-
Postów
173 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Bono_UG
-
Bieda też nie. Nie ma kasy, ale jednak w salonie duży telewizor, każdy w domu ma całkiem nowy telefon itp. Może pokryć wszystko, kwestia programu, kwestia dochodów. Ceny wystrzeliły z różnych powodów. Z tego co widzę, to styropian wystrzelił z początkiem 2021 (gdzie w 2020 był lekki dołek), miał szczyt w pierwszej połowie 2022, a obecnie w miarę stabilnie. Nie wiem gdzie masz ten wystrzał. Mhm, znam przypadki jęczenia jak to brakuje na wykończenie, no ale samochód trzeba było zmienić, drugi duży telewizor kupić. Zacznijmy od tego, że przy minimalnej, to raczej nie mieszka się na swoim, więc i nie wyda kasy na wymianę okien, czy docieplenie budynku. Jak ktoś ma rodzinę i swoje mieszkanie, to raczej będzie stać, zwłaszcza że nie trzeba wszystkiego na raz robić. Przy 3500 na rękę myślę, że spokojnie mógłbym miesięcznie odkładać 500zł. Musiałbym prześledzić wydatki na żarcie ile obecnie schodzi. Przy takiej sumie można spokojnie ogarnąć wymianę okien po pokoju rocznie. Weź kredyt, zmień mieszkanie Serio, przy takim podejściu, to prędzej czy później potkniesz się o cokolwiek. Jak nie te rosnące koszty ogrzewania, to cieknący dach, wymiana kanalizacji, innych instalacji w budynku. Albo się przebijesz pokazując jakie są prognozy kosztów, albo dla swojego zdrowia i zasobności portfela zmień lokalizację. To po prostu w końcu solidnie łupnie i nie będzie to wina tej złej UE, tylko podejścia właścicieli, starzejącego się budynku. Doczytałem o tej klatce - serio rozglądaj się za innym mieszkaniem, bo obecny budynek to jakaś paranoja. To w tym temacie, znasz jakieś sensowne garnki izolowane? Pomysł przyszedł jak zobaczyłem co obecnie jest do kupienia pod namiot i izolowane naczynia do gotowania są już prawie standardem. Zastanawiam się dlaczego to nie przyszło jeszcze do kuchni. No chyba że źle szukam.
-
Nie jest to nic dziwnego, takie zależności wydają się być znane od dekad i wywodzą się wprost ze świata zwierząt. Jeżeli śmiertelność jest duża, to potrzeba więcej potomstwa, żeby utrzymać gatunek. Bardzo dobrze to koreluje z zamożnością. Im lepsza, tym lepsze warunki, więc można mieć mniej. Większa bieda, to większe ryzyko, że potomek nie przetrwa, więc trzeba mieć więcej. Inna sprawa, że ten wykres trochę wybrakowany. Gdzieś wcięło II WŚ. Bzdura, praktycznie nikt nie pamięta, że taki przepis istnieje, jedynie jęczące incele z Wykopu Poza tym większość dobiera się w pary przeważnie zanim, którekolwiek ma swoje mieszkanie.
-
Tak, przede wszystkim edukacja, a potem kontrola. U nas w zasadzie nie ma ani jednego, ani drugiego, a jedyne lekarstwo to podnieść kary. W ten sposób nie ucywilizujemy poruszania się po drogach. Odnośnie edukacji, to niestety ta w mediach nie istnieje, jest tylko przekaz negatywny, sensacyjny typu "o patrzcie jaki dzban". Brakuje materiałów, które prezentują jak poprawnie się zachowywać, jak prowadzić skuteczną obserwację drogi (np. jak radzić sobie z ograniczoną widocznością), jak radzić sobie ze stresem itp. Przede wszystkim co innego poczucie prędkości, a co innego pośpiech. Poczucia na kursie się nauczy, ale tylko dla samochodu jakim się jeździ. Kupisz inny i wrażenia będą inne. Pośpiech, to przekonanie, że tylko czas się liczy, że trzeba koniecznie zdążyć. Z tego biorą się nerwowe manewry na drodze, stres, zmniejszenie uwagi bo myśli się tylko że trzeba zdążyć, a z tego biorą się błędy. Nie jest to łatwe do przezwyciężenia, ale na prawdę warto nad sobą popracować i uświadomić, że ta cała spina niewiele daje, a ryzyko rośnie znacznie więcej. Tak samo warto oderwać się od własnego czubka nosa i bardziej nakierować na otoczenie, zamiary, potrzeby innych w około. Jak się nie spieszy, to nadal niestety będzie się przekraczać prędkość ale znacznie łatwiej odpuścić, przyhamować, zatrzymać się. Podobnie z otwartością na innych, łatwiej wtedy obserwować otoczenie, wyczuć intencje innych uczestników ruchu. Tutaj bardziej istotnym czynnikiem jest komfort samochodu, na ile dobrze tłumi drgania, odcina od otoczenia. Micra to małe i podstawowe auto pewnie głośne i trzęsie, Talisman to bardziej komfortowe, lepiej izolujące, daje poczucie przebywania w prywatnej przestrzeni. No właśnie - nie zwracasz uwagi, przestało cię to interesować, bo jesteś doświadczonym kierowcą. A przyzwyczajenie wyrobione na podstawie otoczenia, jeżeli inni tak samo jadą za szybko, to punkt odniesienia jest przesunięty. Odnośnie potencjalnego zabójcy, to warto sobie uświadomić, że to jak się zachowujemy na drogach wpływa też na innych, że moje błędy mogą kogoś uszkodzić. Ja dostałem dwa zimne prysznice i mam nadzieję, że nie będę musiał kolejnych brać. Dały do myślenia, pomogły wyłączyć wieczny pośpiech. Pierwszy, to na szykanie otarliśmy się kierownicami, a rogi mam dosyć ostro zakończone. W myślach już widziałem, że gościowi całą rękę rozorałem. Na szczęście nic się nie stało, nawet nie było jakiejś wymiany "uprzejmości". Drugi, to się spiąłem, bo jakiś dziadek zamulał przez podwórko, zrobiło się ciut miejsca to musiałem wyprzedzić, żeby się nie wlec. Tyle, że jego bujnęło, ja odruchowo odbiłem w bok i wylądowałem w krzakach. Ja się nawet jakoś nie poobijałem, on się wystraszył. Potem chwilę pogadaliśmy i wyszło, że był dosyć świeżo po zawale. Refleksja po czasie, że przez moją głupotę, pośpiech mógł mieć kolejny. Odnośnie sebixsów, to to jest margines na drogach, pojedyncze przypadki. Jedyny problem, że faktycznie dożo bardziej niebezpieczni i niestety bardzo medialni jak gdzieś się rozsmarują (oby tylko siebie). To niestety jest pewien problem społeczny, że jest presja na teleportowanie się. Nie wiem jak, ale jakoś z tym też trzeba walczyć, zwłaszcza w zawodach typu kurier, przedstawiciel handlowy, taksiarz. Kary dla pracodawcy? Tylko na jakiej podstawie, jak dowodzić, że zmusza do łamania zasad na drodze. Mi to trochę zalatuje januszexami, byle szybciej, byle więcej, a możliwości kierowcy, przepisy są nieistotne. To nie powinno być normalne.
-
Różne rzeczy na różnych ludzi działają. Tak czy inaczej chodzi o jakąś zmianę, oderwanie się od codziennych, monotonnych obowiązków. Taka mała szpileczka, ale czy nie od tego jest urlop wypoczynkowy?
-
Sztuczna inteligencja AI - (OpenAI, ChatGPT, Midjourney, DALL-E) - Temat ogólny
Bono_UG odpowiedział(a) na LeBomB temat w Dyskusje na tematy różne
Jak się spojrzy na poszczególne jednostki to tak. Jak na ogół społeczeństwa, to to nie działa. Ludzie po prostu są wygodni, jak nie muszą czegoś robić, mogą zastąpić automatem, to to robią i nie oznacza, że zwolniony czas poświęcą na inne wyższe cele. Chyba najbardziej znany przykład, to nawigacja satelitarna. Pojawiają się artykuły, które wprost dowodzą, że od tego się głupieje, bo jest się wszędzie prowadzonym za rączkę. Z SI będzie to samo, automat, asystent cyfrowy zrobi za nas, więc w ogóle się nie będziemy zastanawiać jak ta czynność wygląda. Padł wyżej przykład wypełniania pism urzędowych, danie do automatycznego napisania skutkuje brakiem zrozumienia co w tym dokumencie się znajduje, z jakiej przyczyny, na podstawie czego itd. Jak nie wiesz co i jak, to nie zweryfikujesz czy automat dobrze to zrobił. Jak padnie, to tak jak pisałem ni be ni me. Można też spojrzeć jak ludzie traktują informacje z internetu, komputera, aplikacji. Praktycznie zero krytycyzmu, refleksji czy to jest prawda. Przy odpowiedziach z chatów SI jest jeszcze większe przekonanie, że to dobre odpowiedzi. Nie, to ekstrapolacja tego jak inne narzędzia się rozwijały, jak wchodziły do powszechnego użycia. Biologia, to w zasadzie chemia, ta w zasadzie jest fizyką, która sprowadza się do matematyki. To wszystko jest do ogarnięcia, tylko brakuje mocy obliczeniowej i pełnej wiedzy jak działają poszczególne mechanizmy mózgu. Mózg to jest bezduszna maszyna przetwarzająca bodźce, przechowująca wzorce. Tu nie ma większej filozofii, jedynie jego skomplikowana struktura nie pozwala nam jak na razie skopiować tego na komputery. Te wszystkie wyższe funkcje, które przypisujemy naszym umysłom, to są te powierzchowne efekty. Oczywistym jest, że klon nie będzie miał tych samych wspomnień, w końcu obecna technologia to tylko przeniesienie dna, a nie kompletna kopia osobnika. Nawet jeżeli stworzysz bliźniaki o identycznym kodzie genetycznym, to nie dasz rady zapewnić identycznych warunków rozwoju płodowego, a następnie środowiska przebywania i uczenia się. To spowoduje, że powstaną inne połączenia nerwowe, więc i mózg będzie inaczej pracował. Robiąc bardzo mocne założenie, że jednak się uda nieskończenie dokładnie odtworzyć warunki rozwoju, nie ma pewności czy pewne procesy nie są losowe. Jeżeli są, to znowu dojdzie do zróżnicowania struktury mózgu, a zatem i jego działania. -
Ekstremalne zjawiska pogodowe / Zmiany klimatyczne / Globalne ocieplenie
Bono_UG odpowiedział(a) na Camis temat w Dyskusje na tematy różne
Szkoda, że nie dali średniej np. 10 letniej zamiast z całego okresu, wtedy zmiany powinny być lepiej widoczne. Ekstremalnych anomalii nie ma, ale jak się przyjrzy jak wyglądały okresy suche i mokre, to do lat 50 XX w. widać jakieś stałe cykle: 15-20 lat więcej opadów, 5-10 lat mniej. Potem ten okres jest znacznie krótszy, a obecnie ciężko mówić o jakimkolwiek cyklu. Dodatkowo obecne minima są mniejsze niż na przełomie XIX i XX wieku. -
Sztuczna inteligencja AI - (OpenAI, ChatGPT, Midjourney, DALL-E) - Temat ogólny
Bono_UG odpowiedział(a) na LeBomB temat w Dyskusje na tematy różne
Wystarczająco upośledza te mięśnie, że nie chodzisz tak sprawnie. Niekoniecznie to widać na pierwszy rzut oka ale to się dzieje. Dzisiaj jeszcze sprawdzasz, pojawią się doskonalsze narzędzia i tego sprawdzania będzie mniej. Tak jak pisałem, to nie jest przełącznik 0/1, to jest stopniowa degradacja. Zresztą, popatrz wstecz, przypomnij sobie jakieś technologie, z których wtedy korzystałeś ale obecnie już nie. Nie wejdziesz w nie teraz z marszu i taką samą sprawnością jak wtedy. -
Mówię o tych co powtarzają te bzdury o dziadkach. Myślisz, że te kilkadziesiąt lat temu, to emeryci nie pracowali? Jeszcze raz prześledź kiedy ludzie decydują się na pierwsze dziecko i jak to wygląda w korelacji wieku ich rodziców. Praktycznie nigdy nie był to wiek, że dziadkowie byli już na emeryturze.
-
Pozytywnie ale bez dużego przełożenia. Jest wiele osób z uprawnieniami i bez zakazu, a jeżdżą jak potłuczeni. Po prostu nie są wyłapywani, żeby zarobić zakaz. Tak samo codzienna większość przekraczająca prędkość nie jest wyłapywana. Co roku statystyki wypadków dają ten sam obraz przyczyn - ludzie się spieszą (wymuszenia, przekroczenia prędkości). Dopóki nie zostanie złamana bariera wiecznego pośpiechu, to na drogach niewiele się zmieni. Pijani, bez uprawnień czy z zakazami, to są pojedyncze % sprawców wypadków. Większość powodują zwyczajne szaraki jadące do pracy, załatwiające sprawy. Nadmierna prędkość, za małe odstępy, brak uwagi i mamy co mamy.
-
Luźne dyskusje o fotografii i aparatach fotograficznych.
Bono_UG odpowiedział(a) na jagular temat w Fotografia
Szybkie zdjęcie czego? Inaczej trzeba podejść jak robisz samochodom rajdowym podczas wyścigu, inaczej jak samolotom na przelotowej, a jeszcze inaczej jak ludziom na ulicy. 1 priorytet przysłony - o ile chcesz się bawić głębią ostrości, zrobić rozmycie tła lub wręcz przeciwnie, jak nic z tych rzeczy to na auto przeważnie jest ok 2 ISOauto - kwestia na ile sprzęt ogarnia wysokie, na ile tolerujesz szum 3 czas auto - w większości przypadków wystarcza, chyba że chcesz uzyskać rozmycie ruchu lub odwrotnie maksymalnie zamrozić lub przeciwdziałać poruszeniu (istotne przy tele), wtedy priorytet czasu 4 korekta ekspozycji? - przed przeważnie nie ma sensu, robisz zdjęcie patrzysz jak wyszło i wtedy kompensujesz do następnych, ewentualnie jak czasy naświetlania robią się zbyt długie, to kosztem jasności można skrócić 5 HDR tak czy nie? - raczej nie, to przeważnie wykonanie serii zdjęć, więc czas wykonania się wydłuża, przy ruchomych obiektach raczej odpada 6 pomiar światła: wielosegmentowy/ skupiony/ punktowy/ centralnie ważony? - kwestia co i w jakich warunkach, wielosegmentowy/centralnie ważony raczej do szerszych scen, skupiony jak konkretny obiekt, punktowego używam jeżeli fotografowany obiekt jest bardzo jasny (np. kwiaty w słońcu, żeby nie przepalić zdjęcia i było widać detale płatków, Księżyc) 7 autofokus: punktowy/ krzyżowy/ cały obszar? - jw. kwestia co, kadrowania, np. starówkę będzie lepiej szerszymi polami, wspomnianą rajdówkę wybranym polem, akrobacje samolotu na tle nieba raczej szerszym bo trudno złapać w wąski, punktowy raczej do statycznych rzeczy, bo wymaga pewnej ręki żeby trafić w to co się chce 8 JPG/RAW/oba? - kwestia jak później robisz obróbkę, jak szybko aparat zapisuje (raw i oba będą dłużej) -
Sztuczna inteligencja AI - (OpenAI, ChatGPT, Midjourney, DALL-E) - Temat ogólny
Bono_UG odpowiedział(a) na LeBomB temat w Dyskusje na tematy różne
To nie jest kwestia jak się używa, tylko samo używanie ułatwień może już powodować degradację. Jak nie musisz czegoś wykonywać, to powoli zapomina się jak to się robi. Tak samo jak nie używa się pewnych mięśni, to zanikają. Zdradliwe jest to, że nie widać tego od razu, to postępuje dosyć powoli, w ciągu lat. Zatem ta świadomość, że narzędzie wyręczające jest ułomne, niczego tutaj nie zmienia. -
Niby jest skupienie, a efekty jakieś takie mało przekonujące. Nadal większość nagminnie łamie przepisy (głównie prędkość i parkowanie). Piesi w tej układance są mimo wszystko bardziej karni, czy w sumie rozsądni, bo jednak jak się wpakują pod samochód, to ich zaboli. Dla mnie w takich tematach skupianie się na pieszych, to jest przerzucanie winy na ofiary. A jeżeli chodzi o efektach, to największe się uzyska jeżeli poskromi się największą grupę, czyli kierowców. To oni powodują najwięcej zdarzeń, najcięższych. Jakoś nie słyszałem, żeby pieszy był piratem drogowym, w szale biegał i rozbijał samochody (no dobra napruci idioci z młotkami się zdarzają ale to w zasadzie tylko szkody materialne), rozdeptywał przechodniów. Za 2024 jeszcze nie ma statystyk. W 2023 było niecałe 21k wypadków, piesi spowodowali 1000 z nich. Nawet jakby zsumować i obarczyć winą wszystkie przypadki z pieszymi, to wyjdzie tego koło 5k, czyli niecałe 25%. Docelowo jak najbardziej trzeba się zabrać za wszystkich uczestników ruchu, ale w przypadku takich dysproporcji sprawców i skutków, chyba oczywiste, że w pierwszej kolejności problem stanowią kierowcy.
-
Sztuczna inteligencja AI - (OpenAI, ChatGPT, Midjourney, DALL-E) - Temat ogólny
Bono_UG odpowiedział(a) na LeBomB temat w Dyskusje na tematy różne
Bywam w robocie w miejscach, gdzie zasięgu nie ma, więc się nawet telefonem nie poratuje. Tu nie ma się co czarować, im więcej pracy własnej głowy przerzucamy na narzędzia zewnętrzne, tym stajemy się mniej samodzielni. Są wygodne, przyśpieszają robotę, ale też ogłupiają, bo zwalniają z myślenia, ćwiczenia pamięci. Drugi aspekt, to właśnie uwiązanie wszystkiego do sieci, zwłaszcza zewnętrznej. Łącze, serwer siądzie i nie da rady iść z robotą do przodu. To też pewna ułomność, słabe ogniwo współczesności, bardzo łatwo w ten sposób uwalić kawał świata. -
Migracja użytkowników z forum PCLab (*)
Bono_UG odpowiedział(a) na azgan temat w Dyskusje na tematy różne
Jak chcesz zachować czystość umysłu, to nie polecam, a przynajmniej nie zagłębiać się i nie próbować zrozumieć -
Eeee przecież już macie pompę ciepła No chyba że dogrzewacie się grzałką z tej klimy, tylko wtedy czemu po prostu nie zwiększycie temperatury na kaloryferach? Przecież gaz jest tańszy niż prąd w takim trybie. Wszystko się da, tylko kwestia kasy żeby zrobić to w odpowiedniej technologii. Poza tym zabytkowe budynki zazwyczaj miały grube ściany, to też daje dobrą izolację. Problemem mogą być stropy i dach, gdzie ciepło ucieka jak przez sito, to powinno dać się łatwiej ocieplić, nawet z konserwatorem na karku. I w tych starych chałupach niby ogrzewają gazem? Jeżdżąc po okolicznych wioskach, takie rozpadające się chałupy to pojedyncze przypadki, więc dotacja z gminy nie powinna być problemem. Problem w tym, że pierwsi z rękami po kasę są cwaniacy, których by spokojnie było stać na wymianę lub docieplenie. Bez problemu. Tak na raty było robione u rodziców. Najpierw cienki styropian na ściany szczytowe, potem chyba jeszcze raz grubszym i w końcu całość jeszcze grubszym. W ostateczności można stary zdjąć i położyć solidniej nowy. Z jednej strony rosnące koszty ogrzewania, z drugiej dążenie do zeroemisyjności budynków. Na pewno pojawią się jakieś dopłaty do termomodernizacji, bo bez tego ludzie pękną (inna sprawa, że większość budzi się z ręką w nocniku). Kwestia czy lepiej zabrać się już, kiedy materiały są tańsze, czy czekać na lepsze dopłaty i wzrost cen materiałów, bo wszyscy się rzucą na docieplanie.
-
Jeżeli prace społeczne byłyby skutecznie egzekwowane, to tak samo pomoże. Jeżeli odsiadka będzie tak samo "egzekwowana", to tak samo nie pomoże. A nie czarujmy się, kolejki do więzień też są. A nie lepiej na tych co stwarzają największe zagrożenie i najczęściej? To przez nich jest najwięcej ofiar, powodują największe koszty. Skupianie się na pieszych, rowerzystach, to odchodzenie od sedna problemu na naszych drogach.
-
Czemu ta bujda ciągle jest powtarzana?
-
Sztuczna inteligencja AI - (OpenAI, ChatGPT, Midjourney, DALL-E) - Temat ogólny
Bono_UG odpowiedział(a) na LeBomB temat w Dyskusje na tematy różne
A jak internet padnie, to ni be ni me -
Migracja użytkowników z forum PCLab (*)
Bono_UG odpowiedział(a) na azgan temat w Dyskusje na tematy różne
No to słabo pamiętasz, bo i lekką agresją potrafiła wyjechać, może nie w stylu zwyzywania kogoś, ale ciągoty do rozstawiania ludzi po kątach miała i zdaje się, że za pierwszym razem miedzy innymi za to dostała (pyskowanie do moderatorów, wywlekanie jakichś PW). I nie, nie dostała od razu, to się ciągnęło i nie stricte za poglądy, a za toksyczność, za bycie czynnikiem zapalnym. Gdyby nie to, że faktycznie wierzyła w to co pisała i linkowała, to by była zwykłym trollem. Jak nie pamiętasz, to zajrzyj na jej blog we wpis "miarka, za miarkę" i poczytaj jej komentarze. Mieszanka wiary i teorii spiskowych. Konkretne argumenty olewa lub odrzuca bo to nie miejsce na szerzenie heliocentryzmu, ale jeżeli podobne materiały są zgodne z jej poglądami, to wszystko ok, zero krytycyzmu. Jedną z rzeczy, którą dobrze zapamiętałem z dyskusji o kreacjonizmie, to jak zeszło na perspektywę i został jej zaproponowany prosty rysunek jak działa perspektywa, to się wiła i wykręcała jak mogła, a ponoć bawi się w malowanie, sztukę (o perspektywie uczyli w podstawówce na plastyce). Także nie, niech nikt nie zaprasza, bo o ile sam temat był ciekawy i wiele interesujących materiałów się wtedy przegrzebało, tak ile można się kopać z wiarą okraszoną pseudonauką. -
Jeżeli osoby kontrolujące odbycie kary sprawę olewają, to i więzienie nie pomoże.
-
Nie, nadal nie można zrezygnować z apelacji. Można wykorzystać inne mechanizmy, które już istnieją. Wiem, że areszt tymczasowy jest u nas nadużywany, ale to idealne narzędzie w takich przypadkach. Złapany na zakazie, to na komisariat i wniosek o tymczasowe aresztowanie, w którym posiedzi na czas rozprawy i uprawomocnienie się wyroku. Jak chce wnosić apelację, to z aresztu. Kolejna rzecz, to przy sprawach o złamanie zakazu powinna być kara więzienia, nawet niech będzie typu 3 miesiące w zawieszeniu na 2 lata. Wtedy jak złapią go jeszcze raz, to zawieszenie powinno wręcz z automatu anulowane. Nie trzeba robić wyłomu w prawie, tylko zacząć skutecznie z niego korzystać, zamiast się cackać, że grzeczny chłopiec, mówi dzień dobry. Mnie ciągle zastanawia, dlaczego prace społeczne są tak rzadko wykorzystywane. To też dla bogatszych może być bolesna kara, że nie wykpią się kasą, tylko faktycznie będą musieli coś zrobić. W przypadku przewinień drogowych, takie prace powinny być na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach. Jakby zobaczyli skutki, trochę nasłuchali jak wygląda życie po stronie ofiar, to co poniektórym by się w głowie zaczęło układać.
-
@Qrdello Sprawa nie rozbija się o surowość kary, a sprawność postępowań. Jeżeli trzeba powoływać eksperta, biegłego, to postępowanie przeciąga ci się o kilka miesięcy (jak dobrze pójdzie). Drugi aspekt, to właśnie skuteczność policji, tutaj po prostu brakuje ogarniętych ludzi do roboty, czy ogólnie brakuje. A odnośnie braku apelacji, to ciekawe czy tak samo byś był za, gdyby sprawa dotyczyła ciebie. Dzisiaj proponujesz za złamanie zakazu prowadzenia, jutro obudzisz się za przekroczenie prędkości. Policja ci nieprawidłowo strzeli radarem i lądujesz w kiciu. Możliwość obrony, to jedno z podstawowych praw i nawet nie chodzi o demokrację, ale po prostu obronę przed dyktaturą, totalitaryzmem. Ja nie widzę tutaj możliwości zrezygnowania z tego prawa, nawet za cenę krętaczy uciekających za granicę. Są inne środki, które można wykorzystać.
-
Luźne dyskusje o fotografii i aparatach fotograficznych.
Bono_UG odpowiedział(a) na jagular temat w Fotografia
Ja mam iso ręcznie wybrane i najczęściej robię na P. Czasem na S (Tv) jak chcę mieć konkretny efekt związany z czasem naświetlania. Większość rzeczy mam pod przyciskami i kółkami, więc idzie dosyć szybko wybrać podstawę parametrów. Poza tym aparat pamięta ostatnio ustawione nastawy programów, więc jak wracam, do któregoś to mogę mieć już to co trzeba. Jeżeli to nie są zdjęcia z zaskoczenia typu "o ptaszor!", to zwykle jest trochę czasu na przygotowanie się i ustawienie aparatu pod konkretny temat. Problemy się pojawiają jak się nie wie jak do tego tematu podejść, no ale to już kwestia przygotowania się przed wyjściem i praktyki. -
Nie porównuję takich przypadków, tylko wskazuję, że nieuchronność kary obecnie nie istnieje. Tym bardziej jakakolwiek kontrola przestrzegania zakazu prowadzenia pojazdów. A jak już to nie poza, a w zabudowanym. 60-70km/h przy ograniczeniu do 50 to norma na naszych drogach. Policja zamiast robić kontrole w różnych miejscach, to staje zawsze w tych samych, niekoniecznie najbardziej niebezpiecznych. Odnośnie świadków, to na takie codzienne, "zwykłe" przekroczenia, przejechanie na czerwonym to jest więcej świadków. Praktycznie każdy kierowca widzi, że inni też jadą za szybko, na każdym skrzyżowaniu inni kierowcy, piesi widzą. Tylko tego prawie nikt nie zgłasza, raz że przyjęło się że to normalne, dwa nikt nie bawi się w zapamiętywanie tablic, prawie nikt nie bawi się w specjalne filmowanie, trzy policja ma na takie zgłoszenia wywalone, bo przychodzi ich zbyt dużo i nie ma kto się tym zająć. Gdybym miał wysyłać każde zdarzenie, to bym chyba musiał rzucić robotę, żeby ogarnąć wyciągniecie odpowiednich fragmentów z kamerki, mieć czas na zgłoszenia i latanie po komisariatach. A prób wjechania w pieszych jest bardzo dużo, zwłaszcza na skrzyżowaniach z sygnalizacją. Sporo winy ponoszą odpowiedzialni za sygnalizację, bo debilnie ustawiają ją tak, że piesi zielone dostają później, akurat w momencie kiedy skręcający w prawo wjeżdżają na przejście. Miałem takie skrzyżowanie w drodze do pracy, jak wyrównali fazy, to liczba prób rozjechania spadła praktycznie do zera. Dziwię się, że nikt w mieście systematycznie nie zmienia programów sygnalizacji. Kiedyś nawet dałem zgłoszenie do zarządu dróg, żeby zmienili program. Oczywiście według nich wszystko było w porządku. Potem wysłałem im nagranie, że jednak piesi i rowerzyści mają opóźnione zielone, odpowiedzi jak zwykle nie dostałem ale mam wrażenie, że program jednak zmienili i opóźnienie jest mniejsze lub nie ma go wcale (nie chce mi się tracić czasu na stanie i obserwowanie). Nie, w przypadku potrącenia zawsze jest sprawca i poszkodowany, postronnych świadków może nie być, ofiara może nie żyć lub nie pamiętać nawet co się stało, a co dopiero zapamiętać tablice. Jest rocznie trochę przypadków, gdzie sprawca nie został ustalony, gdzie po wielu godzinach znajdują kogoś w rowie itp. W takich przypadkach powinno być zatrzymanie i w ciągu 48h rozprawa. To jaką karę wyda sąd jest mniej istotne, liczy się żeby maksymalnie skutecznie taką procedurę przeprowadzić, bo to uczy, że się tak łatwo nie wywinie. Choć nadal słabym punktem będzie wyłapanie, trochę szkoda że pomysł alkobramek jakoś nie idzie do przodu. Bo to nieskuteczne? Biedny i tak nie zapłaci, bogaty spokojnie zapłaci, a uzależnienie od zeznań podatkowych jest kłopotliwe (raz proceduralnie, dwa ze względu na unikanie podatków). Podobnie z szacowaniem posiadanego majątku. Byłoby to sprawiedliwsze ale jest zbyt dziurawe i skłaniające do nadużyć.
-
Jeżdżę regularnie po mieście gdzieś od 2007, z naciskiem od 2009. O ile 2010-2012 faktycznie potrafiłem wracać z roboty po własnych śladach, tak potem jak Gdańsk zaczął lepiej odśnieżać, to ludzi przybywało. Obecnie nawet jak jest zimniej, resztki zlodowaciałego śniegu to ludzie jeżdżą. Śnieżyce, deszcz owszem skutecznie wycinają ludzi z jazdy, ale nadal więcej osób jeździ niż dekadę temu. Część można zrzucić na łagodne zimy, ale część to właśnie zasługa lepszego utrzymania dróg rowerowych (np. używanie szczotek). Zresztą i Gdańsk i Gdynia mają liczniki: https://rowerowygdansk.pl/pomiar-ruchu https://www.zdiz.gdynia.pl/liczniki-rowerowe/ Widać, że nawet wczoraj, kiedy dosypywało śniegu, padał mokry śnieg czy deszcz, to jednak na licznikach nie ma zer. Też kilka razy do sklepów wyjeżdżałem i widziałem ślady, mijałem się z innymi.