Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Roman_PCMR Nie, napisałem o dalszym rozprawianiu czy czyjeś dziecko jest jego biologicznym potomkiem czy też nie, tylko tyle i aż tyle.

Najlepiej żebyście obaj zapomnieli o swoim istnieniu, bo szczerze mówiąc te wzajemne docinki i cała wojenka nic na forum nie wnoszą, a tylko generują raporty.

Na Labie już dawno byś pewnie wyleciał, zresztą nie tylko Ty, tutaj dajemy szansę na poprawę i mam nadzieję że skorzystasz.

 

Dział polityczno-obyczajowy jest tylko dodatkiem do forum IT, niestety mam wrażenie że dla sporej liczby osób to jedyny powód aby tutaj wchodzić.

  • Upvote 4
  • Odpowiedzi 1,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Dobra, mam chwilke. Telefon wylaczam bo widze ze jak odpisuje na szybko to czasami jestem zle zrozumiany. Na ogol nie pisze dlugich postow ale mam prosbe do @Mar_s  i @Zhao

zebyscie przeczytali ten post od deski do deski, nie musi byc odrazu.

 

Jezeli @Mar_s oceniles moj wpis jako nadajacy sie na grozenie perma banem to powinienes stosowac te same kryteria do innych uzytkownikow.

 

Gordon w tym temacie wysmiewa sie z ludzi co maja problemy w relacjach image.png.a8a047fbfde3df2bd994323deabb9a29.pngczy tez sugeruje moja literowka 'Stulacja' odnosi sie do stulejki i ze do mnie 'pasuje' :E 

Zeby nie bylo, jak dla mnie te wpisy sa ok. Nasmiewanie sie jest dopuszczalne tak samo jak cynizm czy 'wbijanie szpilki'.

 

Natomiast, @Mar_s jezeli oceniles moj wpis tak surowo i zbanowales mnie na dzien czy dwa i zagroziles permem to powinienes  to samo zrobic z gordonem. Jezeli tego nie zrobiles to znaczy ze stosujesz inne kryteria oceny do mnie i do gordona.

I tutaj znowu, nie chce zebys gordona banowal bo te 'szpilki' co on mi wbija sa dopuszczalne. Zreszta tak samo co ja pisze jest absolutnie dopuszczalne. 

 

Problemem jest tu narracja gordona ktory mowi ze ja wielokrotnie 'atakuje' jego rodzine. Gordon zaszufladkowal moje wpisy, szpilki, cynizm i sugestie jako frontalny i bezpardonowy atak na jego rodzine. 

 

Jezeli tak jest to szpilki, cynizm i sugestie gordona w stosunku do mnie (np ze mam stulejke :E )  powinniscie uwazac jako frontalny atak na mnie. Kto wie, tutaj ckliwie napisze, moze mam stulejke i codziennie siedze w koncie i placze ;) .

Albo bardzo chce miec dzieci a nie mam i wyje do ksiezyca z tego powodu.

 

Jezeli tak bardzo chronicie gordona przed moimi wpisami to chroncie tez mnie przed jego wpisami. Albo stosujecie te same kryteria do gordona i do mnie albo macie podwojne standardy :mad:

 

Generalnie jestem za wolnoscia slowa i szpilki czy cynizm powinien byc dopuszczalny. Nie chce dla nikogo bana ale czuje ze tutaj jest jakas nie sprawiedliwosc.

 

 

 

2 godziny temu, Mar_s napisał(a):

@Roman_PCMR Nie, napisałem o dalszym rozprawianiu czy czyjeś dziecko jest jego biologicznym potomkiem czy też nie, tylko tyle i aż tyle.

Po to jest forum zeby rozprawiac o pierdolach. I to co dla ciebie jest pierdola dla mnie mozy byc wazne. Zreszta tutaj sugerujesz ze ja nagminnie(codziennie, co tydzien, co miesiac?) podwazam ojcostwo gordona a zrobilem to pare razy. Nawet nie pamietam kiedy ostatnio odpisalem gordonowi po za tym wpisem.

 

Troszke jestes negatywnie nastawiony przez gordona na moje wpisy i bardzo krytycznie je oceniasz.

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

  • Haha 2
Opublikowano

@Roman_PCMR ściana tekstu, ja naprawdę mam lepsze rzeczy do roboty, na przykład zaraz idę na spacer dla zdrowotności, i spotkać się z żoną jak skończy pracę.

 

W skrócie, jak chcesz sugerować że Gordon ma stulejkę, nie ma problemu, ale jak zechce Tobie udowodnić że nie ma, to nie raportuj tych zdjęć bo ja nie chcę ich oglądać.  :P

I nie, nie ma podwójnych standardów.

 

Ps. tak poza tym to Ty widzisz tylko wierzchołek góry, raporty które zostały uznane za zasadne, a nie masz pojęcia ile jest odrzucanych. 

  • Like 1
Opublikowano
5 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Incelia odkrywa, że istnieją tańce i festiwale taneczne :lol2:

 

Nie ma nic głupszego niż tego typu posty. Nic. :) 

Niektórzy chyba wierzą, że na warsztaty taneczne z murzynami w Warszawie przyjadą czarne baby z Kongo, a nie Polki z Warszawy. 

Opublikowano

Jeden z was, prawaków pisał kilka dni temu na tym forum, że chodzi na dziwki i że nie ma w tym niczego złego. Nikt go nie skrytykował. Jakby chodził na murzynki/Azjatki to by wam pewnie nie przeszkadzało, co? Tymczasem wadzi wam jak kobieta idzie na imprezę i tańczy z murzynem. Mentalnie jesteście w XIX wieku. Plus jest taki, że działacie na korzyść feministek, bo pokazujecie mężczyzn w bardzo złym świetle. 

  • Upvote 3
Opublikowano
52 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

No i? 
 

W czym problem?

Nie mam z tym problemu.

 

25 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Jeden z was, prawaków pisał kilka dni temu na tym forum, że chodzi na dziwki i że nie ma w tym niczego złego. Nikt go nie skrytykował. Jakby chodził na murzynki/Azjatki to by wam pewnie nie przeszkadzało, co? Tymczasem wadzi wam jak kobieta idzie na imprezę i tańczy z murzynem. Mentalnie jesteście w XIX wieku. Plus jest taki, że działacie na korzyść feministek, bo pokazujecie mężczyzn w bardzo złym świetle. 

Może nie stać go na stały związek, nie pomyślałeś?

IMG000721154.jpg

obraz.png

obraz.png

obraz.png

obraz.png

Screenshot_20250514-154732.jpg

obraz.png.5cb41304bc955193a96e46dec1624a82.png

  

  • Like 1
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, nozownikzberlina napisał(a):

Nie mam z tym problemu.

 

Może nie stać go na stały związek, nie pomyślałeś?

Nie trzeba mieć dużo pieniędzy, żeby być w związku więc nie, nie pomyślałem o tym. Wkleiłeś kilka obrazków i niby co, niby wszystkie kobiety takie są? Nie. To są incelskie internetowe wysrywy. Ja to widzę tak, że przegrywy usprawiedliwiają brak kobiety tym, że nie mają góry kasy albo że nie są czarni. Jasne, jakieś kobiety lecą na czarnych, inne na azjatów, co w tym złego? Tak samo są faceci, biali, Polacy, którzy lecą np. na Azjatki czy na czarnoskóre i jakoś nie widzę, żeby ktoś robił wielkie halo. 

Co do pieniędzy - nie mam w swoim otoczeniu żadnej kobiety, która poleciała na kasę, ba, często to kobiety zarabiały lub wciąż zarabiają więcej od swoich mężów i nikt nie robi problemu. Ja zarabiałem ponad 2x mniej od mojej żony kiedy braliśmy ślub (miałem niecałe 1800zł na rękę, ona ponad 4000), kumpel miał tyle samo co ja, bo pracowaliśmy w tym samym miejscu na tym samym stanowisku, jego żona była wtedy kadrową w dużym, zagranicznym korpo, na pewno miała 5k.

Do tego moja żona wyglądała znacznie lepiej ode mnie :) Znam mnóstwo związków, gdzie to facet jest mniej majętny a związek trwa od nastu lat. Ty po prostu nie rozumiesz, że można coś sobą reprezentować poza pieniędzmi i że są kobiety, które na to lecą. 
 Mam jedną znajomą, która po studiach wyjechała do Warszawy i chciała znaleźć bogatego faceta, spotykała się nawet z jakimś muzykiem sesyjnym z górnej półki (podobno) i skończyło się tak, że kopnął ją w tyłek. Po kilku latach w wawce wróciła do Poznania i znalazła sobie do bólu przeciętnego faceta. 

Nie widzę absolutnie niczego złego, że kobieta chce, żeby jej facet był:

- ogarnięty

- wykształcony

- miał dobrą pracę z dobrym dochodem

- dobrze wyglądał

 

A jeśli jakiś piwniczny mizogin tego nie rozumie, to niech zada sobie pytanie, czy chciałby wejść w związek małżeński z kobietą, która:

- nie ma wykształcenia

- ma gównianą pracę

- mało zarabia

- jest brzydka

 

Macie zbyt wysokie mniemanie o sobie a przy tym zbyt wysokie wymagania, których nie spełni żadna normalna kobieta. Dlatego szukacie powodów, żeby kobiet nienawidzić, oglądacie obrazki na których kobieta tańczy z czarnoskórym czy tam robi zbiórkę na wylot do Nigerii i tymi obrazkami podpieracie swój cały światopogląd. Nie zauważacie tysięcy normalnych kobiet, nie zauważacie tysięcy normalnych związków i koncentrujecie uwagę tylko na tym co pozwoli wam się dowartościować. Utrzymanki zawsze były i pewnie zawsze będą, ale w naszych czasach bardzo dużo kobiet kształci się i szuka dobrej pracy, oczywistym jest, że nie chce wchodzić w związek z kretynem. Poza tym samo wykształcenie i pieniądze nie wystarczą, trzeba jeszcze mieć jakieś hobby. Znam kilku singli po 30 czy koło 40tki. Raczej nie wierzę, że są singlami z wyboru, po prostu ich hobby, gierki komputerowe oraz wylewający się brzuch i trupia cera nie są magnesem na kobiety. Związek to relacja, która musi przynosić korzyści obu stronom, niech te single zastanowią się jakie korzyści związek z nimi przyniesie ich potencjalnym partnerkom, w końcu facet nie wchodzi bezinteresownie w związek z kobietą. 

 

Jeszcze odniosę się do jednego z idiotycznych obrazków, które zamieściłeś:

Żaden z moich żonatych znajomych nie ma 190cm wzrostu, ja też :), dwóch żonatych w ogóle nie ma prawka, tylko jeden ma auto za ponad 100k. Ja nie miałem prawka kiedy braliśmy ślub, jeździłem rowerem i mpk, obecnie mam auto warte między 70 a 80k, do 100k daleko. Incele powinny się za siebie wziąć zamiast tworzyć debilne obrazki i bezmyślnie powtarzać brednie, by lepiej na tym wyszli. 

Edytowane przez Henryk Nowak
  • Like 1
  • Confused 1
  • Upvote 4
Opublikowano
6 godzin temu, Henryk Nowak napisał(a):

.

Jest w tym co piszesz duzo racji. Czyta sie to troche jak horoskop, bo mozna zmienic narracje o 180* i bedzie sie to trafialo w druga strone rowniez.
Wymagac, ale od siebie w 1 kolejnosci. Chcesz 'prawdziwej' kobiety, zostan 'prawdziwym' facetem ;) Dla jednego to bedzie 90/60/90 i 8/10 z buzki, dla innego ogarnianie miru domowego, a inny bedzie wolal korpobiurwe z pazurem.
I na tym moglby sie ten wywod skonczyc...

... tylko w tym wszystkim jest jedno ale:

dla kobiety - w topce cech bedzie status faceta (szeroko rozumiany, dla nastolatek moze to byc kolega z afro, dla kogos innego dyr. sprzedazy w korpo),

dla faceta - w topce cech bedzie wyglad (i poniekad reputacja - tu juz leciutko zalatuje red-pillem, ale kazdy z nas mial bardziej 'otwarte' kolezanki w szkole) kobiety. 


Tysiac smiesznych obrazkow, czy personalne ataki w jedna czy druga strone tego nie zmienia. Tak juz po prostu jest. Gdyby to było złe, to Bóg by inaczej świat stworzył. 

Opublikowano

@Roman_PCMR Przeczytałem, ale przyznam że nie wiem czego ode mnie oczekujesz  :) 

Jak jakiegoś przyzwolenia na chamskie żarty to go ode mnie nie dostaniesz, na tykanie rodziny też nie, z nabijaniem się w granicach dobrego smaku nie ma problemu więc tutaj żadnego pozwolenia nie potrzeba.

Ja się nabijam z Gordona dosyć często, on ze mnie również, ale wszystko nawet jeżeli jest trochę złośliwe to nadal nawet się nie zbliża do granic pospolitego chamstwa.

Tyle ode mnie, i nie wywołuj mnie więcej bo naprawdę ja tutaj jestem chyba najbardziej liberalny z tych aktywnych modów.

  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Mar_s napisał(a):

@Roman_PCMR Przeczytałem, ale przyznam że nie wiem czego ode mnie oczekujesz  :) 

Jak jakiegoś przyzwolenia na chamskie żarty to go ode mnie nie dostaniesz, na tykanie rodziny też nie, z nabijaniem się w granicach dobrego smaku nie ma problemu więc tutaj żadnego pozwolenia nie potrzeba.

Ja się nabijam z Gordona dosyć często, on ze mnie również, ale wszystko nawet jeżeli jest trochę złośliwe to nadal nawet się nie zbliża do granic pospolitego chamstwa.

Tyle ode mnie, i nie wywołuj mnie więcej bo naprawdę ja tutaj jestem chyba najbardziej liberalny z tych aktywnych modów.

Czyli jednak dales sie zmanipulowac ze atakuje personalnie rodzine gordona. Widze twoja zla wole (sugerowales ze ja nagminnie atakuje RODZINE gordona)i jednostronna ocene sytulacji...mimo twojej 'liberalnosci' ;) Ale ok. Prywatne forum, prywatne zasady-nawet jak sa z dupy.

 

Temat zamkniety

Edytowane przez Roman_PCMR
Opublikowano (edytowane)
10 godzin temu, Henryk Nowak napisał(a):

Nie trzeba mieć dużo pieniędzy, żeby być w związku więc nie, nie pomyślałem o tym. Wkleiłeś kilka obrazków i niby co, niby wszystkie kobiety takie są?

Nie wszystkie.

 

10 godzin temu, Henryk Nowak napisał(a):

Jasne, jakieś kobiety lecą na czarnych, inne na azjatów, co w tym złego? Tak samo są faceci, biali, Polacy, którzy lecą np. na Azjatki czy na czarnoskóre i jakoś nie widzę, żeby ktoś robił wielkie halo. 

Możliwe, że tak jest, ale nie znam żadnego faceta który byłby kiedykolwiek związku z Azjatką albo czarnoskórą - a Ty?

 

10 godzin temu, Henryk Nowak napisał(a):

Co do pieniędzy - nie mam w swoim otoczeniu żadnej kobiety, która poleciała na kasę, ba, często to kobiety zarabiały lub wciąż zarabiają więcej od swoich mężów i nikt nie robi problemu. 

Ja nie znam. Te co zarabiają dużo są same, albo mają facetów którzy zarabiają jeszcze więcej. 

 

10 godzin temu, Henryk Nowak napisał(a):

Ja zarabiałem ponad 2x mniej od mojej żony kiedy braliśmy ślub (miałem niecałe 1800zł na rękę, ona ponad 4000), kumpel miał tyle samo co ja, bo pracowaliśmy w tym samym miejscu na tym samym stanowisku, jego żona była wtedy kadrową w dużym, zagranicznym korpo, na pewno miała 5k.

Do tego moja żona wyglądała znacznie lepiej ode mnie :) Znam mnóstwo związków, gdzie to facet jest mniej majętny a związek trwa od nastu lat. Ty po prostu nie rozumiesz, że można coś sobą reprezentować poza pieniędzmi i że są kobiety, które na to lecą. 

 

10 godzin temu, Henryk Nowak napisał(a):

Nie trzeba mieć dużo pieniędzy, żeby być w związku więc nie, nie pomyślałem o tym. Wkleiłeś kilka obrazków i niby co, niby wszystkie kobiety takie są? Nie. To są incelskie internetowe 

Nie widzę absolutnie niczego złego, że kobieta chce, żeby jej facet był:

- ogarnięty

- wykształcony

- miał dobrą pracę z dobrym dochodem

- dobrze wyglądał


Żaden z moich żonatych znajomych nie ma 190cm wzrostu, ja też :), dwóch żonatych w ogóle nie ma prawka, tylko jeden ma auto za ponad 100k. Ja nie miałem prawka kiedy braliśmy ślub, jeździłem rowerem i mpk, obecnie mam auto warte między 70 a 80k, do 100k daleko.

Czyli właściwie co sobą na tamten czas reprezentowałeś, na co "poleciała" Twoja żona w tym zestawieniu? 

 

10 godzin temu, Henryk Nowak napisał(a):

A jeśli jakiś piwniczny mizogin tego nie rozumie, to niech zada sobie pytanie, czy chciałby wejść w związek małżeński z kobietą, która:

- nie ma wykształcenia

- ma gównianą pracę

- mało zarabia

- jest brzydka

Ja się wpasowuje w piwnicznego mizogina według niektórych, więc odpowiem: nigdy nie patrzyłem na to ile kobieta zarabia, jaką ma pracę i na jej wykształcenie - chyba, że skończyła szkolnictwo na jakimś gimnazjum, no to wiadomo. Sam nigdy nie miałem obiektywnie brzydkiej czy niewykształconej dziewczyny, ale:

 

1. Kuzyn szwagra ma babę która, za przeproszeniem, wygląda jak szczur (z gigantyczną wadą wzroku), jest chyba z 7 lat od niego starsza, nie pracuje, a na dokładkę ma dziecko z poprzedniego związku z jakimś typem który siedzi w pace. Pamiętam, że tam były ostre dymy w rodzinie i się wszyscy na niego wypieli, gdzie nawet jego siostry mówiły że jest popi***olony, że się z kimś takim związał.

2. Mój znajomy który ma firmę ogrodniczą, ma kobietę która ma jakiś tam stopień niepełnosprawności, w mojej ocenie brzydka, nie pracuje (chyba na rencie). 

10 godzin temu, Henryk Nowak napisał(a):

Związek to relacja, która musi przynosić korzyści obu stronom, niech te single zastanowią się jakie korzyści związek z nimi przyniesie ich potencjalnym partnerkom, w końcu facet nie wchodzi bezinteresownie w związek z kobietą. 

Czyli właściwie jakie korzyści? Ja nigdy nie chciałem, ani chyba nawet nie miałem jakichś korzyści (doprecyzuj czym one są w związku według Ciebie). Po prostu żywiłem do kogoś uczucia, bezwarunkowo.

  

10 godzin temu, Henryk Nowak napisał(a):


 Mam jedną znajomą, która po studiach wyjechała do Warszawy i chciała znaleźć bogatego faceta, spotykała się nawet z jakimś muzykiem sesyjnym z górnej półki (podobno) i skończyło się tak, że kopnął ją w tyłek. Po kilku latach w wawce wróciła do Poznania i znalazła sobie do bólu przeciętnego faceta. 

 

obraz.png

Edytowane przez nozownikzberlina
Opublikowano (edytowane)
24 minuty temu, nozownikzberlina napisał(a):

Możliwe, że tak jest, ale nie znam żadnego faceta który byłby kiedykolwiek związku z Azjatką albo czarnoskórą - a Ty

Wiesz co to dowód anegdotyczny? Moja partnerka była świadkową na ślubie naszego kumpla z tajką, mój przyjaciel z podstawówki ma partnerkę z Angoli w Anglii ¯\_(ツ)_/¯ 

Co to udowadnia? 

 

24 minuty temu, nozownikzberlina napisał(a):

Te co zarabiają dużo są same, albo mają facetów którzy zarabiają jeszcze więcej. 

Z tym niby mogę się zgodzić patrząc po moich znajomych - ładne, zgrabne, bogate laski z Wawy, każda singielka, bo każda szuka faceta na swoim poziomie. 

Coś w tym jest, że faceci są chyba bardziej skłonni do związania się z kimś z niższego szczebla drabiny zarobkowej, chociaż z drugiej strony moja partnerka od ponad dekady związała się ze mną gdy byłem totalnym gołodupcem - może to kwestia mojej mordy albo charakteru? Nie wiem, choć się domyślam. 

24 minuty temu, nozownikzberlina napisał(a):

Czyli właściwie jakie korzyści? Ja nigdy nie chciałem, ani chyba nawet nie miałem jakichś korzyści (doprecyzuj czym one są w związku według Ciebie). Po prostu żywiłem do kogoś uczucia, bezwarunkowo.

Odwzajemnione uczucia, możliwość przytulenia się czy nawet dzielenie rachunków na pół to korzyści, tyle że wspólne. Rozumiem co Henryk miał na myśli, tyle, że trochę źle to ubrał w słowa. 

 

 

 

Edytowane przez huudyy
Opublikowano

@Mar_s możesz proszę skasować tego screena i wysłać mu ewentualnie na PW? Zostawmy już to do oceny administracji co za shit posty Roman wypisywał, nie ma co dalej powielać tego szajsu. 

7 minut temu, Mar_s napisał(a):

dla swojego dobra, pogódź się z tym że odsiedziałeś już swoje i masz czystą kartę, na razie...

Miałeś @Roman_PCMR naprawdę sporo szczęścia, że to nie był perm. Za takie teksty niejeden gorzej skończył. 

  • Upvote 3

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Coś może być na rzeczy ale to będzie loteria i tak. Miałem kiedyś 5700XT Strixa i był cichy z kolei na obecnym 5070 nisko/średni model inspire x3 msi i w grach jest cisza natomiast na pulpicie jak cokolwiek się robi np. porusza oknem to minimalnie ale słychać cewki. Sam zasilacz też ma na to wpływ. 
    • Na 5080 też przypadkiem nie można UV ? Bo do UW to chyba serio lepiej 5080    
    • Kiedy maska tolerancji opada, wychodzi pogarda.   Dzięki, serio. Tym postem udowodniłeś wszystko, o czym pisałem, lepiej niż jakakolwiek statystyka. Maska „empatycznego liberała” opadła i wylała się czysta pogarda do ludzi, którzy myślą inaczej niż ty. Lecimy po kolei, bo dostarczyłeś materiału na doktorat z braku logiki.   1) „Kobiety głosują na prawicę, bo są głupie” – Festiwal Pogardy. To jest absolutne złoto. Twierdzisz, że bronisz kobiet, a jednocześnie odbierasz im podmiotowość i rozum, sugerując, że miliony dorosłych obywatelek to albo idiotki, albo bezwolne marionetki „ustawiane przez mężów”.   To jest właśnie ten nowoczesny, ekhm, szacunek? Kobieta jest mądra tylko wtedy, gdy zgadza się z tobą? Jeśli ma inne wartości (rodzinę, tradycję, religię), to znaczy, że jest „głupia”. To klasyczny mechanizm: nie mam argumentów, więc obrażę wyborców. Prawda jest prostsza, ale dla ciebie bolesna: kobiety głosują na konserwatystów, bo widzą, że ten twój „nowoczesny raj” oferuje im samotność, strach o bezpieczeństwo i chaos na rynku relacji. One głosują racjonalnie, ty reagujesz histerią.   2) Nihilizm ostateczny — Lepiej żeby się to skończyło. Czyli przyznajesz mi rację: Twój model prowadzi do wymierania, a ty to akceptujesz.   Jesteś w stanie poświęcić istnienie przyszłych pokoleń na ołtarzu swojego komfortu i ideologii. To jest definicja cywilizacyjnej ślepej uliczki. Różnica między nami jest taka: ja szukam rozwiązań, które pozwolą społeczeństwu przetrwać. Ty wolisz, żebyśmy wyginęli, byle tylko nikt nie musiał przyjąć „strasznych obowiązków”. To smutne, antyludzkie podejście.   3. Nauka vs. „Chłopski rozum” (część 2) Dalej nie rozumiesz, czym jest dowód anegdotyczny.   „Nie prezentuję tego jako dowód anegdotyczny tylko racjonalny wniosek” – to zdanie jest logicznie sprzeczne. Wniosek wyciągnięty na podstawie jednego przypadku (matki) JEST dowodem anegdotycznym. To, że tobie wydaje się on racjonalny, nie zmienia faktu, że jest błędem poznawczym w zderzeniu z danymi demograficznymi całej populacji. Ale widzę, że metodologię naukową traktujesz równie wybiórczo, co demokrację.   4. Mit „Patriarchatu dla wybranych” — Lekcja historii. Piszesz, że geny w dziejach przekazali tylko nieliczni.   Mylisz epoki i systemy. To, co opisujesz (kilku samców ma wszystkie kobiety), to stan natury lub systemy przedchrześcijańskie/plemienne. To właśnie monogamiczny model tradycyjny (cywilizacja łacińska) wymusił zasadę „jedna żona dla jednego męża”. To ten system sprawił, że przeciętny mężczyzna (a nie żaden tam „alfa”) mógł założyć rodzinę, co zbudowało klasę średnią i stabilność Zachodu. Twój obecny „wyzwolony rynek relacji” (tinderowy kapitalizm) cofnął nas właśnie do tego stanu, który krytykujesz: garstka „topowych” facetów ma dostęp do większości kobiet, a reszta (twoje 80% to dane z sufitu, sprawdź statystyki singli wśród mężczyzn 18-30 lat, zbliżamy się do 60%) zostaje na lodzie. To nowoczesność stworzyła inceli, przywracając brutalną hipergamię, którą tradycja trzymała w ryzach.   5. Depresja i „zakaz słabości”. Znowu pudło. Depresja bije rekordy DZIŚ, w świecie, który na każdym kroku mówi „jesteś wystarczający”, „dbaj o siebie”, „miej wywalone”. Tradycyjny model dawał mężczyźnie cel i odpowiedzialność. Ciężar, który się niesie, nadaje życiu sens (co wie każdy psycholog ewolucyjny). Odebranie mężczyznom roli obrońcy i żywiciela, a w zamian danie im gier wideo i porno, to prosta recepta na kryzys psychiczny, który właśnie obserwujemy.   Tak podsumowując — ty gardzisz kobietami o innych poglądach. Akceptujesz wymieranie gatunku w imię ideologii. Nie rozumiesz historii monogamii. Zaprzeczasz statystyce. Twoja wizja świata to domek z kart, który trzyma się tylko na emocjach i wyzwiskach. I nic dziwnego, że agresywnie reagujesz na fakty – dysonans poznawczy musi boleć.
    • O widzisz. No to już jakiś dobry trop. Ja wczoraj też nie miałem żadnego BSa. Jak w tym memie, usprawniłem sprzęt żeby teraz oglądać duperele na YT, pisać na forum i czekać na BSa  
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...