marko
Użytkownik-
Postów
1 190 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez marko
-
Jak nie na prąd, to po prostu min. 2 razy dziennie porządnie przewietrzyć. Im większa różnica temperatury, tym lepiej. Da to przynajmniej efekt
-
Wybieramy opony (letnie, zimowe czy też wielosezon)
marko odpowiedział(a) na Katystopej temat w Motoryzacja
Z drugiej strony... Ile dni w roku jeździcie w bardzo zimowych warunkach, w sensie że dobra zimówka zrobi różnicę? Ja tam więcej jeżdżę w ciapie / deszczu, gdzie wielosezon lepiej ogarnie odprowadzanie wody niż typowa zimówka. Więc to tak bardziej kwestia wymagań, a nie która opona lepsza w naszym klimacie -
jak mi zwrócą kasę, to pójdę i do księdza proboszcza i dam datek
-
Czyli jak mi korba wyjdzie bokiem, to też mogę prosić o zapomogę na wymianę silnika? IMO brzmi absurdalnie.
-
To trzeba byłoby się chyba posiłkować opinią rzeczoznawcy. Wtedy masz i twardy argument, i podkładkę.
-
No to ubezpieczony musi pokazać pełną książkę serwisową bez jakichkolwiek braków w obsłudze serwisowej silnika. Wtedy można powiedzieć, że nie miał wpływu na usterkę. Chociaż i tak z reguły koronnym argumentem jest po prostu przebieg silnika, czyli naturalny proces zużycia. im starsze auto czy bardziej wyeksploatowane, tym bardziej spodziewasz się awarii. Inaczej zakup nowego auta nie miałby sensu, jeśli wszystkie usterki podciągalibyśmy pod zdarzenie losowe. "No kurna wczoraj wymieniłem olej, a dzisiaj skrzynia biegów się rozleciała. A wczoraj jeszcze działała!"
-
Wybieramy opony (letnie, zimowe czy też wielosezon)
marko odpowiedział(a) na Katystopej temat w Motoryzacja
Hmm... Muszę się jutro przyjrzeć, jakie opony ma sąsiadka na swojej X3 plugin, ale dzisiaj na naszym parkingu, na krótko bo krótko, ale gubiła trakcję. Nyska za to niewzruszona. Stawiam, że elektronika w Nissanie dzięki wyłącznie silnikom elektrycznym, jako przeniesieniu napędu, ma lepszą kontrolę nad kołami. -
Zdarzenie losowe, to jak wjedziesz w dzika. Jak się zepsuje auto, to masz po prostu pecha. Bo tak naprawdę wtedy można wszystko podciągnąć, nawet spaloną żarówkę.
-
Aż półosie ukręcało! A nie... To półosie z zapałek
-
Wybieramy opony (letnie, zimowe czy też wielosezon)
marko odpowiedział(a) na Katystopej temat w Motoryzacja
Pirelli są kiepskie na mokrym. Goodyear są całkiem spoko. -
Outlander to inny segment Made in Japan!
-
Nissan ma Ten Outback to ma 6-cylindrowego Boxera?
-
Byłem teraz w Karkonoszach. Po czeskiej stronie nawet trochu biało było na drodze. 2-letnie Micheliny CC2 SUV z jakimiś 60% bieżnika bezproblemowo czy to na białej nawierzchni czy na mokrym.
-
Myśleć? Ja kupuję na jakimś bazarze? Dziwię się, że Komisja Europejska pozwala na takie praktyki. Powinien polecieć solidny ban.
-
No. Raz sobie coś zamówiłem. 2-3 miesiące temu? Trzy rzeczy się zgadzały, chociaż jednej rzeczy do tej pory nie sprawdziłem. Czwarta rzecz przyszła całkowicie inna, piąta rzecz niezgodna z opisem (zaryzykowałbym stwierdzenie "podróbka"). Dziękuję postoję.
-
Kuszą cukierkiem, a jak weźmiesz tego cukierka, to Cię potem zagłodzą... Z chińskimi markami samochodowymi nie ma absolutnie żadnej różnicy w stosunku do chińskich portali sprzedażowych. Jest tanio? Jest. Jest dobrze? Jest tanio.
-
@ITHardwareGPT o ile % wzrosły zarobki w Polsce i w Czechach? Porównaj lata 2020 i 2025. Jeśli masz, to możesz też dorzucić dane dla Niemiec
-
Tam to Leonardo potrafi zatrzymać się na środku ronda, żeby porozmawiać z Francesco, który akurat jechał przez to rondo na rowerze. I sobie tak stoją auto obok roweru, centralnie na środku i rozmawiają
-
W Czechach to sami Czesi nie wiedzą, z jaką prędkością jechać pomijam takie kwiatki, jak powywracane znaki na autostradzie czy postawiony znak, ale postawić odwołanie to niełaska.
-
Panie. Ty nie byłeś jeszcze na południu Włoch. Na północy w sezonie co drugie auto, to Niemiec Co do Czechów, to jeżdżą bardzo bezmyślnie. Jazda na zderzaku, mruganie też często.
-
Ja mam czasem wrażenie, że PSA chce ubić Opla w białych rękawiczkach. Coś podobnego, jak Microsoft ubił Nokię.
-
Jeżdżą jeżdżą... pracownicy mieszkający na prowincji dojeżdżający codziennie do swojej korpo Co do zachowania kierowców to napiszę tylko, że od niedzieli przebywam na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, ale dalej nie komentuję, bo znowu wywołam jakąś wojenkę
-
Chińskie auta są jak chińskie telefony. Duże cyferki w parametrach, małe cyferki w cenie. Jedno podczas użytkowania nie zauważą różnicy, innych na dzień dobry trafi szlag. Dla mnie tak czy siak, kupno chińskiego auta, to zaciskanie pętli na własnej szyi.
-
Co ostatnio kupiłem dla swoich czterech kółek?
marko odpowiedział(a) na Katystopej temat w Motoryzacja
Lepsze na oś tylną. -
"To już tak było!"
