Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
18 godzin temu, bangibang napisał:

Tak czy inaczej, ryzykowna zabawa z tą siatką na gpu 

Wg mnie nie. Jest na niej 4-5 warstw gumy więc nie bardzo jak ma cokolwiek "przeskoczyć".

________________________

Składamy dalej.
Odebrałem siatkę jak i piwnicę z malowania proszkowego (piwnica też bo była porysowana).

Spoiler

IMAG4466_zpsfsmnywjs.jpg

 

Przedłużenie tacki trafiło na miejsce.

Spoiler

IMAG4468_zpsqr83hnu6.jpg

 

Powoli zacząłem pakować chłodnice do środka jak i inne rurki. ;)

 
W budzie dzieje się coraz więcej. Wszystko zaczyna wyglądać. :]
Przybyły mi dwa nowe gadżety:
Przepływomierz Barrowa i zawór kulowy Bitspower'a.
IMAG4536_zpse1t7lhq6.jpg
 
Kolejno, już jakiś czas temu zrodził mi się pomysł dodatkowego chłodzenia radiatorów karty graficznej.

Spoiler

IMAG4477_zpscjvmomit.jpg


IMAG4478_zpsliuz0ywb.jpg
IMAG4480_zpsju6trlp8.jpg
IMAG4484_zps2vzuizqp.jpg
IMAG4487_zpsjqr19vfu.jpg
IMAG4493_zpsfuotidvv.jpg

Został mi stary system chłodzenia a dokładnie wentylatory z niego i myślałem nad montażem ich 'jakoś' pod kartą tylko brakowało mi tego 'czegoś'. ;) I nagle się pojawiło. Dokładnie rzecz ujmując siatka HEX!
Znalazłem wśród swoich skarbów śledzia, który będzie pasował (najbardziej) kształtem do reszty z phanteksa i dociąłem kawałek siatki, który mi pozostał po grillach.
Siatka świetnie siadła na śledziu, minimalnie za niego wyszła co było na + bo było się do czego złapać spawając od "zewnętrznej" strony. Nagar i nadmiar zeszlifowałem.

Spoiler

IMAG4529_zpscwkulhoe.jpg


IMAG4531_zpszqkdonyc.jpg
IMAG4533_zpsf5fc2bac.jpg
IMAG4534_zpsfuvdweuw.jpg
IMAG4535_zpsztbl59gy.jpg


Tak to mniej więcej wygląda.
Look na wnętrze i ciemną stronę mocy. Cover 5.25 też już na miejscu. Wpasował się aż za dobrze. Razem z przedłużeniem tacki malowany plasti dipem.
 

Spoiler

IMAG4539_zpsjpdralp3.jpg


IMAG4541_zpskfoqzihb.jpg
IMAG4542_zpsinbhjy1a.jpg
IMAG4543_zpsj8gzkfgf.jpg

@bangibang wcześniej prosiłem o zdjęcie za tacką, także proszę. ;)

 

 

Edytowane przez silence

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Choroba postępuje. Każdy zły to lewak (i pewnie baba), każdy dobry to prawak. Dobry kibol broni Polskę i Polaków gdy są atakowani, wiadoma sprawa. W szkołach też, to że większość patusów lubi w grupkach lecieć na jednego, by ofiarę sobie znaleźć i móc się legalnie znęcać to tam nic, sami lewacy - bez testosteronu. A ci z testosteronem tylko dobrzy, grzeczni i pomocni. Staruszkom pomagają - tzn zabierają im mieszkania i zakupy, czy portfele, ale to się wytnie...  
    • No spoko, też tak umiem. Na pulpicie jest cacy, wejdę w grę i low 1% kilka klatek na sec. Daje kartę na gwarancje i jak wróci to całego kompa do serwisu. Mi już starczy.
    • Jak zwykle punkt widzenia od punktu siedzenia. Dla Ciebie coś jest proste, dla kogoś innego niekoniecznie. Czytając temat Clair i grając na easy z modem czułem się jak jakiś trędowaty, bo nawet w takiej kombinacji zdarzało mi się nie trafić okienka, a jak wyłączyłem moda to obrywałem regularnie. Włączyłem na chwilę poziom hard i zostałem zakopany żywcem w kilka tur. W Eldenie miałem podobnie i to na jakichś randomowych mobkach. W Soulsach które odpaliłem sam nie wiem po co nie mogłem wyjść z prologu bo ciągle ginąłem. Przypuszczam, że nawet w Stellarze będę się cholernie męczył z bossami. Dla kogoś fun, dla mnie zwykła frustracja.
    • Z klonów które ograłem a mają średnie opinie to np. Steelrising. Bardzo dobre to się robi po 1 lokacji która jest biedna i gdy ma się łańcuch z DLC, bo nim można bić na odległość, a mobek nas nie tknie. Więc to taki pół souls,a jeszcze można asysty włączyć.
    • Nie da się ukryć, że jest kolosalna różnica między turówkami, a szeroko rozumianymi grami zręcznościowymi. I tak, każda gra zręcznościowa polega na wciskaniu przycisków w odpowiednim momencie, co cały czas będzie bardzo mocnym uproszczeniem, w zależności od skomplikowania gry. A Soulsy to jednak nie Mario. Umiejętnie poprowadzonym buildem możne grę "złamać", sprawiając że większość bossów będzie trywialna.   No właśnie tak się składa, że da. Zmienia to wręcz bardzo dużo. Natomiast same gry jak najbardziej wybaczają błędy. W ograniczonej ilości, tak jak robią to setki innych gier. Sprecyzujmy też, uniki w tej grze są raczej proste. Parowanie jest zdecydowanie dla bardziej zaawansowanych i jest równocześnie kompletnie opcjonalne.   Jak wyżej wspominałem, mnie też to mówiąc szczerze irytuje, bo dostajemy często gry bez własnej tożsamości, próbujące urwać kawałek tortu. A Soulsy są dobre głównie jako... Soulsy. Z małymi wyjątkami gier, które potrafiły to skopiować z głową, choć i tak IMO sporo zabrakło do oryginału. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...