Kamiyanx

I pewnie będą tracić dalej, biorąc pod uwagę prawicowe tendencje na świecie. Raczej szykowałbym się na powroty rządów autorytarnych w najbliższych latach. I to się tyczy nie tylko Polski. Ciekawe w sumie tylko, kiedy przyjdzie kolejny reset. Pewnie po III WŚ.

Akurat dla Memcena chyba wszystkie pytania są nieistotne. Włącznie z tym, dlaczego nie potrafią dokumentów dostarczyć na czas XD

Ale tam wprost nazwał ich mordercami...

Lol, tam już serio lecą oskarżenia bez żadnych dowodów?

Stosujesz dość duży, robiąc z nich bezmózgie kupy mięsa, które chętnie ruszą z ciepłego mieszkania w Moskwie na front. A tak zwyczajnie nie jest i nie będzie. Już przy wstępnych przymiarkach do mobilizacji były całe stosy uciekinierów na granicy z Gruzją Drugi problem to też reakcja ogólna społeczeństwa. Powszechny pobór świadczyłby o tym, że car nie jest skuteczny i nie wie, co robi. Dlaczego mieliby się słuchać nieskutecznego dyktatora? A może lepiej podmienić na bardziej skutecznego?

Nie mają ani nie mogą. Z wielu względów. Przede wszystkim pracowników brakuje już teraz, a demografia jest tak samo słaba jak wszędzie. Choć myślę, że głównym powodem jest potrzeba pieredyszki w Rosji. Jeśli za bardzo ich docisną, to osiągną punkt krytyczny.

No i oba stwierdzenia są błędne. To nie jest tak, że sobie Putin może ogłosić pobór i wszyscy ładnie, pięknie pójdą Nie robi tego, żeby nie stracić władzy. Demografia też leży i kwiczy. To wy właśnie żyjecie w jakimś sci-fi, że dyktator coś powie, a owieczki grzecznie pójdą. Uja pójdą właśnie.

Nawet prychłem. Ty sam sobie wymyślasz te idiotyzmy? Spójrz w dane i przestań pierniczyć głupoty. Wtf. Mam wrażenie, że ten użytkownik ma chyba dużo problemów ostatnio, bo IQ jakby ubyło.

Jakie masz zdanie o głosowanie Konfederacji przeciwko Tarczy Wschód w parlamencie UE?

Już mówił w wywiadzie u Dudka, że będzie co tydzień zwoływał radę gabinetową i nie będzie podpisywał żadnych ustaw. Dosłownie powiedział "żadnych". Nawet takich popierdółek. Scenariusz idealny dla Putina.

Oj, właśnie myślę, że nie za bardzo można. Dyktatura nadal ma pewne ograniczenia. To tak jak z Chińczykami, którzy rozwijają ekologię, żeby im się obywatele nie zbuntowali.

Nie masz. O ekonomii macie tak samo zerowe pojęcie. Memcen ma zresztą doktorat tylko dlatego, że jego stary pracuje na tej uczelni. Przecież ten człowiek pierdzieli większe głupoty niż ty w dyskusji z Gordonem:

Mnie bardziej piecze, że się z miesiąca na miesiąc świat robi bardziej nieprzewidywalny/niebezpieczny. Do pełnego bingo brakuje nam tylko AFD w Niemczech i Le Pen we Francji. No i oczywiście te problemy ustrojowe. W latach ~1920 była moda na ustroje autorytarne, które robiły straszny syf (jak fatalne rządy Sanacji w Polsce). Co się dzieje sto lat później? Dokładnie to samo i realna perspektywa trzeciej wojny światowej. Najlepsze, że to wszystko jest związane z postępem technologii, który zamiast walczyć z propagandą, znacząco ułatwił jej rozprzestrzenianie. Wszystko kwestia funduszy tak naprawdę. A ja kiedyś nie wierzyłem, jak historycy mówili, że historia lubi się powtarzać

No tam współczynnik jest chyba na poziomie 1,3-1,4. Czyli dodając straty wojenne, to sytuacja wygląda bardzo nieciekawie. Zresztą wojny współcześnie w takich rejonach to jest w ogóle niezły stan umysłu. Przecież nawet Chiny mają klęskę demograficzną w zasięgu wzroku.

@hubio Głosuj na Memcena. Ten sam poziom intelektualny, co ty.

Grunt, że lewakuf piecze!!!111oneoneone Ale serio, że taki idiotyczny argument jest wysuwany przy obecnej sytuacji

Dostawała pełny pliczek Excel, w którym wpisywałem wszystkie istotne dane – przychody, zwroty, koszty, różnice magazynowe miesiąc do miesiąca itp. Faktur nawet nie musiała przeglądać, bo też wszystkie dane były w Excelu (numery faktur, daty, kwoty, NIP). Ogólnie sama się przyznała, że tylko sprawdzała, czy się gdzieś nie pomyliłem, ale i tak kasowała te 700 zł brutto, bo mnie się nie chciało pierdzielić z wysyłaniem tego. Też inna sprawa, że miałem VAT OSS, a w ewidencję tego już kompletnie nie chciało mi się bawić. Ale ogólnie liczyć to dopiero zacząłem, jak mi się baba pomyliła dziwnie (zaksięgowała koszty z koron czeskich jako złotówki bez przewalutowania), przez co musiałem na koniec roku dopłacić XX tysięcy brakującego VAT. Najśmieszniejsze, że sam do tego doszedłem, jak w grudniu (peaki sprzedażowe) chciałem porównać, a ona mi wysłała VAT do zapłaty o 1/3 niższy, niż ja sam sobie wyliczyłem Tak czy siak, dobrze mieć z tym spokój. Teraz po prostu analizuję sprzedaż firm jako specjalista na kontrakcie, więc mogę sobie sam to księgować w programie. Ale tak szczerze mówiąc... jak zacząłem wszystko ostatnio przeliczać, to B2B się opłaca chyba dopiero od przychodów minimum 120 tys. netto. Z czego mniej się opłaca od przychodów powyżej 200 tys. bo dochodzi konieczność płacenia VAT. Chociaż to też zależy od formy współpracy, bo wiele agencji/kancelarii ma stawki na zasadzie Netto + VAT. PS: swoją drogą, pozmieniało się coś ostatnio w prawie pracy? Kumpel-sprzedawca ostatnio jak chciał kogoś zwolnić, to musiał mu zapłacić jakąś powalenie wysoką kwotę. I też mnie zastanawiało, czemu na Linkedinie firmy teraz unikają UOP jak ognia. Nawet na ofertach z ING Bank Śląski miałem proponowane jakieś inne formy umowy Oj, ja naprawdę wątpię, czy on zdaje sobie sprawę, że gada głupoty. Tutaj jest fajny filmik, jak nasz "doktur" ekonomii nie ma zielonego pojęcia, o czym właściwie gada: No i też @GordonLameman wspominał, że Memcen z tym byciem prawnikiem to też tak nie za bardzo Januszku, jak ty na Allegro masz ledwo 60 tys. rocznie i jeszcze sprzedajesz ze stratą, pisząc kocopoły. Ale bym audyt konta zrobił i zjechał od góry do domu, jak ujowo prowadzone 1500 zł netto na FV23 i mogę zerknąć. Co i tak nie jest drogo, bo niektórzy biorą i po 3 tysiące.

No ja wiem. Tylko trudno mi wyciągnąć z tego jakieś wnioski, znając temat na zasadzie "urban legend". Gotówka w obrocie i tak będzie stale ograniczana. Z perspektywy E-Commerce ogólnie rzeczy takie jak VAT to najmniejszy problem. Zresztą pewnie podobnie z perspektywy małych biznesów – powalony ZUS i minimalna zbierają żniwo, napędzając też inflacje. Ktoś powie, że to przecież tylko minimalna, no to teraz sobie wyobraźcie, że macie do zapłaty miesięcznych pensji pół mln, do miliona kosztów dobija ZUS, a sprzedaż wcale nie rośnie na tyle. A nawet jak rośnie, to idą za nią wyższe koszty wysyłek, prowizji czy reklam. W małych firmach też to jest problem, choć bardziej ze względów płynności. I serio, nie zakładałbym, że ktoś ma dużo kasy, bo jeździ mercedesem. Przeciętna rentowność biznesu to jest 10%. Marże operacyjne są po 5-7%. A tak w ogóle narzekamy np. na ceny w gastro, a tam kredyt potrafi być pod same kullen Ja księgowej dawałem 700 zł, choć też miała wszystko gotowe. Ale głównie to było spowodowane tym, że raz mi zaksięgowała koszty w koronach czeskich jako złotówki Teraz to sam księguję w Infakcie, bo mam tylko fakturę jedną-dwie od partnera.

No i?

Ten osobnik w ogóle mało wie. Od czasów Laba znudziło mi się wytykanie mu, że jak na księgowego to straszne głupoty pierdzieli. Może to przez oglądanie Stanowskiego. Taki chłopski rozum, że jak ma Mercedesa, to bogaty. Mnie to bank proponuje sam linię kredytową 200 tys. Czy to oznacza, że realnie mam w tej chwili 200 tys? No ale jest MERCEDES! W ogóle u nas chyba dużo dóbr luksusowych jest na kredyt. A niektórzy mają wprost podejście, że najwyżej się ogłosi upadłość. Tak jak developer na nowo powstającym osiedlu w mojej okolicy. No i teraz nie wiadomo, kto ma to dokończyć i czy w ogóle

Dzięki. Ale tak swoją drogą, to chyba marnujesz energię. Hubercik to jest jakiś Janusz bez pojęcia o sprzedaży w internecie Tyle zdążyłem wywnioskować po tym, co wypisuje. Jeszcze go zdaje się ten próg 60k bolał. A problemy I świata to VAT 0 dalej niepodwyższony do 250k.

@ITHardwareGPT Streścisz mi ten post? Ja potrzebuję streszczenia posta, bo za długi dla mnie

Że chociaż nie będzie mnie obrażał. Nasłuchałem się dziś, że ja jestem furiackim nierobem, a biedne cudowne kobiety wszystko muszą robić. Ja głosuję racjonalnie, ale większość chłopów musi nieźle wkurzać taki głupi przekaz. W ogóle KO się chyba nie zorientowała, że trwa teraz niejako wojna płci i warto trochę się zastanowić nad tym, co się mówi. Aaa, i jeszcze usłyszałem, że ja to zawsze muszę coś udowadniać, a kobieta nie

Czyli konkretnie jakie prawa (nie licząc aborcji)? Bo o ile się nie mylę, to ja muszę dłużej pracować i w razie poboru to ja ginę w jakimś okopie, a nie nasze witaminki. Sry, ale to dla mnie jest wierutny bullshit, że kobiety mają zaniedbane prawa w tym kraju.

Błagam, niech ten sztab Trzaskowskiego się ogarnie, bo już dziś mnie autentycznie wnerwił. Akurat do obiadu mi leciało jego spotkanie i o ile to spermiarstwo do kobiet było dla mnie akceptowalne, to połączenie tego z jechaniem po mężczyznach zaczęło mnie denerwować. Słucham jakiegoś bełkotu o prawach kobiet, ich pracowitości, w ogóle kobieta super, nie to co mężczyzna Albo ten sztab jest taki do kitu, albo naprawdę chcą oddać wszystkich mężczyzn w wieku 25-34 lata do Memcena. Aż mnie kusi napisać na jakiegoś oficjalnego maila, że przepraszam za bycie białym heteroseksualnym facetem po 30