Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zamek i wyspa w remake'u 4 też mi się bardziej podobały. Zamek miał ten rodzaj backtrackingu, który lubię. W oryginale ta lokacja była bardzo rozciągnięta. Zresztą to powszechna opinia, że zamek to był etap, gdzie gra zaczynała tracić urok. Niestety im dalej tym gorszej.  

Opublikowano
6 minut temu, Necronom napisał(a):

Zamek i wyspa w remake'u 4 też mi się bardziej podobały. Zamek miał ten rodzaj backtrackingu, który lubię. W oryginale ta lokacja była bardzo rozciągnięta. Z

Jak zacząłem grać i doszedłem do tego jeziora i łodzi to zdałem sobie sprawę, że to pierwsza gra z serii Resident Evil która ma prawie że otwarty świat. Było to bardzo duże i pozytywne zaskoczenie.

Ale miałem takie przeczucie, gdy byłem w tej pierwszej wiosce na początku gry gdzie zaatakował mnie tłum ludzi. Zauważyłem tam miejsce które wymaga DWÓCH osób, a że wiedziałem że mam odnaleźć córkę prezydenta, to domyśliłem się że ja tutaj wrócę z Ashley, bo sam nie jestem w stanie tego otworzyć :) To samo było w domu sołtysa gdzie też były potrzebne dwie osoby.

 

 

 

Opublikowano

Swoją drogą 45h to w ciul 🙂 Ja miałem ~25h, zrobiłem wszystko i zaglądaniem prawie wszędzie. A i tak mi się zdawało, że się ociągałem. I zdecydowanie zachęcam ograć nowe Separate Ways. Jak dla mnie dużo lepsze niż w OG.

Opublikowano
20 minut temu, Necronom napisał(a):

Swoją drogą 45h to w ciul 🙂 Ja miałem ~25h, zrobiłem wszystko i zaglądaniem prawie wszędzie. A i tak mi się zdawało, że się ociągałem.

No tak, ale grałem bardzo wolno i maksymalnie dokładnie (chciałem sprawdzić każdy zakamarek żeby nic nie ominąć), a niektóre zagadki były trudne. To nie były zagadki na 5-10 minut i gotowe.  Tych rozdziałów było bardzo dużo. Początkowo sądziłem że jak uwolniłem Ashley z kościoła to jestem już w połowie gry xD

Potem się okazało że byłem w dużym błędzie.

24 minuty temu, Necronom napisał(a):

I zdecydowanie zachęcam ograć nowe Separate Ways

Miałem takie myśli, ale postać Ady jakoś nigdy mnie nie interesowała.

Opublikowano

Trudne zagadki w RE4? :E Teraz to przesadziłeś już :) Które niby? Jedyna, nad którą posiedziałem parę minut to ta z obracaniem tych płytek na końcu wioski. Reszta zagadek to na zasadzie włóż klucz. 

No i jedna z terminalem na końcu może parę minut max zająć.

Opublikowano (edytowane)
21 minut temu, Necronom napisał(a):

Trudne zagadki w RE4? :E Teraz to przesadziłeś już :) Które niby?

Zauważ że w RE2 i RE3 nie było ani jednej trudniejszej zagadki, więc wiesz (chociaż w RE2 trudność zagadek była powiązana z poziomem trudności gry). Trudne to znaczy nie takie na 5 minut. Było ich co najmniej kilka. Szczególnie denerwująca była tamta obok jeziora i łodzi gdzie musiałeś ten obrazek z potworem ułożyć. 

Edytowane przez Misticzx
Opublikowano
Godzinę temu, Necronom napisał(a):

Swoją drogą 45h to w ciul 🙂 Ja miałem ~25h, zrobiłem wszystko i zaglądaniem prawie wszędzie. A i tak mi się zdawało, że się ociągałem. I zdecydowanie zachęcam ograć nowe Separate Ways. Jak dla mnie dużo lepsze niż w OG.

Sama fabuła 15h.

Opublikowano (edytowane)

W poniższym filmiku zrobiono porównanie scen z Ashley w dawnym Resident Evil 4 i w Resident Evil 4 Remake.

To dosłownie przepaść na korzyść Remake. Ta dawna Ashley to jakieś dziecko i w ogóle jej nie współczujesz.  Luis też beznadziejny. Natomiast Ashley w Remake naprawdę wpływa na emocje u gracza i zachowuje się całkiem inaczej.

 

 

 

Edytowane przez Misticzx
Opublikowano (edytowane)
19 godzin temu, Misticzx napisał(a):

Bo są dojrzalsze, więc dlaczego mam tego nie pisać. Opinie są jednoznaczne. 

Podałem Ci konkretny przykład, choćby Luisa, często właśnie jest na odwrót i dobitnie pokazuje to 13 minutowy przykład lub otwarcie z policjantami.

Dlaczego uważasz postacie za dojrzalsze? Powtarzanie opinii to nie jest argumentacja.

 

To że rozbudowali Ashley, aby nie była praktycznie samym obiektem do ochronny, z marginalnie poważniejszym ubiorem i rysami wcale dużo nie zmienia, poza fanserwisowym przywiązaniem... Dobrze pokazuje to scena znalezienia jej i wyjścia z budynku, gdzie jest dużo braku logiki i niedojrzałości w Remake,z przeciągniętymi ujęciami.

Spadniecie do wody w oryginale widziałem jako żart, aby gracz jeszcze raz usłyszał krzyk Leon. ;) 

Słyszało się to całą grę, co powodowało syndrom ochroniarza pilnującego bachorów, będąc dla mnie prześmieszne w tym momencie. 

 

We filmie było jasne porównanie sytuacji odnalezienia Ashley, ale dziś raczej nie mam ochoty spędzić tu ponad 5 minut na szukanie i pisanie o tym. :E Było to gdzieś koło chyba 3.30:30(jednak wcześniej), gdy leciało wczoraj w tle, ale są timestampy w opisie / komentarzu.

 

Edit. O, skoro przypomniałeś scenę z Louise i balistyką... To bardzo pasowało do postaci Luisa, a że babiarz robi taki komentarzy to coś spodziewanego. Można w oryginale znaleźć o nim informacje, że podawał się za policjanta, bo wtedy spodziewał się większego brania, ale był najprawdopodobniej tylko naukowcem pracującym przy policjantach w tamtych czaszach.

 

Edit.2 Dobra, zajrzałem jeszcze raz do filmu i masz fragment o znalezieniu Ashley w 2:56:55. Zobaczysz jak mało mówi same porównanie cutscenek bez rozgrywki i uwzględnienia celu projektu, bo tutaj jest cały kontekst.

Tym razem wrzucam miniaturkę, bo znowu przegapisz, chyba że zdecydowałeś się po prostu zignorować.

Nawet pierwsze 3-4 minuty tego fragmentu pokażą, jak niedojrzały, bezsensowny / niespójny jest Remake.

 

No i masz, spędziłem te ponad 5 minuty... Mam nadzieję że tego nie zignorujesz przed odpisaniem, ponieważ dyskusja będzie bez sensu, skoro odmawiasz poświęcenia ~4 minut na zaznajomienie się z podstawą argumentacji. Wcześniej były to dwa fragmenty 13 i 10 minutowe.

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano (edytowane)
13 godzin temu, musichunter1x napisał(a):

Podałem Ci konkretny przykład, choćby Luisa

Luis w starym RE4. Denerwujący człowiek i źle wychowany, bo chociażby nieładnie się odezwał do Ashley gdy ją zobaczył. Natomiast w Remake wzbudzał sympatię, ciągle się odnosił do niej z szacunkiem i wskazał miejsce gdzie może się ukryć gdy zostali zaatakowani przez ogromną ilość wrogów.  Nawet Ashley było bardzo przykro jak umarł (w starym RE4 miała go gdzieś). Każdy gracz zauważył te zmiany.

 

13 godzin temu, musichunter1x napisał(a):

otwarcie z policjantami

To otwarcie było dziwne, ale celem było tworzenie atmosfery strachu i niepewności, a zarazem podejrzliwości wobec policjantów z początku gry. Ja przykładowo uważałem że ci policjanci (a przynajmniej jeden z nich) chcą wystawić Leona.

13 godzin temu, musichunter1x napisał(a):

To że rozbudowali Ashley, aby nie była praktycznie samym obiektem do ochronny, z marginalnie poważniejszym ubiorem i rysami wcale dużo nie zmienia, poza fanserwisowym przywiązaniem...

Zmiana odnośnie Ashley to była przepaść. To nie były marginalne zmiany, ale praktycznie całe napisanie postaci od nowa żeby pasowała do 20 latki, a zarazem żeby wzbudzała dużą sympatię u widza. Uważam że cel osiągnęli.  Ubiór poważniejszy bo już nie w stylu anime (dziewczynka i spódniczka  żeby pod nią zaglądać), ale taki który pasuje do tego kim była. Dobrze że fanserwisu mało co pozostało w porównaniu z oryginałem. Troszkę musieli zostawić, ale to tyle co nic.

13 godzin temu, musichunter1x napisał(a):

Dobrze pokazuje to scena znalezienia jej i wyjścia z budynku, gdzie jest dużo braku logiki i niedojrzałości w Remake,z przeciągniętymi ujęciami.

W oryginale nic lepszego nie było. Tam jak widziałem była scena skakania przez szybę, bo po odnalezieniu musieli od razu uciekać przed wrogiem, a w Remake był ostrożny skok Ashley przez otwarte okno żeby Leon ją złapał. Zmiana bardzo dobra, bo brawurowe skakanie przez szybę to idiotyczne i bajkowe sceny rodem z prymitywnych filmów akcji.

13 godzin temu, musichunter1x napisał(a):

Spadniecie do wody w oryginale widziałem jako żart, aby gracz jeszcze raz usłyszał krzyk Leon.

Tak, to był cel humorystyczny, ale czy córka prezydenta to powinna być postać komediowa? Nie wydaje mi się. Dlatego duże spoważnienie (i wizualne i pod względem zachowania) Ashley w Remake mogę tylko pochwalić.

13 godzin temu, musichunter1x napisał(a):

O, skoro przypomniałeś scenę z Louise i balistyką... To bardzo pasowało do postaci Luisa, a

Taki Luis był nieokrzesany w starym RE4, więc dobrze że to zmienili. Uważam że jeśli chcesz zachować klimat gry i powagę to nie twórz głupkowatych postaci i nie kpij sobie z córki prezydenta. Zmiany wyłącznie na plus.

 

W dodatku jego śmierć była wyjątkowo smutna w Remake.

 

 

13 godzin temu, musichunter1x napisał(a):

Dobra, zajrzałem jeszcze raz do filmu i masz fragment o znalezieniu Ashley w 2:56:55. Zobaczysz jak mało mówi same porównanie cutscenek bez rozgrywki i uwzględnienia celu projektu, bo tutaj jest cały kontekst.

Widziałem i co mam ci napisać? Miał prawo do swojej własnej analizy i opinii. Chcesz żebym oglądał krytykę gry, która dla mnie i dla ogromnej większości graczy bardzo się spodobała i jest uważana za lepszą niż dawne RE4.

Edytowane przez Misticzx

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...