Trenażer to wahoo kick core, mam też pomiar inpeaka w lewym ramieniu, porównując pokazują to samo +/- 2w. Jeżdżąc na zewnątrz średnia moc po 90 minutach jazdy mam 200-215, więc wydaję mi się że ftp koło 230 będzie bliżej prawdy niż 255.
Co do szosy to chciałbym właśnie coś porządnego, koło 20k. Giant tcr advanced pro 1. Plusy, lekka waga i pomiar mocy dwustronny. Minus to koła hookless. Do wiosny mam jeszcze sporo czasu na czytanie opinii na forach i doświadczeń z nimi. Wysokich ciśnień i tak bym nie miał, strzelam w opony 28-30mm, więc pewnie 4-5 bara. W gravelu mam hookless i tubeless, ale to jednak co innego i ciśnienie 2 bar.
Mieszkam na jurze, gdzie sporo podjazdów 10-15%, a i takie +20% asfaltowe się zdarzają. Więc o aero nawet nie myślę. Kolejna zagwozdką, to twardsze przełożenia na szosie. Zwykle widzę 36 przód, 34 tył. W gravelu obecnie 40 przód, 45 tył i z tego najniższego przełożenia często korzystam jak podjazd długi i stromy. Domyślam się, że lepsza dynamika, sztywność, mniejsza waga i opory toczenia na szosie nie zrekompensują mi braku lżejszego biegu.