Skocz do zawartości

Áltair

Użytkownik
  • Postów

    371
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Áltair

  1. Fakt, zwłaszcza że nikomu nic się nie stało. Jadą trzy tramwaje: jeden w lewo, drugi w prawo, a trzeci za nimi
  2. Źródło: Hydropolis na FB. Padł rekord zimna w Polsce. Nie w Suwałkach, nie w kieleckim, tylko w tatrzańskim Litworowym Kotle. W poniedziałkowy poranek, 17 lutego temperatura minimalna wyniosła tam -41,13 stopni Celsjusza. O pomiarach poinformował serwis mrozowiska.pl, prowadzony przez badaczy z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Litworowy Kocioł to mrozowisko położone pod szczytami Tatr Zachodnich, w którym gromadzi się zimne powietrze. Sama przestrzeń posiada utrudniony dostęp do światła słonecznego, dlatego nawet latem temperatury poniżej zera nie są tam czymś zaskakującym. Jak wskazuje serwis meteoprognoza.pl – można założyć, że Litworowy Kocioł to jedyne miejsce w Polsce, jakie jest w stanie osiągnąć –50 stopni Celsjusza.
  3. Dwóch cudzoziemców. Jeden z nożem w dłoni. Przez jakiś czas się głośno kłócą, krzyczą. Wszystko to w godzinach popołudniowego szczytu komunikacyjnego przy jednym z największych skrzyżowań w Szczecinie. https://wszczecinie.pl/mezczyzna-z-nozem-w-centrum-miasta-czytelniczka-gruzinskie-porachunki/50415
  4. Znowu Szczecin
  5. I tam właśnie napisali, że "prawdopodobnie". Nic nie widać zza tej ściany, tylko słychać wrzaski. Nie wiadomo też, co działo się zanim nagrywający zaczął kręcić, co policjant mu zabraniał. Gdzieś było w sieci, że chodziło o gaz. Pierwszy zacząłeś dawanie głupich min. Jeszcze zarzuciłeś mi, że mam problemy z językiem. Rzetelność informacji z netu pozwolę sobie podsumować obrazkiem.
  6. Na pewno chodzi o kopnięcie? Może gazem dostała? Każdy wtedy by się popłakał. W artykule jest, że "seemingly hits the female cop".
  7. Na szeregowych rezerwy biorą i starszych. 40-latki to przecież młode chłopy są.
  8. Taki sam mem można zrobić o żywności na świecie. Jak działa ten mechanizm, świetnie opisuje film "El hoyo" z 2019.
  9. Ja wtedy odpisuję. Bardzo chętnie podam maila, oto on oszuścizolxnagilotynę@wonstad.pl
  10. Ostatnio ktoś chciał ode mnie odkupić książkę. Cena 30 zł + 4 zł wysyłka Inpost. Poprosił o anulowanie sprzedaży OLX i wysyłkę za pobraniem PP, co go wyszło 26 zł wysyłka.
  11. To może być tylko jeden z objawów. Najczęściej to są z wyglądu i zachowania, dla osoby postronnej, zwyczajni ludzie, co chodzą na imprezy, śmieją się, uśmiechają, dowcipkują, a potrafią w tym stanie popełnić po cichu samobójstwo. Winą jest chemia mózgu, zmiany na poziomie neuroprzekaźników, nierównowaga hormonalna, ogólnie to problem złożony wieloczynnikowy, jak pisano już wyżej, z wpływem środowiska. Może po latach doprowadzić do tego stanu nawet branie melatoniny na spanie, którą poleca się jak żelki i twierdzi, że jest bezpieczna. I niestety dlatego prochy to jest podstawa leczenia. W parze z dobrym specjalistą.
  12. Albo żyją latami z depresją. I to jest wielki paradoks na poziomie Fermiego. Ludzi są miliardy, a mimo to nie ma nieraz nikogo, z kim można pogadać. Wyżalić się w necie, to zaraz część wyśmieje i zhejtuje. Psychiatrzy często nie traktują pacjentów indywidualnie, ale według schematów, skoro mieli ich już setki, to zapewne zanika u nich zdolność empatii i zapału z początku kariery zawodowej. Mówienie komuś otoczenia? Najczęstsza reakcja: - ludzie giną na wojnie i tracą domy, a ty żyjesz jak w bajce - nie wymyslaj - nic ci nie jest - idź pracować na budowę przerzucać cegły albo kopać rowy - aha - zjedz czekoladę, idź do lasu - to przez chemitrailsy albo wieże G5, bo dużo ludzi zaczęło przez to chorować
  13. Rozumiem, że to pytanie retoryczne. Ludzie dążą do wygody, więc obecnie masowo korzysta się z tych czatów, bo jest szybko i łatwo, choć niekoniecznie poprawnie. Ponadto nie ma tony reklam, jak w artykułach internetowych, gdzie jeszcze by znaleźć konkretne info (ledwo jakieś słowo czy datę), trzeba się przekopać przez tysiące znaków tekstu o laniu wody, z włączającymi się niechcianymi video, których nie można znaleźć, gdzie wcale nie musi się uzyskać odpowiedzi.
  14. I należały się baty Depresja to choroba, zmiany w mózgu, na które chory nie ma wpływu. Na to się bierze leki. Nie powie się tak samo "weź się w garść" komuś, kto ma grypę i 40 stopni gorączki.
  15. Chociażby branża wydawnicza czy dziennikarstwo to sfera dziwnych pytań. Autorzy potrafią się pytać o takie rzeczy, co się dzieje z wymiocinami, jak zwymiotuje się do lawy, czy ile chłopa popłynie na jeziorze na kilku związanych drewnianych drzwiach. Nie wspominając już, co się dzieje przy kryminałach. Oczywiście czat gtp to nie jest wiarygodne źródło informacji, ale chociaż jakiś kierunkowskaz, czego można szukać dalej. Nie znam ani jednego przypadku, że służby się interesowały zapytaniami pisarzy książek czy artykułów internetowych, to jedynie sfera memów.
  16. Też widzę po raz pierwszy (znam pełną wersję, czyli kur**szon). Może to regionalizm.
  17. Ale jak zapytasz o coś bardziej rozszerzonego, mieszanki, np. dobieranie proporcji, by do siebie pasowały, to już Ci odrzuci, bo uzna to za szkodliwe społecznie. Chyba że potrafisz dobierać słowa. Masz wersję płatną? Mnie po tym zapytaniu (tylko jednym dzisiaj) czat nałożył limity (screen w załączniku). No właśnie nie dobrze, bo po co ta cenzura, skoro to są treści powszechnie dostępne i w Google w kilka sekund się je znajdzie? To nie pytanie na poziomie dark czy deep webu. Jeszcze założenie, że ktoś chce od razu ćpać. Ludzie zwykle szukają treści właśnie do pisania tekstów w necie, opowiadań czy książek. Pytają o wojny, budowanie ładunków wybuchowych, ukrywanie zwłok i na to dostają dostają bana na dyskusję. Swoją drogą pod konkursami na rozdanie jakichś gadżetów, typu podkładki pod mysz, ludzie potrafią wrzucać zadania konkursowe z tych generatorów, gdzie, należy napisać samodzielnie kilka (!) zdań. W jednym z takich rozdań na 20 osób 12 napisało z AI.
  18. A zapytaj coś bezpośrednio, a nie jak do grzecznego wpisu na Wikipedię Algorytmy to żadne SI, więc nie rozważają, do czego te treści mogą być potrzebne. Co do pytania to chodziło o zwykły podział narkotyków, np. na te przeznaczone do palenia, wdychania, wstrzykiwania, itd.
  19. Ukraina i Polska to to samo pod względem genów. Słowianie. Różnica jest tylko w języku i kulturze. Istnieje szansa, że te dzieci rodzące się w Polsce, albo które przyszły zza granicy w wieku przedszkolnym, staną się w pełni Polakami.
  20. Chyba że to piekarnia w hiper i supermarketach, tam stale dokładają pieczone pieczywo W Żabce o 20:00 można iść po świeże bułki.
  21. Spróbuj na przykład pogadać o dragach, jak robić mieszanki czy o wywoływanych efektach. Nie w kontekście robienia tego w realu, ale gdy potrzeba na referat do szkoły, co paradoksalnie ma na celu przestrzeganie przed braniem narkotyków. Albo zaburzenia psychiatryczne wrzuca do kategorii pornole i też blokuje czat.
  22. Bo to są kiepskie gry. Lepiej zagrać w pierwszego Diablo i Far cry 3. Ja współczesnych seriali unikam, bo nigdy nie wiadomo, czy tego nie skasują po pierwszym sezonie i czy będą dobre. No i jeszcze nigdy nie wiadomo, kiedy powstanie kolejny sezon. Zapowiadają za rok, a się okazuje, że będzie za 3-4 lata. Przy masówce nie może wyjść nic dobrego. Ostatnie, co mi się bardzo podobało, to miniserial "Czarnobyl". U mnie było tak z LOL-em. Otworzył mi oczy jakiś film na YT (chyba z kanału Wojna Idei), który porównał decyzję gracza do dworca z pociągami, że nowoczesne, ładne pociągi odjeżdżają, a jeździ się w kółko tym samym. Po odstawieniu LOL-a okazało się, że ta gra już dawno przestała mi sprawiać frajdę, tylko była przyzwyczajeniową rutyną, jak wynoszenie śmieci.
  23. Słowo "czarnuch" cenzurowane jak wulgaryzm.
  24. @Czubatka Boża W Twoim problemie z grami nie ma nic nietypowego ani odmiennego. Przyczyn może być kilka. 1. Siedzisz już w grach długo, więc nie czujesz satysfakcji z kolejnych produkcji, bo nie można Cię już zaskoczyć. 2. Wychodzą słabe gry, które Ci nie odpowiadają. 3. Nie natrafiłeś na tytuł, który wywoła efekt wow. Dla mnie na przykład wychodzi za dużo tych wszystkich gier. Pasowało mi wybieranie produktu z 10 możliwości (jak z czasów gazet z grami, gdzie cały stuff premier mieścił się jako dema na jednej płycie), a nie 10000. Ostatnio bardzo mnie wciągnął AC:Origins (bardziej zwiedzanie świata niż fabuła, bo jest ona akurat słaba) oraz Wiedźmin 1 (klimat, świetne lokacje). Taka osobista rada: nie grać latami w ten sam tytuł, zwłaszcza multiplayer. Bo każdy ma wywalone na Twój skill, jak znikniesz ze sceny, to w krótkim czasie wszyscy o Tobie zapomną, marnuje się czas na jedną rzecz i po paru latach tylko się wydaje, że się ją lubi. No i kompletnie nic z tego nie ma. Lepiej poznać w tym czasie wiele nowych światów Ponoć Black Myth Wukong jest dobry. Na depresję najlepszy jest sport albo obcowanie z naturą, np. spacer do lasu czy kopanie w ogródku. Można nawet założyć miniszklarnię na balkonie albo akwarium z rybkami
×
×
  • Dodaj nową pozycję...