LeBomB

Powodzenia w regionalizacji zatem Edit: przypominam tylko że chociażby nie wszystko da się wydobywać, przetwarzać i produkować w danym kraju czy regionie. Owszem, niektóre elementy da się przenieść z powrotem do USA czy ogólnie np. do Europy, ale to są inwestycje, które będą musiały się zwrócić. Koszty koszty koszty, które producenci przerzucą na klientów.

@trepek mam nadzieję, że to żart/sarkazm/ironia

Wiem że nie dotyczą usług, przeczytaj jeszcze raz co napisałem. @GordonLameman zrozumiał o co mi chodziło, że chodzi o infrastrukturę, która jest rozbudowywana przy pomocy urządzeń nabywanych z zewnątrz, które teraz będą dodatkowo oclone, co podniesie koszty. @GordonLameman jeżeli jest jak piszesz to ryzyko wzrostu cen maleje, ale mimo wszystko jakiś wpływ sytuacja może mieć.

Mnie zastanawia jeszcze jedno. Jak cła wpłyną na koszty usług. Bo jeżeli USA np. serwery czy elementy do nich sprowadza z krajów objętych cłami, to taki MS, Netflix, Amazon i wiele innych firm świadczących płatne usługi, podniesie ceny by pokryć dodatkowe koszty.

Tak w ogóle w całej liście krajów dla których zwiększa się cła nie ma rosji. Sprawdziłem jak wyglądała wymiana handlowa z USA rosja: https://ustr.gov/countries-regions/europe-middle-east/russia-and-eurasia/russia Idąc tokiem jakim poszedł Trump, to wychodzi rosja też ich okrada, bo importowali towarów za 3 miliardy dolarów, a eksportowali tylko za 0,5 miliarda.

Właśnie wszystko zależy teraz skąd dystrybutorzy krajowi będą sprowadzali produkty. Pisałem już o tym, że teraz jest szansa na dogadanie się z producentami by sprowadzać towary tak by nie przechodziły przez USA. Czyli na przykład jak kartę dla NV produkuje Tajwan, Singapur czy ktoś inny (nie sprawdzałem gdzie mają fabryki) to sprowadzać je bezpośrednio stamtąd, a nie dopiero po przejściu przez amerykańskie cła. W ogóle mówienie że jak import z USA był mniejszy niż eksport do USA i wynikająca z tego różnica opodatkowania cłami to jest okradanie USA to jest po prostu głupota. Cła w zasadzie to jest opodatkowanie własnych obywateli za to, że kupują za granicą. Cła służą obecnie wyłącznie zwiększaniu wpływów do budżetu, bo niektórych rzeczy nie da się produkować w danym kraju lub wymaga to niewspółmiernych inwestycji. Jedyne co te cła w tym momencie w USA zrobią, to będzie to ukaranie firm amerykańskich za to, że produkcję przeniosły za granicę.

Uwielbiam jak ludzie wierzą w to, że jakieś przepisy to spisek na wyciągnięcie kasy, a nie biorą pod uwagę tego, że dla korporacji to też okazja żeby ponarzekać i na tym zarobić. Wiele silników o pojemności do około 1,2l spełnia normę emisji. Ponadto powtórzę już nie wiem który raz, że kary za przekroczenie emisji dotyczą danego segmentu aut, a nie pojedynczych samochodów. Zatem jak masz ten sam model auta w wersji spalinowej, hybrydowej i elektrycznej to całość może wyglądać np. tak: spalinowe (S), hybryda (H), elektryczny (E) S - niech ma emisję 100 g/km H - 80 g/km E - 0 g/km Jak sprzeda się: S - 500 sztuk H- 300 sztuk E - 200 sztuk To średnia emisja dla całego modelu wyniesie 74 g/km przy 1000 sztuk łącznie sprzedanych aut. Warunek spełniony mimo iż połowa aut wprowadzonych na rynek to auta o większej emisji. Nawet jak zmienimy ilość na: S - 750 sztuk H - 200 sztuk E- 50 sztuk To dalej średnia emisja modelu wyniesie 91 g/km Czyli producent bez większych problemów mieści się w limicie i nie płaci nic.

Trump zaczął. Próbuje wmówić ludziom, że cło to okradanie kraju z którego ktoś coś importuje 🤣 Edit: Chce żeby spółki farmaceutyczne wróciły z produkcją leków do USA, zapominając, że większość aktywnych składników farmaceutycznych jest produkowanych w Indiach. Zatem jak nałoży cła na leki, żeby zmusić do powrotu produkcji leków to leki wzrosną o co najmniej 26%, a potem wzrosną o tyle żeby pokryć koszty inwestycji w fabryki leków w USA...

Wokół tych centrów już masa dezinformacji krąży, nawet tutaj temat się przewijał, że niby mają w nich imigranci mieszkać i takie informacje idą właśnie tam gdzie te centra się mają tworzyć, a ludzie nawet tego nie zweryfikują co to w ogóle za twór.

@crush znowu widzę, że jacyś "wy" Gdyby większość chciała skrajności, to czy w ichniejszym sejmie byłoby 11 różnych partii? Czy do utworzenia rządu wymagana byłaby koalicja 4 partii?

@TheMr. bo dla wielu odejście od jakichkolwiek niszczycielskich skrajności to będzie odejście od demokracji...

No popatrz, a wiele krajów utrzymuje w nieświadomości, bo podają jedynie część stanu swojego wojska, mając również stan niejawny. Co do stanu, to wcale nie oznacza, że mamy w tej sytuacji dawać jak na tacy dane co do jednego pocisku. Tym bardziej pewne liczby nie powinny być ot tak ujawniane i to w sumie bez konsultacji.

@Badalamann Czyli twierdzisz, że rosja mogłaby wiedzieć wszystko o naszym uzbrojeniu nawet gdybyśmy w tej kwestii całkowicie milczeli, a nie dowiedzieli się, że taka wizytacja będzie? To dalej nie zmienia faktu, że różne rzeczy mogły się wydarzyć. Owszem, zabezpieczenie całej podróży i wizyty pewnie jest bardzo dobre, ale ryzyka na 100% nie wyeliminujesz, a po prostu dobrą praktyką jest nie wsadzanie tylu ważnych ludzi do jednego środka transportu. Co jak co, ale my (jako naród) powinniśmy o tym wiedzieć najlepiej.

I przyjechali jednym pociągiem? Mądrze...

A czy ja napisałem o zaskakiwaniu obywateli? Nie. Chodzi mi w domyśle o przeciwnika. Co do stanu armii, to wiele krajów prócz tego co jest podane, ma również stan niejawny, gdzie oficjalnie nie wiadomo co to jest i ile. To że sobie jakieś kraje wywiadowczo to zdobędą to inna sprawa, ale mimo takich założeń i tak nikt się nie chwali co tam jest i ile. Czy my jako kraj mamy jakiś stan niejawny? Bo po tym jak otwarcie się mówi ile czego kupujemy, co się wydało, ile zostało to mam wątpliwości, a to właśnie jest element strategii, czyli posiadanie zapasów w postaci sprzętu i wyposażenia, o którym nie każdy musi wiedzieć.

Odróżniaj czym jest taktyka, a czym informacja strategiczna, bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego. @Badalamann i to też nie jest do końca dobre. Nie ma możliwości niczym zaskoczyć jeżeli wszystko się powie. Pewne dane są nieuniknione, ale konkrety dotyczące ile czegoś mamy, gdzie stacjonuje itp. to według mnie już za dużo powiedziane.

@Camis nie interesuje mnie co wiedzą a czego nie wiedzą. Istotne jest, że to jest potwierdzanie informacji, które zdobyli innymi kanałami lub które sobie oszacowali. Ponadto "dziś" mowa o ilości amunicji, a "jutro" będzie się upubliczniać plany strategiczne czy rozmieszczenie ukrytej infrastruktury? Chodzi mi wyłącznie o sam fakt, że pewne informacje nie powinny być aż tak jawne.

Grenlandia nie jest członkiem UE, jest jedynie autonomią Danii, która jest członkiem UE, zatem dalej pozostaje pytanie, czy byłby to atak na Danię czy jednak nie. Jak nie to tym samym nie byłby to atak na UE. Zawiła sprawa.

Sam w umowie ma zapisane, że kolejny etap jej wdrażania to zgodnie z prawem Ukrainy decyzja parlamentu. Chyba chodziło o to że parlament miał ustalić pewne formy związane z tym funduszem, na który miała iść kasa i parlament musi to przegłosować i nie wiem czy przegłosowali, bo na pewno były jakieś wątpliwości parlamentu co do tego układu. Głównie chodziło o to że kasa na ten fundusz z którego USA będzie sobie rekompensować wkład w wojnę, ma iść też ze sprzedaży pośredniej, w tym jak Ukraina np. tylko transportuje surowiec dalej, a nie wydobywa. Musiałbym odgrzebać pełną treść ostatniej umowy, bo jest dostępna online. Nie, ale to jest informacja strategiczna istotna dla naszego bezpieczeństwa.

Tego nie wiem, ale myślę że mogą wyłapać w mediach społecznościowych podejrzane konta właśnie w oparciu o ich nagłą aktywność lub że są nowe i ukierunkowane na danego kandydata, przedstawić to w formie obszernego raportu, a resztą zajmą się inne służby instytucje lub firmy, które będą miały za zadanie dojść czy to astroturfing lub inna metoda. @Camis jeżeli to nie jest kolejne niebezpieczne ale tylko gadanie, to atak na Grenlandię będzie atakiem na UE?

@GordonLameman Instytut Monitorowania Mediów o ile jeszcze istnieje lub jakaś firma/jednostka, która przejęła ich kompetencje?

Co nie zmienia faktu, że takie konta które pojawiają się nagle, albo które nagle stają się aktywne w mocno ukierunkowane treści są podejrzane i powinny być sprawdzane przez odpowiednie służby.

Sam zacząłeś od diagnozy i od pozycji "będę krytykował wszystko" Dostałeś link gdzie masz szczegółową dokumentację dotyczącą fabryki. To że taka dokumentacja nie jest dostępna "ot tak" to już nie moja wina. Dlatego masz masę doniesień medialnych o których możesz sobie poczytać sam, bo jak ci zacznę je wklejać, to znów wyłącznie skrytykujesz, bo albo źródło ci nie będzie odpowiadało, albo forma, albo że za dużo linków. Natomiast masz link do najbardziej rzetelnej platformy, bo skupionej wyłącznie wokół automotive i to po stronie branżowej.

@leelooo Masz https://www.marklines.com/en/global/9500 Tylko musisz mieć tam konto. Zadowolony? No i przecież mapy kłamią, wszystkie, nawet branżowe media kłamią i w ogóle na wszystkich stronach jest powtarzane to samo kłamstwo. Skoro ty tak czytasz innych, też przeczytałem co ty ciekawego miałeś do zaoferowania. Robisz coś innego oprócz krytykowania, obrażania innych, wrzucania obrazków, prowokowania i trollowania? Bo innych nawet jakkolwiek wartościowych treści w twoich 70 wypowiedziach nie znalazłem. A ton jest taki na jaki zasłużyłeś sobie swoim zachowaniem. Im bardziej prowokacyjne tym ton bardziej obojętny i odgórny. Kolejny przykład działania BYD Tajlandzka fabryka BYD powstała w 16 miesięcy, może zatrudnić nawet 10 tysięcy osób https://www.bydglobal.com/en/news/2024-07-04/BYD-Thailand-Factory-Inauguration-and-Roll-off-of-Its-8-Millionth-New-Energy-Vehicle Pracują w skali jakiej widocznie nie jesteś w stanie pojąć.

@leelooo A mapa satelitarna z postawionymi budynkami wystarczy? https://streetmap.pl/satelita/#34.39331,113.95912,13z To co widzisz zajmuje już powierzchnię około 10 km2 mapy google są nieco do tyłu https://www.google.com/maps/@34.389723,113.9260738,5122m/data=!3m1!1e3?entry=ttu&g_ep=EgoyMDI1MDMyNS4xIKXMDSoASAFQAw%3D%3D Też pewnie nie i kto tu kreuje się na malkontenta. Edit: ponadto na ten temat rozpisują się różne media na całym świecie. Wystarczy wyjść z roli obserwatora i się zainteresować, a nie siedzieć i czynić sobie teraz chamskie przytyki do wszystkich po kolei. Siedzieć i krytykować to każdy potrafi.