Skocz do zawartości

larry.bigl

Użytkownik
  • Postów

    634
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez larry.bigl

  1. Tak, ja lubię fakt że odkładam maks składek zdrowotnych dopuszczalnych w roku a moje dziecko czekalo 8 miesięcy na zabieg chirurgiczny:) to bardzo sprawiedliwe, zwłaszcza że ja od 16 lat nie byłem u lekarza na NFZ. Plus gdy zestawie to z np Ukraińcami którzy z otwartymi rękami byli powitani w naszym systemie zdrowotnym Ofc sarkazm. Składka zdrowotna powinna być rowna dla każdego bez znaczenia jaki masz dochód.
  2. Udało nam się wczoraj wynająć mieszkanie nawet bez wrzucania ogłoszenia parka która znamy szukała bo w obecnym miejscu mają srogi remont na klatce i budynku od listopada i nie da się żyć. Zupełny przypadek. Fajnie że poszło łatwo i wiem na kogo trafiłem.
  3. Źle mnie zrozumieliscie, mieszkania nie trzymam żeby tam zamieszkało a żeby właśnie mogło z nim zrobić co chce, sprzedać i kupić w innym miejscu, zamieszka z whatever. Byle żeby nie zrobiło głupoty 😆
  4. Ja właśnie sprzedawać nie chce. Raz, że na ten moment (wiaodmo że nie wiesz co będzie kiedyś) mieszkanie to dobra lokata pieniędzy, a dwa za naście lat mieszkanie będzie i jednej i drugiej córce potrzebne (a tanieć na pewno nie będą za te X lat), zostanie kiedyś tam kupić drugie i jako taki start w dorosłe życie maja. Chociaż też prawda jest taka że miałbym dużo niższy kredyt na obecny dom
  5. Ja jak już to wolę jednak notariusza + okazjonalny. Zasugerowano mi także, żeby w umowie wpisac, że udostępniasz jakaś powierzchnię mieszkania a nie cały lokal. Podobno wprowadzenie w razie konieczności dodatkowych lokatorów dużo łatwiejsze żeby tych wykurzyć. No ale jestem dobrej myśli, pewnie dla świętego spokoju umowę z nimi podpisze bo już szczerze mówiąc zmęczony jestem przygotowaniem domu i ogarnianiem mieszkania. Czas odpocząć ciut i chyba pójdę po najmniejszej linii oporu kosztem tych 2-3 stówek.
  6. U mnie mieszkanie posprzatane i odświeżone pod wynajem. Jeszcze ogłoszenie nie wisi ale już mamy chętnych znajomych naszych znajomych. Kiedyś ich poznaliśmy. Parka godna zaufania. Wynająć chcą na 1,5 roku z góry. Jednak negocjują twardo i odrobinę bym musiał opuścić cenę względem tego co chce (200-300PLN). Plus taki, że nie muszę bawić się w castingi i szukać chętnych a i jakoś tak pewniej się czuje. Bije się z myślami czy opuścić cenę i mieć spokój na 1, 5 roku czy czekać na tych co zapłacą więcej.
  7. Z elektryków takich do miasta co jest sensownego? Kiedyś mi MG4 przez myśl przechodził
  8. Ja się zastanawiam nad drugim autem jako elektrykiem za jakiś czas. Zima gorzej bo panele nic nie generują praktycznie. Ale okres wiosna-wczesna jesień miałbym jazdę niemal za darmo. Ale tylko i wyłącznie jako drugie auto.. Nigdy jako podstawowy wóz. Inna kwestią jaka mnie nurtuje to to, że można zauważyć jakiś ruch cenowy w dół miejscami nowych aut. A używki? Ceny w opór podbite ile się da. I wtedy człowiek sobie zadaje pytanie czy jest sens kupować kilkuletnie auto za 70-90k czy nie lepiej kupić coś półkę albo dwie niżej ale nowe..
  9. Gdyby nie sztuczne pompowanie cen (co pewnie się stanie) to w przypadku złomowania starych aut.. why not? Na pewno część osób przekona.
  10. @Gang, akurat gdy kupowałem rower Unibike w cenie do 2k był polecany, kwestia przypadku że są z Bydgoszczy 😃 i w sumie co by nie powiedzieć przez te 11 lat dzielnie służy i nadal dobrze wygląda.
  11. Ja mam starego unibike crossfire 2014 I w zupełności wystarczy do takiej sezonowej jazdy. W pierwszym i drugim roku jeździłem nim w opór. Teraz głównie dziecko do żłobka w ciepłe dni odwożę 😆 Na drugim końcu mam kuzyna który w rower grube tysiące ładuje. Kupił w poprzednim sezonie jakies cudo co waży tyle co nic. I przyznam, nie dałbym tyle za rower ale z drugiej strony to z jaką lekkością się na nim jeździ jest niesamowite.
  12. To i ja dodam coś od siebie. Tzar: ciężar korony. Dodana kiedyś do któregoś KŚ Gry. Mega polubiłem tę grę swego czasu. Chyba nawet na GOG mam ją obecnie. Ps, obudziliście setki wspomnień w tym wątku 😃
  13. Dlatego nie mam tego szajsu od 7-8 lat I szczerze mówiąc nie poczułem się odrzucony, ograniczony, wyobcowany
  14. Tak wszędzie w pokojach mam gniazdo więc podłączenie AP oo kablu to nie problem. Widzę fajna chyba promke na TPLink EAP653.
  15. Stres w pracy nie jest zależny od stanowiska, nie musi to być korpo z nie musi to być stanowisko dyrektora. Czynników stresujących w pracy jest mnóstwo. Może to być toksyczny szef, presja w pracy, deadline'y, fatalni współpracownicy, odpowiedzialność, przypisanie do stanowiska do którego nie mamy kompetencji przez co boimy się utraty pracy, mogą to być klienci którzy potrafią popsuć dzień. Nie przypisuj stresu do stanowisk kierowniczych czy korpo bo stres w pracy jest od tego kompletnie niezależny. Bawi mnie ten stereotyp korpo, zwłaszcza wypowiedziany przez ludzi którzy nie pracowali w nich. Pracowałem w różnych miejscach, od małych firm przez duże korpo, obecnie pracuje w drugim największym korpo w mojej branży i przez 4 lata nie zaznałem żadnego czynnika stresującego spowodowanego jak to mówisz szczurami. Atmosfera jest lepsza niż w nie jednej małej firmie. Inna kwestią jest to, że często w tej samej firmie w dwóch różnych zespołach potrafi być skrajnie inna atmosfera.
  16. Ktoś, kto nie przeszedł przez naprawdę stresujące środowisko pracy nie zrozumie, że czasami nie da się odciąć ot tak myśli o pracy po pracy. Z czasem się to zmienia na bazie doświadczeń, jedni uczą się, inni nie. Ja swego czasu byłem na stanowisku pod dyżurami gdzie w skali miesiąca wpadało mi tyle nadgodzin że druga wypka wpadała (która już sama w sobie małą nie była). Ale co z tego jak żyłem w ciągłym stresie że mogą zadzwonić, że muszę targać ze sobą wszędzie laptopa? W końcu przyszedł taki dzień, po weekendzie który przepracowałem cały na on callu, że poszedłem do mojego szefa rzucając wypowiedzenie. Wtedy też zrozumiałem jakie są limity mojej tolerancji na stres w pracy i odpukac, póki co przez 4 lata nie dobiłem nawet do połowy tego. Po drugiej stronie mam mojego ojca, który też pracuje w toksycznym środowisku i chodzi jak kłębek nerwów. Dobrze, że niedługo emerytura..
  17. Cześć, W nowym domu planuje założyć sieć. Obecnie lecę na routerze z Play (Czarny wysoki) z pociągniętym tymczasowo światłowodem luźno z garażu do "centrum" domu. Domyślnie całą sieci będzie miała swój punkt główny w garażu, tam stanie rack. Obecnie router stojąc w centralnym miejscu domu pokrywa siecią prawie cały dom, prędkości są okej. W każdym pokoju mam gniazda sieciowe przypodłogowe. Zastanawiam się czy w pokojach 1-2 na skraju domu zainstalować Access Pointy czy lepiej mesh na np TP Link Deco. W sumie potrzebuje: -1 urządzenie na dół do salonu pokrycie salonu, łazienki na dole i ogrodu z tyłu i boku - 1 albo 2 urządzenia u góry na dwóch przeciwnych końcach domu żeby pokryć całe piętro. -garaz, front domu spokojnie złapie zasięg z routera Play który zostanie w garażu . Jak sądzicie? Nie mam na ten moment parcia na prędkość, dzieciaki małe, nie grają w nic. W salonie wystarczy mi żeby działa TV, biurowy pokój z którego pracuje miałby jeden Access point.
  18. A jednak da się znając życie trafiłeś szczęśliwie na kogoś kto po prostu nie jest betonem umysłowym
  19. W wątku mowa o inwestycji w nowe BEV za 150-200k celem długofalowej oszczędności a mi z kalkulacji wychodzi, że kupując mało paląca benzynę do 30-40k do towarzystwa mojego olejożernego OM642 (11-15L w zatłoczonym mieście), stopa zwrotu przy moich przebiegach to... 7-8 lat (mowa o różnicy spalania samego na każde 100km) Zakładając że nowy BEV na 100km by wychodził mnie nawet połowę taniej, albo przy fotowoltaiczne latem nawet za darmo, ale kosztował 5x tyle to i tak zakup zwróci się w nadal kilka lat, musiałbym czekać długo na zwrot inwestycji. W międzyczasie bateria kaput.
  20. Każdy wiek jest dobry na rozpoczęcie swojego Motoryzacjnego Blabla a jeśli mam pół roku to tym więcej tego Blabla jest 😆
  21. Intro z Twin Peaks to majstersztyk. Bardzo lubię ten serial. A Archiwum X to moje Top 3.
  22. U nas posypało tyle o ile. W nocy ma coś jeszcze spaść. W sumie fajnie by było bo jutro jadę morsować rano. Życie z dwójką malych dzieci w nowym domu to ból serca 🙉 młoda dziś zrzuciła ze schodów coś i obiła ostro ściany. Makabra. Nie mam już cierpliwość 😆
  23. Mam nerwiak mortona w prawej stopie, nie musisz mi mówić co to ból w stopie Ps, co Ty taki poważny znów? wszystko ok?
  24. Ale przecież to nadal nic przy chodzeniu boso po klockach lego
  25. Ja u siebie w biurze na kawę nie mogę narzekać, naprawdę dobra. Ekspres to jakiś hmm za 40k. Nie pamiętam za diabły nazwy ale kawa naprawdę spoko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...