Skocz do zawartości

LeBomB

Użytkownik
  • Postów

    1 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LeBomB

  1. @huudyy rusza mnie i rozumiem zarówno Twoje podejście jak i @Camis ale niejednokrotnie już widziałeś jakie tu prowokacje się odbywają. Wyłącznie zwracam uwagę na to by nauczyć się rozróżniać prowokację od wymiany poglądów. Sam jeszcze daję się w nie wciągać i długa droga przede mną by się nauczyć ignorować pewne zaczepki, a może mi się to nigdy do końca nie uda, nie wiem. Wiem natomiast, że są tutaj ludzie, którzy wypowiadając swoją opinię koniecznie muszą przy niej kogoś zaczepić by go sprowokować do dyskusji i tego po prostu należy unikać.
  2. @VRman masz skrypt stworzony przez @wowo89 który wiele ułatwia. Możesz też po prostu korzystać z tego co jest wbudowane w system, tylko skonfigurować to pod swoje wymagania. Używam OneDrive jeszcze od czasów gdy MS tworzył smartfony Nokia i w zasadzie większych problemów z tą usługą nie miałem.
  3. Dajecie się bez sensu prowokować, a rezultat będzie taki, że komuś skończy się cierpliwość i poleci kolejny wątek, zamiast indywidualnych konsekwencji. Polecam sobie odpuścić, komuś w końcu się znudzi.
  4. Kometa z silnikiem diesla albo na "wungiel"
  5. To co miałeś synchronizowane ze wszystkich folderów użytkownika zależy od ustawień OneDrive. Domyślnie dokumenty są synchronizowane. Teraz zależy wszystko od tego co miałeś ustawione. W pierwszej kolejności zaloguj się na swoje konto OneDrive przez przeglądarkę i sprawdź folder kosz, czy te pliki jeszcze tam są. Jak są to możesz je stamtąd odzyskać. Jeśli nie ma, to jak miałeś ustawione "przechowuj również na urządzeniu" to możesz spróbować programów do odzyskiwania danych.
  6. Butelkomat wolnostojący wygląda tak (może mieć obecnie inne oklejenie, podobne do tego z następnego zdjęcia) i te mogą być zlokalizowane w sklepie gdzieś wewnątrz przy kasach lub przy wejściu. Tak natomiast może wyglądać butelkomat umieszczony w osobnej wiacie lub osobnym pomieszczeniu znajdującym się z boku sklepu lub z tyłu do którego jest osobne wejście.
  7. Widzisz, dałem Ci po prostu link, w którym sam Lidl twierdzi, że we WSZYSTKICH Lidlach W CAŁEJ POLSCE są już butelkomaty. Zatem jeżeli gdzieś nie ma, miej pretensje do Lidla i im to zgłoś, skoro to co napisali okazuje się kłamstwem, a nie robisz sobie osobiste wycieczki w moją stronę. W tych, do których ja chodzę lub mijam są, tylko trzeba iść z boku sklepu i tam jest osobne pomieszczenie z butelkomatem.
  8. @Cappucino hmmm, to napisz do Lidla że kłamią na stronie? https://www.lidl.pl/c/zwrot-butelek/s10014601
  9. @Camis w kwestii motoryzacji i konkurowania z Chinami, oczywiście humorystycznie
  10. Nie mówię że jest idealnie, za to odnoszę wrażenie, że chcesz tymi artykułami udowadniać, że jest tragicznie. Nie jest ani tak, ani tak. W skali ogólnokrajowej jest po prostu średnio i powinno być lepiej. Tylko że to zupełnie inne zagadnienie. 50% ludzi w Polsce zarabia poniżej 6882,80 zł brutto bo tyle wynosi mediana zarobków. Wg danych GUS około 3,1 miliona osób zarabia najniższą krajową, czyli 4666 zł brutto. Wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela, to najniższe, to 5153 zł brutto, więc nie zarabia najniższej krajowej, choć tak, zgadzam się że dalej mało. Zgadzam się też z tym, że nauczyciel w świetle wszystkich przepisów wprowadzanych w ostatnich niemalże 20 latach stracił swój autorytet, co też jest moim zdaniem złe. Braki kadrowe wśród nauczycieli zawodowych też są konsekwencją reform i pewnych trendów z ostatnich kilkudziesięciu lat, bo "idź do liceum i na studia, bo papier ważny", "idź co najmniej do technikum, bo zawodówka to dla tych, co mają najgorsze stopnie" itd. Teraz nagle się okazuje że po zawodówce czy technikum osiągasz więcej przed 30 r.ż. niż po liceum i studiach i jako osoba z wiedzą techniczną masz szansę na znacznie lepsze zarobki i pracę, a dokształcić się można później, w trakcie by np. móc awansować, więc tacy ludzie nie garną się do nauczania, bo i po co, sama kasa ich nie zachęci. Jak pisałem, całokształt zawodu nauczyciela i szkolnictwa to temat rzeka i ma wiele bolączek, ale nauczyciele ogólnie nauczyli się narzekania tak samo jak górnicy i kilka innych grup zawodowych, bo wtedy mają większe prawdopodobieństwo że wywalczą więcej. Tylko teraz zobacz, ok, dajmy pensję podstawową 10 tys. zł brutto, ale zabieramy część przywilejów i ustalamy np. 30 godzin pracy tygodniowo. Będzie zaraz narzekanie że wchodzą w 2 próg podatkowy, że za dużo pracy, że jak to bez przywilejów itd. ZAWSZE coś będzie nie tak. Tylko że to dalej inne zagadnienie niż to o czym mowa. Fragment który przytoczyłem pochodzi z karty nauczyciela. Ale tak, Ty masz swoją opinię, ja mam swoją. Ty uważasz że moja jest bzdurą, ja uważam że nie. To chyba jest wystarczające Bez przesady.
  11. Ok, jasna sprawa, tylko z drugiej strony uważam, że nauczyciel dopełniając wszelkich formalności wynikających z obecnych przepisów może stwierdzić że zrobił wszystko czego od niego wymagano na obecny stan prawny. Wtedy jak się coś stanie to pozostaje przerzucanie się odpowiedzialnością w sądzie, a to już wiadomo jak wygląda. Będzie papier przeciwko słowu.
  12. Wiem czym jest średnia w przypadku nauczycieli i znam takich co zarabiają blisko tej średniej. Zgadzam się z tym, że przy obecnym stanie prawnym i odpowiedzialności to i tak mało, ale z drugiej strony pamiętajmy o ilości godzin za które to jest liczone, o tym, że czasy też się zmieniły i nauczyciele pewne rzeczy już też wykonują inaczej niż kiedyś. Że wielu pracuje w różnych placówkach i im się to jednak opłaca. No i tak jak mówiłem, do tego są różne przywileje. O świadczeniu kompensacyjnym słyszałeś? W której pracy ci oferują możliwość odejścia na coś w rodzaju wcześniejszej emerytury, jeżeli masz 30 lat stażu, w tym 20 w zawodzie na co najmniej 1/2 etatu? Masz trzynastkę wynoszącą 8,5% rocznych dochodów. Jak uczysz na wsi to masz dodatek wiejski 10%. Jak rozpoczynasz pracę masz świadczenie na start 1000 zł. W olbrzymiej ilości zawodów zlikwidowano dodatek za pracę w warunkach szkodliwych czy szczególnych. Tu dalej jest. Wiem że część z wymienionych dodatków składa się na średnią pensję, ale w ilu zawodach w ogóle takich rzeczy nie ma, a ludzie też nie zarabiają kokosów. @Henryk Nowak to że w Poznaniu nie znasz takich nauczycieli nie sprawia, że nie ma takich nigdzie. Jak pisałem, znam takich co zarabiają blisko średniej i czy to dowód na to, że wszyscy tak zarabiają? Też nie. Natomiast sytuacja zarobków nie jest aż tak dramatyczna jak próbuje się ją przedstawiać. Jak tak jest, to gdzie są fale odejść? @ibizpl Prawo w tej kwestii jest jasne https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/przeciwdzialanie-zagrozeniom-przestepczoscia-na-tle-seksualnym-18316848/art-21 Muszą sprawdzić w rejestrze i otrzymać papier s KRK. Wrzucają to do akt i od tego momentu są kryci, bo spełnili wymogi prawne. Reszta co się wydarzy i obowiązki o których piszesz nie są na tyle jednoznaczne, żeby nie można się było przerzucać odpowiedzialnością i jej zbyć z siebie. Natomiast proponowany kierunek zmian idzie w stronę poniesienia odpowiedzialności za zbyt małe działania w tym kierunku i tylko tak jak pisałem, powinny być określone odpowiednie narzędzia do tego, bo z tym się zgodzę, że w ustawie ich zabrakło.
  13. Moim zdaniem w obecnym systemie zwalnia, bo daje glejt, że oświadczenie w sądzie daje wg rozporządzenia na tyle mocną podkładkę, że jest wystarczające by spełnić wszelkie formalności.
  14. Nie. To co wkleiłem to są średnie zarobki, a to co Ty podałeś to jest wynagrodzenie minimalne, gwarantowane przez rozporządzanie. Dokładnie o to chodzi, że zaświadczenie w tym momencie to glejt, który spycha odpowiedzialność i jakiekolwiek inne sprawdzenie. Dlatego wprowadzając taką poprawkę szkoły i nauczyciele powinni dostać inne narzędzia by taką osobę móc sprawdzić, czy lepiej poznać. Chcesz być jako rodzic opiekunem na wycieczkach, na początku roku zgłaszasz się, sprawdzają cię na różne sposoby i przechodzisz podstawowy kurs. W całym tym przygotowaniu może też w jakimś stopniu uczestniczyć psycholog, policja itp. Wtedy przy tak różnych opiniach byłaby większa prewencja, że ktoś taki nadaje się do takiej funkcji. Jeżeli obecne rozwiązanie jest jeszcze dziurawe, to tak, tu się zgadzam, natomiast samo założenie, że papierek nie może być głównym "zabezpieczeniem" interesów i sprawy, to tu jestem za zmianami.
  15. Kompletnie nie rozumiesz o co chodzi... Owszem, szkoła odpowiada za bezpieczeństwo dziecka. Jednym z takich zabezpieczeń szkoły jest właśnie taki papierek. Obecnie wystarczy że szkoła taki papierek od takiego delikwenta pozyskała i jest kryta. Po zmianie tych przepisów posiadanie takiego papierka już ich nie kryje. Obecnie może dyrektor wyjść i powiedzieć, że dopełnili wszelkich formalności jakie wymagają przepisy, zapewnili wszystko co trzeba, nie wiedzą co się stało, że się stało. Po takie aktualizacji w taki sposób już się nie da wymigać, bo papierek pisany na kolanie byłby niewystarczający. Tylko tak jak pisałem wcześniej, należałoby dać szkole prawo do szerszej weryfikacji takich osób.
  16. No serio, czytaj co piszę... napisałem przecież już dwa razy, że szkoła powinna mieć dalej prawo wymagać takiego dokumentu.
  17. No i sprawdza ktoś czy to nie stary komunista, który będzie indoktrynował dzieci propagandą z PRLu, albo stosował metody wychowawcze jakie na nim stosowano? Nie, bo ma papier...
  18. @Henryk Nowak https://www.prawo.pl/oswiata/podwyzki-dla-nauczycieli-i-budzet-na-oswiate-w-2025-r,524269.html Ja wiem, że nauczyciel nie jest obecnie łatwym zawodem, ale nie jest tak, że nikt im nie wychodzi na przeciw z różnymi rozwiązaniami. W której pracy możesz wziąć roczny urlop płatny na podreperowanie zdrowia nawet przy wypaleniu zawodowym? Czy na przykład spawacz taki dostanie? Czy dostanie dodatek za pracę w warunkach szczególnych czy uciążliwych? Temat rzeka, od ilości godzin po przywileje, gdzie jedne owszem są słuszne, ale są też takie, bez których mogliby funkcjonować.
  19. Oczywiście że się zmienia i na to nawet zwracała uwagę rzecznik praw dziecka, ze chce się przerzucić większą odpowiedzialność na placówkę i nauczycieli. Proste pytanie. Jakbyś miał oddać swoje dziecko komuś pod opiekę na 2-3 dni, to wolałbyś, żeby opiekunów wybierał papier z sądu, czy ktoś kto zna Ciebie, Twoje dziecko i potencjalnych kandydatów? Bo obecnie można to załatwić pierwszą opcją i mieć wywalone.
  20. No i właśnie o to chodzi, że to minimum spełnia wymogi ustawy i po robocie, a jak coś się wydarzy, to od strony formalnej wszystko się zgadzało. Może jaśniej: (tu też @ibizpl w odpowiedzi do "jedno nie wyklucza drugiego") Obecnie taki papier załatwia sprawę. Wychowawca może wziąć takiego rodzica tylko na tej zasadzie "bo ma papier". Jakby się coś działo, formalnie wszystkie wymogi zostały spełnione i wszyscy mogą się wymigać, bo "był papier". Oskarżony i osądzony będzie co najwyżej sprawca, będzie kontrola z kuratorium, będą pogadanki i szkolenia, dalej wystarczy tylko "papier", by spełnić wymagania formalne. Wiem, że to nie wyklucza innych działań jakie można podjąć, ale większość i tak chce spełnić jedynie formalne minimum, bo takie zrzuca już właśnie odpowiedzialność. Szkoła formalnie spełniła wymagania. Natomiast w przypadku proponowanych zmian zmusza się ludzi do myślenia i odpowiedzialności (dlatego chyba taki opór). Jak szkoła chce to dalej może wymagać takiego zaświadczenia, ale musi również podjąć inne działania by być pewnym że taka osoba nie jest "czysta tylko na papierze", bo bierze pełną odpowiedzialność. Przecież za takie rzeczy bierze się najczęściej wychowawca, który jednak w jakimś stopniu rodziców poznał, szczególnie jeśli chodzi o podstawówki.
  21. Ale zrzuca odpowiedzialność. To jest zasadnicza różnica. Beznadziejna analogia... Jak chcesz porównywać, to tak jakbyś na TIRach wymagał jedynie prawka dowolnej kategorii uznając, że ktoś umie jeździć i nie wymagał badań psychotechnicznych. Ma papier, więc może jeździć. Co do informacji o oświadczeniu, to właśnie dlatego poprzednio napisałem że: Bo to jest główna luka w przepisach, którą szybko dałoby się załatać i mam nadzieję, że to zrobią. Pozostałe argumenty, które sprowadzają się i tak do zasłonięcia się papierkiem w każdej wątpliwej sytuacji są moim zdaniem po prostu złe i prawo za nimi stojące wymaga zmian. Obecnie jak masz taki papierek, to szkoła może w wielu przypadkach "umyć ręce", bo oni zrobili to czego prawo wymaga. A. Wszystko jasne. Nie zgadzam się w jakiejś opinii, to znaczy że fanatyk peło... masakra...
  22. @Henryk Nowak ale właśnie cały czas pozostaje kwestia czy został za coś skazany. Wszystko sprowadza się do tego, że dajesz taki papier i z głowy, podkładka jest, nikt się nie może czepić, nawet jak ktoś wie, że taka osoba nie powinna jechać. Widziałem już takie dyskusje, wiele kończyło się właśnie "ale jest papier". Według mnie właśnie przekazanie większej odpowiedzialności na placówkę, a nie "na papier" jest minimalizowaniem ryzyka, bo dopiero gdy ktoś konkretnie za coś odpowiada, to ludzie zmieniają podejście.
  23. To dowiedz się jeszcze, że takie akrobacje na niższych pułapach organizuje się wyłącznie równolegle do publiczności. Zatem nie, nie byłoby kuli ognia zmierzającej w ich kierunku. Byłem na tych pokazach wielokrotnie. Strefa widzów jest równoległa do pasa startowego i to w odległości większej niż zalecana. Prócz akcji z wodą pitną jaka miała miejsce 2 lata temu, to pozostałe elementy organizacyjne jak na tak dużą imprezę były bardzo dobre. Co do rajdu, no to sorry, sam pisałeś, że tam się lepiej da zabezpieczyć niż pokazy lotnicze, po czym sam dajesz cytat, że jednak nie, bo zawsze ktoś może coś spierniczyć organizacyjnie... no bo kto pozwolił tym ludziom tam przebywać? Kto nie dopilnował tej strefy?
  24. @209458 no dokładnie. Dlatego była propozycja, by nauczyciele i szkoły były odpowiedzialne za to, kogo biorą jako dodatkowych opiekunów na wycieczki. Tak to teraz wystarczyło pokazać papiery i git, w zasadzie jeszcze można się było wykłócić o uczestnictwo jak się miało papiery, a to i tak nie gwarantowało tego, że taka osoba nie jest po prostu jeszcze złapana za taki czyn. Kto wtedy by poniósł odpowiedzialność? NIKT, bo przecież był papier. @ibizpl a co jak szkoła weźmie rodzica, który ma papier, że nie jest przestępcą seksualnym, nie jest pedofilem, ale po prostu się do tego nie nadaje z innych względów? Np. bywa agresywny, ma wybuchy złości, agresji itd.? Nic, bo przecież ma papier, który okazuje się nic nie warty. Natomiast w przypadku zrzucenia odpowiedzialności na szkołę, dyrekcję i pedagogów, będą musieli zadbać o to, żeby brać na takie wycieczki ludzi zaufanych, co do których są odpowiednio pewni na tyle, na ile taką osobę znają. Tylko powinno im się dać wtedy również możliwość dodatkowo wymagania takiego papierka, ale nie powinien on być ostatecznie rozstrzygający w sprawie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...