bergercs
Użytkownik-
Postów
1 102 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bergercs
-
Użyłem złego słowa - nie dla niewidomych a dla ślepych. Oprócz produkcji jakichś koczkodanów z wyglądu*, to wprowadzenie tych zegarów: to już dla mnie świętokradztwo. Szukając zdjęcia dechy trafiłem na takie "perełki" z najnowszej oferty: ze strony głównej BMW: Jakieś z testów: Dla mnie to za dużo W życiu bym nie uwierzył, że zarówno wygląd jak i wnętrze "plebejskiego" KIA będzie mi się bardziej podobało od BMW (nie wspominając o tym, że koreańskie auta to na tle BMW totalnie bezawaryjne samochody) Idę męczyć trzeci sezon Wojownika.
-
Już kiedyś pisałem - Mercedes był dla dziadków, BMW dla młodych. Potem Mercedes zaczął produkować dla wszystkich, w tym również młodych a BMW dla niewidomych.
-
Polityka w Polsce i na Świecie - wątek ogólny
bergercs odpowiedział(a) na Spl97 temat w Dyskusje na tematy różne
Trochę szkoda, w jednym zdaniu potrafił walnąć więcej błędów niż zawierało słów. -
Młody prawie 16, młoda prawie 6.
-
Młodemu zamówiłem tę 911.
-
Większość stacji powstaje przy warsztatach - jedno napędza drugie. Stacja sama w sobie to w obecnych czasach to strzał w kolano (z każdej 100 za przegląd 40 oddajesz do kasy państwa). Ludzie, sprzęt, ogrzewanie, prąd - to obecnie kosztuje w diabły.
-
No, podwyżka 20% w ciągu 21 lat to faktycznie tragedia. Nie wiem czy Polacy się podniosą po takim ciosie.
-
nju Mobile - aplikacja / www
bergercs odpowiedział(a) na poszukiwaczGPU temat w Smartfony, tablety i ebooki
A dlaczego nie subskrypcja - przecież różnica tylko taka, że za "jeden miesiąc" musisz zapłacić, a tak można zrezygnować, można wpłacać jak "na kartę" itd - a warunki bardzo fajne (u mnie trzy numery "no limit" i 60 giga /te narastające aż po 180 na numer/, pierwsze trzy miesiące za darmo - 19zł/numer). -
nju Mobile - aplikacja / www
bergercs odpowiedział(a) na poszukiwaczGPU temat w Smartfony, tablety i ebooki
Mam Nju subskrypcja - jest aplikacja. Daleko jej do możliwości apki z Play, ale podaje pozostałe giga, ile do zapłaty, możliwość dokupienia pakietów danych. Bida trochę. -
O jprdl, może od razu Bentleya. Te paździerze robili na przedłużonej płycie Passata B5/A4 B5. Wyglądały jak napompowane Octavie, wnętrze to też przeróbka Passata. Jak dla mnie to jest klon k..y z mułem. Kochana Toyotka - 209 tys pęknięty tłok. Przy 160k km Toyota robiła "poprawioną górę".
-
Jeden dzień według puterowskiego kalendarza - trzydniowa operacja specjalna trwa już trzy lata
-
Da się wyglądać ale na wyłączonym lektorze.
-
Z czystością chodzi o "wnętrze" ekspresu a nie kurz na obudowie. Chyba, że kawa grzybowa preferowana.
-
W młodości potrafiłem zaraz po gorącej kąpieli, z mokrymi włosami (jak je miałem :-) ) wyjść przy -15 na mróz wyprowadzić psa, żeby się odlał i nic mi nie było a tu katarku dostają od chodzenia na bosaka po ciepłym mieszkanku. Rurki opadają
-
Niech zmienia olej co 10k (lub jeśli po mieście to co 7k) i rozrząd co 80-90k km i nic się z tym 1.2 dziać nie będzie. Ludzie jeśli chodzi o oszczędności to się trzymają instrukcji producenta, gdy instrukcja nakazuje coś kosztownego to "wyzyskiwacze chcą zarobić" - a potem płacz.
-
A diabli wiedzą, mi po OE dla 1.2 E6.4 wychodzi 16 289 256 80 - czyli: Materiał cięgna naprężonego Włókno szklane Materiał pasa HNBR (uwodorniony Acryl-Nitril-Butadien-kauczuk)
-
Polityka w Polsce i na Świecie - wątek ogólny
bergercs odpowiedział(a) na Spl97 temat w Dyskusje na tematy różne
Co do Bandery, to na Labie wrzucałem fajne opracowanie - na 2 - 3 stronach fajnie wytłumaczone dlaczego oni inaczej gościa postrzegają: niestety konforuscy wprost napisali, że "ich zdanie Ukraińców totalnie nie interesuje". Teraz znalazłem tylko coś takiego, ale to już bardziej skomplikowane niż tamto z Laba, więc totalnie nie ogarną. -
Od kilku osób słyszałem, że "to samo gotuje, super "itp , jedynie siostrzeniec zapytany jak Thermomix to "moja chciaa to kupiłem, do kuchni się nie pcham" - co ciekawe zachwyty ze strony osób, które wszystko najtańsze i życie "od 1 do 1", podczas gdy młody mógłby sobie "co miesiąc 3 albo 4 szt kupić". Na podstawie tych achów w końcu decyzja trzeba będzie jakiegoś Lidlomixa kupić bo to jakieś normalne pieniądze kosztuje, na szczęście w tym czasie pokazał się ten film: Okazało się, że jednak wystarczy dotychczasowy robot (MUMinek z Boscha) i multicooker (Tefal). Frytkownica jak dla mnie to przydatna rzecz, ale przy mięsach jednak szybkowar lub tradycyjne smażenie daje więcej smaku. To chyba zależy od punktu - w miejskich jest ok, przy tych przy trasach faktycznie robione na odp... Natomiast stripsy mi się po prostu przejadły - takie suche/mdłe, skrzydełka wciąż uwielbiam. No i jak kiedyś lubiłem Shake z MCD a te "pierwsze" z KFC mi nie podchodziły, tak te z Maca od jakiegoś czasu mi nie podchodzą a na te z KFC wszyscy w domu uzależnieni.
-
Uja wiecie, tylko KFC Thermomix do majonezu? Blenderem w kilka minut się robi (od razu w temacie, który miał spowodować upadek rządu :-) - masło: młody robi ręcznie u mnie w domu za pomocą słoika /takiego zwykłego/, nie trzeba wydawać 6k na wiaderko z wyświetlaczem).
-
Zorientował się? Jeśli on wierzył w to co mówił to znaczy, że jest jeszcze głupszy niż ci na niego głosowali.
-
U mnie żona również korzysta plus prawie dzień w dzień idzie spienione mleko na kakao dla dzieci (czyli nie trzeba kawoszów), więc robi przemiał. Jeszcze do Dallmayr - u mnie "miłość" do tej marki wzięła się z lat 90tych - mieszkałem wtedy w Monachium, gdzie ten Dallmayr był "codziennością" - względem z tym co było wtedy normalnie dostępne w "przaśnej" Polsce to był kosmos. Po powrocie do Polski rodzina mi przywoziła lub wysyłała kawę. Na początku lat 2000 udało nam się wynegocjować w dwóch anjlepszych punktach w PL umowę z Dallmayr - w ekspresach mieliśmy Espresso Monaco (ziarnista tylko dla dużych punktów gastronomicznych z umowami, puszki 250g z mieloną normalnie do sprzedaży detalicznej) - to chyba najlepsza kawa jaką piłem - smak, aromat (tylko, że ekspres to też maszyna za kilkadziesiąt tys regularnie regulowana przez serwisanta z Dallmayr) - a co ciekawe ta mielona taka sobie (może po prostu dlatego, że nie lubię mielonej). Tak na szybko przeszukałem internet i tutaj znalazłem - ciekawe czy oryginał (20 lat temu płaciliśmy 116 lub 117 zł za kilogram tej kawy a szło tego sporo bo potrafiło zejść do 500 kaw dziennie). A obecnie w ekspresie mam Dallmayr Barista - granatową (nie błękitną) - też spoko. Ale jak pisałem wcześniej - gusta plus nawet wcześniej podejmowany temat wody (pamiętam jak za młodego - w PL nic nie było, matka kupowała zieloną Galę - woda ze studni /Jura Krk-Czwska/, kawa smakowała. Odwiedziny u ciotki w Woźnikach /kiedyś Śląskich/ - kawa ta sama, woda z wodociągów /mało co nie napisałem z kanalizacji miejskiej / - okropna kawa. Ale i tak najgorsza jaką piłem w życiu to Prima a na drugim miejscu nie pamiętam marki ale waniliowa - ble). Edit: spadam męczyć drugi sezon "Wojownika" na Netflixie. Życzę wszystkim rano smacznej kawusi.
-
Ogólnie warto próbować różnych i wybrać kilka najbardziej odpowiednich - u siebie do firmy zamawiam co miesiąc trzy lub cztery różne i tam testuję. Kimbo w rumuńskich i bułgarskich restauracjach uwielbiam - kupiona u "nas" - taka sobie. Lavazza bodajże Crema E Gusto (ta 80% robusty) mnie rozczarowała - taka ilość robusty powinna zapewnić spore "sieknięcie" i aromat, ponadto znajomi zachwyceni smakiem a okazała się "przeciętniakiem". Więc sporo zależy od "gustu".
-
Ja od 5 do 7 kaw dziennie (większa ilość najczęściej w weekend - z czego dwa razy potrafię dużą mocną z "shotem" - czyli z dodatkowym ristretto). Takie ilości od prawie 30 lat . A najczęściej kupujemy do domu Dallamyr D'oro - złotą lub różową, chociaż często eksperymentujemy z innymi markami. Fusiastej nie lubię - natomiast uwielbiam zapach świeżo mielonej kawy.
-
Obaj macie CFG - bo w uproszczeniu można powiedzieć, że to te same silniki, a 4 znak oznacza "wersję mocy". Zabierak 03G 115 281 E w obu oczywiście identyczny.
-
Gdzie tam. Podstawy - po co prostymi błędami zniszczyć sprzęt za kilka tys albo narzekanie, że wydane w uj a kawa niedobra.
