-
Postów
772 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Lypton
-
Stare, dobre czasy, gdy człowiek jechał na bazar kupić Adidosy i Lewisy, a przy okazji kupował ruski tłok Age of Empires.
-
O jeżu, ile oni złota stworzyli na początku XXI wieku: - Etherlords - Etherlords II - Silent Storm - Silent Storm: Sentinels - Blitzkrieg - Blitzkrieg II - Heroes V Szkoda, że po Hirołsach coś się tam wykoleiło i poszli w MMO i mobilki, a próba powrotu do dużych gier była klapą (Blitzkrieg 3) i od tego czasu cisza.
-
The Blood of Dawnwalker od ex CD Projekt RED
Lypton odpowiedział(a) na Jaycob temat w Gry komputerowe (PC)
Hmmmm, nic to nie wyjaśniło. Nie będzie zadań pobocznych, czy nie będą wpływać na upływ czasu? Czas będzie przeskakiwać skoków? Ale skoro ma tyczyć się tylko zadań głównych, więc byłoby to raczej bez sensu - chyba, że każde zadanie będzie miało odnogi, więc "albo albo". Czy w momencie akceptacji licznik się uruchomi i będzie leciał w czasie rzeczywistym? Na moje kaprawe oko, lepszym rozwiązaniem byłoby coś jak w Personie - od zdarzenia fabularnego do zdarzenia fabularnego, a między nimi gospodarujemy ograniczonym czasem na poboczne aktywności. Update: okej, ktoś w komentarzach na GOLu wrzucił, że nie ma być określonego podziału na zadania główne i poboczne, więc wykonując questa nie wiemy, czy pchnie fabułę do przodu, czy tylko stracimy cenny czas. -
The Blood of Dawnwalker od ex CD Projekt RED
Lypton odpowiedział(a) na Jaycob temat w Gry komputerowe (PC)
Ciekawi mnie, jak zamierzają to zaimplementować. Bo sama mechanika, w której mamy limit czasu, a wykonywanie zadań pcha licznik do przodu, nie jest nowa i była zastosowana chociażby w Personach i Disco Elysium. W trakcie zwiedzania lokacji czas się zatrzymywał, ale każda interakcja posuwała wskazówki zegara do przodu, a dzień z gumy nie był, więc gospodarka czasem była istotnym elementem. Pewno zastosują ten sam system. -
Wrzuta o KotORrze odblokowała mi w bani wspomnienie o*... Jade Empire z AD 2005. Stare, dobre BioWare. Jeden z najciekawszych i najoryginalniejszych erpegów szóstej generacji konsol. Chińska mitologia i kino wuxia. Po oskarowym i finansowym sukcesie Przyczajonego Tygrysa, Ukrytego Smoka, który rozpoczął atak chińskiego kina na światowy box-office, był na to klimat. Tak się wydawało. Ale nie do końca. Zabrakło sukcesu finansowego, bo artystyczny był - średnia ocen 89/100 i wiele nagród oraz nominacji. A że pieniądz rządzi światem, to oficjalnych planów na sequel nie było, a ogromy sukces wydanego chwilę później Mass Effecta pogrzebał wszelką nadzieję. *A dlaczego? No jest tam pewien podobny motyw fabularny, kmwtw.
-
Polityka w Polsce i na Świecie - wątek ogólny
Lypton odpowiedział(a) na Spl97 temat w Dyskusje na tematy różne
https://www.donald.pl/artykuly/tJcHNSTH/deweloperom-nie-podoba-sie-pomysl-podawania-cen-mieszkan-bo-nabywcy-nie-rozumieja-wartosci-oferowanej-inwestycji Słychać wycie? Znakomicie! -
Pamiętam, że w CD-Action się nią zachwycali, dostała bodajże 10/10? Albo 9,5/10.
-
The Blood of Dawnwalker od ex CD Projekt RED
Lypton odpowiedział(a) na Jaycob temat w Gry komputerowe (PC)
Ja pier**lę, czy każdy temat musi zamienić się w przynajmniej próbę dyskusji o woke? Niektórzy mają ostro nasrane w bani. Indeed. Baldur's Gate 3 był bardzo postępowy, ale że był świetną grą, to mało kogo to obchodziło. A zrzędy tworzył mody usuwające LGBTQ+ z gry. -
Full Spectrum Warrior z 2004. Gra jedyna w swoim rodzaju (razem z sequelem of kors), czyli taktyczna, trzecioosobowa strategia. Akcję obserwujemy zza pleców bohaterów, ale żadnym z nich nie sterujemy bezpośrednio, z wyjątkiem umiejętności specjalnych, takich jak mierzony strzał z karabinu albo granatnika. Poza tymi wyjątkami mamy "idźcie tam, strzelajcie mniej-więcej tam". A że wojaki strzelają średnio celnie i przeciwnik za osłoną jest praktycznie nie do ruszenia, to trzeba kombinować z tym "idźcie tam". Ogień zaporowy, flankowanie - takie tam zagrywki z podręcznika Marines. Można wręcz napisać, że momentami jest to gra logiczna, rozwiązanie sytuacji bojowych to raczej kwestia odkrycia sposobu wymyślonego przez twórców, na kreatywność dużego pola nie było - chyba że ktoś za kreatywność uzna jebnięcie z granata. Suma sumarum, szpil bardzo fajny.
-
Nie wiem, czy taki był plan, czy wyszło przypadkiem, ale chyba każdy - w tym i ja - kibicuje Szakalowi. Agentka jest irytująca, a jej metody wiele od szakalowych nie odbiegają.
-
The Blood of Dawnwalker od ex CD Projekt RED
Lypton odpowiedział(a) na Jaycob temat w Gry komputerowe (PC)
Dobry półwampir kontra złe wampiry? Mroczne średniowiecze? Nooo, tak średnio na razie. Nie są to moje ulubione tropy popkultury. Do obserwacji, ale hajp = zero. -
SWAT 4 z 2005. Ajajaj, co to była za gra. Przyziemne zadania*, konieczność trzymania się policyjnego protokołu, możliwość (a wręcz konieczność) przejścia misji bez ani jednego wystrzału no i ten podgląd w okienku z POV ziomków z drużyny. Zdecydowanie bardziej "tactics" niż "weapons". Ale bardziej przystępna niż Rainbow Six, odpuszczono fazę planowania. *z dwoma wyjątkami, KMWTW
-
Masz na myśli Dune 2000? Grałem na PSXie, ale średnio ogarniałem, czego ode mnie chcą. Ale w pamięć się wbiła, w końcu jedyny konsolowy ertees, w jaki grałem.
-
@Jaycob Ja bym nie zwlekał, developerzy przębąkują o podwyżce ceny w niedalekiej przyszłości. Miała już iść w górę w styczniu, ale napisali o "niewielkiej zmianie planów". Zwaliłem tak z Wartales, które w EA było do kupienia za 25 zł w oficjalnej dystrybucji, ale uznałem, że poczekam do końca EA, bo różne rzeczy się dzieją i nigdy nie wiadomo. To było 3 lata temu. Teraz nawet w kluczykowniach nie spada poniżej 50 zł. 5 browarów w plecy.
-
Trzeba dodać trochę kolorytu, bo na razie, oprócz pierwszego postu, dosyć nudnawe pozycje dajecie - gry z TOP 10 najważniejszych gier w historii. A np. dokładnie dzisiaj 18 lat kończy jeden z najlepszych tpsów ery PS3/X360. Lost Planet: Extreme Condition Fantastyczna, dynamiczna strzelanka z wielkimi robalami, mechami i akcją pędzącą na złamanie karku, bo bohaterowi dupę odmrozi. Szkoda, że kolejne części to było barachło, zwłaszcza trójka. Ale czy jedyneczka daje radę i dzisiaj? Nie wiem, choć się domyślam, że tak. Tym bardziej, że ten typ gier kompletnie wymarł.
-
-
Rzuć okiem na Wartales. Inny gatunek, ale to hard medieval.
-
Trudna. Zwlaszcza mocno ograniczone, przynajmniej na początku, sejwowanie i brak celownika w łuku zabezpieczają przed czizowaniem. W druga stronę polecę moda zwiększającego częstotliwość zdarzeń losowych w trakcie szybkiej podróży.
-
-
Tu trzeba usiąść na spokojnie i napić się zbawiennego sznapsa.
-
Nie ma korelacji. RDR2 gardzę, a KC:D wielbię.
-
Są w potężnej finansowej dupie i chyba liczą na to, że ktoś skusi się na oryginał po zagraniu w rimejk. Albo przed. Albo w druga stronę - żeby zmusić ludzi do kupna rimejka, bo oryginał ma zaporową cenę.
-
Co innego u kogoś, co innego na swoim. W co tam u pociotków grałem to też nie pamiętam.
-
Obstawiam, że nigdy nie wyjdzie.
