-
Postów
660 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez dannykay
-
bardziej bym się cieszył, jakby się zepsuły
-
a żebyś prądu nie miał z 4 dni
-
-
Zawód zobowiązuje...
-
ok zapędziłem się
-
I WTC
-
Taki w211 z v8 to ile piniendzy? Jak ruda i gaziutek? albo ten e350?
-
Jak można to komuś polecać
-
Te nove cvt też tak jeźdżą jak skuter? W sensie, że obroty trzyma stałe i przyspiesza.
-
dokładki w tym koleosie to jak pięść do oka
-
W Krośnie klasycznie. More gear than skill edit W dodatku okazuje się, że to jakiś przygłupi banan, który na tablica-rejestracyjna ma wpisy od dawna. Niezłe kombo.
-
Jak bardzo tradycyjny wyścig by to nie był, to jest to chyba jeden z gorszych weekendów w sezonie. I dają nam takie gówno co sezon, a Spa wylatuje do systemu rotacyjnego. Czego by nie zrobili, to nie będzie lepiej jeśli chodzi o ściganie. Te kobyły ledwo się mieszczą w torze i trzeba im układy kierownicze przerabiać, żeby w ogóle mieściły się w zakrętach.
-
????? Mowa o maździe? Nie no przecież Petru w życiu nie zrobiłby nic głupiego jak np. odpięcie jakiegoś czujnika czy wpakowanie na minę z zajechanym silnikiem... ale trochę oszukujesz, bo część z tych 40k to było cudowanie z hybrydowym turbo (założę się, że fabrycznie nowe ori turbo działałoby lepiej), xhp, softy, downpipe itp
-
Pewny to możesz być śmierci i podatków, a nie nastoletniego auta. Zawsze może się coś głupiego wydarzyć. Ja opla też byłem pewny, ale cieszyłem się, że pojechał daleko
-
Ja we chałupie na same gniazdka lanowe zużyłem ze 2 kartony skrętki kat.6
-
Bardzo dobrze. Z tym rejestrowaniem na A2 to takie cuda odpieprzają, że głowa mała. W takiej sytuacji powinien być jeszcze przepadek motocykla, zezłomować i elo.
-
Tu akurat dobrze idiocie. Mocne auto nie musi być głośne. To samo tyczy się motocykli. U mnie na wsi jest taki klient, co lata motorkiem 125 do szkoły. Aż mnie czasem korci, żeby za nim pojechać i ze starymi porozmawiać, bo po pierwsze - jeździ jak idiota* i mówię to z punktu widzenia motocyklisty, po drugie - pierdzi tak, że z kilometra go słychać. * nie że szybko, bo co on na tym 125 może. Bardziej chodzi mi o to, że np. potrafi mi się przykleić 3 metry za dupą i jedzie trzymając kierę jedną ręką. Przez wieś. Tylko czekać na awaryjne hamowanie i będę go wyciągał z bagażnika.
-
ale smuty sadzicie
-
Może i 150 kuni wystarczy, ale po głowie i tak chodzi mi 330i
-
Aż mi się przypomniała historia trzylatki z Siedlec, którą matka ku*wa zagłodziła na śmierć skacząc nad morzem po bolcach. Nawet nie chcę myśleć, co takiej ludzkiej szmacie się należy i mam nadzieję, że w ciupie trafi do najgorszych więźniarek i one się tam nią odpowiednio zajmą. Dobrzy ludzie latami się starają o upragnione potomstwo, a taki ludzki odpad raz rozszerzy nogi, a potem dziecko umiera w męczarniach. Ha tfu. edit ok, odświeżyłem temat i bezpośrednią przyczyną śmierci dziewczynki było nieleczone ropne zapalenie płuc.
-
To się nazywa odpowiedzialność… Współczuję dziecku.
-
Zawsze się zastanawiałem, co kieruje ludźmi, którzy się na to godzą i fachowcami, którzy tak robią… To już w zderzaku lepiej, przynajmniej blachy nie naruszasz
-
-
btw kuchnie mi składają @up
-
tu akurat ciężko dyskutować
