Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ale Ty wiesz, że z tego nic nie będzie? On już poprzednio brzęczał o Grenlandii i nie poczynił żadnych kroków w tym kierunku.

 

To jest niesamowite jak wszyscy zdają się wiedzieć, że Trump jest królem mówienia i nierobienia bardziej niż jakikolwiek inny polityk... A jednocześnie wklejają jego pieprzenie jakby miało to oznaczać koniec świata. :lol2:

 

 

 

A pozostając w temacie...

 

:E

Edytowane przez crush
Opublikowano (edytowane)

Jeden wrzuca jak nosi pralki, drugi wrzuca jak biega i robi pompki.

 

To jest kampania prezydencka czy lekcja wuefu? Kuriozalne się to lekko robi.

Edytowane przez crush
  • Upvote 4
Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, NotQuite napisał(a):

 

@Suchy211 Wiesz co, tego to nigdy nie rozumiałem. Taki "prezes" to powinien być zagryziony w tych mniejszych połecznościach za wyzyskiwanie ludzi, że powinien sam zrezygnować. A jednak ludzie lgną do niego, podlizują się

Ten prezes to jednocześnie właściciel firmy. Mogli odmówić, nic by się nie stało. Chodziło mi po prostu o to, że ten wybór, to w 9 na 10 przypadkach zgoda przez łzy. Nie zdajecie sobie sprawy na co ludzie są wstanie się zgodzić, tylko dlatego, że ktoś na odpowiednio wysokim stanowisku tak zarządził.

 

Edit: Co do tego karpia, niech w końcu handel żywym karpiem skasują. Rzeczywiście niepotrzebne cierpienie dla tych ryb przed śmiercią. Ale jak ktoś już się pofatyguje się tą rybę osobiście złowić, to niech z nią robi co chce. Ewentualnie nich ją uśmierca przed odejściem z łowiska. Z wszystkim można przesadzić.

 

A Grenlandia? Przejecie przez Stany widzę tylko w jednym scenariuszu. Kiedy Ruscy postanowiliby sobie ją po prostu wziąć, bo i tak się stanąć może. Dania w takim scenariuszu jest za mała, aby miała coś do gadania.

Edytowane przez Suchy211
Opublikowano
2 godziny temu, crush napisał(a):

Jeden wrzuca jak nosi pralki, drugi wrzuca jak biega i robi pompki.

 

To jest kampania prezydencka czy lekcja wuefu? Kuriozalne się to lekko robi.

Jak chcą ludziom zaimponować to niech wrzucą jak sprzątają jedno z nielegalnych składowiska odpadów, najlepiej tych chemicznych ;)

Opublikowano (edytowane)
22 godziny temu, GordonLameman napisał(a):

A co ze stacjami benzynowymi, restauracjami, kinami, całą rozrywką?

 

Czemu oni nie mają mieć odpoczynku?

Ciężko w tygodniu pracując iść „rozerwać” się do kina na zapas na weekend, albo zjeść w restauracji w tygodniu na zapas na weeknd. 
Zakupy zaś w handlu można zrobić szybciej (pon.-sob.) aby były także na niedzielę. 
Taka mała różnica. 

21 godzin temu, Suchy211 napisał(a):

A pracownicy tych marketów? Niech się walą. Niech chodzą sami na spacer kiedy ich bliscy są w pracy lub w szkole kiedy oni mają wolne.

I od samego początku było te wyje@&ie jednego na drugiego. Kupujący ma w d>pie że ktoś musi siedzieć w sklepie w niedzielę, bo on chce iść pochodzić do galerii - bo nie ma co robić w niedzielę. 
Każdy patrzy na siebie i baja bongo na drugiego. 

20 godzin temu, Bono_UG napisał(a):

Nikt nie zmusza na godzenie się na dowolne warunki pracy w handlu, jeżeli ludzie pracują w niedzielę, to znaczy że się na takie warunki zgodzili.

O tym co piszesz działa tylko w miastach, w małych wsiach i na „zadup@ch” gdzie nie ma już pracy, pracodawcy są tylko sklepy: Biedronka, Lidl, Netto itd. więc albo idą tam pracować (w tym w niedziele) albo muszą dojeżdżać 40-50 km w jedną stronę do najbliższego, większego miasta gdzie jest jakakolwiek inna praca. 
 

Niedzielę handlowe / niehandlowe są do nie pogodzenia tak samo jak aborcja. Obie sprawy są zero jedynkowe i żadna z stron nie akceptuje kompromisu. Musi być zero, lub jeden i kropka.
Dlatego zawsze będzie dyskusja o aborcji i niedzielach handlowych. 

Edytowane przez kanon7
  • Upvote 4
Opublikowano
19 godzin temu, LeBomB napisał(a):

Bardzo dużo osób po galeriach w niedzielę po prostu chodziło, nie robiąc żadnych zakupów. Obrotowo w niektórych miastach było to kompletnie nieopłacalne. 

Znów po prostu obracamy się w potrzebach i wymaganiach mieszkańców dużych miast, zapominając że miasteczka i miejscowości po kilka czy kilkanaście tysięcy mieszkańców też obecnie mają markety i nie wszędzie jest taka potrzeba by były czynne, a są czynne bo muszą, choćby ze względu na przynależność do jakiejś sieci.

To wybór tych ludzi, jak chcą spędzić wolny czas. Lubią chodzić bez sensu po galeriach, to chodzą.

Wątpię, żeby ktokolwiek na dłuższą metę ciągnął biznes w dni, w które się nie opłaca. Jeżeli jednak otwiera się, to mimo wszystko jakiś sens jest.

 

Obecnie to zdaje się, że mamy zakaz handlu w niedzielę, więc jaki wymóg sieci?

Jeżeli jakieś sklepy są otwarte w niedzielę, to małe, prowadzone przez właścicieli.

18 godzin temu, Suchy211 napisał(a):

Jeść i pić też nie mówisz. Umrzesz jak nie będziesz tego robił, ale nie musisz. Jest tylko jedna rzeczy którą wszyscy musimy bezwzględnie. Wszystkie pozostałe są warunkowe. Jestem kierownikiem niższego/średniego szczebla i wiesz co. Po kilku razach gdy ktoś odmówi, po prostu dostaje z buta i już. Szukamy kogoś innego. Znajdzie się to się znajdzie, nie to robimy po porostu mniej i tyle. Zdarzało się że prezes przychodził na zbiórkę i pytał o chęć pracy w niedzielę. "Tak prezesie, oczywiście prezesie". A co ja się płaczu i jazgotu nasłuchać musiałem kiedy prezes wyszedł to moje.

Nie ma się co chwalić poniewieraniem ludzi. A to że na to się godzą, to ich wybór.

Gdyby ludzie się szanowali i równo odmawiali takiej pracy, to byś tak swobodnie ich nie wywalał. Swoją drogą, co to za śmieciowe umowy, że od tak można wywalić za odmowę pracy w niedzielę?

 

Też trochę dziwnie teraz brzmi to co piszesz o zmianach w prawie pracy, skoro sam przyczyniasz się do wyzysku w weekendy :/

46 minut temu, kanon7 napisał(a):

O tym co piszesz działa tylko w miastach, w małych wsiach i na „zadup@ch” gdzie nie ma już pracy, pracodawcy są tylko sklepy: Biedronka, Lidl, Netto itd. więc albo idą tam pracować (w tym w niedziele) albo muszą dojeżdżać 40-50 km w jedną stronę do najbliższego, większego miasta gdzie jest jakakolwiek inna praca. 
 

Niedzielę handlowe / niehandlowe są do nie pogodzenia tak samo jak aborcja. Obie sprawy są zero jedynkowe i żadna z stron nie akceptuje kompromisu. Musi być zero, lub jeden i kropka.
Dlatego zawsze będzie dyskusja o aborcji i niedzielach handlowych. 

Halo, mamy od ładnych kilku lat zakaz handlu w niedzielę i wszelkie wielkopowierzchniowe są pozamykane.

Poza tym mi handel w niedzielę generalnie wisi czy jest, czy nie ma. Jedynie małe sklepy po wioskach i miasteczkach się przydają jak w bidonie robi się pusto, a droga jeszcze daleka (przeważnie biorę zapas ale czasami zejdzie więcej niż się przewidzi).

 

Odnośnie mały miasteczek, to pitolenie.

W takim sklepie pracuje ile osób? 10-20? Przecież to drobny ułamek danej miejscowości, nie wspominając o gminie. Robienie ze sklepów nie wiadomo jakich pracodawców, to zdecydowanie przesada.

Opublikowano (edytowane)

 

Pisiory pieją z zachwytu:

 

 

Ale to fejk :rotfl:

 

Cytat

Oczywiście nikomu się nie chciało sprawdzić źródła które podaje konfiarz, na CNBC jedyne co jest nt. kupna Time Warner przez FOX to prognoza anonimowej osoby o przejęciu przez FOX kanałów HBO, studia filmowego, kanały Turnera oraz streamingowe serwisy Warnera. Ale sam FOX ma kłopoty i trwa walka o schedę po starym Murdochu.

https://www.cnbc.com/2024/12/23/2025-anonymous-media-predictions.html

K////a 21 wiek, pełno fejków na necie, wysrywy konfiarzy i innych debili a nikomu nie chce się poświęcić 2 min na sprawdzenie u źródła :mad:

https://www.skyscrapercity.com/threads/polityka-szokująca-skala-represji-politycznych-reżimu-tuska.2410635/post-191339035

 

 

Spoiler

GfoS2YgWEAEdOnz?format=jpg&name=small

 

Edytowane przez Camis
Opublikowano (edytowane)

Poza tym, kwestii wpisu na listę firm strategicznych nie da się ignorować. 
 

No, ale fanatycy Pisy to są ludzie, którzy malutko wiedzą, a jeszcze mniej rozumieją. I dlatego powielają fejki. 

Edytowane przez GordonLameman
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
20 godzin temu, sabaru128 napisał(a):

Karpia nie ale inną rybę tak i nie wiedzę różnicy gdzie ona została zatłuczona. Po za tym jeżeli ty myślisz że jak się rybę ubije humanitarnie w jakiś inny sposób to jest lepiej dla rybki i mniej cierpi to nasłuchałeś się głupot wymyślonych chyba przez sprzedawców tych ryb i chyba tylko po to żeby skruszyć sumienie takich jak ty. Dla ryby takie coś to jest cierpienie w każdym przypadku. Chcąc oszczędzić cierpienia rybom to trzeba było całkowicie wprowadzić zakaz sprzedaży ryb. Ale idąc tym tokiem myślenia to i na inne zwierzęta też by to trzeba było zrobić. W tedy to chyba jadł byś samą trawę.

Termin humanitarnie 

Termin wywodzi się od nazwy pisma „Journal humanitaire”. Postawa pełna wyrozumiałości i życzliwości, nacechowana szacunkiem dla człowieka oraz pragnieniem oszczędzenia mu cierpień.

Nie można potraktować zwierzęcia humanitarne 

Zwierzęta należy traktować dobrze bo my ludzie będziemy na tym korzystać i wynika to z zwykłej logiki

Edytowane przez voltq
Opublikowano
5 godzin temu, Bono_UG napisał(a):

To wybór tych ludzi, jak chcą spędzić wolny czas. Lubią chodzić bez sensu po galeriach, to chodzą.

No i widzisz, są zamknięte galerie, to nauczyli się inaczej spędzać czas. Wszystko jest po prostu kwestią przyzwyczajenia, które można zmienić.

5 godzin temu, Bono_UG napisał(a):

Wątpię, żeby ktokolwiek na dłuższą metę ciągnął biznes w dni, w które się nie opłaca. Jeżeli jednak otwiera się, to mimo wszystko jakiś sens jest.

 

Obecnie to zdaje się, że mamy zakaz handlu w niedzielę, więc jaki wymóg sieci?

Jeżeli jakieś sklepy są otwarte w niedzielę, to małe, prowadzone przez właścicieli.

No jakbyś nie zauważył to pisałem w odniesieniu do scenariusza, który już przerabialiśmy z handlem w niedzielę. Wtedy otwarcie w niedzielę było podyktowane wymogami danej sieci, a nie tym czy w jakieś wiosce opłaca się żeby sklep danej sieci był czynny w niedzielę czy nie. Tak już było i uwolnienie handlu w niedzielę to powrót do takiego stanu.

 

Co do małych miasteczek, to ostatnio przejeżdżałem w województwie mazowieckim przez miejscowość o nazwie Potworów. Przy tej dyskusji sprawdziłem, miejscowość ma 4900 mieszkańców. Masz Dino, Top Market, Lidl (w budowie), Lewiatan, Biedronka. Jeszcze Rossmann, ale to chyba jakaś świeża budowa bo wokół wyglądało tak jakby jeszcze coś mieli dostawiać. Uwalniając handel w niedzielę to daje ile? 100 osób? Bo to nie tylko ci co są na kasach i przy wykładaniu towaru. Od zaplecza też się sporo dzieje. 

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, Bono_UG napisał(a):

Nie ma się co chwalić poniewieraniem ludzi. A to że na to się godzą, to ich wybór.

Gdyby ludzie się szanowali i równo odmawiali takiej pracy, to byś tak swobodnie ich nie wywalał. Swoją drogą, co to za śmieciowe umowy, że od tak można wywalić za odmowę pracy w niedzielę?

 

Też trochę dziwnie teraz brzmi to co piszesz o zmianach w prawie pracy, skoro sam przyczyniasz się do wyzysku w weekendy :/

Nie moja robota wywalać i zatrudniać ludzi. O tym decyduje wyższy szczebel. Uzmysławiam Ci jak to wygląda w MiŚ - ach poza dużymi miastami. Zresztą nie wiem, możne w dużych miastach też. Masz bardzo romantyczne podejście do tego na co przeciętny obywatel się zgodzi a na co nie. Do tego ogólnie strasznie poboznożyczeniowe spojrzenie na świat. Nie liczy to jak chciałbyś aby ludzie się zachowywali, tylko jak faktycznie się zachowają.

Jednak jeśli to ty masz rację to:

 

Wyborem ludzi jest że za dużo żrą i niezdrowo. Niech przestaną, to ich wybór.

Pfff, zlikwidowałem właśnie z 80% przyczyn chorób układu krążenia, nowotworowych i przewlekłych.

 

Wyborem ludzi są wojny. Niech przestaną prowadzić wojny, to przecież ich wybór.

Pfff, od teraz nie będą ginąć ludzie w wojnach, a pieniądze na zbrojenia można przeznaczyć na przykład na edukację i zdrowie

 

Nie chce mi się przeciągać dłużej tego komentarza. Wpisz sam sobie najbardziej palące problemy tego świata i po prostu powiedz ludziom, żeby przestali to robić

Potem możesz mi przynieść mojego nobla i koronę króla świata, bo to JA wpadłem na to jak rozwiązać te problemy. Ty będziesz mógł być moją prawą ręką, bo twój romantyzm i różowe okulary mnie do tego zainspirowały. W sumie dla siebie też weź Nobla, należy Ci się.

 

W niedzielę najlepiej aby pracowali Ci, którzy z racji wykonywanego zawodu po prostu muszą, że względów szerokorozumianego bezpieczeństwa na przykład. Do tego Ci, którzy faktycznie istotną cześć dochodów realizują w niedzielę, bo w innym dniu to się  nie uda. Ewentualnie Ci, którzy faktycznie tak wybiorą. Ale to się nie stanie, kiedy faktycznie wybierającym jest szef firmy/kierownik, a nie jego pracownik.

 

 

Edytowane przez Suchy211
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
Cytat

Sędzia Igor Tuleya po roku rządów Donalda Tuska: jestem rozczarowany, chaos większy niż za PiS


Jestem rozczarowany. Sprawa neosędziów nadal jest nierozwiązana. Odnoszę wrażenie, że w polskim wymiarze sprawiedliwości zamieszanie i chaos są większe niż za rządów PiS. Nadal jesteśmy na etapie mozolnej odbudowy praworządności – uważa sędzia Igor Tuleya.

https://www.rp.pl/sady-i-trybunaly/art41614261-sedzia-igor-tuleya-po-roku-rzadow-donalda-tuska-jestem-rozczarowany-chaos-wiekszy-niz-za-pis

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...