zabrać bo ich nie stać nawet na makdonalda xD. 

 

Większość lasek która coś chrzani o finansach, zamawianiu i randkach nie ma po prostu pieniędzy, nie są w stanie same siebie zaspokoić finansowo dlatego szukają tego u facetów. Chyba że macie jakieś inne wytłumaczenie na to zjawisko - słucham.

 

7 minut temu, huudyy napisał(a):

To, że Cię dwie laski kiedyś skrzywdziły, to bardzo czuć :/ 

Nie wiem dokładnie co kryje się za krzywdą w Twojej definicji, ale miałem znacznie więcej niemiłych epizodów niż dwa. Jak najbardziej mogę bazować na nich moje opinie. Czy nie? Bo nie zgadzają się z Waszymi teoriami o niewiastach z którymi jesteście piętnaście lat i w zasadzie to całe Wasze doświadczenie z kobietami?

 

7 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Bardzo kiepska prowokacja i do tego wnioski wyciągnięte bez żadnych podstaw ;) Po pierwsze - mam żonę, po drugie - jestem abstynentem. 

Wyciągam wnioski na podstawie Twoich odpałów w moim kierunku. 

 

14 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

No i najważniejsze, nie obrażam, stwierdzam fakt na temat takich ludzi jak ty i tobie podobni.

Twoje spojrzenie na kobiety jest tak prawdziwe jak inne brednie piwniczakow z tego wątku ala kubikolos, którzy pisali, że 1/4 kobiet w USA ma onlyfans xD wszystko co złe nt kobiet musicie przekręcać o kilka tysięcy procent, wtedy zgadza się z waszą narracją. 

Wy się w tym wątku potraficie raczyć fejkami byle tylko dopiec kobietom, wtedy wasza duma nie boli tak mocno. 

Nie zamierzam się z Tobą spierać, bo już kilka razy wrzucałem tu jakiś śmieszny obrazek, który od razu krytykowałeś, a potem dorzucałeś anegdotę, która idealnie wpisywała się w jego przekaz - jakby był jej narracyjnym uosobieniem.

Obrazek z dziewczyną płaczącą, bo zamiast oskarków i pawełków z siłowni musi wybrać "zwyklaka”. Od razu podałeś historię swoich koleżanek, które do trzydziestki czy czterdziestki szukały chadów, a potem - według Twojej oceny - zadowalały się kiepszczakami. Albo ta wcześniejsza opowieść o koleżance, którą bogaty chad-muzyk z Warszawy przeorał i wystawił za drzwi, więc ostatecznie związała się z kimś „do bólu przeciętnym”. Wypisz wymaluj, w odwrotnej kolejności.


Wrzucam obrazek, a Ty piszesz do niego anegdotę. Nawet gdybym był stereotypowym piwniczakiem bez żadnego realnego doświadczenia, nie musiałbym nic mówić - i tak utwierdzałbyś mnie w moich przekonaniach.

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, nozownikzberlina napisał(a):

Wy manipulujecie, czy tam nadinterpretujecie. Jak ja napiszę, że większość, to Wy mówicie, że mówię o wszystkich i wrzucam do jednego worka. No nie. Znam laski które są ogarnięte finansowo (szczerze mówiąc to zazwyczaj i tak rodzice je zboostowali hajsem, ale mniejsza), najczęściej wymagają tego samego poziomu od faceta - i to jest zrozumiałe. Natomiast większość kobiet taka nie jest. Chyba, że mieszkam w jakichś slumsach i reszta Polski to zupełnie inny świat, gdzie kobiety to śpią na forsie, mają kilka mieszkań i w ogóle, a faceci to biedacy którzy tylko na spacer mogą ją zabrać bo ich nie stać nawet na makdonalda xD. 

Wg ciebie zdecydowana większości chodzi na randki żeby poczuć się kimś, żeby kupić sobie coś więcej niż ciastko i kawę, Incel lvl master. 

 

  

Godzinę temu, nozownikzberlina napisał(a):

Większość lasek która coś chrzani o finansach, zamawianiu i randkach nie ma po prostu pieniędzy, nie są w stanie same siebie zaspokoić finansowo dlatego szukają tego u facetów. Chyba że macie jakieś inne wytłumaczenie na to zjawisko - słucham.

 Większość xD No tak, znowu wymysł i statystyka znikąd. Mimo to się odniosę, żebyś się nie czepiał. We dwie osoby łatwiej ułożyć sobie życie i nie chodzi o żerowanie na kimś, tylko o współpracę :) Gdybym nie miał żony, to nie byłoby mnie samego stać na duży, ładny dom z bajerami, na wychowanie trójki dzieci bez rezygnowania z corocznych wakacji i inwestowania w hobby inne niż gierki i komputery itp. We dwie osoby jest łatwiej, poza tym, że razem zarabiamy więcej niż osobno to łatwiej nam planować itp. Życie w Polsce jest dużo łatwiejsze, kiedy żyje się w parze w której zarabiają dwie osoby. 

 

  

Godzinę temu, nozownikzberlina napisał(a):

Nie wiem dokładnie co kryje się za krzywdą w Twojej definicji, ale miałem znacznie więcej niemiłych epizodów niż dwa. Jak najbardziej mogę bazować na nich moje opinie. Czy nie? Bo nie zgadzają się z Waszymi teoriami o niewiastach z którymi jesteście piętnaście lat i w zasadzie to całe Wasze doświadczenie z kobietami?

 

To akurat po tobie widać xD No to opieraj na nich swoje opinie, ale nie w taki sposób jak to robisz. Ile razy się zawiodłeś? 5-10? No to WIĘKSZOŚĆ KOBIET jest taka i siaka. Większość w twoim życiu może tak.

Co do mojego doświadczenia, to nie jedyne, aczkolwiek wieloletnie i mam nadzieję, że ostatnie. Czyli co, żebym mógł się wypowiadać powinienem ją zostawić i szukać, zdobywać doświadczenia a ostatecznie zostać 40 letnim starym kawalerem i widywać dzieci co drugi weekend? xD No nie, jest zajebiście to tego nie ruszam. 

 

 

 

Godzinę temu, nozownikzberlina napisał(a):

Nie zamierzam się z Tobą spierać, bo już kilka razy wrzucałem tu jakiś śmieszny obrazek, który od razu krytykowałeś, a potem dorzucałeś anegdotę, która idealnie wpisywała się w jego przekaz - jakby był jej narracyjnym uosobieniem.

Obrazek z dziewczyną płaczącą, bo zamiast oskarków i pawełków z siłowni musi wybrać "zwyklaka”. Od razu podałeś historię swoich koleżanek, które do trzydziestki czy czterdziestki szukały chadów, a potem - według Twojej oceny - zadowalały się kiepszczakami. Albo ta wcześniejsza opowieść o koleżance, którą bogaty chad-muzyk z Warszawy przeorał i wystawił za drzwi, więc ostatecznie związała się z kimś „do bólu przeciętnym”. Wypisz wymaluj, w odwrotnej kolejności.

 

 

Niczego z nich nie zrozumiałeś :) Znam wielu facetów, którzy do pewnego wieku szaleli a następnie się ustatkowywali. To samo z kobietami. Nigdy nie pisałem, że szukały chadów, to są twoje wymysły. Ludzką rzeczą jest się wyszaleć, ale do stałego związku szuka się kogoś stabilnego, ogarniętego ze stałą pracą itp. To normalne, że profil zmienia się wraz z wiekiem. Ten, kto wydaje się być super partnerem/partnerką po 30 może wydawać się bardzo nudną osobą, kiedy się ma 20-25lat :) 
Ta znajoma, która przejechała się na tym muzyku w wawie dostała za swoje, ale co się pobawiła to też jej. Pewnie i tak by się w końcu przekonała, że rock'n'roll nie może trwać całe życie, ale nie zdążyła, bo gość zmienił ją na inną. I to też niczego nie potwierdza, bo tak jak pisałem, głupie baby też istnieją, natomiast nie w takich proporcjach jak piszesz ty i inni frustraci pokroju tych od "3 na 4 kobiety w USA mają OF, trafiłem na te same liczby" xD czyli kubik, stjepan i ktoś tam jeszcze. 

 

Edytowane przez Henryk Nowak
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, nozownikzberlina napisał(a):

Jak ja napiszę, że większość

to znaczy, że piszesz głupoty, bo fizycznie nie jest możliwe, byś znał większość, a oceniasz to na pryzmacie screenów z neta i paru własnych doświadczeń.

 

Godzinę temu, nozownikzberlina napisał(a):

Chyba, że mieszkam w jakichś slumsach i reszta Polski to zupełnie inny świat, gdzie kobiety to śpią na forsie, mają kilka mieszkań i w ogóle, a faceci to biedacy którzy tylko na spacer mogą ją zabrać bo ich nie stać nawet na makdonalda xD. 

może tak jest, nie wiem ile znasz kobiet z Big5

Godzinę temu, nozownikzberlina napisał(a):

Większość lasek która coś chrzani o finansach, zamawianiu i randkach nie ma po prostu pieniędzy, nie są w stanie same siebie zaspokoić finansowo dlatego szukają tego u facetów. Chyba że macie jakieś inne wytłumaczenie na to zjawisko - słucham.

twój opór co do faktów i przytaczanie własnych doświadczeń jako wierny opis ogółu.

 

Godzinę temu, nozownikzberlina napisał(a):

Nie wiem dokładnie co kryje się za krzywdą w Twojej definicji, ale miałem znacznie więcej niemiłych epizodów niż dwa.

O dwóch razach zrobienia z Ciebie rogacza czytałem na tym forum, ile tego realnie było - nie wiem.

 

Godzinę temu, nozownikzberlina napisał(a):

Jak najbardziej mogę bazować na nich moje opinie. Czy nie?

Możesz, ale to są tylko TWOJE OPINIE, a podajesz je jako fakty. 

Godzinę temu, nozownikzberlina napisał(a):

Bo nie zgadzają się z Waszymi teoriami o niewiastach z którymi jesteście piętnaście lat i w zasadzie to całe Wasze doświadczenie z kobietami?

Nie zgadzam się z nimi, bo na swojej drodze życiowej nie spotykam takich kobiet, a jak są to wyjątki. Może to kwestia tego, z kim ty się zadajesz, twojego towarzystwa, w którym się obracasz?

 

 

W sumie jakby nie patrzeć, mamy te kilkanaście lat doświadczenia z kobietami więcej od Ciebie, więc chyba mamy trochę większe doświadczenie, niż gościa, który nawet z żadną nie jest? :E 

Edytowane przez huudyy
  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Zależy czy procesor jest lutowany, ale tego lapka to się powinno oddać na elektrozłom i każda zł zainwestowana w niego to wyrzucanie pieniędzy w błoto.  Chyba że lubisz takie rzeczy i robisz to dla sportu to poczekaj na kogoś innego o ile w ogóle się taki znajdzie. Z mojej strony to elektrozłom i powinno się go zutylizować a nie używać  
    • Witam, poszukuję pomocy w rozwiązaniu problemów z micro stutteringu na zestawie: GPU - 5070 12 GB Gigabyte CPU - i5 14600kf MOBO - MSI PRO B760-P WIFI DDR4 CHŁODZENIE - PEERLESS ASSASIN 120  RAM - 32GB VIPER DDR4 3600MHZ A2 B2 (podczas zmiany nie miałem budżetu na DDR5 a szybko potrzebowałem nowej płyty do cpu) PSU - CORSAIR RMX 650W 80 GOLD PLUS DYSKI - M2 NVME SSD SAMSUNG 970 EVO PLUS 500GB + SATA SSD CRUCIAL MX 500 1TB  MONITORY - AOC24 1080/144HZ DISPLAY PORT + PHILIPS24/1080/60HZ DVI (podpięte w kartę graficzną nie płytę główną)  SYSTEM - WINDOWS 11 SOFTWARE który może powodować problemy i robić problem z frame time (?) - msi center + msi mystic light (odinstalowałem jednak za pewne siedzi dalej w rejestrze itd), razer synapse, sterowniki do chipsetu, intel gna, realtek, realtek ethernet, intel serial io, najnowszy sterownik nvidia game ready, sterowniki dźwiękowe itd. ( WSZYSTKIE NAKŁADKI DISCORD/NVIDIA WYŁĄCZONE ) Bios aktualny z września (7D98v1F) , wcześniej korzystałem z wersji beta z okresu maja (7D98v1F1(Beta version)) Zawsze robiłem UV poprzez cpu lite load ponieważ temperatury były przesadzone, testowałem różne ustawienia, od personalnych poradników na forum msi do losowych porad innych osób. (nawet bez uv na wyższych temp było to samo)   Linia czasowa zmiany podzespołów:  Procesor na początku tego roku razem z płytą główną, Karta graficzna w sierpniu, Reszta podzespołów: płyta główna, ram, zasilacz, itd z poprzednich zestawów ( posiadane przez 3-5 lat ) Posiadałem wcześniej rx 6700 xt  + i5 10600k, następnie 4060 ti + 10600k (zwróciłem kartę ponieważ nie byłem zadowolony z wydajności) 5060 ti + 14600kf (bardzo głośne cewki, zwrot) aktualnie 5070 i5 14600kf  Ważna informacja, na wymienionych zestawach które posiadałem przez okres 2-3 lat praktycznie na każdym miałem ten sam problem z micro stutteringiem, raz większy raz mniejszy, teraz dopiero poważnie się za to biorę bo jednak wolałbym żeby taki zestaw dawał z siebie trochę więcej stabilności i frajdy. Zawsze robiłem DDU czy nawet format więc nigdy nie było problemów żeby sterowniki się ze sobą "gryzły"  Opis problemu:  Grając w większość gier odczuwam dziwny micro stuttering, gram zwykle na vsyncu ponieważ bez niego występuje problem z screen tearingiem i rozjeżdżającym obrazem (limit fps nie poprawia tego lub zaburza płynność obrazu), fps spadają z 144 na 142/141 lub nawet 138, w 90% spadek FPS pojawia się w losowym momencie. Podczas akcji FPS jest idealnie stabilny. Praktycznie nie ważne co się dzieje nie odczuwałem spadków poprzez brak zapasu mocy zestawu. Micro stuttering występuje w momencie kiedy np stoję w miejscu lub akcja w danej grze "ucicha". Testowałem też bez vsync, limit fps, odblokowane fps, praktycznie w każdym ustawieniu jednak było to czuć. Gry które najbardziej na to cierpią i praktycznie zabierają całą zabawę z rozgrywki to:  Numer 1 - War Thunder, gram na wysokich/max ustawieniach, gra wojenna jak to wiadomo pełno akcji, wybuchów itd, fps idealnie stabilny, za to natomiast jadę pojazdem, na ekranie spokój, spadki fps do 140 z 144 co kilkadziesiąt sekund lub w dobrym okresie co kilka minut.  ( cpu 20-40% gpu 75% )  Numer 2 - Fortnite, gram na ustawieniach wydajnościowych, testowałem jednak też Direct 11 czy 12, tutaj również problem wygląda praktycznie tak samo chociaż myślę że o wiele bardziej agresywnie, spadki 1 low % z 144 na 90 itd.  Numer 3 - Valorant/League of Legends, sytuacja taka sama jak wyżej, akcja, duża ilość rzeczy dziejących się na ekranie, fps idealnie stabilny, losowe momenty i rwanie fps.  Numer 4 - Minecraft edycja z microsoft store, czuję dość częsty i mocniejszy stuttering nawet przy zmianie renderowania chunków itd. Inne gry to np:  CS2 - działa u mnie na wysokich praktycznie idealnie, nigdy nie odczułem żadnych spadków nie ważne co, Gry wyścigowe pokroju forza horizon/forza motorsport/need for speed itd ustawienia ultra bez problemów,  Rainbow Six Siege tak samo ustawienia ultra, 144 fps prawie idealnie jednak od czasu do czasu coś chrupnie. Elden Ring/Nightrein ultra 60 fps idealnie. Dodam jeszcze że podczas grania i rozmawiania jednocześnie na Discordzie problem pogłębia się/występuje częściej ( akceleracja sprzętowa wyłączona! ) Na tym zestawie nie miałem żadnego bluee screena czy losowego wyłączania kompa, jedyne co pamiętam to kilkukrotny problem z brakiem pamięci wirtualnej, udało się to naprawić poprzez powiększenie go.  Temperatury GPU to zwykle 40-60+, cpu 40-65+ stopni (bez uv np 75 w stresie podczas grania) Rzeczy jakie testowałem:  różne ustawienia BIOSU, UV, bez UV, różne ustawienia zasilania, wyłączanie, hyper threading itd itd itd... nowy bios, xmp włączony/wyłączony zmiany zarządzania energią w nvidia czy panel sterowania, odinstalowanie xbox game bar,  zmiany ustawień gry czy akceleracja gpu w windowsie,  zmiany zarządzania energią karty sieciowej i magistracji usb w menedżerze urządzeń,  wyłączenie karty sieciowej i granie na wifi a następnie wyłączenie w biosie bluetooth + wifi, granie na 1 monitorze z odpiętym całkowicie drugim,  przesłanie całej gry która powoduje problemy + shader cache na dysk NVME + fizyczne odpięcie SATA żeby na pewno nie przeszkadzał,  reset shader cache + zwiększenie rozmiaru pamięci podręcznej,  wyłączenie szybkiego rozruchu w windowsie,  różne ustawienia skalowania nvidia,  zmiana hz w klawiaturze i myszce, wyłączona izolacja rdzenia windows,  AKTUALNE USTAWIENIA BIOSU:  Włączone XMP, resizable bar, intel default power 181W, CPU LITE LOAD 15, C1E włączone, Hyper Threading włączone, E Cores P Cores itd tak samo włączone, CEP ( Current Excursion Protection) włączone (sprawdzałem z wyłączonym), reszta default praktycznie. Co mogę jeszcze zrobić, potestować żeby to naprawić? Tak jak mówię problem występował na poprzednich zestawach, od 4-5 lat posiadam ten sam RAM oraz zasilacz plus dyski, gram na 1080p w 144fps locked więc myślę że to nie wina braku mocy. Jedynie zmieniały się karty czy procesor. Można powiedzieć że problem nie jest jakoś bardzo drastyczny jednak posiadam znajomych którzy mają podobne zestawu lub lekko gorsze i nie odczuwają takiego micro stutteringu a i ja czasami mam dni gdzie wszystko działa prawie na medal, jednak następnego dnia jest 2x gorzej. Szukam rozwiązań żeby osiągnąć jak najlepszą stabilność, sprzęt wyciąga zwykłe +200/250 fps na wysokich/ultra w tych gierkach więc fajnie byłoby uzyskać płynność na tych 144 fps przy aktualnym monitorze a w przyszłości po upgrade na lepsze wyniki. Jest sens coś tam jeszcze grzebać czy może kolejny format + sterowniki gpu + chipset i wtedy testować i szukać winowajcy? Czy może jakieś konkretne ustawienia posprawdzać w biosie chociaż wątpię że jest rzecz której nie ruszałem. Dodatkowo jak sięgam pamięcią to na gorszym zestawie gdy były spadki fps to występowały one w racjonalnym momencie a w okresie spokojnym fps trzymał się stabilnie, tutaj prawie na odwrót.  Moim głównym celem jest po prostu ustabilizowanie frame time bez losowych spadków i czysta frajda w ulubionych gierkach niż jakieś wygórowane wyniki w benchmarkach. Z góry przepraszam za jakieś błędy w opisie czy ocenie sytuacji ale dopiero pierwszy raz zabieram się za diagnostykę problemów tego typu i nie ogarniam, dziękuję za pomoc i w razie pytań postaram się udzielić dalszych informacji.   
    • Jaki Linuks dla początkujących?Która dystrybucja Linuksa jest najlepsza dla osób początkujących. Czy dla komputera co ma 4 GB pamięci RAM gdyby wybrać Gnome albo KDE to czy wystarczyłoby miejsca w pamięci RAM na uruchomienie przeglądarki internetowej czy lepiej jest wybrać pulpit XFCE albo jeszcze lżejszy. Czy pulpit Cynamon jest lekki czy ciężki. Czy to złe pomysł wybierać lekkie ale mniej znane pulpity jak LXDE. Czy programy w Linuksie są pisane tylko pod konkretną dystrybucję Linuksa czy też pod konkretny pulpit KDE albo Gnome albo XFCE? Ubuntu ma taką polityke że tam muszą być tylko pakiety na darmowej licencji to tam zabraknie kodeków i ma swój rodzaj pakietów to też jest na minus. To że w Google najwięcej stron odnosi się do Ubuntu to nie znaczy że to najlepsza dystrybucja. Rozważam tylko 2 dystrybucje. Linuksa Mint albo Linuksa Debiana i taki pulpit graficzny żeby był jak najlżejszy żeby zostało coś wolnej pamięci RAM ale jednocześnie popularny żeby miał jak najmniej błędów to XFCE wydaje mi się oczywistym wyborem bez względy na to jaką bym wybrał dystrybucję Linuksa. Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana ale Linuks Debian jest dużo czystszym Linuksem od Linuksa Minta i dużo stabilniejszy i ma programy z w wersji ESU z długoterminowym czasem wsparcia na przykład przeglądarka internetowa Firefox. Interesuje mnie taki Linuks żeby był na zasadzie żeby zainstalować i zapomnieć i się z nim nie mordować. Co z tego że Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana jak Linuks Debian ma dużo więcej deweloperów i jest dużo lepiej dopracowany i stabilniejszy i jak coś będzie trudniej zainstalować to można użyć ChataGPT. Sprawdzałem różne Linuksy w wirtualnej maszynie VMWare Worsktation to sporo programów w Linuksie Mincie i tak trzeba ręcznie z konsoli za pomocą ChataGPT zainstalować i Linuks Debian oferuje dodatkowo większą stabilność. Czy da się tak Ustawić Linuksa żeby w czasie uruchamiania systemu nie trzeba było wpisywać hasła i nawet do wchodzenia do panelu sterowania i zarządzania partycjami i żeby systemowa konsola każde polecenia traktowała jako administratora tak jak to jest w Windowsie? Na naukę Linuksa najlepszy jest osobny komputer z przydzielonym całym dyskiem to nie ma takiej obawy że usunie przez pomyłkę Windowsa. Mam zainstalowanego Windowsa 10 22H2 64 bit na dysku talerzowym i tylko 8GB pamięci RAM to jest to do dupy pomysł żeby powolny dysk twardy jeszcze obciążać instalację Linuksa na VMWare Workstation. W takiej własnie konfiguracji Lnuks będzie najbardziej mulił. Czy gdybym zdecydował się na instalacje Linuksa na komputerze z 2003 roku na procesorze 1 rdzeniowym i obsługującym tylko 32 bity to czy lepszym pomysłem jest wybranie ostatniej dystrybucji Linuksa Debiana albo Minta co jeszcze obsługiwała 32 bity czy mniej znanej ale najnowszej co obsługuje 32 bity. Czy na procesorze 1 rdzeniowym muliłby YouTube gdyby na takim komputerze był zainstalowany najlżejszy możliwy graficzny Linuks. Dla Windowsa żeby oglądać bezpośrednio YouTube absolutne minimum to 2 rdzenie i 2 wątki. Czy Linuks nadaje się do codziennego użytku zamiast Windowsa. Czy MacOS jest dużo lepszy od Linuksa i czy Linuks jest tylko dlatego alternatywą dla Windowsa że jest darmowy i nie wymaga specjalnych komputerów i czy gdyby wszyscy ludzie byli bogaci to gdyby zrezygnowali z Windowsa to czy braliby tylko pod uwagę MacaOSa? Czy Linuks jest dla biednych osób i trudny terminal w Linuksie jest za kare że nie chciało się ludziom pracować i zarabiać więcej pieniędzy żeby sobie kupić lepszy komputer do najnowszego Linuksa albo komputer od MacaOSa?
    • Czy dałoby się w laptopie HP 530 8HTF12864HDY-667E1 Mobile Intel Calistoga-GME i945GME wymienić 1-rdzeniowy procesor Intel(R) Celeron(R) M CPU 530 @ 1.73GHz na 2-rdzeniowy procesor Intel Pentium Dual-Core T4200. Znalazłem zapusty laptop PP33L z popękanym i zepsutym monitorem i uszkodzoną płytą główną i 2-rdzeniowym procesorem Intel Pentium Dual-Core T4200 ale mam sprawny laptop HP 530 ale ma tylko 1-rdzeniowy procesor Intel(R) Celeron(R) M CPU 530 @ 1.73GHz i chciałbym ten procesor wymienić na 2-rdzeniowy. Oryginalnie ten laptop miał 1 GB pamięci RAM i wymieniłem RAM na 4 GB. Jaki system operacyjny najlepiej pasowałby do tego laptopa HP 530. Nie wiem jaki model ma płyta głowna z Laptopa PP33L dlatego że nie dało się tego laptopa uruchomić żeby sprawdzić w BIOSie albo w systemie. Spisałem jakieś liczby z płyty głownej tego laptopa CN-OP-132H-48643-8CB-0220-A00 DP/N OP132H BPB8C0020 002219 DA8B70-LanID GX D-VOA 94V-0 2-1 0842 E0EC 909G8222E M47 REV :  D DA0FM7MB8D0 PWB T012G REV : A00 Weźcie pod uwagę że zero to moze być duża litera o i odwrotnie.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...