Skocz do zawartości

Suchy211

Użytkownik
  • Postów

    1 646
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Suchy211

  1. JPII zdaje się powiedział kiedyś, że wszyscy wierzymy w jednego boga. Moim zdaniem miał rację. Dotyczy to także ateistów. Tylko nie każdy potrafi go nazwać. Jeden będzie wierzył w Jezusa, drugi Buddę, trzeci w Fortunę a jeszcze inny w Statystykę czy Matematykę.
  2. Geneza zła jest taka, że są ludzie, którzy w celu realizacji swoich celów nie liczą się z konsekwencjami swoich działań dla innych ludzi i generalnie dla wszystkiego co ich otacza. To są zazwyczaj cechy wrodzone, czasami wtoczone w ten czy inny sposób(najczęściej przez tych z cechami wrodzonymi). Edit: Odnośnie Religi, jest to rzecz wymyślona przez człowieka,bo była mu do czegoś potrzebna. Zresztą wielu ludzi nadal jej potrzebuje, świadomie lub nie.
  3. Wystarczy, że korpo przelobbują odpowiednią legislację i trololo. Inna sprawa, to to jak faktycznie się będzie żyło. Większość ludzi woli jednak "zrobić swoje" i mieć święty spokój. Ci bardziej ambitni też mogą żyć jak pączki w maśle przy funkcji poganiacza. Natomiast panowie świata będą niezależnie od systemu. Najgorzej będą mieli ci, którzy chcieliby być "na swoim" ale nie będą dość dobzi, aby wskoczyć na szybki tor. Generalnie jak ludziom będzie żyło się dobrze, to nie będzie miało większego znaczenia czy pod butem korpo czy nie. Jak dla zbyt wielu ludzi życie będzie nieznośne, to poleje się krew i potoczą się łby. Chyba że również na zachodzie uda się docelowo wyhodować społeczeństwo na wzór tego ruskiego.
  4. Oni są antypis do momentu kiedy PiS ich realnie potrzebuje. Kiedy już to się stanie dla PiS robią co trzeba. Tak było od dawna. Niby najczęściej głosowali inaczej niż PiS do czasu aż ich głos miał znaczenie i dawał PiSowi w danym głosowaniu zwycięstwo. Dlatego ta partia nie kwalifikuje się aby ją traktować poważnie. To pospolity satelita.
  5. Właśnie, przecież to będzie zamordyzm 2.0. Tylko że zamiast trzymać za mordę swoich obywateli będą wstanie trzymać za mordę znaczną część Afryki i inne uzależnione od żarcia z tego regionu.
  6. @MaxaM Przestań owijać w bawełnę, tak czy nie?
  7. Ależ oczywiście, że ma. Granica NATO według rosji realnie powinna kończyć się na Niemczech. Poza tym nawet ich społeczeństwo, o władzy nie wspomnę chciałoby powrotu związku radzieckiego. Dodatkowo, atakując kraje bałtyckie na przykład nie ponosi absolutnie żadnego ryzyka na jakie nie była by gotowa. W razie czego tak po prostu się wycofają, praktycznie bez dodatkowych negatywnych konsekwencji. ...tak czy nie?
  8. Jak można ładnie retorykę przekręcić jak coś poszło nie po myśli. No to chociaż się zadeklaruj. Skończą się rosji zasoby podczas wojny z Ukrainą czy się nie skończą. Co z rakietami, co z pojazdami opancerzonymi? Jednoznacznie, skończą sie czy nie? Czy społeczeństwo ruskie będzie wstanie nacisnąć swoje władze w celu zakończenia wojny (bo kryzys, bo drogie ziemniaki) czy nie będzie wstanie. Bo naczytałem się tu komentarzy jak kończy się to, jak kończy się tamto, jak zaraz rosja nie będzie miała czym walczyć. Tymczasem jak nadchodzi czas rozliczenia wychodzi na to, że to był śmiech przez łzy, chciejstwo i pobożne życzenia. Uczcie się kochani. Reprezentujcie określone stanowisko, a potem sprytnie sie zacznijcie z niego wykręcać. Teraz już chyba został @TheMr.. Czekam aż on też sie wykręci ze swojej retoryki tłumacząc od tyka strony w ten czy inny sposób, że był źle zrozumiany.
  9. On drwi, bo oceniając rosję stosujecie zachodnie standardy. A to ziemniaki za drogie, a to gospodarka kuleje, a to nie ma ludzi, a to nie ma sprzętu, a to słonce zaczęło krążyć wokół ziemi. Tymczasem ruski powoli, ale nieustannie robią postępy i będą je robić i nie zabraknie im ludzi, sprzętu, pieniędzy, dilitu i co tam jeszcze rzekoma ma się im skończyć. Umieją i będą umieli te zasoby pozyskać. Zresztą mają swoich sojuszników cichych i głośnych, którzy nie pozwolą im przegrać. No i zadał jedno słuszne pytanie. To kiedy się rosji skończą zasoby? Za 2 lata? Te słynne mityczne, szurskie 2 lata? edit. o widzę że już to zostało zmienione. No trudno nie moja wina.
  10. Też mi się taki scenariusz najbardziej prawdopodobny wydaje. Dodatkowo od siebie dodam, że o ile nie dojdzie do jakiegoś olbrzymiego konfliktu typu WW3, w najczarniejszym scenariuszu Polska zostanie na mapie (choć dla samej zasady straty terytorialne będą, możne brak dostępu do morza? Rosja będzie chciała mieć wspólna granicę z Niemcami), z tym że w charakterze satelity jak Białoruś. No może może, on jest jednak dość nieobliczalny.
  11. @MaxaM@hubio@Badalamann Właśnie pytanie, czy lepiej spróbować zamrozić konflikt i wtedy się przygotowywać, bo dogrywka będzie prawie na pewno. Czy jednak ciągnąć tą wojnę dalej. Moim zdaniem czasu na decyzję nie ma już zbyt wiele. Myślę, że kiedy rosja dojdzie już do pewnego momentu w ogóle przestanie być zainteresowana wstrzymaniem konfliktu i tak naprawdę nie będziemy mieli już wyboru, a oni z zajęciem Ukrainy sobie PORADZĄ jeśli się zaprą. Kiedy Ukraina zostanie zajęta w całości już na zawsze (w znaczeniu na czas nieokreślony) zmieni to dla nas bardzo wiele. Po pierwsze staniemy się krajem buforowym, i rosja będzie działać (nie bez sukcesów) abyśmy właśnie takim krajem byli. My sami będziemu musieli zmienić swoje nastawienie z raczej wrogiego na zdecydowanie neutralne. Duże zmiany zajdą w gospodarce. Kapitał zagraniczny zachodni nie będzie już tak wesoło u nas inwestował. My sami natomiast niezależnie od chęci będziemy musieli znacznie intensywniej gospodarczo współpracować z rosją. Ile lat zajmie zanim oba narody ustawią sobie odpowiedni mindset do tego? Oczywiście o potencjalnej wojnie to nawet nie ma co wspominać, bo to sprawa oczywista. Plusem zamrożenia konfliktu jest to, że jednak obie strony będą miały czas na przygotowania do dogrywki. No i jest szansa, że jednak do niej nie dojdzie jak sie Putlerowi zejdzie i rosjanie jednak stwierdzą (również ci ich oligarchowie), że jednak chcą żyć inaczej. Wadą, że w przypadku zamrożenia temat na zbyt długo może zostać zamieciony pod dywan. Europa uśnie, zwłaszcza ze swoim konsumpcjonistycznym społeczeństwem. Plusem trwającej wojny jest to, że jest stan zagrożenia i Europa wie, że musi się przygotowywać. Jenak wadą jest to, że Ukraina traci pole tu i teraz, a jednak rosja się rozkręca. Zdobyła nowe zasoby ludzkie. Reanimuje linie produkcyjne rakiet i nie mam wątpliwości że generalnie będzie nieustannie zwiększać swoje zdolności produkcyjne. Wystartowała szybciej niż Europa i nie wiem czy ta druga zdecyduje sie za tym tempem nadążyć. Nikt z nas nie wie jakie rozwiązanie jest lepsze. Możemy tylko wyrazić nasze zdanie. Zresztą, możliwe że nikt tego nie wie w ogóle. hubio, demokracja bezpośrednia w takich wypadkach się nie sprawdza. Zresztą jak w żadnych gdzie przeciętny obywatel nie jest wstanie zrozumieć istoty problemu. Co do ostatniego posta. Dla gwałciciela milczenie to cicha zgoda. Kiedy rosja rozprawi się z Ukrainą, to nie zakończy swojej ekspansywnej polityki zagranicznej, tylko zacznie się dobierać do naszego tyłka na różne sposoby. Dlatego zostawienie Ukrainy samej sobie nie wchodzi w grę. No chyba że jasno mówimy sobie, że przechodzimy w rosyjską strefę wpływów. Bo granicząc z tym właśnie mocarstwem nie będziemy mieli innego wyboru. O tym że w razie czego to właśnie u nas będzie linia frontu nawet nie wspomnę. A tak mamy jeszcze Ukrainę.
  12. Faktycznych zwolenników wstrzymania pomocy jest mało. Zdecydowana większość wierzy, że Ukraina JEST potrzebna. Natomiast coraz więcej ludzi, w tym ja, wierzy, że co przepadło to przepadło. Wojnę trzeba jakoś zakończyć, bo czas działa na niekorzyść Ukrainy i nas też. Ukraina w tej wojnie będzie się już tylko i wyłącznie kurczyć. A cena dla rosji? Mają wiernopoddańcze społeczeństwo, z dumą zapłacą.
  13. To są oczywiste przekręty. Ja jednak ogólnie mam dość wysoką tolerancję na błędy popełnione w czasie Covid, bo to był czas niepewności. Nie wiadomo było w jakim kierunku to wszystko pójdzie, jak ostatecznie groźna jest ta choroba i tak dalej. Pewne rzeczy trzeba było robić "na wszelki wypadek". Po czasie już łatwiej ocenia się co miało sens a co nie.
  14. To nie jest kwestia manipulacji. Po prostu tak rażącego w oczy złodziejstwa, tak perfidnej propagandy w TVP jak za PiS nie było nigdy przedtem. Gdyby trzeba było wyrazić to w liczbach, byłyby one zupełnie innego rzędu niż to co było wcześniej. Jakbyś porównywał jezioro do sadzawki.
  15. To co KO robi teraz jest WYŁĄCZNĄ winą zjednoczonej prawicy. Jak ktoś wchodzi i robi rozpierduchę na pełnym "zakrecie", to nie sprzątasz tego latami, tylko wchodzisz ze swoją rozpierduchą na pełnym "zakręcie". Cykl rozpoczął PiS i to on jest genezą problemu, a KO musi go zamknąć podobnymi metodami. Dopiero potem można a nawet liczyć na reset w sposobie działania partii rządzącej. .
  16. Wydatki na obronność wzrosną. Wydatki na socjal spadną. Tu się wszystko dodaje. Czego nie rozumiecie?
  17. Ale zobacz na ten fanatyczny wydźwięk komentarzy. Jakbyś czytał komentarze członków jakiejś sekty.
  18. Byle tylko nie wylać dziecka z kąpielą. Zamiast kogoś mentalnie trzepnąć w potylicę. Człowiekiem którym nie wstrząśniesz kiedy popełni poważny błąd nauczy się, że w sumie nic takiego się nie stało i nic się wielkiego nie stanie kiedy następnym razem nie będzie bardziej uważny. No i druga ważniejsza sprawa. Żeby nie było, że powiedzenie czegoś niezgodnego z mainstreamem albo niezgodnego z retoryką postępową z użyciem słów akceptowalnych również będzie uznawane za mowę nienawiści.
  19. Trochę za dużo naiwności jest w waszym myśleniu, że rosja po zajęciu Ukrainy po prostu przejdzie w stan spoczynku. Teraz to z nas trzeba będzie zrobić bufor. Będzie wojna hybrydowa, będą naciski polityczne i próby odseparowania Polski w NATO i tak dalej i tym podobne. Generalnie dość mocno przez to zwolnimy z rozwojem. Racje możecie mieć co najwyżej odnośnie tego, że konflikt militarny to już nie za naszego życia, albo jak i tak będziemy dziadkami niezdolnymi do służy.
  20. Podobno sam Stalin wolał zostawić nam państwowość, bo jesteśmy regionem zbyt nacjonalistycznym i wcielenie w związek byłoby zbyt kłopotliwe. Jednak poza tym, że mieliśmy granicę nie różniliśmy się specjalnie od republik radzieckich. Być może w nowym rozdaniu pełnili byśmy podobną funkcję. Państwo niby własne, drenowanie i pod kontrolą sąsiada.
  21. A da się bez bordo, ale żółte napisy te co są żółte?
  22. Po pierwsze, to nie jest tak, że po prostu możesz sobie kogoś wywieźć do innego kraju. Miejsce docelowe jeszcze musi zgodzić tego kogoś przyjąć. Co do niepatyczkowania - nie bo prawa człowieka. Szach-mat.
  23. Powiedziałbym raczej, że na więcej mogli sobie pozwolić i łagodniej byli traktowani ludzie z poglądami zbliżonymi do mainstreamu (zwłaszcza że jak nazwa zobowiazuje, większość modów do niego należała, ale faktycznie było coś takiego. Do tego stopnia, że część ludzi została wykoszona. Widzę to szczególnie tutaj, gdzie są ludzie, którzy w niewyjaśnionych okolicznościach nagle zniknęli z pcl. Druga strona medalu jest taka, że po co to wzajemne obrażanie się? Przez to nawet jak ktoś powie coś niestosownego, nawet pół żartem w powietrze to i tak później obrywa rykoszetem.
  24. Niezależnie od tego czy ja przeszedł czy nie wejść czy nie wejść w ten ktoś konflikt to dwa scenariusze które trzeba brać pod uwagę. Nikt nie wie dzisiaj jednoznacznie które rozwiązanie okaże się lepsze. Ewentualnie możemy założyc że nie wchodzimy. Może ruscy po zajęciu Ukrainy staną się oazą pokoju na świecie. Jeśli jednak ruskom zachce się mieć wpływu jak za ZSRR, to po prostu grzecznie się na to zgodzimy i już. Moim zdaniem albo rusków zatrzymujemy tam, albo niech wchodzą jak w masło gdzie chcą. Przy czym najłatwiej i najbezpieczniej chyba byłoby wejść z pokojem w stanie "jak jest", bo lepiej nie będzie.
  25. No to mnie mnie uczyli. Pamiętam że umiałem to robić. Pamiętam, że nie wiem po co. ... bez sprawdzenia nie pamiętam jak wygląda całka. To nie jest niezbędna umiejętność, to jest umiejętność z której korzystają dopiero specjaliści i to dopiero na specjalizacji takich rzeczy powinno się uczyć. Teraz lepiej to zastąpić to na przykład szkoleniem z finansów czy bezpieczeństwa w sieci, bo z tego korzysta każdy w różnym stopniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...