Skocz do zawartości

zdunzdun

Użytkownik
  • Postów

    146
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zdunzdun

  1. Takie czasy niestety, a bywa przecież i tak, że dany model nie ma choćby krzty namiastki z poprzednich. Nowe capri? Śmiech na sali, dosłownie zdeptanie dziedzictwa owej linii modelowej. Skoda rapid? Gdzie tam jakiekolwiek nawiązanie do pierwowzoru Garde/rapid. Nowy eclipse? Przemilczę. Totalnie tego nie rozumiem, można nadać każdą losową nazwę zamiast wkładać w historię danego modelu takie chwasty. To w sumie też jest głupie. Szkoda tak się szufladkować i trzymać jednej marki. Każdy oferuje coś innego, żal nie próbować 😉
  2. @209458trochę masz racji z tym uśmieszkiem, bo od momentu zatrudnienia to załoga została strasznie przetrzebiona. Oczywiście na skutek nadużyć, łapówek. Podkreślić należy jednak, że to stare czasy i dzisiaj do tego nie dochodzi. Wcześniej wpadali często i gęsto.
  3. Heh z tymi zarobkami w państwówce to w ogóle szeroki temat. Podam z autopsji pewien przykład zawodu, który jednak nie posiada emerytalnego przywileju. Na start 4900 brutto, czyli nędznie i w pierwszym lepszym markecie, sklepie z ciuchami, elektroniką itp zarobisz więcej. Jak jest tylko wolny etat to ludzie się garną, bo wiedzą doskonale, że robota jest dobra. Tam nawet zbytnio nie ma rekrutacji, wszystko idzie "po znajomości". Do tej podstawy dochodzi oczywiście dodatek stażowy, dochodzi premia w okolicy kafla brutto, dochodzi trzynasta pensja, dodatki na święta (całkiem sowite) wraz z paczkami dla dzieci, oczywiście grusza, a także regularnie co 5 lat spory zastrzyk gotówki z okazji jubileuszu oraz okolicznościowe dodatki (święto firmy itp). Jak to wszystko się podliczy to wychodzi kasa, której nie ma opcji dostać dla największej części społeczeństwa, bo nigdzie na magazynie, produkcji, sklepach, przetwórstwie itp się tyle nie dostanie. Noo ok, na magazynach byli Ukraińcy robiący w opór nadgodzin i godzin nocnych, ale oni tak tyrając wyciągali okolice 6k na rękę(stan na połowę 2023r). To i tak trochę brakuje do powyższej państwówki, gdzie dodatkowo pracy fizycznej jest w stopniu bardzo, bardzo umiarkowanym. Brat ojca jako celnik (ale w zawodzie już długo, będzie z 15 lat jak nic) zaczynał z dość niskiego pułapu, ale teraz pensje ma bardzo przyzwoitą, a z dodatkami to już w ogóle jest bardzo solidny zarobek.
  4. Tak z ciekawości, cóż to za materiał? Mimo wszystko wydaje mi się, że jednak czarne elementy (krany, słuchawki itp) zmieniają postać rzeczy. Przy chromowanych elementach nawet lekko wilgotną ściereczką przetrzesz i jest git, albo polecisz bez obaw cifem i też nic się nie stanie. Czarne fajnie wygląda (dla mnie) ale trzeba zachować ostrożność przy czyszczeniu (cif to lekko mówiąc nie wchodzi w grę ) i generalnie zacieki siłą rzeczy bardziej rzucają się w oczy. Twarda woda to już w ogóle robi swoje.
  5. Nigdy więcej czarnego, ale to po własnych doświadczeniach. Niestety drogie wylewki również potrafią w dość szybki sposób się wycierać. Jedne wcześniej, a inne trochę później. Fajnie to wygląda jak nowe. Jak już masz brać to nie bierz takich z ostrymi, płaskimi krawędziami. W moim przypadku wszystkie czarne klamki już dawno klękły, wymienione na jakieś takie jakby malowane proszkowo i to teraz trzyma drugi rok bez problemu (pewnie do czasu). Czarne baterie to już bym odpuścił i miał w pupie zgrzyt kolorystyczny, ale moja dalej w to brnie Grohe w moim przypadku oznaczało od samego początku barowanie się z reklamacją. Czas rozpatrywania i ciągnięcia się tego- skandaliczny. Cóż, po prostu pech, albo znak dzisiejszych czasów. Jeden z kolegów pracuje w "salonie" łazienek. Jeden z popularniejszych sklepów z łazienkami (i wszystkim z tym związanym) w Łodzi. Niestety jakość dzisiejsza jest jaka jest i taki villeroy boch również niczym nie zachwyca.
  6. Strasznie jestem zawiedziony właśnie takim podejściem, ale również i generalnie zamiataniem tematu pod dywan z obawy o wściekłość społeczeństwa. Ten temat, jeżeli naprawdę przerasta (w formie reformy systemu) nasze polityczne elity (nie ukrywajmy, jest ciężki) to powinien być wyłożony przed suwerenem do cna. Jego skutki i efekty uboczne możliwych rozwiązań. Według mnie powinna zostać podjęta debata i uświadomienie w jakiej *upie się znajdujemy, co można z tym zrobić, jakie są opcje i dopiero na podstawie reakcji dążenie do wyłonienia i wdrożenia możliwie najlepszej opcji. Każdy mydli oczy, a pilnie trzeba działać. Społeczeństwo powinno mieć twardo wyłożone, że bez zmian będzie zapaść i uświadomione, że owe zmiany trzeba wdrożyć tu i teraz. Ponadpartyjne porozumienie powinno dążyć do wdrożenia zmian po nazwijmy to konsultacjach z ludem. Ehh szkoda gadać.
  7. Pytanie tylko, kiedy (jakikolwiek) rząd będzie miał jaja i zdecyduje się wyraźnie zreformować owy system. Póki co lecimy na zderzenie ze ścianą na całego, ale każdy udaje, że nie ma problemu. I tu naprawdę decyzje powinny zapaść ponad podziałami tej zdziczałej sceny politycznej. To jest dramat, że ten temat nie jest podejmowany z obawy nad gniewem suwerena. Demografia leży i kwiczy, a przecież obecny system emerytalny o nią się opiera. Do czego my dążymy? Przecież to wymaga natychmiastowych zmian i niekoniecznie idących w stronę ściągania przybyszy z innych stron świata (to i tak nie odbywa się na skalę efektywnie działającą na owy system).
  8. Według mnie ten rząd jest już spalony. Nastawili się na triumf w prezydenckich i uzależnili niemal wszystko od tego (albo to była wygodna wymówka) no i dzisiaj nie ma co zbierać, a proces rozkładu trwa. Ja wątpię, że oni to jakoś skleją i będą w stanie nawiązać walkę w przyszłych parlamentarnych. Rozdmuchali niektóre sprawy, miały być ostre przesłuchania, rozliczenia, sprawczość i skuteczność, a dzisiaj jest paraliż i niemoc. Medialnie ciągle do tyłu, wpadki ważnych polityków, problemy z migracją (niby wiedzieli jak to rozwiązać). Tego jest dużo i zdaje się, że ten niby już zdezelowany pis, nagle znowu dojdzie do steru. Kabaret klasy politycznej w tym kraju nie zna granic 😉.
  9. Nie do końca. Wtedy bardzo mocno zawiodła komunikacja. Generalnie w ogóle lachę położone na konsultacje społeczne i nie przygotowano odpowiednio gruntu pod tamte zmiany. Dało się to zrobić lepiej. Jakiś czas temu słuchałem fajnej audycji o zmianach zachodzących u Duńczyków i tam ten proces był zdecydowanie inaczej przygotowywany, a podwaliny pod podwyższenie wieku robiono już dawno temu. Dalej rzekomo nie obeszło się bez problemów, bo tematem mocno podnoszonym jest ciężar pracy. Pracownicy fizyczni mogą nie dawać rady doczekać do momentu przejścia na emeryturę. Dania ma podobno jeden z najlepszych systemów w Europie, ale podkreślano, że wcale nie jest tak kolorowo, że klepnięto zmiany i koniec. Jakieś tam protesty i głosy niezadowolenia jednak istnieją, choć sam proces wdrażania zmian podobno był bardzo pieczołowicie przygotowywany.
  10. Nie no, tak kolorowo to niestety nie jest. Masz rację, ale nie działa to tak w skali całego kraju. Mamy regiony, gdzie naprawdę jest słabo, albo takie gdzie wakacyjnie jest opór i okienko na zarobek, a przez dalszą część roku bida.
  11. Z drugiej strony nic na siłę. Nie ma się co oszukiwać, dzisiaj wszystko musi być dobrze skalkulowane. Jak się coś opłaca to i przewoźnicy będą, ale w mniejszych (albo wyludnionych) miejscowościach znając życie to i tak nie miałby zbytnio kto jeździć. Jak ludzie przeprowadzają się na wieś to zazwyczaj szukają miejscowości dobrze skomunikowanych i z dobrą infrastrukturą. Tam zazwyczaj nie ma problemu z transportem. Do miejscowości mniej atrakcyjnych (bo szkoła daleko, bo brak ośrodka zdrowia, bo tylko jeden mały monopolowy, bo brak placu zabaw itp) lgnie zdecydowanie mniej ludzi, tylko Ci co chcą jakiegoś zupełnego spokoju. Tam nie ma raczej szans na jakąkolwiek zmianę. Atrakcyjne miejscowości jakiegoś lokalnego przewoźnika i tak zazwyczaj mają, większość jeździ samochodem. Busami jedynie starcy od święta i młodzież do szkoły średniej. Taka prawda.
  12. Prezydentem niekoniecznie, ale jak rozpocznie "karierę" w internecie i zacznie pić oraz jednocześnie srać na kanapie, to są duże szanse na jakieś Fame MMA. Chore czasy 😉
  13. Mnie trochę dziwi wielkie zdziwienie, że tak mocno odpłynął im młody elektorat. Wydają się być tym mocno zaskoczeni. Sama kwestia rozwiązania problemu mieszkalnictwa powinna dać im klarowną odpowiedź. Przy parlamentarnych mieli cudowne pomysły uzdrowienia rynku, a tymczasem jaka jest rzeczywistość każdy wie. I ja nawet nie liczyłem na widoczne zmiany tak od razu. Temat jest gęsty i trudny, ale co oni w nim konkretnie zrobili? Co zrobił Paszyk? Co zrobił Hetman? Przecież oni ewidentnie nie chcieli tego popchnąć w żaden sposób do przodu. Już nawet nie mówię o efektywności wprowadzanych zmian, ale w ogóle o zapowiadane zmiany, o samą próbę (obiecali to cholernie mocno!) zawalczenia w tej kwestii. Jak młodzi mają nie być zawiedzeni? Sam bym na Nawrockiego nie zagłosował, wolałbym już w ogóle nie oddać głosu, mimo wszystko młodzi jednak woleli odpłynąć w większości do sutenera. Młodzi, którzy w dużej mierze obecnej koalicji dali władzę...
  14. To jest właśnie zastanawiające. Temat grzany w mediach do oporu, ale gdzie w tym wszystkim są służby? Gdzie jakiekolwiek działania, aby wyjaśnić przeszłość uśmiechniętego Kena? No mi ma, bo działają tak samo sprawczo jak obecny rząd...
  15. Litewka z nowej lewicy ładnie to wszystko podsumował. Właściwie trafnie przedstawił stan klasy politycznej, albo raczej jej rozkład. Ciekawe, kiedy to walnie i interes państwa oraz narodu będzie ponad podziałami. Pewnie nie prędko, bo i dam naród podłapał ową wojenkę na całego. Na fb kilku znajomych uprawiało taką agitkę polityczną... Dosłownie jakby ktoś im płacił. Szkoda gadać
  16. Problem chyba jednak jest szerszy. Nie zmienia to faktu, że jestem trochę zaskoczony tak dobrym wynikiem anonimowego kena Może jednak w końcu czas zrozumieć, że wpadliśmy w tak plemienną walkę, iż na normalność nie ma co liczyć. Kolejna kwestia, to te błędy koalicji. No sorry, ale coś musi być na rzeczy, jeżeli gadające głowy w takim tokfm od samego rana trąbią o nieudolności KO. Punktują prowadzenie kampanii, ale zwyczajnie też podkreślają mierność tego rządu. Nie od dzisiaj, co warte zaznaczenia. Tam było za dużo strzelania sobie w kolano. Kolejna kwestia, Trzaskowski miał mieć relatywnie mały negatywny elektorat. Według mnie takie myślenie to błąd, bo gość był już na celowniku przy okazji poprzednich wyborów. Cóż, koncertowo to przerżnęli. Proszę Cię... @adashito oczywiście było do kolegi @Badalaman.
  17. Żyć swoim życiem i dać sobie trochę na wstrzymanie. Polegać głównie na sobie i nie dopatrywać w politykach zbawców, którzy diametralnie odmienią nasze życie. Choć fakt, mogą je bardziej spartolić. Coś Ty, to znowu będzie kolejny Grunwald. Nie no, bez jaj 😉
  18. I pomyśleć, że w 2020 trzask miał tak duże poparcie (nawet na starym pclab). Każdy podkreślał jego pozytywne walory pomagające w prezydenturze. Wydawałoby się, że w tych wyborach jest pozamiatane. Przeciwnik anonimowy, dość drętwy. Ok mocno go poprawili w pewnych kwestiach, ale to dalej taki ken z irytującym wiecznym uśmiechem. Katastrofa, która nie miała prawa się wydarzyć, a obecnie wisi w powietrzu i jest niewiarygodnie realna.
  19. Dzisiaj jeden krzyknął mi, że mógłby to zrobić za 5k 😄 Chyba bym się odczepił. Powiedziałem mu jeszcze o trzech elementach do lakierowania to gość mówi, że nie ma opcji. Blacharkę może ogarnąć za około półtora miesiąca, ale na malowanie nie ma czasu. Dopiero po wakacjach. Jeszcze gada mi o jakichś powłokach poliuretanowych. Doradza jak by to zrobił, ale że pistolet do nich kosztuje 2,5k itp. Ewentualnie może to zrobić, ale muszę przygotować się na około 40 kartuszy no i sam sprzęt taki drogi do tego. Ja się zastanawiam po kiego mi to opowiada, co to w ogóle za zakres prac, zupełnie nie o tym rozmawialiśmy. Okazało się, że chodziło mu o masy natryskowe typu stp, sika itp. Pistolet do takich mas kupuje się za mniej więcej 800 zł. Mniejsza o to, ale bajera wciskana okrutna. No cóż, trzeba raczej zacząć samemu ogarniać tematy, których robić nie chciałem. Malować dalej sam bym nie chciał. Mam jakąś wprawę, ale nie do kładzenia lakieru na auto.
  20. Jestem po bojach z blacharzem i po rozmowach z kilkoma innymi. Po tych "konsultacjach" z owymi magikami naprawdę nie wiem jak (i gdzie) ludzie robią takie prawdziwe durszlaki do odbudowy. Robota jest naprawdę dość niewielka. Zakres pracy mały i co najważniejsze bez zabawy w jakieś formowanie blachy, profilowanie jej itp. Niestety wszędzie tylko wjeżdżają lory od handlarzy i blacharze sugerują pojechanie do kogoś innego. Jeden gość na profilu na fb cuduje w totalnie rozbitych autach, a dzisiaj wciska mi kit, że nie jest pewien, czy mógłby mi taką (prostą przecież) naprawę zrealizować. Każdy zbywa inaczej, ale zbywa. Długim termin mnie nie zniechęca to nagle wysyp innych argumentów. Dramat 🙂
  21. Kiedyś auto świat opisywał przykład BS4 (zapomniałem już marki tego wynalazku), który po kilku latach wyglądał tragicznie. Zapewne artykuł dalej do znalezienia w necie. To auto wyglądało wtedy tak źle, że przez dekadę nie powinno w ogóle istnieć. Dziwnym trafem te wynalazki dalej gdzieś tam się przewijają w ogłoszeniach i to jakoś dalej jeździ. Oczywiście tych aut jest promil, bo taka też była sprzedaż w Europie. Jednego nawet miałem okazję w tym roku widzieć w ruchu. Nio podobno jest bardzo porządnie zabezpieczane od spodu. Czas zresztą najlepiej zweryfikuje chińskie marki. Podejrzewam, że z trzy mogą z sukcesem się u nas utrzymać, zakorzenić na rynku. Tak w ogóle ile tych wynalazków jeździ w Hiszpanii to głowa mała...
  22. Jak ma posłużyć przez wiele lat to wiadomo, nawet najtańszy Kranzle będzie lepszy niż Karcherowskie uber hiper K7, ale cena swoje robi. Generalnie jakość myjek Karchera (pomijając serię HD) jest taka sobie, zupełnie inna niż x lat temu. Ja męczę już ponad dekadę Nilfiska i to z serii 140.3 E, czyli takiej pośredniej dla amatorów. Nie chce się to rozpaść, czyścił bardzo dużo i właśnie obecnie znowu jest dojeżdżany. Jedyna rzecz jaka puściła to jeden oring. Kupiony kit Nilfiska z oringami i sprawa załawiona (to było w 2023). Czy dzisiejsza myjka z tej serii też byłaby tak dobra? Śmiem wątpić, lecz zaufanie jakoś mam większe niż do Karchera na którego jest powszechnie w necie sporo narzekania. Dzisiaj brałbym na pewno coś z promocji, bo te dość cyklicznie się pojawiają. Kranzle już kilka razy mi przeleciał w kwocie ~1500zł. Nie brałem z racji ciąle działającego Nilfiska, ale jednak ja mam zboczenie typu "raz i w miarę porządnie". Dobrze słyszałeś Nigdy więcej AGD z tej marki, nigdy. Teraz jest w fajnej cenie wyższa seria, ale kosztem oczywiście akcesoriów. https://www.isprzet.pl/pl/myjki-wysokocisnieniowe-mobilne-ogrod/myjka-wysokocisnieniowa-zimnowodna-nilfisk-mc2c-150650-xt-eu.html
  23. Tak zupełnie z przyzwyczajenia często słucham TokFM jadąc do pracy. Jakie to radio jest? Wiadomo nie od dziś, chodzi mi o kierunek polityczny. Nawet tam zdecydowanie częściej można się spotkać z krytyką obecnego rządu. Wczoraj to już po całości zaleciało krytyką jak zaczęto wymieniać sprawy którymi miał się zająć rząd, ale nawet nie wykonał jednego ruchu. Generalnie gość przypominał o inicjatywach premiera, które w dziwny sposób się rozmyły i do dzisiaj nie zrobiono z tym nic. Przyznam, że nawet sam nie pamiętałem o tych sprawach, bo zdecydowanie nie są tak medialne. Mniejsza o to, ale sam fakt takiego negowania obecnego rządu i to akurat tej rozgłośni to naprawdę powinien być (łącznie z malejącymi notowaniami trzaska) znak ostrzegawczy dla koalicji.
  24. I serio wierzysz, że z tym kolesiem jest wszystko ok? Pracować w tylu miejscach i to maksymalnie 2 miesięce? Najgorsze obiboki wytrzymują więcej w kołchozach. Słaby ten przykład, bardzo słaby. Opieranie wniosków jak to u nas jest kijowo na podstawie takiego człowieka jest co najmniej wątpliwe 😉
  25. Oni na własne życzenie przerżną te wybory (mowa o KO). Sami sobie narobili smrodu i zupełnie nie rozumiem kierowania pretensji do koalicjantów. Jeżeli cudem Rafałek wygra (zakładam, że pewnie o włos) to czarno widzę najbliższe parlamentarne. Oczywiście czasu jest sporo, ale oni nie potrafią zapanować nad sytuacją i na własne życzenie wizerunkowo wtapiają. Właściwie to szkoda słów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...