Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Postanowiłem założyć taki wątek, bo wszyscy tu w dziale jakoś "lekko" mają :)

 

Zatem - w temacie wagi ciężkiej - jeśli macie jakieś pytania, spostrzeżenia czy ciekawostki odnośnie dużych "aut" - zapraszam do podzielenia się nimi w tym temacie.

 

Ze swoje strony dorzucę trochę doświadczenia i rad, jeśli ktoś będzie ich potrzebował, a wiem, że tacy tutaj z nami są (a na pewno byli jeszcze na Labie), zapraszam więc do udziału w temacie.

Opublikowano (edytowane)

Wiem, choć między kierowcami nadal głównie volvo vs scanio nojlepszo :D

 

Ja w przeciwieństwie do ojca czy brata nie siedzę w transporcie (ojciec emerytowany kierowca ze stażem za kierownicą 50 lat, a brat spedytor), ale mam styczność z kierowcami na OSKP (w sumie stacja to biznes przy firmie transportowej, ale tu też tylko Volvo i nawet nie próbuje boss innych marek, jeśli się takowa gdzieś trafi bez kolejki to odsprzedaje) podczas przeglądów i tu każdy po przesiadce z volvo na scanię narzeka, że nie ma kopa, po przesiadce ze scanii na volvo się cieszy, że wreszcie to jedzie :D

 

Ojciec oczywiście "volvowiec" :E

 

Nowe fafiki (DAF) fajne, ale wtryski po 100k papa...choć w sumie co to kierowcę :E 

Edytowane przez Krzysiak
Opublikowano

U mnie dziadek jeździł od wojny do chyba '83, ojciec od '78 (najpierw kolej, potem autobusy, też już na emeryturze), więc jakby nie było, rodzina transportowa :)

 

U mnie na firmie mamy duży serwis dla dużych, poza tym swoją flotę (jakieś 20 aut). W każdym razie szef przerzucił wszystkie marki, obecnie wszystko od jakichś 5 lat wymienia na Renaty. Bo raz - psują się najrzadziej, całkiem dobre spalanie, elastyczność silnika, skrzynia.

 

Volvo jest przepłacone, a jadą w miarę dopiero od 500 w górę. Dopiero w tegorocznych coś się zmienia w środku, bo tak to klepią cały czas to samo, co 10 lat temu.

 

Scania to obecnie (poza V8) normalnie klasa Iveco z 2000. Nie wiem, co tu powiedzieć, ma takie awarie, że normalnie bliżej jej do starego Iveco niż niezniszczalnej "babci".

 

Mercedes to co byś nie kupił to nie jedzie, a środek (jakość) woła o pomstę do nieba.

 

Fafiki za to coś nowego zawsze pokażą, ale mają problem z chorobami wieku dziecięcego. Tutaj myślę, że po lifcie to będzie jedna z najlepszych ciężarówek na rynku. Duża, wygodna, świerza, ale jeździ średnio. Za to do mieszkania to normalnie wypas.

 

No i Iveco - tu nie wiem, bo mam przyjść tegoroczna na próbę, więc pojeżdżę i się coś wypowiem ;)

 

Opublikowano

Za to w podobnych pieniądzach masz Renatę 520 w dużej budzie, to dopiero jedzie :faja:

 

Nie wiem, co oni tam pozmieniali (bo przecież to w zasadzie Volvo), ale jedzie jak nie Volvo, bardziej jak babcia w V8 :E

 

Opublikowano (edytowane)

On z racji tego, że bierze volvo od lat volvo 500 ma w cenie niższej niż renata 480. No i wtedy jednak volvo wygrywa.

 

Ale jego brat znów zawsze wybiera renaty :D

Edytowane przez Krzysiak
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Crypt, miałeś styczność z koniami bez lusterek, jedynie kamery? Jak to się spisuje? Czasem widzę gdzieś na trasie chyba Dafy głównie, śmiesznie to wygląda :E

Edytowane przez Katystopej
Opublikowano

U nas w firmie w Volvo aero są kamery i kierowca nawet chwali.

12 godzin temu, CryptTM napisał(a):

U mnie dziadek jeździł od wojny do chyba '83, ojciec od '78 (najpierw kolej, potem autobusy, też już na emeryturze), więc jakby nie było, rodzina transportowa :)

Wracając do tego, to w sumie z braćmi jesteśmy jedynymi synami kierowcy starej gwardii, którzy w to nie poszli.

 

Choć całe nasze dzieciństwo w ciężarówkach, lata 80 jelcz 325, man F8 z silnikiem pod skrzynią ładunkową, lata 90 Volvo F12 globik, magnum 500 na macku (to był sztos jak na początek lat 90, kierowcy na stacjach paliw, załadunkach/rozładunkach przychodzili do ojca czy mogą sobie posiedzieć za kółkiem), no i później jak wsiadł na FH tak do 2023 już tylko Volvo (każda kolejna odsłona).

Opublikowano (edytowane)

Mercedes nie jest zły tylko ta skrzynia to porażka, jeździłem 480 19r, Scania r450 też 19r do jazdy petarda szkoda że do mieszkania słaba, Man wóz drabiniasty stara 500 szła całkiem za to w nowej budzie 510 jakieś takie niemrawe. Jako całokształt wybrałbym dafa/Mercedesa do mieszkania jedne z najlepszych, a do reszty idzie się przyzwyczaić.

Edytowane przez Keleris
Opublikowano (edytowane)

@Katystopej miałem styczność z kamerami w Mercedesie i DAFie. Generalnie wygląda to tak, że mesiek ma chyba najbardziej dopracowane te kamery, natomiast DAF strasznie laguje, oczywiście w najgorszym momencie, kiedy lusterek najbardziej potrzebujesz. Za to DAF ma najbardziej zajeb*ste "lustro" przednie martwego pola. Normalnie widać tam cały przód i połowę konia z prawej strony. Normalnie wypas, jeśli idzie o bezpieczeństwo i kontrolę martwego pola. Żaden inny wynalazek innego producenta się nie umywa (póki co).

 

Co do plusów - dobra widoczność, szybkie czyszczenie, możliwość ustawienia "końca" pojazdu w kamerze. No i przede wszystkim możliwość śledzenia końca naczepy - jak np. parkujesz na prawe lusterko to normalnie przez chwilę potrafi śledzić, gdzie naczepa jedzie, czego w normalnych lustrach nie masz (chyba, że kręcisz ręcznie). Jakaś oszczędność na paliwie pewnie też, bo w końcu aerodynamika jest lepsza niż z normalnymi lustrami, ale czy jakoś dużo - ciężko powiedzieć, stawiam max 1%. Można obserwować pojazd w nocy, czy nie kręcą się jacyś inżynierowie pontonowi wokół auta :)

 

Z minusów - jeszcze dobrze nie dopracowali softu i takie systemy potrafią lagować, zmęczenie wzroku (bo mimo to w nocy "świeci" jasno i drugie, nawet jak je ściemnisz), trzeba się na nowo nauczyć jazdy z tym, nie można jeździć z takim systemem na ADR (zagrożenie bezpieczeństwa, a przynajmniej tak to tłumacza na kursach).

 

Osobiście uważam to mimo wszystko za postęp i pewnie za kilka lat nie kupisz auta bez tego, więc czy chcemy czy nie - jesteśmy na to skazani.

 

@Krzysiak za to u nas wiele się od dziadka nasłuchaliśmy o tym, czym jeździli, gdzie i jak pracowali. Normalnie czasem to włos na głowie się jeżył, że tak można było - ale takie były czasy, chciałeś mieć ciepło, to musiałeś sobie zapalić w piecu w kabinie, a dziś - cyk i grzeje :)

 

Więcej się najeździliśmy z braćmi autobusami, od popularnego ogórka, przez beriety, aż po dzisiejsze Scanie czy te tureckie (nie pamiętam nazwy), które jeżdżą u mnie w mieście. W każdym razie - tylko ja jeszcze jeżdżę.

 

Edit: @Keleris ale to waćpan nie porównuj babci do meśka, tam jak wrzuciłeś "power" to auto od razu wiedziało, że ma zapierd*lać, bieg w dół z automatu szedł i czekało tylko, aż wdepniesz :E a w tym czasie mesiek się zastanawiał, ten bieg, może ten, a nie, czekaj, ten i z 90km/h masz 70 i już nie ma czym cisnąć :E

Edytowane przez CryptTM
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, CryptTM napisał(a):

@Krzysiak za to u nas wiele się od dziadka nasłuchaliśmy o tym, czym jeździli, gdzie i jak pracowali. Normalnie czasem to włos na głowie się jeżył, że tak można było - ale takie były czasy, chciałeś mieć ciepło, to musiałeś sobie zapalić w piecu w kabinie, a dziś - cyk i grzeje :)

Ojciec w latach 90 robił często daleką Rosję (~7k km w jedną stronę)...ile historii się osłuchaliśmy o tych trasach, szkoda że on nie był "zdjęciowy" nigdy i zostały z tych tras tylko opowieści i żadnych fot.

 

Nas zabierał głównie tylko na zachód...raz chyba tylko byłem z nim na Ukrainie i raz Moskwa.

Edytowane przez Krzysiak
  • Thanks 1
Opublikowano

uwielbiam wręcz jak czasami w poczekalni ktoś mowi ze kamery to be... i wtedy kierowcy którzy prawko mają po 20 lat+ niszczą tych anty. 

po przesiadce na kamery nie ma powrotu...*

tidi tidi czy jak tam daf robi sie nie liczy. ;)

 

Merc jedzie i to całkiem dobrze, tylko bierzcie pod uwagę ze rzadko kierowca jest właścicielem. a to właściciel decyduje o programie skrzyni;) 

 

mamy jednego gdzie syn właściciela jeździ i to tylko 480 i pod górkę volvo puchnie;)

Opublikowano (edytowane)

Tak, nowe stają i choinka na desce, bo wtryski klękły :)

 

A co do kamerki - nie wyobrażam sobie jazdy bez niej. Początkiem roku mi okradli we Francji kabinę (może kiedyś napiszę więcej), a kamerka jebany*ch pontoniarzy nagrała i można było sobie zobaczyć, kto, co i jak. Nie mogłem skasować nagrania, więc wracałem z wyłączona kamerka, normalnie jakbym nagi jechał :placz2:

 

Edit: u mnie weekend w DE, pogoda barowa, mżawka, 5stC, idealna, żeby pisać coś na forum i jakiegoś filma zapodać. W ten weekend postanowienie, że w H3 nie gram :rotfl:

Edytowane przez CryptTM
Opublikowano

No te wtryski to poracha, jeden u nas w okolicy kupił w zeszłym roku 10szt i w 6 padły przy przebiegach 110-140k km.

 

Ale volvo też ma swoje za uszami, rok temu u nas w firmie przyszło 6 szt i w 4 sama z siebie strzeliła przednia szyba, a 3 ciekły podczas deszczu :E

Opublikowano

Scania też cieknie, tam na ostatnim schodku, gdzie zostawiasz buty. Normalnie nie wiem, co to się odwala z tą jakością dzisiejszych sprzętów. Dobra, w Scanii możesz sobie dokupić taki ochraniacz na pierwszy schodek, tylko ja się pytam po co, nie można było odpływu wody poprowadzić po "rynience", jak to normalnie się robiło kiedyś? Normalnie jakość, aż się patrzy...

Opublikowano
W dniu 9.11.2024 o 11:35, Keleris napisał(a):

Mercedes nie jest zły tylko ta skrzynia to porażka, jeździłem 480 19r, 

Adrian Trucker Paker Ci powie, że meś to najlepsza ciężarówka bo jeździ na powietrze :E 

Opublikowano
13 godzin temu, CryptTM napisał(a):

A tak, ta gwiazda... Osobiście nie oglądam, bo chłop mi działa na nerwy, negatywnie...

Czasem mi go YT wyrzuci i coś zerkne co tam nagrał... tyle że ostatnio jego kanał to jedna wielka reklama robura 😂

 

Jeśli już mam obejrzeć to wolę "testy" Raptusa😅

Opublikowano

Raptus może i trochę poj*bany, ale ma to jakiś kontent i nie masz odruchu zwrotnego od ilości reklam. Niestety, na branżowych kanałach widać na dłoni, kto się sprzedał, a kto nie. Tych, co polecieli na kasę - zwyczajnie sub out i nie oglądam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Nie wiadomo co oznacza 'warto'. Generalnie, lepiej przemyśleć sprawę, a nie szukać losowych porad od losowych, nieznajomych ludzi. Bądź ostrożny z ludźmi dającymi konkretne kierunki. Trzymaj się z dala od ludzi podających konkretne zyski w przyszłości, któr według nich na pewno się pojawią. Wszyscy (od jutuberów do "ekspertów telewizyjnych") którzy podają konkretne długofalowe prognozy to kłamcy. Ogólnie, masz następujące typu lokat gotówki: a) nadające się na czas krótki (od dnia do miesięcy) b) nadające się na czas długi (od kilku do kilkunastu lat) c) gwarantujące jakiś zwrot  d) nie gwarantujące zwrotu, czyli obarczone ryzykiem inwestycyjnym Zazwyczaj brak ryzyka oznacza brak możliwości wyższego zysku, gdyż ryzyko przenoszone jest na oferenta inwestycji.  Zazwyczaj inwestycje przy pośrednictwie dużych, znanych instytucji (klasyczne banki) są gorsze pod względem warunków od inwestycji w elastycznych fintechach. Zazwyczaj wysokość potencjalnego zysku w inwestycji go nie gwarantującej jest powiązana z wysokością ryzyka tej inwestycji, ale to jest już sprawa czasami bardziej skomplikowana. Największy potencjał na zysk (ciągle: nie gwarancję, potencjał) mają instrumenty o największej dynamice zmian wartości, czyli te rysujące najbardziej chaotyczne wykresy   Z tych 40K zł stosunkowo łatwo technicznie (kilka klików) jesteś w stanie zrobić do wigilii powiedzmy że z 20-100K zł - ale w tej chwili piszę o pochodnym instrumencie lewerowanym kilkukrotnie (!) na zysk/stratę (long/short) instrumentu podstawowego. Mieliśmy w tamtym tygodniu ostrą dramę na giełdzie amerykańskiej, więc jest to do zrobienia...ale ryzyko jest duże: gdyż musiałbyś "przewidzieć" mocną zmianę instrumentu podstawowego, musiałaby ona się pojawić, musiałaby to być zmiana w kierunku w którym chcesz i musiałbyś się wstrzelić w kupno/sprzedaż instrumentu lewerowanego w moment o dużej płynności transakcji. Duży potencjał, przy jednoczesnym dużym ryzyku masz w przypadku produktów finansowych mało, lub wcale nie powiązanych z konkretnym czymś fizycznym: przykłady to crypto, klasyczne złoto, których ceny są albo w całości, albo częściowo oparte na spekulacji. Produkty, które "reprezentują" coś realnego, mają (zazwyczaj) mniejszą dynamikę, zwłaszcza w okresach makro. Co do powyższych wypowiedzi: złoto jest "specyficznym" produktem, nieco opartym na fizycznym elemencie ograniczonej dostępności, ale też opartym na spekulacji, gdyż są (zazwyczaj) widoczne pewne trendy makro w powiązaniu ceny złota z np. kondycją ekonomii. Jakie to trendy? No, można sobie poszukać Giełda to (zazwyczaj) nie jest rynek, na którym się traci 'wszystko', albo 'bardzo dużo'. Trzeba mieć dużego pecha, być idiota, lub bardzo ryzykować. Jak można się domyśleć, giełda jest wypełniona idiotami skłonnymi do ryzyka. To bardzo dobrze. Dzięki temu można zarabiać na giełdzie piniaszki. 
    • Dzięki bitce AMD vs Intel mieliśmy kilka dobrych lat tanie, zajebiste procesory. Obecnie trochę AMD obrósł w piórka ale jeszcze dużo ciekawego może się stać i na pewno w segmencie CPU nie jest tak tragicznie jak z GPU. Także naiwniaka i logicznego myślenia poszukaj we własnych kręgach. 
    • Kolejne bzdury. 99% ludzi ma gdzieś twoją orientację seksualną czy to za kogo się uważasz. Za to nikt nie lubi jak tego typu wątki są wciskane na chama gdzie popadnie (w filmach i grach) tylko po to aby można było zafajkować odpowiednie rubryki i spełnić wymagania DEI i innych tego typu tworów.   Z tym obwinianiem przypadkowych ludzi o przyczynę samobójstw to też widzę grubo pojechałeś. Szkoda że całkowicie pominąłeś fakt że wśród osób np zmieniających płeć dochodzi do wzrostu samobójstw min dlatego że żałują swojej decyzji ponieważ w niektórych krajach zamiast poprzedzić zabieg odpowiednimi badaniami i terapią psychologiczną są kierowani od razu na operację. Coraz więcej pozwów też wpływa w tych sprawach.   Ale nie, to przecież znów ci źli prawacy ludzi zabijają 
    • Zlo nie ale patrzac na procesory AMD wcale nie jest lepiej, gdy amd mialo slabszy produkt to po prostu byl tanszy, ma lepszy od intela i widac co sie dzieje z cenami. To tylko takie naiwniaki jak Ty mysla ze sie cos poprawi. A teraz przy wtopie intela dopiero AMD obrosnie w piorka i zoabczysz to konkurencja sprzyjajaca klientowi, tak ze bedziesz musial wydac wiecej a nie mniej
    • Właśnie poczytałem o tym backtracingu i faktycznie sporo graczy na to narzeka, ale czyż to nie jest część tego gatunku - metroid?   W Rescue Mission nie grałem.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...