Skocz do zawartości

Pandemie, epidemie, patogeny na świecie - temat zbiorczy


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Temat wskrzeszony z PClaba. Był jednym z najpopularniejszych na forum, ale go zamknięto, czy nawet skasowano, aż 2 razy z powodu zachowania kilku osób. Szkoda, bo akurat w okresie, gdy ludzie przechorowali covida i nie było gdzie dyskutować, jakie kto miał powikłania, o suplementacji, itd. W każdym razie było to przyzwoite zbiorowisko wiedzy, wszystko zgromadzone w jednym miejscu. Może temat się przyjmie.

  • Haha 1
Opublikowano

Mnie osobiście 3 dawki szczepionki na COVID uratowały życie, a na pewno zdrowie. I to nie było jak wtedy twierdziła część ludzi grypa. Pierwszy raz w życiu wtedy kładłem się i bałem się, że nie obudzę. Obyło się bez szpitala i stanu bardzo ciężkiego dzięki szczepionkom. Zanim zdecydowałem się na wzięcie poczytałem wszystkie argumenty za i przeciw bo to już nie była kwestia tego czy jakiś random w necie napisze, że ziemia jest płaska czy nie tylko rozchodziło się o ważną decyzję. Tak więc czytałem najbardziej sceptyczne opinie jak i bardzo pro. I podjąłem własną decyzję. Myślę, że dobrą, szczególnie jak ludzie na OIOMach umierali i płakali, że posłuchali głosów z internetu. Oni od 4 lat nie żyją albo mają LONG COVID...

  • Haha 3
Opublikowano
11 minut temu, Karro napisał(a):

czemu zamykać niech ludzie widzą jakie wały szły

 

https://aptekaszpitalna.pl/aktualnosci/nitazoksanid-i-leczenie-umiarkowanego-przebiegu-covid-19/

 

1 lepsza,próba rejestracji leku przeciwpasożytniczego  na covida

 

Oczywiście pierdzi stołki w wawy do dzisiaj nie wprowadzili alini na pasożyty,tylko leki z lat 60 daleko oporne.

Po takie coś to tylko do Meksyku lub Chin z nadzieją ze wapna nie przyślą xD

Czytałeś artykuł.

Cytat

Nitazoksanid udowodnił większą skuteczność w porównaniu z placebo, w terapii umiarkowanego przebiegu COVID-19. Badanie to miało jednak charakter pilotażowy i, dlatego, musi ono zostać zweryfikowane podczas większego randomizowanego badania klinicznego.

Dobra ostatni raz piszę post w tym temacie bo się znowu wciągnę.

Opublikowano

Ależ to był festiwal s*********** xD

 

Temat już nie czasie, ludzie kochają aktualne dramy a nie rozliczanie polityków.

 

Teraz już nikt nie opłaca wszystkich celebrytów, teraz można jedynie poczytać o przesłuchaniach, wyciekach itd. A to nikogo nie interesuje.

 

10 godzin temu, sabaru128 napisał(a):

Po co poruszać odległe czasy.

Jak nie jesteś zainteresowany przeszłością to nie wchodź do tematu xD

 

 

 

Tymczasem WHO ostrzega o kolejnej pandemii - temat na pewno się przyda.

 

EvilK nie jest moderatorem to może nie będzie kasował połowy postów.

  • Upvote 1
Opublikowano

Mnie najbardziej rozwaliło w tej pandemii, że w 2 tygodnie dało się nakręcić i spolaryzować ludzi, wykorzystując lęk przed śmiercią. To też pokazało jak delikatni psychicznie są teraz ludzie. 

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

@Totek a mnie pokazało jak ludzie potrafią wpaść w panikę i bić się nawet o papier toaletowy... W przypadku nie daj Boże wybuchu wojny to by było 10xtaka reakcja jak była wtedy.

I niestety wydaje mi się, że po tamtym okresie została nam spuścizna irytacji i złości. Przed 2020 r. nieznani sobie ludzie byli dla siebie milsi. Po 2020 nie ma problemu, żeby kogoś nie zaatakować werbalnie lub nawet fizycznie w kolejce do kas w biedrze. A dodatkowo jeszcze PiS podsycał tą wojnę polsko-polską. Od zakończenia pandemii po woli te relacje międzyludzkie ulegają poprawie, ale wciąż bardzo dużo frustracji.

 

Tu część osób dało mi śmieszki pod moim postem. I wiecie co - macie prawo do swojej opinii, ale ja wiem swoje i wiem co mi powiedzieli lekarze i wiem przede wszystkim co przeżyłem. Nie mam jakiś chorób współistniejących. Wcześniej rzadko co chorowałem. Wtedy ten COVID mnie bardziej przeczołgał niż zapalenie płuc, które miałem 15 lat wcześniej. Nigdy tej sprawy nie traktowałem "politycznie" tylko medycznie.

 

Uważam, że dzięki temu, że do 2022 bardzo rygorystycznie przestrzegałem zasad. Miałem właściwą maskę itd nie zarachowałem, a jak już zachorowałem w 2022 to były szczepionki, które mnie uratowały. Po samym przyjęciu szczepionek, wbrew niektórym głoszonym poglądom w necie, nic mi nie było. Nawet ta ręka nie bolała tylko lekki dyskomfort przez godzinę. Właściwie nawet tego nie pamiętam. Ale sama choroba zmiotła mnie z planszy. Nigdy nie byłem tak chory, żeby wyzwaniem było wstanie z łóżka i pójście do łazienki. Na bank bez szczepionek skończyło by się w szpitalu albo jeszcze gorzej... Piszę to na podstawie własnych doświadczeń, a nie jakiś tez z netu czy na zasadzie coś widziałem, coś słyszałem. I generalnie, może to cynicznie zabrzmi, ale dzięki ludziom co głosili tezy antyszczepionkowe, a inni uwierzyli nie było problemu w Polsce z ich dostępnością i ja nie będąc w grupie uprzywilejowanej miałem szansę bez jakiś wielkich kolejek załapać się w miarę szybko.

 

Jedynie co mnie wkurzyło to to, że formalnie byłem na kwarantannie, a nie jako chory mimo lekarstw, zwolnienia i monitorowania online. Bo były dwie opcje, albo jadę sam na pobranie próbki, albo zabiera mnie pogotowie do szpitala. Sam nie byłem w stanie się ruszyć z pokoju do pokoju, a co dopiero jechać. Nie chciałem też zarazić np taksówkarza, zresztą czułem się bardzo źle. No i do szpitala też nie chciałem jechać. Więc formalnie dali mi kwarantannę i musiałem co jakieś kilkanaście godzin meldować się w aplikacji, że jestem w domu. A jak człowiek większość czasu leży i śpi to nawet odpalanie smartfona irytuje i męczy... I ciągle były te przypomnienia. Ale i tak się mocno nie przejmowałem :) I wiele razy miałem opóźnienie. Było mi zresztą wszystko jedno. Generalnie fatalna sprawa, nieporównywalna z żadną grypą czy przeziębieniem, które miałem wcześniej i potem.

Edytowane przez hubio
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, hubio napisał(a):

Uważam, że dzięki temu, że do 2022 bardzo rygorystycznie przestrzegałem zasad. Miałem właściwą maskę itd nie zarachowałem, a jak już zachorowałem w 2022 to były szczepionki, które mnie uratowały.

Uważać możesz co chcesz bo bycie szurem nie jest nielegalne :faja:

 

Ale dzisiaj taka dyskusja nie ma sensu, przecież nikt już nie płaci za propagandę covidową, budżet się skończył, celebryci siedzą cicho.

 

Przesłuchania w kongresie się skończyły, właściciele takich platform jak FB też przyznali się do manipulacji na zlecenia rządów więc po co powtarzać taką papkę?

 

Dzisiaj wiemy znacznie więcej niż wtedy, wtedy każdy miał prawo się bać.
Przestrzegałem zasad, chodziłem w masce. To manipulacje i propaganda na niespotykaną skalę wprawiły mnie w osłupienie a nie pandemia, pandemie się zdarzały.

Edytowane przez kubikolos
Opublikowano
52 minuty temu, kubikolos napisał(a):

Ale dzisiaj taka dyskusja nie ma sensu, przecież nikt już nie płaci za propagandę covidową, budżet się skończył, celebryci siedzą cicho.

 

Czekaj, Ty negujesz to, że dla niektórych osób COVID-19 był chorobą śmiertelną?

Ja osobiście COVIDA nie przechodziłem, ale mam w rodzinie osoby, które go przeszły i takie, które zmarły z powodu COVID. 

 

Negujesz to?

  • Like 2
Opublikowano
Teraz, kubikolos napisał(a):

Ale co neguję? Jak nie zrozumiałeś co napisałem to skrót masz w ostatnim zdaniu a jak nie wiesz ile ludzi umarło to sprawdź statystyki a nie mi piszesz że znasz kogoś kto umarł xD

 

Wybacz, przez brak awatara pomyliłem cię z Karro (coś tam bleblał powyżej). 

  • Like 1
Opublikowano
2 godziny temu, kubikolos napisał(a):

Dzisiaj wiemy znacznie więcej niż wtedy, wtedy każdy miał prawo się bać.

Dochodzą jedynie głosy, że szczepionka nie zapewniała 95% skuteczności tylko mniejszą, ale wciąż zapewniała, a na pewno nie była szkodliwa.

 

https://www.rynekzdrowia.pl/Serwis-Szczepienia/Szczepionki-Pfizera-p-COVID-19-Jest-pozew-do-sadu-w-sprawie-ich-skutecznosci,252835,1018.html

 

Będzie tutaj ważne orzeczenie sądu, który na pewno powoła biegłych.

 

W medycynie jest też coś takiego jak nastawienie i kondycja psychiczna. Ja mając wtedy tą szczepionkę czułem się o wiele bezpieczniej. Więc nawet traktując to jako placebo, choć tak nie uważam dla mnie to była wartość dodana. Bez niej na pewno bym się zgodził na szpital, a tam mogłoby być różnie. Może za parę lat czy parenaście zrobi się porządne badania klinicznie co do jej skuteczności. Wtedy trwał wyścig z czasem żeby podać cokolwiek. Myślę, że też łatwo i zarazem trudno sprawdzić skuteczność szczepionki na podstawie wyników zgonów np. w Polsce i w Indiach gdzie ludzie tysiącami umierali. Trudność wynika z faktu, że w takich Indiach nie prowadzono praktycznie żadnych statystyk.

 

A sprawa ma wciąż znaczenie bo może pokazać czy zaufanie obywateli do państw jest uzasadnione czy jak mówili antyszczepionkowcy to był jeden wielki spisek. Ja myślę, że jak zwykle prawda leży po środku i rzeczywiście może to nie było z 95% tylko skuteczność z 40% ale nawet, wtedy jakbym wiedział, że jest 10% też bym wziął bo 10% jest lepsze niż 0%.

  • Confused 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...