Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niedawno znowu sobie podłączyłem ten DAC i jak ostatnio było trochę cieplej, to zauważyłem, że bardzo się nagrzewa. Ledwo dało się dłoń na nim utrzymać. To jets normalne? Metalowa obudowa jest w 100% szczelna, bez jakiegokolwiek otworu wentylacyjnego.

Opublikowano (edytowane)

Raczej tak. Mój RME ma otwory i jest ciepły, choć nie gorący.
 

W sierpniu będzie dostępny Topping DX5 II. Nie mogę się doczekać. Piękny klon RME za 1/4 ceny. Dziesięciopasmowy PEQ, ładny wyświetlacz, złącza trigger, automatyczne wykrywanie sygnału i świetne pomiary. Do tego wyjście pentaconn z dużą mocą. Jedynie szkoda, że nie ma crossfeeda. 

Edytowane przez Karister
Opublikowano

@Sidr

To nie jest normalne zachowanie, temp. obudowy dx3 pro+ powinna być w okolicach 32'C (według różnych recenzji po kilku h grania), żeby się nie okazało że za moment padnie i zabierze z sobą słuchawki lub głośniki (ile razy już tak było i ludzie się nie nauczą).

Topping to taki Hifiman, na papierze i odsłuchał SUPER, w środku przeciętnie/słabo lub brak zabezpieczeń chroniących nasz sprzęt.

 

@Karister

Mój r28 mk3 po wielu h pracy ma 32-33'C (w pokoju zawsze 22'C, kamerka PTi120), stary ZEN stack miał max 3'C więcej względem temp. pomieszczenia.

Jak sam napisałeś klon RME (w pełni się zgadzam), pytanie na czym zaoszczędzili że cena jest tak niska ?(w mojej opinii RME "robi" przyzwoite przeciętniaki - chodzi o wnętrze, do audioBOGA to im jednak brakuje sporo).

 

Opublikowano (edytowane)

@Sidr Ja akurat nie wiem, czy to jest lepsza jakość dźwięku. Wedle pomiarów na pewno, ale -120dB czy -130dB szumów to są różnice poza zasięgiem ludzkiego słuchu. Niemniej spoko, że sprzęt idzie naprzód. Gadżet dobrze mi tu pasuje. Ładne i cieszy też oko zestaw potem. Z drugiej strony przestudiowałem już instrukcję i funkcjonalnie dobrze to wygląda. Boli mnie tylko, że stacjonarny odpowiednik - D900 - to kastrat, jeśli chodzi o wyjścia. 
 

@Yahoo86 Dla mnie RME to jest top do toru słuchawkowego ze względu na funkcjonalność i jakość (w sensie pomiarów). Audio czary mary pokroju audiofilskie R2R mnie nie interesują. Główny problem RME dla mnie to ten badziewny pilot. W jednej sztuce padł mi też potencjometr. Na koniec boli mnie brak złącza 4,4mm, bo jeden kabel do DAC i DAP to duża wygoda. 

Edytowane przez Karister
Opublikowano

@Karister

Jeżeli masz zastrzeżenia co do badziewnego pilota i uwalonego potencjometru to coś nie tak z tym TOPem.

Wracając do tematu, jak akurat odchodzę od pentaconn-a i wracam do starego dobrego XLR - recabling w moim przypadku to niemal codzienność i mam dosyć użerania się czy przewody zmieszczą się w wtyku (15-20 sekund w XLR i przewody przylutowane, 4,4mm to nawet 5 minut sprawdzania i poprawiania z grubszymi przewodami - łatwo o pomyłkę). 

Opublikowano

Dlatego wyraźnie dopisałem, które aspekty RME uważam za TOP. Nie jest to produkt idealny idealny. Niestety pilot RME słynie z badziewności. Jedyny producent audio, na którym w żadnym stopniu nigdy się nie rozczarowałem, to Teac póki co. Choć to może być w dużej mierze z tego, że posiadam ich końcówkę mocy, która nie ma za wiele fukcji poza wzmacnianiem sygnału. xD Myślę, że z czasem dołączy do tej grupy Meze i być może Topping, bo w najbliższym czasie wymieniam cały tor słuchawkowy. XLR jest wygodny w lutowaniu, owszem, ale nie nadaje się do DAP. Ja z kolei już dawno temu odszedłem od poświęcania swojego czasu na ręczne grzebanie się w oplotach oraz lutowanie drucików i po prostu kupuję kable, które dobrze mi się komponują (wizualnie!) z resztą systemu.

Opublikowano (edytowane)

Dla porównania powiem, że Sound BlasterX G6 jest ZAWSZE zimny i nie nagrzewa się wcale co mnie miło zaskoczyło. Nie wiem na czym polega ten fenomen ale moja poprzednia karta audio Sound Blaster Z była wyczuwalnie cieplejsza.

Edytowane przez caleb59
Opublikowano

Kiedy nie ma upałów, to obudowa jest tylko ciepła. Wydaje mi się, że projektując tego DAC'a mogli nie wziąć pod uwagę przetestowania go przy dużej  temperaturze otoczenia i podczas upałów ta zamknięta blaszana puszka nie jest w stanie odprowadzić ciepła na zewnątrz.

Opublikowano

Teoretycznie najcieplejszym elementem DX3 Pro+ powinien być TPA6120, ale jak to wygląda w praktyce? nie wiem.

Mój E30 jest zimny w przeciwieństwie do L30, którego obudowa potrafi być zauważalnie ciepła (nie gorąca ale wyraźnie ciepła).  

Opublikowano

@Kandelabros

Twoja L30 to v2 mam nadzieję, z pierwszą rewizją była swego czasu niezła afera - oprócz uszkodzonego sprzętu były podobno przypadki uszkodzenia słuchu jak to ebło (szumy uszne).

Podobno v2 została poprawiona i dodano zabezpieczenie aby podobna sytuacja nie miała miejsce (nie śledziłem dokładnie tematu).

Napisz że masz v2 i ludzie na forum nie będą się martwić.

 

@Sidr

Jeżeli skończyła się GW na Topping-a i nie boisz się grzebania to możesz go otworzyć i sprawdzić co się najbardziej grzeje (termowizją lub organoleptycznie dłonią):

  1. Przyciąć na wymiar małe radiatorki i przylepić pastą termo. do najgorętszych elementów (kaptonem je złapać wraz z mobo aby potem nie uciekały) - minus że obudowa nie ma otworów i efekt zapewne będzie marny.
  2. Termopad, od spodu pomiędzy mobo a obudową (dolna część obudowy robi za radiator) - efekt będzie dużo lepszy, w pierwszym ZEN DACku (początek serii) był duży termopad odbierający ciepło na grubą alu obudowę (który wcale nie był potrzebny).

Bonusowo wrzucę jeśli nie boisz się lutownicy: [Modding] Topping DX3 Pro  <-- akurat bez plusa

wechat-image_201901310025138-jpg.732729

  • Upvote 1
Opublikowano
19 minut temu, Yahoo86 napisał(a):

@Kandelabros

Twoja L30 to v2 mam nadzieję, z pierwszą rewizją była swego czasu niezła afera...

Tak, to jest już któraś z poprawionych wersji, nie jest to L30 II ale sprawdzałem swego czasu po numerze seryjnym i było ok (czytałem o całej tej aferze na ASR bodajże). Tam problem był generalnie z brakiem masy na obudowie urządzenia i co gorsza na obudowie potencjometra.

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
12 godzin temu, Yahoo86 napisał(a):

@Kandelabros

Twoja L30 to v2 mam nadzieję, z pierwszą rewizją była swego czasu niezła afera - oprócz uszkodzonego sprzętu były podobno przypadki uszkodzenia słuchu jak to ebło (szumy uszne).

Podobno v2 została poprawiona i dodano zabezpieczenie aby podobna sytuacja nie miała miejsce (nie śledziłem dokładnie tematu).

Napisz że masz v2 i ludzie na forum nie będą się martwić.

 

@Sidr

Jeżeli skończyła się GW na Topping-a i nie boisz się grzebania to możesz go otworzyć i sprawdzić co się najbardziej grzeje (termowizją lub organoleptycznie dłonią):

  1. Przyciąć na wymiar małe radiatorki i przylepić pastą termo. do najgorętszych elementów (kaptonem je złapać wraz z mobo aby potem nie uciekały) - minus że obudowa nie ma otworów i efekt zapewne będzie marny.
  2. Termopad, od spodu pomiędzy mobo a obudową (dolna część obudowy robi za radiator) - efekt będzie dużo lepszy, w pierwszym ZEN DACku (początek serii) był duży termopad odbierający ciepło na grubą alu obudowę (który wcale nie był potrzebny).

Bonusowo wrzucę jeśli nie boisz się lutownicy: [Modding] Topping DX3 Pro  <-- akurat bez plusa

wechat-image_201901310025138-jpg.732729

Dzięki za info. Sprawdzę. Mam go już x-lat, więc po gwarancji, tylko że 90% czasu lezał w szufladzie, bo dzwiękowo bardzij mi pasuje stara karta Tempotec Serenade. Pewnie za jakiś czas znowu trafi doszuflady. :)

Edytowane przez Sidr
Opublikowano
Teraz, galakty napisał(a):

Czy taki Topping wniesie cokolwiek jeśli mam Prodigy Cube 2 na Bursonie v5i + DT 990 Pro? ;) 

Ja Ci na to pytanie nie odpowiem, ale rzucę tylko taką uwagą, że DT 990 Pro + Tempotec Serenade mają mega fajną synergię.

Opublikowano
Godzinę temu, galakty napisał(a):

Czy taki Topping wniesie cokolwiek jeśli mam Prodigy Cube 2 na Bursonie v5i + DT 990 Pro? ;) 

Przy obecnych słuchawkach (plus Twój słuch - każdy słyszy inaczej) różnica będzie zapewne marginalna ale i słyszalna na korzyść Topping-a.

Zyskasz na pewno na szybkość/precyzja/separacja/czystość/neutralność/przestrzenność oraz sporo większa moc - czy takie granie będzie Tobie odpowiadać, nie jestem w stanie odpowiedzieć.

Lata temu kiedy debiutowały kostki był to naprawdę ciekawy i przyzwoity cenowo sprzęt dla zwykłego szarego użytkownika (jego ogromnym plusem była podatność na liczne modyfikacje).

 

Piszę teraz z własnego doświadczenia, chodzi o pierwszą wersję doktora (zapewne małe grono osób w PL go miało).

Nawet z podwójnym bursonem, wymienionymi kondami/sprzęgiem/kluczami/zasilaniem (większość elektroniki na absolutny niemal TOP), podwyższając wartość Audiotrack-a niemal 3-krotnie (pachnący nowością kosztował mnie wtedy jakieś 1300 złociszy), nie byłem wstanie zbliżyć się do młodej konkurencji w podobnej (pierwotnej) kwocie doktorka.

 

Moim zdaniem taka zabawa jest akceptowalna w 2 przypadkach:

  1. Posiadany sprzęt to niemal absolutna TOPka w swoim czasie.
  2. Tani budżetowy sprzęt który chcemy małymi nakładami finansowymi "wynieść" na wyższy poziom.   
  3. Może jeszcze nuda, ciekawość, zbyt dużo wolnego czasu lub nadmiar pieniędzy.

Jeżeli Ciebie nosi aby kupić/sprawdzić coś nowego to mogę polecić konkurencję dla DX3pro+ w postaci FiiO k11 (gdybyś się zdecydował i zakup nie podszedł pod Twój gust to nie ma problemu z zwrotem - potem możesz mnie zwyzywać za polecania takiego "paździerza" :E).

  • Like 1
Opublikowano

Bardziej z ciekawości pytam, niedawno wpakowałem Bursona do Cube 2 i dźwięk się poprawił + moc, ale... czy na tyle żeby wyrwało z kapci? Nie. Po prostu jest lepiej, ale szybko o tym zapomnę.

 

Jak zmiana na DAC za 1000 zł ma mieć podobny przeskok, to nie chce mi się bawić w zamawianie i sprzedaż, poczekam aż Cube 2 wysiądzie :D 

Ja przez 99% używam słuchawek do grania w strzelanki (kolumny nigdy nie oddadzą przestrzeni skąd padają strzały i kto szeleści w krzakach). Muzyki/filmów słucham na kolumnach, także ten... 

  • Like 1
Opublikowano
W dniu 11.07.2025 o 14:46, Yahoo86 napisał(a):

@galakty

Bardzo dobre i racjonalne podejście, to tak jak np. z GPU, ludzie potrafią wydać znaczną sumę aby mieć powiedzmy 10% extra wydajności względem swojego obecnego GPU.

To jest fenomen właśnie. Na grafikę lub procesor, który da im jakiś mały % szybkości działania komputera ludzie potrafią płacić duże kwoty, a na elementy podstawowego interfejsu komputer-człowiek, który przekłada się bezposrednio na quality of life im szkoda i kupują te elementy jak najtańsze.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

No i później się dziwią że nie słyszeli jak typ za nimi idzie na kucaka i giną z noża w plecy bo mają dźwięk płaski jak deska bez żadnego wzmocnienia na słuchawkach i słyszą tylko kroki jak ktoś biegnie :E xD 

Edytowane przez Send1N
Opublikowano

Wg mnie to jest jakieś forumowe demonizowanie. Niby czemu zintegrowana karta miałaby spowodować, że czegoś nie słychać? Dzisiaj kostka za kilka PLN potrafi poprawnie zdekodować i odtworzyć dźwięk.

Opublikowano
7 godzin temu, Karister napisał(a):

Niby czemu zintegrowana karta miałaby spowodować, że czegoś nie słychać? Dzisiaj kostka za kilka PLN potrafi poprawnie zdekodować i odtworzyć dźwięk.

Z powodu słabej implementacji prostych układów (np. niska rozdzielczość, ograniczona separacja, proste przetwarzanie dźwięku), nawet tanie karty dźwiękowe mogą ograniczać jakość audio. Przykładowo, używając Martin Logan ESL, monitorów bliskiego/średniego pola lub słuchawek dynamicznych/planarnych/elektrostatycznych z dobrym źródłem, można precyzyjnie określić lokalizację każdego dźwięku w przestrzeni. Natomiast w przypadku słabego źródła, możesz mieć trudności z uchwyceniem szczegółów i precyzyjnym określeniem, skąd dokładnie dochodzi dźwięk.

 

Możesz napisać że taki sprzęt nie należy do najtańszych, dobrze grające i przystępne cenowo modele jak DT 880/990, Senki HD 5/6xx, MR4, itp... oferują poprawną jakość dźwięku, pozwalając usłyszeć muzykę dokładnie tak, jak została nagrana – z pełną precyzją, uwypuklając każdy detal i niuans.

 

Kwestie takie jak wyszkolony słuch, ubytki przez własną głupotę lub wiek, charakterystykę, upodobania, itd... pominę.

Opublikowano (edytowane)

I potem nikt nie umie tego odróżnić w naukowo przeprowadzonym teście. Były robione i na polskich forach, i zagranicznych. Wszystkie skończyły się tak samo. Lepiej zacząć od wymiany wyrobów słuchawkopodobnych pokroju Razera. Bez urazy, ale celuję, że ponad 95% złotouchych z for internetowych nie podoła odróżnieniu czegokolwiek. Także jak ktoś nie słyszy czegoś CSie czy podobnych grach na normalnym sprzęcie, zacząłbym od własnego słuchu bądź ogarnięcia skill issue, zamiast liczyć na cuda z powodu wymiany karty dźwiękowej na zewnętrzny DAC. ;) 

Edytowane przez Karister
Opublikowano
9 godzin temu, Karister napisał(a):

Wg mnie to jest jakieś forumowe demonizowanie. Niby czemu zintegrowana karta miałaby spowodować, że czegoś nie słychać? Dzisiaj kostka za kilka PLN potrafi poprawnie zdekodować i odtworzyć dźwięk.

Miałeś kiedyś np alc897 czy 892? :E na tego typu układach jak dasz w grze i w windowsie głośność na maxa nie zależnie od słuchawek to i tak uja słychać a kroków w grach to już w ogóle ;) 

  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Zacznij od formata i zainstalowania podstawowych rzeczy, msi center i tam tylko sterowniki do chpisetu i nic więcej, stery do grafy trochę starsze i testuj. Żadnych light, razerów i co przyjdzie Ci jeszcze do głowy, tym bardziej programów monitorujących, bo to też potrafi działać negatywnie na gry jak i na psychikę  .W obecnym stanie możesz jeszcze wrzucić ss z latencymoon. Czy w ww grach różnicę robią ustawienia graficzne? Tzn. czy jak dasz wszystko na low to jest taki sam efekt jak na Twoich ustawieniach? Czy jak ograniczysz liczę klatek do 60fps, to też jest problem? Ja wiem że w grach online trzeba mieć więcej, ale z ciekawości możesz zobaczyć. Oczywiście blokujesz klatki o te 3 mniej, niż masz odświeżanie monitora? A tak na marginesie możesz poczytać  https://forum.ithardware.pl/topic/8975-stuttering-latencymon/ https://forum.ithardware.pl/topic/8444-stuttering-w-grach/#comments tylko tutaj są procki od AMD czy ludzie sobie z tym poradzili to nie wiem, trzeba się zagłębić, aaa jeszcze mamy jednego kolegę którego stuttery już długo męczą i sobie z tym nie poradził, też na AMD.      
    • Zależy czy procesor jest lutowany, ale tego lapka to się powinno oddać na elektrozłom i każda zł zainwestowana w niego to wyrzucanie pieniędzy w błoto.  Chyba że lubisz takie rzeczy i robisz to dla sportu to poczekaj na kogoś innego o ile w ogóle się taki znajdzie. Z mojej strony to elektrozłom i powinno się go zutylizować a nie używać  
    • Witam, poszukuję pomocy w rozwiązaniu problemów z micro stutteringu na zestawie: GPU - 5070 12 GB Gigabyte CPU - i5 14600kf MOBO - MSI PRO B760-P WIFI DDR4 CHŁODZENIE - PEERLESS ASSASIN 120  RAM - 32GB VIPER DDR4 3600MHZ A2 B2 (podczas zmiany nie miałem budżetu na DDR5 a szybko potrzebowałem nowej płyty do cpu) PSU - CORSAIR RMX 650W 80 GOLD PLUS DYSKI - M2 NVME SSD SAMSUNG 970 EVO PLUS 500GB + SATA SSD CRUCIAL MX 500 1TB  MONITORY - AOC24 1080/144HZ DISPLAY PORT + PHILIPS24/1080/60HZ DVI (podpięte w kartę graficzną nie płytę główną)  SYSTEM - WINDOWS 11 SOFTWARE który może powodować problemy i robić problem z frame time (?) - msi center + msi mystic light (odinstalowałem jednak za pewne siedzi dalej w rejestrze itd), razer synapse, sterowniki do chipsetu, intel gna, realtek, realtek ethernet, intel serial io, najnowszy sterownik nvidia game ready, sterowniki dźwiękowe itd. ( WSZYSTKIE NAKŁADKI DISCORD/NVIDIA WYŁĄCZONE ) Bios aktualny z września (7D98v1F) , wcześniej korzystałem z wersji beta z okresu maja (7D98v1F1(Beta version)) Zawsze robiłem UV poprzez cpu lite load ponieważ temperatury były przesadzone, testowałem różne ustawienia, od personalnych poradników na forum msi do losowych porad innych osób. (nawet bez uv na wyższych temp było to samo)   Linia czasowa zmiany podzespołów:  Procesor na początku tego roku razem z płytą główną, Karta graficzna w sierpniu, Reszta podzespołów: płyta główna, ram, zasilacz, itd z poprzednich zestawów ( posiadane przez 3-5 lat ) Posiadałem wcześniej rx 6700 xt  + i5 10600k, następnie 4060 ti + 10600k (zwróciłem kartę ponieważ nie byłem zadowolony z wydajności) 5060 ti + 14600kf (bardzo głośne cewki, zwrot) aktualnie 5070 i5 14600kf  Ważna informacja, na wymienionych zestawach które posiadałem przez okres 2-3 lat praktycznie na każdym miałem ten sam problem z micro stutteringiem, raz większy raz mniejszy, teraz dopiero poważnie się za to biorę bo jednak wolałbym żeby taki zestaw dawał z siebie trochę więcej stabilności i frajdy. Zawsze robiłem DDU czy nawet format więc nigdy nie było problemów żeby sterowniki się ze sobą "gryzły"  Opis problemu:  Grając w większość gier odczuwam dziwny micro stuttering, gram zwykle na vsyncu ponieważ bez niego występuje problem z screen tearingiem i rozjeżdżającym obrazem (limit fps nie poprawia tego lub zaburza płynność obrazu), fps spadają z 144 na 142/141 lub nawet 138, w 90% spadek FPS pojawia się w losowym momencie. Podczas akcji FPS jest idealnie stabilny. Praktycznie nie ważne co się dzieje nie odczuwałem spadków poprzez brak zapasu mocy zestawu. Micro stuttering występuje w momencie kiedy np stoję w miejscu lub akcja w danej grze "ucicha". Testowałem też bez vsync, limit fps, odblokowane fps, praktycznie w każdym ustawieniu jednak było to czuć. Gry które najbardziej na to cierpią i praktycznie zabierają całą zabawę z rozgrywki to:  Numer 1 - War Thunder, gram na wysokich/max ustawieniach, gra wojenna jak to wiadomo pełno akcji, wybuchów itd, fps idealnie stabilny, za to natomiast jadę pojazdem, na ekranie spokój, spadki fps do 140 z 144 co kilkadziesiąt sekund lub w dobrym okresie co kilka minut.  ( cpu 20-40% gpu 75% )  Numer 2 - Fortnite, gram na ustawieniach wydajnościowych, testowałem jednak też Direct 11 czy 12, tutaj również problem wygląda praktycznie tak samo chociaż myślę że o wiele bardziej agresywnie, spadki 1 low % z 144 na 90 itd.  Numer 3 - Valorant/League of Legends, sytuacja taka sama jak wyżej, akcja, duża ilość rzeczy dziejących się na ekranie, fps idealnie stabilny, losowe momenty i rwanie fps.  Numer 4 - Minecraft edycja z microsoft store, czuję dość częsty i mocniejszy stuttering nawet przy zmianie renderowania chunków itd. Inne gry to np:  CS2 - działa u mnie na wysokich praktycznie idealnie, nigdy nie odczułem żadnych spadków nie ważne co, Gry wyścigowe pokroju forza horizon/forza motorsport/need for speed itd ustawienia ultra bez problemów,  Rainbow Six Siege tak samo ustawienia ultra, 144 fps prawie idealnie jednak od czasu do czasu coś chrupnie. Elden Ring/Nightrein ultra 60 fps idealnie. Dodam jeszcze że podczas grania i rozmawiania jednocześnie na Discordzie problem pogłębia się/występuje częściej ( akceleracja sprzętowa wyłączona! ) Na tym zestawie nie miałem żadnego bluee screena czy losowego wyłączania kompa, jedyne co pamiętam to kilkukrotny problem z brakiem pamięci wirtualnej, udało się to naprawić poprzez powiększenie go.  Temperatury GPU to zwykle 40-60+, cpu 40-65+ stopni (bez uv np 75 w stresie podczas grania) Rzeczy jakie testowałem:  różne ustawienia BIOSU, UV, bez UV, różne ustawienia zasilania, wyłączanie, hyper threading itd itd itd... nowy bios, xmp włączony/wyłączony zmiany zarządzania energią w nvidia czy panel sterowania, odinstalowanie xbox game bar,  zmiany ustawień gry czy akceleracja gpu w windowsie,  zmiany zarządzania energią karty sieciowej i magistracji usb w menedżerze urządzeń,  wyłączenie karty sieciowej i granie na wifi a następnie wyłączenie w biosie bluetooth + wifi, granie na 1 monitorze z odpiętym całkowicie drugim,  przesłanie całej gry która powoduje problemy + shader cache na dysk NVME + fizyczne odpięcie SATA żeby na pewno nie przeszkadzał,  reset shader cache + zwiększenie rozmiaru pamięci podręcznej,  wyłączenie szybkiego rozruchu w windowsie,  różne ustawienia skalowania nvidia,  zmiana hz w klawiaturze i myszce, wyłączona izolacja rdzenia windows,  AKTUALNE USTAWIENIA BIOSU:  Włączone XMP, resizable bar, intel default power 181W, CPU LITE LOAD 15, C1E włączone, Hyper Threading włączone, E Cores P Cores itd tak samo włączone, CEP ( Current Excursion Protection) włączone (sprawdzałem z wyłączonym), reszta default praktycznie. Co mogę jeszcze zrobić, potestować żeby to naprawić? Tak jak mówię problem występował na poprzednich zestawach, od 4-5 lat posiadam ten sam RAM oraz zasilacz plus dyski, gram na 1080p w 144fps locked więc myślę że to nie wina braku mocy. Jedynie zmieniały się karty czy procesor. Można powiedzieć że problem nie jest jakoś bardzo drastyczny jednak posiadam znajomych którzy mają podobne zestawu lub lekko gorsze i nie odczuwają takiego micro stutteringu a i ja czasami mam dni gdzie wszystko działa prawie na medal, jednak następnego dnia jest 2x gorzej. Szukam rozwiązań żeby osiągnąć jak najlepszą stabilność, sprzęt wyciąga zwykłe +200/250 fps na wysokich/ultra w tych gierkach więc fajnie byłoby uzyskać płynność na tych 144 fps przy aktualnym monitorze a w przyszłości po upgrade na lepsze wyniki. Jest sens coś tam jeszcze grzebać czy może kolejny format + sterowniki gpu + chipset i wtedy testować i szukać winowajcy? Czy może jakieś konkretne ustawienia posprawdzać w biosie chociaż wątpię że jest rzecz której nie ruszałem. Dodatkowo jak sięgam pamięcią to na gorszym zestawie gdy były spadki fps to występowały one w racjonalnym momencie a w okresie spokojnym fps trzymał się stabilnie, tutaj prawie na odwrót.  Moim głównym celem jest po prostu ustabilizowanie frame time bez losowych spadków i czysta frajda w ulubionych gierkach niż jakieś wygórowane wyniki w benchmarkach. Z góry przepraszam za jakieś błędy w opisie czy ocenie sytuacji ale dopiero pierwszy raz zabieram się za diagnostykę problemów tego typu i nie ogarniam, dziękuję za pomoc i w razie pytań postaram się udzielić dalszych informacji.   
    • Jaki Linuks dla początkujących?Która dystrybucja Linuksa jest najlepsza dla osób początkujących. Czy dla komputera co ma 4 GB pamięci RAM gdyby wybrać Gnome albo KDE to czy wystarczyłoby miejsca w pamięci RAM na uruchomienie przeglądarki internetowej czy lepiej jest wybrać pulpit XFCE albo jeszcze lżejszy. Czy pulpit Cynamon jest lekki czy ciężki. Czy to złe pomysł wybierać lekkie ale mniej znane pulpity jak LXDE. Czy programy w Linuksie są pisane tylko pod konkretną dystrybucję Linuksa czy też pod konkretny pulpit KDE albo Gnome albo XFCE? Ubuntu ma taką polityke że tam muszą być tylko pakiety na darmowej licencji to tam zabraknie kodeków i ma swój rodzaj pakietów to też jest na minus. To że w Google najwięcej stron odnosi się do Ubuntu to nie znaczy że to najlepsza dystrybucja. Rozważam tylko 2 dystrybucje. Linuksa Mint albo Linuksa Debiana i taki pulpit graficzny żeby był jak najlżejszy żeby zostało coś wolnej pamięci RAM ale jednocześnie popularny żeby miał jak najmniej błędów to XFCE wydaje mi się oczywistym wyborem bez względy na to jaką bym wybrał dystrybucję Linuksa. Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana ale Linuks Debian jest dużo czystszym Linuksem od Linuksa Minta i dużo stabilniejszy i ma programy z w wersji ESU z długoterminowym czasem wsparcia na przykład przeglądarka internetowa Firefox. Interesuje mnie taki Linuks żeby był na zasadzie żeby zainstalować i zapomnieć i się z nim nie mordować. Co z tego że Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana jak Linuks Debian ma dużo więcej deweloperów i jest dużo lepiej dopracowany i stabilniejszy i jak coś będzie trudniej zainstalować to można użyć ChataGPT. Sprawdzałem różne Linuksy w wirtualnej maszynie VMWare Worsktation to sporo programów w Linuksie Mincie i tak trzeba ręcznie z konsoli za pomocą ChataGPT zainstalować i Linuks Debian oferuje dodatkowo większą stabilność. Czy da się tak Ustawić Linuksa żeby w czasie uruchamiania systemu nie trzeba było wpisywać hasła i nawet do wchodzenia do panelu sterowania i zarządzania partycjami i żeby systemowa konsola każde polecenia traktowała jako administratora tak jak to jest w Windowsie? Na naukę Linuksa najlepszy jest osobny komputer z przydzielonym całym dyskiem to nie ma takiej obawy że usunie przez pomyłkę Windowsa. Mam zainstalowanego Windowsa 10 22H2 64 bit na dysku talerzowym i tylko 8GB pamięci RAM to jest to do dupy pomysł żeby powolny dysk twardy jeszcze obciążać instalację Linuksa na VMWare Workstation. W takiej własnie konfiguracji Lnuks będzie najbardziej mulił. Czy gdybym zdecydował się na instalacje Linuksa na komputerze z 2003 roku na procesorze 1 rdzeniowym i obsługującym tylko 32 bity to czy lepszym pomysłem jest wybranie ostatniej dystrybucji Linuksa Debiana albo Minta co jeszcze obsługiwała 32 bity czy mniej znanej ale najnowszej co obsługuje 32 bity. Czy na procesorze 1 rdzeniowym muliłby YouTube gdyby na takim komputerze był zainstalowany najlżejszy możliwy graficzny Linuks. Dla Windowsa żeby oglądać bezpośrednio YouTube absolutne minimum to 2 rdzenie i 2 wątki. Czy Linuks nadaje się do codziennego użytku zamiast Windowsa. Czy MacOS jest dużo lepszy od Linuksa i czy Linuks jest tylko dlatego alternatywą dla Windowsa że jest darmowy i nie wymaga specjalnych komputerów i czy gdyby wszyscy ludzie byli bogaci to gdyby zrezygnowali z Windowsa to czy braliby tylko pod uwagę MacaOSa? Czy Linuks jest dla biednych osób i trudny terminal w Linuksie jest za kare że nie chciało się ludziom pracować i zarabiać więcej pieniędzy żeby sobie kupić lepszy komputer do najnowszego Linuksa albo komputer od MacaOSa?
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...