bergercs

Od X tygodni raporty nie pomagały - tak, wiem, że ukrainofobijny mod już abdykował, ale ja też mam swoją cierpliwość.

Po co mnie cymbale wywołujesz? Ile razy mam pisać, że ruSSkich faszystów uważam za robactwo, które należy rozdeptać - podobne zdanie mam o wszystkich wspierających ten zdegenerowany ustrój.

Taaaa.... A świstak.... Przyszedłeś z pytaniem "co kupić i dlaczego A3 jest jedynym wyborem" Wszelkie koreańskie i francuskie odrzuciłeś i było wybieranie "tylko niemieckie, w grę wchodzi każde pod warunkiem, że to A3". Pamiętam, że po wrzuceniu konfiguracji sam stwierdziłem, że za tę kasę jeśli musiałbym kupić Audi, to wolałbym A5 w golasie, a jeśli małe premium to już wybrałbym Mini. Zresztą parę dni też ktoś pytał co wybrać do 250k (?) to potem pytający "jęczał", że "myślałem, że coś z Audi albo BMW polecicie"

A ten jak zwykle pali głupa. Gdyby nawet prawda kopnęła cię w d..ę to i tak udawałbyś, że to klaps Nataszy. Już wolę być sługą Ukrainy niż ruSSką szmatą.

Gdybyś mieszkał w Polsce, to może miałbyś coś do gadania, co jest stawiane na polskich ulicach.

Zamiast edukacji seksualnej powinni wprowadzić "podstawy internetu", bo jak widać, dla niektórych w 21 wieku znalezienie prostej informacji nt podstawy programowej (lub streszczenia np na inforze) stanowi przeszkodę nie do przeskoczenia (zapewne dlatego, że jedynym źródłem informacji dla nich jest republika a jedyne klawisze jakie im działają w klawiaturze to LGBT).

Lavazza Espresso Barista Gran Crema - kurcze, ale mi siadła smakiem. Mocna i jednocześnie mega "gładka" Czekam na promo na Amazonie to kilka kg wpadnie :-)

A w kwestii "300 zł': " Kierowca chce się poddać karze.(...)22-latek ma otrzymać 2,25 tysiąca złotych grzywny, będzie musiał wpłacić pięć tysięcy zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i dostanie trzyletni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych." 7250.

Po pierwsze - coś więcej a poparcie tych 300zł niż słowa ratownika medycznego (zresztą nawet nie wiemy czy to medyk, czy nie jakiś Map_C, który "nie przepada za ukrami"), a nie policjanta? Tym bardziej, że sprawa trafi do sądu więc: przy tym stężeniu jest to MINIMUM 5000zł, zakaz prowadzenie pojazdów od 3 do 15 lat a za spowodowanie wypadku może zasądzić więzienie - nawet do lat 12 (w nikogo nie wj..ał więc tu na 99% bez kratek). Więc nie, nie skończy się to na 300zł. Większe zagrożenie? Jeśli będziesz sobie jechał z rodziną setką i gość z naprzeciwka odbije na czołówkę (wymontuj sobie z auta drążek - albo końcówkę - i zrób jazdę próbną - najmniejszy kamyczek, nierówność i auto samo sobie zmieni kierunek) to może zrozumiesz co ten idiota odj..ał. Auto było niedopuszczone do ruchu, stan techniczny tragiczny - myślisz, że on jechał go tam doprowadzić "do ładu"? Ktoś, kto żałował kilkaset zeta na lawetę /da się zrozumieć sam brak lampy i zderzaka ALE ON MIAŁ UJEB.Y DRĄŻEK KIEROWNICZY co oznacza, że tylko jedno koło nadawało kierunek/ z pewnością zrobi "igłę" z tego angola. A gdyby przez idiotę zginęłoby kilka osób to ci, którzy tak żałują dziadziusia, pewnie pluliby na "nieudolną policję" i obwinialiby Tuska (zamiast ścigać drogowych przestępców, nasyłają policję na biednego dziadka /tego od Owsiaka/). Są jasno określone przepisy i kary za ich złamanie - ktoś jest na tyle głupi, że je ewidentnie łamie, to niech płaci. Najlepsze komentarze na fejsie pod postem o tym zdarzeniu: "dali mandat, zamiast pouczyć i wezwać lawetę, żeby zawiozła do warsztatu" - no pewnie, niech każdy tak "jeździ do warsztatu" - bo w najgorszym wypadku będzie trzeba zapłacić za lawetę.

Ten dziadek jechał TRASĄ SZYBKIEGO RUCHU autem bez lamp (po kolizji, bardziej to wyglądało jak"bez przodu) i UWAGA najlepsze: z URWANYM DRĄŻKIEM KIEROWNICZYM (jedno koło skręcone na maxa w bok).

Czarne Mito. Pani kupiła, świata praktycznie nie świecą. Auto wg vin na ksenonie - przedni zderzak "pasowany stopami", bez miejsca na dysze spryskiwaczy , reflektory pod "tradycyjne światło". Żarniki D1S wiszące na kablach w okolicy soczewek. Bite, taniej było z używki zderzak z wersji bez xenona, lampy z używki też o wiele tańsze tradycyjne. Oczywiście pani kupiła "na Niemca", no bo taniej

KSRD - Krajowy System Ratownictwa Drogowego. Ponad 30 lat temu miało to miejsce KSRG powstało chyba rok później (?) i włączono wtedy ponad 1500 jednostek (okazało się, że w kraju jest wiele jednostek utrzymywanych przez gminy/miasteczka, które wykazują się profesjonalizmem).

Raczej "brak umiejętności" - na 1 w Winownie przed przebudową ludzie wylatywali tam przy 90-110 - podwójny zakręt, po wyjściu z pierwszego zdziwieni drugim, dawali po heblach i lecieli w prawo pod las. Dzień w dzień jeździliśmy tam (ratownictwo drogowe) - rekordziści to dwa obok siebie w ciągu kwadransa*. Samemu Sierrą przejeżdżałem "testowo" te zakręty 140 i luzik. Podobnie zresztą łuk w Siedlcu, który był wyprofilowany "na zewnątrz" - mocne hamowanie powodowało "odlatywanie" samochodów. A jak się dołączy do tychże "umiejętności" łyse albo chińskie opony to nawet najlepsze ESP nie pomoże. *tam wtedy było śmiesznie zrobię kawę to opiszę. Zgłoszenie o dwóch "rozwalonych" autach, wysłany wóz RD plus gaśniczy w razie W. Po przyjeździe na miejsce - policja wyjątkowo wcześniej, bo "stali" na skrzyżowaniu dalej w kierunku Siewierza, Escort kabrio "pod lasem" kilkadziesiąt metrów od drogi, drugi samochód (nie pamiętam modelu, ale chyba też jakiś Ford - albo Mondeo I albo Sierka) w połowie odległości. Kierowcy cali, na pytanie starszego "jak żeście to zrobili", to odpowiedział: "my nie razem, z 15 minut różnicy było - najpierw ja wylądowałem tutaj, po kilku minutach podjechała policja, a po kilku kolejnych ten pan w kabrio poleciał w naszym kierunku, mało co nie zbierając policjanta". Drugi kierowca, lat może ze 20, mina niemrawa - co się przejmujesz, ważne, że żyjesz: "Stary mnie zabije, siostra kilka dni temu rozbiła jego auto, a to kupiłem kilka godzin wcześniej w Warszawie i wracałem do domu". Kilkanaście minut po drugiej strony trasy zatrzymuje się "TIR", wysiada gościu (ojciec właściciela Escorta), podchodzi do tego młodego: "Nic ci się nie stało?" "nie nic mi nie jest" i nagle wywalił mu takiego plaskacza, że mało co do rowu nie wpadł A w Siedlcu zakręt naprawiono "na szybko" jak jakiś minister tam się rozpieprzył Lancią - drugi plus tego wypadku był taki, że wóz straży z Ochotniczej Straży w Koziegłowach przyjechał tak szybko, że momentalnie poszły dotacje na wyposażenie i jako jedyna OSP w Polsce została wciągnięta w system KSRD.

Co robią? Chyba jakieś "chińskie" bez dna (znajoma kupiła - jakąś budżetową /chyba Electroluxa/ - nie ma "spodu"). Moja slim waży 63kg, do tego LG daje do nich antypoślizgowe "tarki" pod nóżki - nic nie skacze.

Bezkamuflażu nt "przełamania frontu"

U mnie balkon 5 m - duża suszarka Viledy. Duża suszarnia w piwnicy. Dwie suszarki sufitowe w łazience. Więc suszarka od czasu do czasu potrzebna, ale rozumiem, że są sytuacje, gdy jest to potrzebne dzień w dzień.

Mi się też nie chce, ale żona idąc do sklepu zabiera, niekiedy młody idąc po lody też zabierze (mamy pojemnik w kuchni na to). Natomiast obecnie koszt butelki dla browaru to już ponad 1zł (a koszt produkcji "zawartości" jest liczony w groszach), więc prawdopodobnie wkrótce mogą dorzucać np 1,5 zeta kaucji do każdego piwa i wtedy większość ludzi już będzie to odnosić (ewentualnie piwa podrożeją o tyle i ból d..y będą mieli wszyscy ).

No ale to chyba tylko robi Electrolux (czyli również AEG) - a to są właśnie te awaryjne paździerze - a do kompletu "bardziej dopasione" modele to koszt porównywalny do zestawu pralka plus suszarka. Teraz spojrzałem i tu również nie wysuszy się całego wsadu.

Tylko, że suszenie w pralko-suszarce zżera sporo więcej prądu niż sama nowoczesna suszarka więc należy to traktować jako dodatkowa funkcja a nie podstawowa. Z suszarek stawiam właśnie na LG bo mają najlepszy system samooczyszczania /oprócz podstawowego modelu od Turka/ (kiedyś Bosch/Siemens też mieli spoko, ale wycofali, bo nie mieścili się w normach energetycznych). Pralko-suszarki z pompą ciepła to obecnie tylko 2 producentów należących do jednego koncernu, ale trwałość tychże to masakra - dotrwanie do końca gwarancji to sukces (wytrzymują o wiele mniej niż te "straszne" pralko-suszarki starego typu). A co do trwałości LG: screen obecne używanej od roku: Wychodzi ponad jedno dziennie pranie /t(od 31 do 50 /miesiąc) Drugą /F2J6WY1W/ używaną w podobnym natężeniu mam w drugim mieszkaniu - tamta ma /od roku używana sporadycznie bo przeprowadziliśmy się do nowego/ 7 lat i wciąż sprawna (jedyna awaria to "zatrzask" w zamku - wymiana samemu w kilka minut - nowy oe to około 40 zł jak pamiętam, "na zapas" kupiłem z ali za 12 jak pamiętam).

LG z serii V700 /obecnie chyba linia 750/ - spojrzę tylko, czy jest coś w budżecie. Szedłbym w to - sam mam wyższy model /F2DV9S8H2E/ i super sprawa - cichutka /chyba, że trafi się z serii z wadliwymi odważnikami, ale to raczej modele 2022/23/, oszczędna /klasa D dotyczy suszenia nie prania/. Masz od razu "dwa w jednym" - pralko-suszarka: od czasu do czasu suszarka się przydaje. Najlepiej kupić właśnie przez LG (te same ceny co w sklepach AGD) - za rejestrację zakupu 50zł zniżki na następny zakup, dostawa gratis i oddając starą pralkę 10% rabatu na tą. Jeśli ma być jakaś tańsza to na niektóre modele mam w razie czego kody rabatowe od 150 do 400zł /łączy się to z rabatem na 10% za zwrot starej/ - przy nich cena wyższa niż w promo w marketach, ale po rabatach wyjdzie taniej. Przykładowo: F2D9552YW EURO AG: cena w promocji 2300 LG 2700zł - kupon 300 zł - 10% i poniżej 2200 wychodzi. W międzyczasie doczytałem o "stawianiu suszarki na pralce" - najlepsze suszarki jak dla mnie robi LG, ale nie robią w slim, więc w tym wypadku do częstego korzystania z suszarki trzeba przemyśleć czy pełnowymiarowa pralka się nie zmieści. Jeszcze przeglądając - z pralko suszarek F2D95521W lub F2D9552YW. Teraz przyglądam się co tam w samych pralkach: F2W9S721W lub F2W9S72YW

Owsiakowi grożono śmiercią, więc w odpuść sobie takie debilne komentarze. Dla pisowców, śmierć kolejnego dobrego człowieka po Adamowiczu to koszt jaki są gotowi ponieść bez mrugnięcia okiem, żeby móc pluć na wszystko co nie po ich myśli, ale ja akurat takiego debilstwa nie znoszę.

Jeśli ktoś remontuje to w OBI promocja na gładź Knaufa: 28kg poniżej 65zł (cztery kupiłem, chyba w sobotę jeszcze podjadę dokupić). A jak już o promocjach to w Lidlu wszystkie butelkowe 8 w cenie 4 , wrzucę z kaucyjnego: W Kulfonie od poniedziałku (ale chyba tylko do dzisiaj) Jurajska (u mnie druga po Cisowiance) 1.5l była po 0,99 .

Byłem teraz po Miłosława Bezalkoholowego IPA (normalna cena 5-5,50) w Lidlu - okazało się, że na wszystkie butelkowe jest promo: 8 w cenie 4, więc zamiast 2 wziąłem 8, za które zapłaciłem 21zł. Lidl do tego piwa nie dolicza kaucji. A najlepsze - w Kauflandzie (sam najczęściej zakupy robię właśnie w Kulfonie, żona woli Lidla), gdzie takową kaucję doliczają, ich automat za te 8 butelek zwróci mi jeszcze 4 zeta /nie trzeba żadnego paragonu/. U nas od dawna są automaty do zwrotów, żadnych kolejek po 50gr nie widziałem.

Bo były "braki" na rynku i ceny węgla wyj..ły w kosmos i płaciłeś* za ogrzewanie/prąd itd o wiele więcej, ten drogi węgiel schodził "na pniu". Potem gdy rynek się ustabilizował i pojawiła się dostępność tańszego węgla spoza PL to ceny i wydobycie poszły w dół. *Jeśli nie bezpośrednio to przez tarcze/dotacje dla kopalni itd. To tak jak cieszenie się z "sukcesu Obajtka" z powodu rekordowych zysków Orlenu - mnie widząc cenę 9,95PLN/** litr benzyny na stacji przy autostradzie na Gdańsk, jakoś było mniej wesoło. **Serio - 9,95 tyle kosztowała benzyna.