GordonLameman

A co to ma wspólnego z innymi obietnicami? Tusk też część spełnił, a jednak nie ma to wpływu na twoje zdanie o nim. stosujesz różne standardy dla różnych osób i w dodatku wierzysz w tani, tępy populizm. Dlatego wierzysz w brednie Trumpa, dałeś się nabrać na bzdury Zajączkowskiej i nazywas Zandberga komunista. A to tylko bzdury z dzisiaj

Ja się na meblach nie znam, współczuję

Miał zawalczyć z inflacją, a zafundował Amerykanom podwyżki cen produktów importowanych o co najmniej 25% BARDZO w interesie USA A, czyli znowu puste gadanie, nie masz zielonego pojęcia. Kolejny raz.

A sprawdzałeś czy płyta prosta? Bo może to jest problemem

Przecież termin mu minął… Trump obiecał zakończyć w 24h, ale tego nie zrobił i nie masz z tym problemu. Nie nazwiesz go kłamcą Ale 100 konkretów na 100 dni to już Tusk jest kłamcą. Jakbym Ci napisał „spokojnie doczekasz się” to byś mnie wyśmiał. Czemu traktujesz tych polityków różnie? Dla mnie obaj są kłamcami.

No nie. Miał skończyć w jeden dzień. Tak powiedział, prawda?

A kiedy skończył wojnę na Ukrainie? z pierwszej kadencji ponad połowa to były kłamstwa https://www.politifact.com/truth-o-meter/promises/trumpometer/?ruling=true

No wiem, ale pytam bo daję szansę. To brzmi lepiej. Ja pamiętam jakąś dyskusję z kimś kto twierdził, że jak miała 10 facetów to on z taką nie może być. Maks 1-2. Martwił się oczywiście o aspekt fizyczny i "tzw. luzy". Na pytanie czy nie gorzej jak to będzie 1 facet przez 5 lat z seksem co tydzień zamiast 15 one-night stands przez te same 5 lat, nie potrafił odpowiedzieć. Nie wiem czy używałbym określenia dotyczącego stabilności emocjonalnej, bo to trochę za dużo powiedziane. To taki styl życia. Są faceci, którzy żyją tak samo i jeśli ktoś nie żyje w ten sposób to nie zgrają się w cahrakterach. Ale ogólnie skupianie się na "eksach" w związku to największy debilizm jaki może być. Ogólnie na rynku matrymonialnym jest dziś trudniej. Ja miałem szczęście i zdaje sobie z tego z sprawę.

No jesteś. Ustaliliśmy to już jakiś czas temu. W sumie jestem zdziwiony, że się tam nie przeniosłeś. Raczej w NL Cię nic nie trzyma, nie? Pamiętam ten przypadek. Wrocławski zakład pozostał taki jaki jest - bez zwolnień --> https://www.radiowroclaw.pl/articles/view/147358/Zwolnienia-grupowe-w-LG-Energy-Solutions-Mamy-komentarz-spolki Gdyby miało być tak, że molochy przenoszą się z Europy do USA to znalazłbyś dziesiątki informacji to potwierdzających, a nie 2 zdebunkowane i jedną, która jest faktem, ale nie do końca polega na "przenosinach" per se, bo europejczycy roboty nie stracili.

CoD: vanguard - kampania śmieć Sniper Elite 4 - kampania lepsza, ale też meh Battlefield 1 - świetna kampania! Dzięki, @kanon7!

Zamówienia na S60 były zamknięte nawet jakoś w połowie 2024 roku. Interesowałem się tym autem wtedy, ale trzeba było brać ze stocków i zaplanowanej produkcji. X3: X1 i X2 w Ratyzbonie: https://www.press.bmwgroup.com/global/article/detail/T0445446EN/bmw-group-plant-regensburg-wins-“factory-of-the-year”?language=en X5 i X6 faktycznie w USA, w fabryce istniejącej od 1992 roku. Nie udało mi się znaleźć informacji, aby one tam były produkowane od niedawna - raczej od zawsze, bo i moda na SUVy przyszła z USA. Nie widzę tu wciąż "przenoszenia" o jakim na początku pisał Winter. A to, że globalne marki produkują w różnych miejscach nie jest zaskoczeniem. Pytanie było czy widać trend wynoszenia produkcji z Europy do USA w ostatnich latach. Mnie nie udało się takiego potwierdzić w informacjach o VW. Sprawdzałem też innych molochów i również potwierdzenia brak.

Nope. To Ty nie potrafisz poprawnie zdekodować jaka rzeczywistość jest. usłyszałeś coś o VW W USA, automatycznie założyłeś, że się tam przenoszą, a zapytany o argumenty wypluwasz losowe artykuły z google, które absolutnie nie prowadzą do takiego wniosku. Nie będzie przenoszenia produkcji do USA, bo jest ona tam równie droga jak w Europie. Powinieneś to wiedzieć. Ale twoja amerykofilia tutaj wychodzi mocno. Poprzednio przy dyskusji o USA też wykazałeś się dość daleko idącą ślepotą na problemy USA

Możesz wskazać o które modele chodzi? Świetny przykład bo s60 wypadł z rynku europejskiego Artykuł z 2019 roku Dotyczący w dodatku produkowania aut tam gdzie się je sprzedaje...

Ale co? Bo na pewno nie to, że produkcję z Europy przenoszą do USA. To, że koszt pracy w UE nie jest konkurencyjny względem rynków afrykańskich, azjatyckich czy amerykanskopoludniowego to wiemy. Ale my nie chcemy pracować za stawki z Meksyku, Kambodży czy Egiptu. No chyba, że ty chcesz. Teza o przenoszeniu się do USA z produkcją jest po prostu nieprawdziwa. Globalne koncerny mają zakłady wszędzie po to aby spełnić wymogi dot. produkcji w danym kraju/regionie i obniżyć koszty. Takie niewielkie migracje są normalne.

To nie są przenosiny. A projekty kapitałowe mają bardzo różny charakter - to inwestycje, przejęcia, fuzje. I one dzieją się od zawsze. Nie ma żadnego wzoru w przenosinach europejskich firm do USA. Produkcja jest przenoszona tam gdzie jest taniej, ale nie do USA. A to, że VW robi fabrykę aut w USA w celu produkcji Kair na rynek USA jest normalną praktyką.

Znowu porzuciłeś temat z powodu braku argumentów. To już któryś raz

Dobra, to siedzę cicho

A możesz pokazać info w sprawie otwierania fabryk w USA? Koszty pracy w EU i USA są podobne, więc nie bardz oto widzę. Produkcja z Europy faktycznie jest przenoszona, ale do Brazylii czy Azji, a nie do USA. Jedyne info o USA jakie znajduję to: https://www.reuters.com/business/autos-transportation/volkswagen-considers-us-production-sites-audi-porsche-brands-handelsblatt-2025-01-29/ Ale to tylko rozważanie w odpowiedzi na cło. I dodatkowo otwarcie portu przeładunkowego w USA, ale to nei jest fabryka. Nie widzę z obserwacji rynku, aby molochy się przenosiły do USA. Niektóre przeniosły swoje notowania na giełdzie, ale to coś zupełnie innego. Ciekaw jestem skąd ta teza.

A ten wymóg ma jaki sens?

Hmm, ja to aż tak dokładnie wszystkiego nie pamiętam, ale kupiłem auto za 25900 w 2013 roku i miałem 3 rachunki od mechaników na ponad 5 tysięcy (swap, ukręcone świece, UPG, DPF, EGR, turbo) i pewnie kilka mniejszych na 1,5-2tys. zł. Szacowałem, że z eksploatacją (bez paliwa oczywiście) dołożyłem co najmniej drugie tyle co cena zakupu. Wydaje mi się, że zrobiłem nim ok. 80 tys. km. Skutecznie mnie Fiacik wyleczył z używanych samochodów

Które konkretnie się przenoszą? USA nie są w pozycji do ostrej walki z Chinami. Już nie

No w ogłoszeniu 120KM, w dowodzie (którego nei sprawdziłem :E) 105KM Silnik wymieniałeś?

Patrząc po moich klientach z branży automotive (produkują podzespoły) to są tylko dwie w USA. Większość jest w Europie, Ameryce Południowej, Afryce, Azji. Nie wiem niestety na ile te podzespoły trafiają do aut na amerykański rynek, ale spodziewam się, że w dużym stopniu. Dwie spośród tych firm to duże amerykańskie korporacje. Wiem, że to mała próbka, ale spodziewam się, że naprawdę dużo produkowane jest poza USA. Z tego co widziałem to bardzo dużo silników Forda jest produkowanych w Meksyku. A to już problem

Fabryki marek z EU to pal licho, bo mam na myśli tutaj Amerykanów. Trump mówi, że nie chcą zagranicznych samochodów, więc europejskie czy japońskie mogą być droższe, ale co z amerykańskimi? 25% cła na produkty meksykańskie, ale czy to sprawia, że opłaca się przywrócić fabryki do USA? W branży szacuje się, że materiały to ok. 50%, a praca 20-25%. Przyjmijmy 20% koszt pracy na każdym aucie, rachunek będzie łatwiejszy Przyjmując np. Chevy Silverado, że jest w całości a nie tylko w części produkowany w Meksyku. Kosztuje ok. 50 tys. dolarów w dobrej wersji. 20% z 50k, to 10k dolarów jako koszt samej pracy. https://napsintl.com/mexico-manufacturing-news/understanding-labor-costs-in-mexico/ W USa koszt 1h pracy to jakieś 20$, w Meksyku przyjmiemy 5. Przeniesienie całej produkcji do USA zwiększy koszt pracy z 10k dolarów do 40k$, zwiększając cenę finalną o 30k dolarów. Nałożenie cła w wysokości 25% podwyższy koszt auta o 12,5k dolarów. A jeszcze trzeba doliczyć koszty przeniesienia linii technologicznych do USA, często wybudowania zakładów. Gdyby to miało być coś więcej niż tania populistyczna zagrywka to byłby długi okres przygotowawczy, w którym firmy miałyby szansę na przeniesienie produkcji i zmitygowanie kosztów. List aut produkowanych w Meksyku na amerykański rynek nei jest jakaś szczególnie długa (https://mobile.guideautoweb.com/en/articles/76684/all-the-vehicles-built-in-canada-and-mexico-that-are-sold-in-the-u-s/), ale już nawet z tych prostych wyliczeń wynika, że te cła nie mają szans odnieść skutku. koszt pracy w USA jest za wysoki.

Czy amerykańskie marki samochodowe nie mają fabryk w Meksyku?