@Up u mnie podobnie. Gdzieś w połowie odstawiłem i już nie wróciłem. Ta gra to taki średniak jakich teraz wiele, a jednak Dead Space to miał w sobie coś wyjątkowego
Terapię szokowego resetu przerabialiśmy my, ale Argentyna nie ma naszych argumentów żeby to się udało. U nas reformy Balcerowicza skończyły się falą emigracji, co bardziej obrotni robili biznesy kierowane na rynek UE, firmy europejskie zaczęły u nas inwestować zachęcone tanią siłą roboczą, jeszcze w latach 90-tych zaczęliśmy otrzymywać środki przedakcesyjne z UE a i tak przez bardzo wiele lat towarzyszyło nam wysokie bezrobocie i po prostu bieda. Argentyna nie ma z tego nic i nic nie będzie miała. Plan Milei to Argentyna jak Polska w połowie lat 90-tych tylko na stałe, a przynajmniej do najbliższych wyborów gdy wyborcy wykopią go z urzędu.
Niestety. Kupiłem niesiony obietnicami dobrej produkcji w klimatach Dead Space i... nie ukończyłem. Pod żadnym względem nie ma podejścia do DS.
Nadzieje na remake DS2 jeszcze są, ale na chwilę obecną nikłe. Tylko świetne przyjęcie odświeżonej jedynki przez graczy i branżę, może być punktem zaczepienia dla EA. Szkoda, że gra tak słabo się sprzedała.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się