Brak w tym logiki. Gdyby był przesądzony, to Rosja nie sięgałaby po zasoby koreańskie. Dla Rosji są to niemal same problemy, od logistycznych po polityczne, kończąc na wizerunkowych, a jedynym zyskiem jest pozyskanie mięsa armatniego. Jak to było? Rosja ma nieskończone pokłady ludzi?