Skocz do zawartości

LeBomB

Użytkownik
  • Postów

    336
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LeBomB

  1. Tak, wiem i najeżdżało się o to tyle czasu, zarzucając to czy tamto, to samo z resztą robiła prawica w wielu krajach, to teraz jest okazja się wykazać na skalę światową. Dlatego czekam. Nie, nie w jedną stronę, tylko tak jak właśnie napisałem, że prawicowcy ostatnio wszędzie narzekać i krytykować potrafią, to teraz jest okazja się wykazać.
  2. Ale taki plan mają właśnie ci najbardziej konserwatywni republikanie. Nacjonalizacja czego się da i produkowanie co się da, wszystko zza granicy jest złe. Zaraz zaraz. Trump mówił że 24 godziny. Skoro tyle razy się powtarzało gdzie są obietnice, gdzie jest to czy tamto co miało być w tyle czy tyle dni, a nie ma itd. i sugerowało się że prawica w tej kwestii jest bardziej "prawa" to oczekuję, że Trump nie rzucał słów na wiatr i skończy wojnę w 24 godziny od objęcia stanowiska. Żeby to jeszcze powiedział raz w jakichś okolicznościach to bym stwierdził, że ok, palnął coś. Lecz nie, on to powtarzał wielokrotnie. Tu https://www.wsj.com/video/watch-trump-says-as-president-hed-settle-ukraine-war-within-24-hours/0BCA9F18-D3BF-43DA-9220-C13587EAEDF2 Tu Tu I w wielu innych wywiadach i wystąpieniach. A na pytanie jak zamierza to zrobić, zawsze odpowiada podobnie, że zna i jednego i drugiego, i ich słabości, więc po prostu powie, macie to rozstrzygnąć... Jedyne z czym się zgadzam to fakt, że ta wojna jest bez sensu i w ogóle nie powinna mieć miejsca. Musk dostaje prawdopodobnie zielone światło jeśli chodzi o rozwój AI i technologii związanych z podbojem kosmosu. Tylko pozostanie kwestia, czy np. w starlinkach też dostanie już niemalże wolną rękę, czy jednak jakieś międzynarodowe organizacje go przyhamują żeby już całkiem nie zaburzyć obserwacji kosmosu teleskopami. Może dostanie też kontrakt na jakiś system satelitów wojskowych, kto wie?
  3. @voltq a cło na stal i aluminium które było wprowadzone jak był pierwszy raz prezydentem, to już zapomniałeś?
  4. Tak w ogóle to ciekaw jestem ilu zwolenników Trumpa czytało to: https://rncplatform.donaldjtrump.com/ To jest oficjalny materiał wyborczy Trumpa. Tu od razu zaznaczam, że są tam zapisy co do których się zgadzam, do niektórych mam podejście "zobaczymy jak to wyjdzie i jaki będzie skutek". Lecz są też takie zapisy: Czyli cło na wszystko od wszystkich i to coraz wyższe. Ładnie brzmi, ale wraz z postulatami o deportacji imigrantów, o wywaleniu obcokrajowców, głównie tych przebywających nielegalnie, z czym się zgadzam, ale też miejscami mowa o pozwoleniach na pracę, zaostrzeniu w zasadzie zasad wjazdu do USA w celach zarobkowych, sprowadza się do tego, że to Amerykanie będą musieli zacząć wykonywać z powrotem prace, których obecnie by się nie podjęli ze względu na warunki płacy i pracy, a robili to imigranci. Konsekwencja? Obniżenie standardu życia wielu osób, albo gigantyczny wzrost płac w niektórych sektorach a co za tym idzie i cen. Jak to się ma do walki z inflacją w takim razie? Choć bardziej spodziewam się pierwszej opcji, czyli zrobienia z części Amerykanów taniej siły roboczej na poziomie imigrantów. Co zrobi jak okaże się, że Amerykanie nie podzielają jego entuzjazmu zastąpienia w niektórych pracach imigrantów? Chce ograniczyć przestępczość, mafie i inne nielegalne działalności, ale jednocześnie uwolnić np. kryptowaluty w zasadzie od jakiejkolwiek kontroli. To np. bardzo niefortunnie brzmi Ale dla jasności, chodzi o kupowanie amerykańskich rzeczy i zatrudnianie Amerykanów. To ostatnio nie wyszło tak jak miało wyjść. Jest też sporo innych, że jak czytam, to widać albo skręcanie do mocnego nacjonalizmu (przemysł, zatrudnienie), albo do bardzo konserwatywnych wartości zapominając o mocno zakorzenionej już w USA różnorodności i mam tu na myśli np. różnorodność religijną. Dlatego do wielu z tych zapisów jak pisałem, odnoszę się na zasadzie "zobaczymy co będzie".
  5. Większością głosów. Tak. Ale to nie oznacza że wybrała go większość uprawnionych do głosowania. Jeżeli na przykład z miliona uprawnionych do głosowania zagłosowało 500 tysięcy i z tych 500 tysięcy 51% zagłosowało na kandydata A, a 49% na kandydata B, to czy kandydata A poparła większość społeczeństwa? Nie. Poparło go 255 tys. osób, czyli niewiele ponad 1/4 a tylko dlatego że połowa uprawnionych miała gdzieś kto zostanie wybrany. Wtedy taka obojętność jest po prostu uznawana za ciche przyzwolenie na wszystko, co paradoksalnie jest najgorszą formą głosowania czyli brak oddania głosu. W przypadku gdy do wyboru faktycznie jest tylko dwóch kandydatów, to ta niegłosująca część społeczeństwa może być jednocześnie głosem cichej akceptacji, albo sprzeciwu ze względu na brak większego wyboru. Dlatego tu ważna jest informacja o frekwencji, żeby w ogóle móc dyskutować na temat tego czy wyboru dokonała jakaś znacząca część społeczeństwa. Taki urok systemów wyborczych. Tak samo u nas. O wyborze konkretnej partii lub koalicji w zasadzie decydowało 20-25% społeczeństwa w odniesieniu do ogółu uprawnionych.
  6. @Maciek. zgoda, tylko problem w tym, że żadna z tych grup, czyli tęczowa Ameryka jak i ta jak to określiłeś "stara rasistowska i konserwatywna" nie stanowi samodzielnie większości społeczeństwa. Patrząc na dotychczasowe frekwencje, które w wyborach prezydenckich wahają się od 51 do około 63%, to temat tak na prawdę zwisa znacznej części obywateli. Czekam na jakieś konkretne informacje o frekwencji wyborczej, wtedy będzie wiadomo czy wynik faktycznie pokazuje że USA idą w kierunku "starej Ameyrki", czy po prostu wynika z tego, że coraz więcej ludzi ma dość obu stron i nie głosuje wcale. Taka sytuacja powtarza się przecież i u nas co jakiś czas, gdzie ludzie nie idą na wybory, po czym narzekają, że wygrali ci czy tamci. To jest jak z badaniami opinii czy sondażami. Im większa grupa tym bardziej wiarygodny obraz. W wyborach im więcej ludzi weźmie udział, tym większy ogląd na faktyczne poglądy społeczeństwa. W USA jest ten problem, że masz w zasadzie tylko dwa wybory, albo demokraci, albo republikanie. Jeżeli jedni i drudzy idą w skrajności, to część obywateli, która skrajności nie popiera nie pójdzie głosować. Niektórzy może się zdziwią, ale np. osobiście uważam, że George W. Bush nie był złym prezydentem, choć nie popieram tego co zrobił militarnie i jak to wpłynęło na stosunki międzynarodowe z kilkoma krajami w Europie. A jednak był prezydentem z ramienia partii republikańskiej i to tej części konserwatywnej. Jedyne czego się obawiam właśnie w prezydenturze Trumpa, to tej strony konserwatystów, która przejawia się dziwnym zamiłowaniem do działań militarnych, tak jakby właśnie rozwiązaniem była tylko siła. No ale zobaczymy.
  7. @kubikolos rozumiem że nie potrafisz napisać nic normalnego nie atakując innych wprost?
  8. Uwierzę jak zobaczę. Póki co jestem w tej kwestii sceptyczny.
  9. Nie, to Wy dalej (źle się wyraziłem, chodzi ogólnie o osoby brnące w skrajności po obu stronach) nie czaicie że opieracie cały swój obraz na totalnych skrajnościach. Sami nie raz piszecie, że głosują ludzie, którzy mają gdzieś to czy tamto i dokładnie tak jest. Napchano obie strony skrajnościami i próbuje się wmówić która skrajność lepsza. To samo zaczyna się dziać u nas. Dlaczego? Bo skrajnie podzielone społeczeństwo bardziej omotać i w razie czego łatwiej podjudzić do czegokolwiek. Ludzie się żrą między sobą o byle gówno a oni się tylko cieszą przerzucaniem władzy między sobą. Co jak co, ale po kilkunastu latach prób tworzenia czegoś takiego u nas na scenie politycznej, liczyłem na to, że jest w Polsce mniej naiwnych ludzi, którzy w to wierzą.
  10. Nie no w tym wszystkim wielu zapomina o prostych faktach. Ile to tutaj narzekania było, że Polska wydaje pieniądze których nie ma na uzbrojenie. Co mówił Trump? Że USA nie kiwnie palcem w stronę krajów NATO, jeżeli ten kraj nie będzie wydawał co najmniej 3% PKB na obronność. Polska właśnie to robi i odczuwamy efekty tych zwiększonych wydatków już od 2 lat. Ponadto jaki Trump ma plan na zakończenie wojny w Ukrainie? Zastanawiał się ktoś w ogóle nad tym jakie ma opcje? Co? Postawi ultimatum Ukrainie że albo oddadzą putinowi to co ten chce, albo skończy się wsparcie? Jak tak to wraz z tymi 3% PKB na obronność to jest jasny znak dla imperialistów takich jak putin, żeby się nie zatrzymywać tylko na Ukrainie. Jak jest inna opcja, to chętnie się zapoznam. Jak nie wiadomo, znaczy że ludzie w przypadku Trumpa też uwierzyli po prostu w czcze gadanie.
  11. I co? Trump cudownie magiczną różdżką zlikwiduje wszystko? Chyba że wojną.
  12. chyba że ktoś woli oryginał, który faktycznie jest utworem żałobnym
  13. Jak forum technologiczne, to niech będzie tematyczny utwór z tekstem wygenerowany w całości przez AI Koniec i początek.mp4
  14. Kilka skrzynek faktycznie zostało podpalonych, ale większość kart ma zachowane numery identyfikacyjne. Z racji tego że to było głosowanie korespondencyjne, to po numerach można dojść pod jakie adresy zostały wysłane karty. Te osoby dostaną kolejne zestawy do głosowania i możliwość ponownego oddania głosu. https://edition.cnn.com/2024/10/29/us/ballot-box-fires-what-we-know/index.html
  15. A wspomniał o tym, że jest portal https://wyborcza.pl/ i to on stanowi elektroniczną wersję gazety wyborczej? Z resztą wszystkich trzech właścicielem jest Agora. @kubikolos no z tym biologicznym mężczyzną rodzącym dziecko to też ostre przegięcie lewicy. Już dawno mówiłem, że żadna skrajność nie jest dobra. Ogólnie przy takim określeniu chodzi o osobę, która urodziła się płci żeńskiej, ale z pewnych względów rozwojowych nie akceptuje płci, z którą się urodziła, nie utożsamia się z nią i nie jest to wynikiem ani wychowania ani "widzimisię". Takie przypadki są i takie osoby zdarzają się, choć bardzo rzadko. Wtedy owszem, w pewnych okolicznościach może dojść do sytuacji, w której taka osoba wewnętrznie odczuwając się mężczyzną, ale mając ciało kobiece, zajdzie w ciążę. Tylko nie wybiegałbym ze stwierdzeniem, że w takiej sytuacji biologiczny mężczyzna rodzi dziecko. Nie, z punktu widzenia biologii o płci decyduje genetyka, która przekłada się na zbiór konkretnych cech.
  16. Nie, każdy wcześniej musi zostać zarejestrowany. Tu już gdzieś przewinęła się ta mapka, ale chyba została usunięta. Każdy głosujący musi zostać zarejestrowany. Jeżeli w danym stanie nie ma konieczności potwierdzania tożsamości przy głosowaniu, to głosuje się na karcie tymczasowej do której urzędnik z komisji wyborczej musi zweryfikować tożsamość w ciągu 3 dni. Zatem nie ma tak, ze sobie wezmą kogokolwiek, natrzaskają głosów i te głosy przejdą. Weryfikacja tożsamości głosującego i tak następuje, tylko nie wszędzie bezpośrednio przy urnie. Jest niewiele okręgów, które pozwalają na akceptację takiej karty tymczasowej i jej potwierdzenie wyłącznie na podstawie oświadczenia osoby z komisji, która poświadcza, że ten co zagłosował jest wyborcą zarejestrowanym w danym okręgu. Tylko wtedy cała odpowiedzialność spada na takiego urzędnika.
  17. LeBomB

    Windows 11

    Instalacja z obejściem posiadania TPM 2.0? Jak tak to bardzo możliwe że tam pojawił się błąd. Ogólnie nie wiem co MS wykombinował, ale jak nie ma fizycznego modułu TPM na płycie głównej, to odniosłem wrażenie, że system tworzy moduł wirtualny, w którym przechowuje certyfikaty i nie mam zielonego pojęcia gdzie. Dlaczego tak uważam? Bo sam takiego modułu nie posiadam, a po aktualizacji BIOSu wywalił mi błąd na certyfikatach podpiętych do służbowego konta MS (używanego tylko do aplikacji nie do logowania w systemie). Zgłaszany błąd był właśnie jako błąd poświadczeń w module TPM. Wiązało się to z koniecznością ponownego przelogowania się kontem służbowym w usługach MS i ponownej instalacji niektórych z nich. Gdybym używał tego konta do logowania się do systemu, to musiałbym dostać się z drugiego konta i zrobić czyszczenie TPM, co w zasadzie wywaliłoby konto użytkownika, którego dotyczyły certyfikaty. Podejrzewam, że za którymś razem to naprawią, żeby to się nie zdarzało, ale obecnie to nie pierwszy raz gdy z tym się spotykam. Na jednym z komputerów założenie hasła do logowania na koncie lokalnym, po ponownym uruchomieniu wywaliło całkiem możliwość zalogowania się. Trzeba było dostawać się pokrętną drogą do systemu, tworzyć drugie konto administratora i zerować hasło logowania. Potem właśnie też był błąd związany z TPM. Edit: na tym drugim kompie po wyczyszczeniu modułu TPM wywaliło licencję na MS365, trzeba było kombinować żeby ją ponownie przypisać
  18. @Pitt_34 a mówimy o stanowiskach czy o wiarygodności danych osób? Sam wstawiłeś artykuł sugerując, że pewne osoby są niewiarygodne właśnie poprzez pośrednie powiązania sprzed lat z rosją. Zatem pokazuję Ci, że takie grzebanie i tym samym podważenie wiarygodności można wykonać np. do jednego z autorów tegoż artykułu i tak można sobie dłubać praktycznie o każdym i idąc tym kluczem podważyć znaczną większość. Edit: a gdzie w artykule zalinkowanym przez Ciebie jest informacja o współpracy Stróżyka z fsb? Mowa o rektorze Uniwersytetu w Siedlcach i nie bezpośredniej współpracy z fsb, a o umowach m.in. z uczelniami białoruskimi i rosyjskimi (które osobiście uważam, że powinny zostać zerwane po agresji rosji na Ukrainę). Tam wspomina się, że te uczelnie z którymi są podpisane umowy szkolą ludzi z fsb. Edit 2: i to powołują się na informacje z 2018 roku.
  19. No i właśnie. Kto ustala jakie wzorce są dobre jakie złe? Rodzic, społeczeństwo, jakieś organizacje/instytucje/grupy ustalające normy społeczne? Jak rodzic, to skąd wiadomo czy są to dobre wzorce? Jak rodzic pokaże że kradzież w pewnych sytuacjach jest ok, to jest to dobry wzorzec? Z punktu widzenia takiego rodzica może taki być, z punktu widzenia społecznego i prawa taki jest? Jak wzorce ustala społeczeństwo czy organizacje/instytucje/grupy, to kto w takim razie ma realny wpływ na dziecko w pewnych kwestiach? To jak tak grzebiemy, to czy jak Cenckiewicz miał za promotora pracy magisterskiej profesora, który do 1980 roku był w PZPR to też się liczy jako wątpliwa wiarygodność? Jak dalsze stopnie naukowe zdobywał na UKSW, który w swoim dokumencie z 2014 roku https://monitor.uksw.edu.pl/docs/download/ecd2895da8c5a8d068b269b69d03e920 wyraźnie wskazuje: to też świadczy o wątpliwej wiarygodności? Na prawdę, nie dajmy się zwariować, bo na większość osób da się jakieś tego typu informacje wyciągnąć. Jak chcieć się tak czepiać, to większości Polaków można od razu zarzucić że ma korzenie austriackie, niemieckie czy rosyjskie, bo to będzie wynik choćby rozbiorów, ale i wielu różnych wydarzeń na przestrzeni wieków, które spowodowały wymieszanie się genów różnych narodów. Zatem kim jest prawdziwy Polak? Osoba "genetycznie czysta" czy ktoś kto utożsamia się z krajem i narodem? No dokładnie. Niech sobie będą takie postacie jako jakaś dodatkowa opcja, ale nie wciskane na siłę "zamiast". To jakieś ogłoszenie zbioru pomarańczy czy coś? Ja wiem że dużo zależy od światła, ale mimo wszystko nikt w jego sztabie nie potrafi tego ogarnąć?
  20. Znaczy że mój odtwarzacz MP3 sprzed 15 lat nie powinien już mieć prawie żadnych danych, prawda? Dyski jeszcze na IDE które mam w pudle też dawno powinny utracić dane skoro przeleżały jakieś 20 lat? Pytam, bo wszystkie działają bez problemu i nie wykazują oznak utraty danych. Zatem od czego to zależy i jak to się objawia? Problem to mam z płytami nagranymi 20 lat temu Co do osobnej obudowy to się zgadzam. Większa wygoda i bez problemu można podłączyć nawet bezpośrednio do kompa w razie czego. Dyski w obudowach zewnętrznych mają czasem swoje złącze lutowane w elektronikę i takiego dysku się łatwo nie przełoży do innej obudowy czy nie podepnie przez SATA do kompa.
  21. @MasterBlaster yhm, nie zgadzam się z Twoją opinią, to znaczy że to tylko wymysły, jestem propagandystą i można mnie obrażać Napisz wprost, że chcesz dywagacji wyłącznie o zgodności z Twoimi poglądami i jakakolwiek merytoryka i w ogóle dyskusja Cię nie interesuje. Zapytałeś w jaki sposób Korwin nie szanuje kobiet, dostałeś konkretny cytat jego słów. Dopytałeś zatem w jaki sposób opisywanie rzeczywistości sprawia że jest przeciwnikiem kobiet. Dostałeś odpowiedź, która przedstawia mój pogląd, jak jak odbieram jego słowa i co ja o tym sądzę. W odpowiedzi potrafisz tylko obrazić. No super dyskusja...
  22. @MasterBlaster dostałeś odpowiedź w pierwszych 2 zdaniach.
  23. @MasterBlaster to nie jest opisywanie rzeczywistości, tylko budowanie chorego przekonania na podstawie wybranych zagadnień z biologii. W takiej formie to jak najbardziej pewna forma ataku i sprowadzania kogoś do istoty gorszej. Kobieta jest tworem gorszym, który nie zasługuje na pewne prawa "bo biologia". Nie. Kobieta jest również człowiekiem i zarówno mężczyźni jak i kobiety są biologicznie przystosowani do pewnych zadań natury biologicznej. Tu mowa o aspektach społecznych i o wiedzy, w których biologia nie ma odniesienia 1 do 1. Czy kobieta jest stworzona do noszenia ciężarów i ciężkiej pracy fizycznej? Biologicznie nie, bardziej do tego są stworzeni mężczyźni. To fakt biologiczny. Czy to wpływa na to, że kobieta nie jest w stanie ogarnąć mechaniki jaka rządzi przenoszeniem ciężarów? Nie. Jest w stanie to ogarnąć jeżeli ma odpowiednie zdolności, które nie zależą już w takim stopniu od biologii. Zatem mówienie, że kobiety nie interesują się polityką nie oznacza że nic o niej nie wiedzą. Lecz już jak tak bardzo chcesz wkręcać w to biologię, to kobieta powinna dokonywać wyborów najbardziej bezpiecznych, bo ma wrodzony instynkt obrony potomstwa, rodziny.
  24. To jak kogoś interesuje to na steam Dziedzictwo Hogwartu jest za niecałe 81 zł jeszcze przez 4 i pół godziny.
  25. A, czyli mówienie "jestem przeciwny prawom wyborczym kobiet" i sprowadzanie kobiet w wieku do 55 lat wyłącznie do roli osoby, która nie jest w stanie podejmować racjonalnych decyzji wyborczych i tym samym do 55 roku życia wykluczać ją z części praw jest ok i zgodne z rzeczywistością? Tak samo mówienie, że 15 latek jest inteligentniejszy od swojej matki Tu oczywiście burza hormonów w ciele 15-latka, które w wielu przypadkach sprowadza się do totalnego braku racjonalnego myślenia nie ma wpływu na podejmowanie racjonalnych decyzji? No wybacz, ale tutaj to mnie rozbawiłeś mocno.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...