zdunzdun

Udało się w końcu dostać fajne klasyczne radio z epoki (i działające) w normalnych pieniądzach. Gdybym tak 4-5 lat temu wiedział, że radioodbiorniki z końca lat 80 tych i z początku 90 tych tak podrożeją to bym kupował jak najęty...

Eee niee, nie masz czym się martwić i czego obawiać. To nie są lata 80 te, gdzie faktycznie w pewnych warunkach trzeba było bardziej pomyśleć, a auta były znacznie bardziej "mechaniczne". Śmiało możesz zmieniać furę i bez obaw ujeżdżać. No chyba, że zaczniesz świrować jak seba na parkingach galerii handlowych, ale zapewne to u Ciebie nie będzie miało miejsca

Wypowiedź Nawrockiego odnośnie ucieczki Romanowskiego zapowiada świetnego kandydata na prezydenta. Zdecydowanego, bezstronnego, mającego swoje twarde zdanie

Koleś przypominał mi pewnego fanatyka OZE, który na pytanie co zrobić ze starszymi osobami, które nie mają pieniędzy na zmianę typu ogrzewania oraz na termomodernizację (często zresztą zbyt starych budynków) stwierdza, że powinni zostać oddani do domów starców

Dzisiaj wracam z szybkich zakupów, włączam radio i słyszę jakiegoś moralnego eksperta na TokFM. Gość daje wywody na temat LPG w naszym kraju. Czepia się, że jest za tani, że moralnie to było bardzo słabe, aby go kupować z racji jego pochodzenia. Nie rozumie, czemu państwo nie zareagowało i cen LPG nie podwyższyło, żeby tyle tego nie sprzedawać. Teraz niech Ci, którzy go kupowali wiedzą, że ufundowali tym samym rakiety, które dziś spadają na Ukrainę. Burzył się, że na lpg jeżdżą głównie stare graty, niebezpieczne i podawał przykłady wybuchów przy wypadkach oraz zakazów dotyczących wjazdu do parkingów podziemnych. Gdzieś tam padło pytanie i gość przyznał, że są również nowe auta z fabryczną instalacją, która być może jest nieco bezpieczniejsza. Na stwierdzenie faktu, że podwyżka cen gazu wpłynęłaby na ludzi korzystających z takich aut gość się nie reflektuje, a zwraca tylko uwagę, iż wtedy musieliby tankować droższe paliwo, jaki problem? Sam obecnie nie mam auta na gaz, a miałem w zasadzie tylko jedno przez swoją całą "karierę" życiową, ale pytanie do was. Co o tym myślicie?

Sprawiłem sobie nowy telefon, bo redmi note 8T już czasami niedomaga. Tak człowiek jednak zdziadział, że leży ten nowy w pudełku i nie chce mi się przełożyć karty itp Dla rodziny? Nasz mały ma 3 lata, ale właściwie ma już wszystko. Postanowiłem, że mu nie kupujemy nic, bo i tak dostanie od dziadków i chrzestnych, a tych pierdół już tyle, że przejść się nie da... Jesteśmy z żoną umówieni, że sprawiamy sobie coś bardzo symbolicznego.

Ależ ja doskonale zdaje sobie z tego sprawę. No proszę Cię, gdzie Ci dwaj mieliby być ruskimi trollami 😂 Mój post był prześmiewczy. Ja rozumiem mieć odmienne zdanie, ale w gruncie rzeczy ten temat (również z tymi dwoma użytkownikami) miał tyle postów, że chyba naprawdę można łatwo wywnioskować, iż w rzeczy samej oni chcą tego samego co tutaj wszyscy. Niektórych faktycznie ponosi i to mocno, ale (według mnie) w nieco inny sposób niż owych rzekomych ruskich agentów 😉.

W Szwecji lekarze muszą się tłumaczyć a przepisanych antybiotyków. Jeżeli w historii jest tego więcej to taki lekarz musi mieć naprawdę niepodważalne argumenty, aby w ogóle jakkolwiek się wybronić. Tam jest to ostateczna ostateczność, a za przepisywanie bez uzasadnienia można nawet stracić pracę.

@Radziuwilk chcesz mi powiedzieć, że @hubioczy @adashimogą być ruskimi agentami/ trollami?

Akurat mleko to cyklicznie jest w promo i można je kupować kartonami. Ceny non stop od 1,99 do 2,49. Dino, Lidl, Biedra co chwilę robią promo na mleko. Masło faktycznie od jakiegoś czasu drożeje, ale doprawdy śmieszne jest to obecne zamieszanie z tym tematem. Już z dobre 3-4 miesiące temu wracając do chaty z pracy i słuchając wiadomości to ten temat się przewijał w radio kilkakrotnie. Wszędzie podawali powody tego stanu rzeczy i wskazywali, że będzie jeszcze drożej. Moja żona robi torty na imprezy okolicznościowe i masła u nas idzie bardzo dużo, a więc wzrosty dobrze odczuwam. Pewnie w jakimś słabym miesiącu będzie to kilkanaście sztuk no i ceny szybują nie od dziś. Dziwi mnie to zamieszanie w tym temacie, natomiast interwencja państwa brzmi trochę jak w jakiejś "Republice" w Ameryce Południowej

@maras2574no i ciężko się mu dziwić, bo dzisiejsze BMW w niczym już nie przypomina tego sprzed lat. Gdzie ta lekkość prowadzenia? E30 i E36 to były genialne wozy i w zasadzie dawały przyjemność z jazdy nawet ze słabszymi motorami. Jeszcze pierwsza jedynka faktycznie miała coś w sobie z tego DNA, ale teraz to już inna historia... Obecne ociężałe krowy, choćby były piekielnie mocne to zupełnie nie jeżdżą tak dobrze jak modele sprzed lat. No i mówi to człowiek, który takiego E36 szczerze nie lubi, ale bardzo docenia właśnie za właściwości jezdne, odczucia z prowadzenia 😉 Jak na francuskie.pl zacząłem wytykać temu ich głównemu redaktorkowi błędy oraz farmazony z recenzji sprzed lat (które mocno kolidowały z obecnym stanem rzeczy) to pożegnał mnie chyba w mniej niż 15 minut. Rzecz jasna napisałem z argumentami, bez przesadnego mieszania z błotem, ale zwyczajnie zaznaczyłem, że jeszcze niedawno tak mocno kolorował niewygodne fakty, a teraz już nijak (wobec powszechnej wiedzy) nie może temu zaprzeczać. Dramat tam jest, nie przyjmą na klatę nawet oczywistych błędów i zaślepienia😉.

W małych firmach budowlanych to wręcz w zasadzie standard. Oczywiście nie chodzi mi tylko o jakieś mikro firmy typu 3 osoby, które robią ocieplenia budynków, ale też takie w okolicy 20 pracowników. Wszędzie praktycznie minimalna i reszta pod stołem. Jeżeli chodzi o Łódzkie to norma 😉.

Dwa "podwórkowe" koty u rodziców, które są wręcz opasłe (mama na starość znalazła w nich jakieś pocieszenie i karmi przesadnie) non stop przynoszą myszy. Polują dla zabawy i może nawet jest to jakaś forma pokazania, że rządzą na tym terenie. Fakty są takie, że właściwie w lato to przewija się minimum mysz/dwie na tydzień.

No i nie zapominjamy o brudach wpływających już po obaleniu Kadafiego. Sarkozy miał przyjąć sporo szmalu prosto z Libii. Rzekomo też to Sarkozy był największym orędownikiem mocnej interwencji 😉 Libia to jest gruby temat, ale cóż... Nie bez przypadku zrobiono tam burdel. Pamiętaj, że Syria i chrześcijaństwo to elementy tam głęboko zakorzenione. Samo Aleppo historycznie było przecież dość długo pod wkładaniem chrześcijan. Tak samo jak Trypolis, gdzie był to ważny ośrodek z czasów wypraw krzyżowych.

No tutaj bym polemizował, bo akurat w przypadku Libii nie przyniosło to w gruncie rzeczy nic pozytywnego. Zresztą tam były grube historie, gdyby nie różnego typu powiązania to historia mogłaby się potoczyć minimalnie inaczej. Tutaj pełna zgoda, bo ile można żyć w tak niestabilnym państwie? Pomijając już brak gwarancji owej stabilności po upadku reżimu, to jednak zawsze jakaś nadzieja na lepsze jutro. Teraz i tak jest rozwałka totalna.

Tego akurat nie byłbym taki pewien. Trochę oglądając różnych materiałów na yt odnosi się wrażenie, że Moskwa z wyobrażeń to tylko fasada. Nawet nasi (te najlepsze kanały podróżnicze na yt) nie raz wspominali o uwłaczających warunkach życia znacznej większości ludzi. Ładnie i bogato jest tylko na relatywnie małym wycinku aglomeracji.

@bleidd Jeżeli patrzysz na 207 to musisz brać poprawkę, że jest to auto, które ma tendencję do gnicia w pewnych miejscach. Nie degraduje typowo po japońsku (w sensie, że szybko) ale brakuje mi trochę do np nieco starszego, większego 307. Megane 2 jest fabrycznie fantastycznie zabezpieczony od spodu. Był czas, że się przymierzałem do kombi na drugie, tanie i pakowne auto. Miejsca w kombi jest bardzo dużo, z tyłu wygodnie usiądzie dosłownie każdy. Jeśli patrzysz na cenę to najłatwiej ustrzelić uczciwego sedana. Chyba dlatego, że nie jest zbyt urodziwy (Chociaż wygląda chyba lepiej niż taka astra H w sedanie ) i był często wybierany przez dziadków. Sporo tych aut jest sprzedawanych z dość wiarygodną historią, prosto od pierwszych właścicieli. Ten syndrom ma też druga Thalia, pełno tych aut sprzedawanych jest od osób prywatnych mających je od nowości. Fiata polecę zawsze, bo prosty jak budowa cepa, ale do co do 1.3 Mjet to według mnie znacznie bezpieczniejszą opcją będzie szukanie benzyny 1.4 95 konnej. Świetne motory, proste jak budowa cepa. Minus za lekkie picie oleju (ten typ tak ma) no i skrzynia jest naprawdę krótka. Będzie całkiem dynamicznie, ale obroty są wysokie.

No wiadomo, że bezpośrednio tego się nie zestawi, a pamiętać trzeba o pomocy z zachodu. Generalnie jednak sama produkcja im się strasznie rozkręcała i to w momencie (można powiedzieć) krytycznym na froncie zaczynała wchodzić na bardzo wysokie biegi. Tutaj są inne czasy, zapewne inne możliwości, ale kurde... To jest spory kraj, ma surowce, ludzi przecież też tam trochę (mimo wszystko) żyje. Nawet z prostymi sprzętami nie są w stanie wejść na jakiś wyższy pułap produkcji? Przecież bardziej zaawansowane układy mogliby pozyskiwać z Chin, mi chodzi tylko o produkcję, składanie. Zaskakująca jest ta nieporadność dla mnie i ich rzekome małe moce przerobowe.

Nie negując żadnego z postów odnośnie dobrnięcia do limitu produkcji przez Rosjan, bo nie mam na ten temat żadnego pojęcia i ostatnio jestem z grubsza wycięty od informacji to zadaję sobie jedno pytanie. Jakim cudem oni rzekomo są tak słabi na tym polu? ZSRR głęboko cofnięty (fakt, że w porę zabezpieczyli i wywieźli ważne linie produkcyjne) potrafił niesamowicie przyspieszać z produkcją, by do grudnia 1942 wejść na bardzo wysoki pułap i zacząć gnieść pod tym względem Niemiaszków, nawet po ich cudzie gospodarczym Speera. Jak oni zaliczyli taki krok do tyłu i skąd ta nieporadność? Przecież to wydaje się niesamowite.

Ta imba przyjęła się w pamięci znacznie lepiej niż inne, ale pamiętajmy też o przekręcie projektu "Polskie Szwalnie" gdzie wydano gigantyczne pieniądze w fabrykę w Stalowej Woli. Fabryka jakiegoś gogusia, który dobrze obracał się w środowisku poprzedniego rządu. Fabryka, która dosłownie nie wyprodukowała choćby jednej maseczki...

Po co zastanawiać się nad tak idiotycznymi pomysłami? Przecież w eterze rosyjskiej propagandy padały już równie absurdalne pomysły od podporządkowana sobie (przez nas) Litwy po przywłaszczenie dawnych ziem z Lwowem na czele. Nic nowego, nic nadzwyczajnego.

Śmiechy śmiechami, ale dzisiejsza młodzież potrafi być porażająco nieudolna i to w kwestiach, gdzie powinni czuć się jak ryba w wodzie. Kuleje inteligentne korzystanie z internetu, a króluje małpie przeglądanie wszystkiego jak leci... Oczywiście to będzie jakiś odsetek tejże młodzieży, ale przez lata pracy w pewnym miejscu, spotkałem się z niewiarygodnym kalectwem internetowym. Podajesz młodemu nazwę ulicy na której jest punkt, który go interesuje i ten (mimo bycia mieszkańcem danego miasta) dalej pyta jak dojechać. Trzyma smartfona w dłoni i pyta jak dojechać, choć opisanie mu tej drogi zapewne zupełnie nie pomogło. Kolejna sprawa doładowanie konta (telefon) przez konto bankowe. Przychodzi matka z dwiema córkami w wieku gdzieś 15 i 18 lat i żadna nie wie jak to zrobić. Wyłączenie powiadomień na smartfonie (które przecież wcześniej się bez zastanowienia zaakceptowało) z kolorowych gównoportali? Zapomnij. Wyszukanie interesującego sklepu w którym mógłby dostać daną rzecz? Zapomnij Takich sytuacji było sporo. Kuleje umiejętne korzystanie z internetu, choć czasy są idealne aby właśnie garściami czerpać wiedzę, oglądać samouczki, albo chociaż potrafić wyszukać to czego w danej chwili potrzebujemy.

@Send1N od siebie dorzucę dwa tytuły: Autopsja Jane Doe oraz Rytuał 👍

Noo optyka się zmienia jak zostaje się odciętym od korytka. Póki jest ciepła posadka, stanowisko, leci kasa za siedzenie na pupie to jest się w gronie super partii, ale jak coś się zmieni...

Nie rób sobie jaj z tak oczywistych spraw. Przecież razem dobrze wiemy, że zabrakło tych kluczowych czterech lat rządów zjednoczonej prawicy. Niesamowite jak można omamić ludzi i wręcz zaprogramować ich do myślenia, że gdybyśmy tylko wygrali to... Dosłownie niekończąca się historia. Idealna sytuacja do następnych tłustych lat dojenia skarbu państwa i to (jak widać) pod aplauzem suwerena Niestety tej naszej rodzimej dziczy trochę jeszcze mamy. Obyśmy nie musieli w przyszłości użerać się z inną 😉