Skocz do zawartości

Ekstremalne zjawiska pogodowe / Zmiany klimatyczne / Globalne ocieplenie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Moore zna się tylko na kłamstwach. Dlatego nie publikuje prac naukowych. :) 

Wielu nie udowodniłeś, a wiele okazało się bzdurami, jedynie masz zła wolę i brak próby zrozumienia. Chyba że spór o to czy jest godzien tytułu współzałożyciela przekreśla cały wizerunek osoby.  On po ludzku uważa że skoro był tam przed zmianą nazwy, na pierwsze ważniej akcji itd. to może go używać. Jeśli byłoby inaczej to już dawno pozwaliby go, ale o tym pisałem a tym jak zwykłe pewnie nie przeczytałeś. Nie wiem czy te spotkania w kościele wszystkich religii były zarejestrowane nawet na pół roku przed jego dołączeniem. Na dodatek szybko ponoć objął pozycję lidera.
Dla mnie jest to nieistotny, śmieszny spór, dla Ciebie to kwestia czy człowiek jest wart nawet wysłuchania. 

Edytowane przez musichunter1x
  • Haha 2
Opublikowano
17 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Może odsłuchaj cała prezentację która omawia właśnie te wykresy? Ja już dośc poświęcam czasu, gdy nie widzę tego z twojej strony. 
Wszystkie omawia od najstarszych czasów do najnowszych.... I nie ograniczam tematu, CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM, a nie z zamiarem insynuacji.

1. Ograniczasz, bo raz mówisz o większych okresach, potem o mniejszych, w zależności od tego co pasuje, a mi chodzi od początku o jedno, dlaczego Homo Sapiens wyewoluował dopiero w takim okresie a nie innym, gdy temperatura i CO2 były na takim poziomie a nie innym i jak to wpływa na nasze zdolności przetrwania w warunkach jakie bywały na Ziemi wcześniej, gdy ludzi nie było.

2. Wiem o czym on mówi w odniesieniu do tych wykresów, tylko masz problem ze zrozumieniem jednej prostej rzeczy, nie zgadzam się z nim i mam do tego podstawy.

20 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Dałem ich wiele, a o wszystkich jest jedna spójna prezentacja z wykładem...

Tak, dałeś ich wiele, ale do każdego piszesz to co pasuje w danym momencie. Jak poprzedni opisałem, co z niego wynika i nie jest to wyłącznie mój opis, ale interpretacja tego samego wykresu z różnych prac naukowych, to w zamian dałeś inny, który myślałeś że bardziej pasuje, bo określa wyłącznie czas, w którym poziomy CO2 i temperatury były już niższe, sprzyjające warunkom w jakich żyją ludzie.

 

22 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

A zwierząt nie było? Człekokształtnych?

Były, ale to nie determinuje tego, że człowiek w tamtych czasach mógł żyć. 

Ponownie, zrozum jedną prostą rzecz, że w całym zamieszaniu wokół klimatu chodzi wyłącznie o utrzymanie środowiska w stanie takim, który sprzyja człowiekowi (Homo Sapiens). Nie zwierzętom, roślinom, czy naczelnym sprzed milionów lat. One miały inne przystosowanie, którego człowiek nie ma, co sam z resztą poruszyłeś gdy sam się powołałeś na wartości bezpieczne dla zdrowia. Zostało Ci też wytłumaczone, że wartości bezpieczne, czyli 1000 ppm, ale to wartość bezpieczna w pomieszczeniach, która w ciągu 30 minut przebywania nie wpływa w sposób nagły na organizm. Tu była mowa o tym jak wartości ponad normalne, czyli nawet o 100 ppm większe niż naturalne w środowisku, wpływają długoterminowo. 

 

27 minut temu, musichunter1x napisał(a):

To też jest tylko panel dyskusyjny

To przykład z dziesiątków miejsc gdzie wykres został użyty. Lecz skoro twierdzisz, że został błędnie użyty, to tutaj będę już wymagał konkretu. Wskaż pierwotne źródło naukowe z którego pochodzi ten wykres.

29 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Nasi przodkowie przetrwali, jak i przodkowie innych gatunków, a wiele gatunków ewoluuje wraz z klimatem, jak właśnie niedźwiedź polarny, którego wcześniej nie było. 

Tak? :D A zrozumiałeś pytanie? Ile gatunków z tamtych epok przetrwało? Nie ile wyewoluowało i wyodrębniło się do nowych np. goryli czy szympansów, dostosowując się na przestrzeni tysięcy lat do zmieniających się warunków, gdy pozostałe gatunki wymierały.

Znów odpowiedź na zasadzie ogólnika, zero konkretu.

33 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

ALE ZNOWU, trzeba postawić dobre założenia!

I tylko Moore ma dobre założenia, reszta się myli? Tak to mam rozumieć?

 

34 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

ponieważ już oddaliliśmy się od zagrożenia jakim jest 150ppm i jesteśmy w dużo lepszym optimum.

A skąd to wie? Czy aby nie z modelu? Skąd masz pewność że on akurat ma dobry model, a nie ludzie, którzy klimatem zajmują się naukowo na uczelniach i tworzą prace wieloosobowo? Czy po prostu z jakichś założeń? Widzisz, sam sobie strzelasz w stopę. 2-3 krotny wzrost, to dalej jest dużo za dużo. Przewidywano że w 2050 roku osiągniemy 550 ppm, jeżeli nic nie zmienimy jako ludzkość. To jest znacznie za dużo i to są wartości, które będą wpływały długofalowo na klimat i nasze zdrowie w różny sposób, nie tylko bezpośrednio.

 

39 minut temu, musichunter1x napisał(a):

To jeszcze raz, uważasz za badania oparte na modela za lepsze od opartych na danych? Dlaczego? Jaką masz wiarygodność tych modeli o wąskim zakresie?

Ale to Ty błędnie założyłeś, że model nie jest oparty na danych. Powiedz mi, jak można zrobić model czegokolwiek, nie opierając się na danych?

  • Upvote 1
Opublikowano
3 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Ja o kłamstwach mówię w kontekście bzdur które mówi o klimacie. Zostałeś tu wyjaśniony ale brniesz w tę bzdurne kłamstwa. Leczysz sobie ego wierząc w to że masz wiedzę „szczególną”. Ale to tak nie działa. To są tylko brednie z YT.

Nie jesteście nawet w stanie stwierdzić, gdzie kłamał w tej kwestii, bo go nigdy nie wysłuchaliście...
Natomiast udowodniłem kilka kłamstw z twoich źródeł odnośnie niego oraz manipulacji w złej wierze jego reputacją w nieistotnych kwestiach, jak źle dobrane słowa, do twierdzenia którego nie potrafisz obalić, a nawet jeśli by wyszło inaczej to mógł zmienić zdanie po 10 latach od kiedy to powiedział.
Skupiasz się na właśnie na takich nieistotnych kwestiach, żeby uznać wizerunek kogoś za zniszczony i nigdy nie sprawdzić co ma do powiedzenia. Dokładnie to samo robią media cały czas.
A jego współpracownicy z Green Peace go nienawidzą, ponieważ ich opuścił gdy działali w coraz większe histerii, ponieważ nikt poza nim nie miał wykształcenia w tym kierunku, ani zrozumienia tematu, poza obawami. Do protestowania przeciwko testom atomowym nie potrzeba było więcej, ale gdy wyszła ich głupota to ich opuścił. 

  • Haha 1
Opublikowano
21 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Nie jesteście nawet w stanie stwierdzić, gdzie kłamał w tej kwestii, bo go nigdy nie wysłuchaliście...
Natomiast udowodniłem kilka kłamstw z twoich źródeł odnośnie niego oraz manipulacji w złej wierze jego reputacją w nieistotnych kwestiach, jak źle dobrane słowa, do twierdzenia którego nie potrafisz obalić, a nawet jeśli by wyszło inaczej to mógł zmienić zdanie po 10 latach od kiedy to powiedział.
Skupiasz się na właśnie na takich nieistotnych kwestiach, żeby uznać wizerunek kogoś za zniszczony i nigdy nie sprawdzić co ma do powiedzenia. Dokładnie to samo robią media cały czas.
A jego współpracownicy z Green Peace go nienawidzą, ponieważ ich opuścił gdy działali w coraz większe histerii, ponieważ nikt poza nim nie miał wykształcenia w tym kierunku, ani zrozumienia tematu, poza obawami. Do protestowania przeciwko testom atomowym nie potrzeba było więcej, ale gdy wyszła ich głupota to ich opuścił. 

Udowodniłeś tylko, że nie rozumiesz czym jest nauka i mylisz ją z pseudonauką na YT. Ciągle to robisz. 
 

 

Uwierzyłeś w brednie Moore’a jak w bożka i dorabiasz sobie do wszystkiego teorie. I to takież które pokazują głęboką niewiedzę merytoryczną i formalną. 
 

Nie ma sensu z tobą dyskutować, skoro Ty negujesz każde udowodnione stwierdzenie naukowe, byleby dopasować rzeczywistość do tego co przedstawił Moore. Tak robią sekciarze

Opublikowano
25 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Nie jesteście nawet w stanie stwierdzić, gdzie kłamał w tej kwestii, bo go nigdy nie wysłuchaliście...

Ale ja nie zamierzam udowadniać gdzie kłamał czy coś. Ja zadaję proste i konkretne pytania. Czemu pomijasz link, który wstawiałem o tym jak na ciepło reaguje CO2, a w zamian piszesz o wodzie gazowanej? 

Wiem jakie Moore ma poglądy, wiem co głosi, bo to nie jest moja pierwsza styczność z jego twórczością. To nie jest tak, że przekazujesz jakieś objawienie ludowi, który o nim nigdy nie słyszał. Tak jak pisałem po prostu się z nim nie zgadzam, bo uważam że swoje poglądy opiera jedynie częściowo na nauce, reszta to jest jego "reaserch", który w pewnych momentach rozmija się z wiedzą i nauką, a to można udowodnić odpowiadając wprost na pytania które zadawałem. 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

1. Ograniczasz, bo raz mówisz o większych okresach, potem o mniejszych, w zależności od tego co pasuje, a mi chodzi od początku o jedno, dlaczego Homo Sapiens wyewoluował dopiero w takim okresie a nie innym, gdy temperatura i CO2 były na takim poziomie a nie innym i jak to wpływa na nasze zdolności przetrwania w warunkach jakie bywały na Ziemi wcześniej, gdy ludzi nie było.

Odmawiasz istnienia niuansów i przechodzeniu z większego okresu do mniejszego? Ale pasuje Ci gdy w ogóle nie podaje się większego, bo wtedy nie pasuje do tezy? Chyba ważny jest cały mierzalny okres, a mniejszy jest podany odzielnie ponieważ jest na dokładnijszych próbkach, widziałeś w ogóle wszystko?
Znowu, jeśli chciałbyś aby uwierzył że masz, jak i reszta dobrą wolę w tej rozmowie, to musiałbyś w końcu odsłuchać tej prezentacji I odnieść się do jego słów, a nie moich. 
Gdyby wymyślił model i opisał jego wyniki to nagle byłby warty wysłuchania? Przecież to co przytacza to wielokrotnie więcej! NA dodatek oparte na faktach. 

 

Nic dziwnego zenie analizujesz badań, bo nawet nie potrafisz zrozumieć że ewolucja zajmuje przede wszystkim masę CZASU. Jak szybko ma pojawić się człowiek, od czasu pierwszego ssaka? To jest właśnie błędne założenie i nawet nie dopuszczasz myśli że mogą takie być w badaniach. Np. badanie które miało udowodnić niekorzystność wzrostu CO2 wraz z temperaturą dal rośli uznali za poprawę, ponieważ odnieśli się do ożywczości, gdy celem rośliny jest rosnąć na coraz większym terenie, przy użyciu jak najefektywniejszym użyciu zasobów! 
I właśnie założenie że poziom CO2 ma wpływ na ewolucję człowieka jest błędne, człowiek pojawił się w danych warunkach, chcąc poszerzać swoją zdolność do przetrwania. Organizmy mają pole do adaptacji, a próbuje się zrobić z 400ppm niebezpieczny poziom.
Dlatego widzę że muszę olać kolejne wiadomości i wrócić do tamtych 3 badań, bo chyba została tylko kwestia tego że uważacie że poziom CO2 400-1000ppm jest już szkodliwy dla człowieka nawet po aklimatyzacji. W kwestii temperatury i CO2 już nie ja będę wasz przekonywał, kto chce niech zapozna się z prezentacją lub daje będzie ignorantem, używając wymówek opartych na wyśmiewanie sprawy. 

1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

2. Wiem o czym on mówi w odniesieniu do tych wykresów, tylko masz problem ze zrozumieniem jednej prostej rzeczy, nie zgadzam się z nim i mam do tego podstawy.

Tak, dałeś ich wiele, ale do każdego piszesz to co pasuje w danym momencie. Jak poprzedni opisałem, co z niego wynika i nie jest to wyłącznie mój opis, ale interpretacja tego samego wykresu z różnych prac naukowych, to w zamian dałeś inny, który myślałeś że bardziej pasuje, bo określa wyłącznie czas, w którym poziomy CO2 i temperatury były już niższe, sprzyjające warunkom w jakich żyją ludzie.

Nie to co pasuje w danym momencie, tylko nie piszę o wszystkim na raz, W PREZENTACJI MASZ CIĄG CAŁEJ MYŚLI! W przeciwieństwie to takich wąskich badań, na wymyślonych modelach zamiast faktach, on poszerze temat szeroko, zadając sobie pytanie co to powoduje, a nie próbując za wszelką cenę udowonić że jest to tylko to co się chce. 

1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

Były, ale to nie determinuje tego, że człowiek w tamtych czasach mógł żyć. 

Twierdzisz że nawet przy 1000ppm jako zaleceniach w pomieszczeniach, które są bez długotrwałego przyzwyczajenia, człowiek jest kompletnie nie zdolny do adaptacji?
Mam od groma mechanizmów regulującą kwasowość organizmów, na które wpływa również dieta...
Zadałeś sobie pytanie "Czy są mechanizmy pozwalające człowiekowi się zaadaptować?"
Czy ktoś w badaniach próbował to rozwiązać, zamiast badając tylko jeden mechanizm?

1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

Ponownie, zrozum jedną prostą rzecz, że w całym zamieszaniu wokół klimatu chodzi wyłącznie o utrzymanie środowiska w stanie takim, który sprzyja człowiekowi (Homo Sapiens). Nie zwierzętom, roślinom, czy naczelnym sprzed milionów lat. One miały inne przystosowanie, którego człowiek nie ma, co sam z resztą poruszyłeś gdy sam się powołałeś na wartości bezpieczne dla zdrowia. Zostało Ci też wytłumaczone, że wartości bezpieczne, czyli 1000 ppm, ale to wartość bezpieczna w pomieszczeniach, która w ciągu 30 minut przebywania nie wpływa w sposób nagły na organizm. Tu była mowa o tym jak wartości ponad normalne, czyli nawet o 100 ppm większe niż naturalne w środowisku, wpływają długoterminowo. 

A czy jakieś badanie zadało sobie pytanie czy człowiek jest w stanie się zaadaptować? Powtarzam się. Przecież adaptują austronautów do ponad 3000ppm i jest to minimalna wartość, ponieważ urządzenia nie mają budżetu energetycznego, aby to obniżyć dalej. Przez chwilę myślałem że kompensują to większą ilością tlenu, bo jak to tak... Tutaj obawiają się nawet przyszłego 500ppm. Niestety, dalej jest to ~20% tlenu.
Również w badaniu powinno być zadane pytanie dlaczego przodkowie byli zdolni, a my nagle mielibyśmy nie być, to nie układ trawienny lecz podstawowa funkcja. 
Teraz przypomniała mi się historia plemienia żyjącego ciągle and wodą nurkującego od groma... Oni właśnie wykształcili w sobie jeszcze lepszą tolerancję na CO2 i nie tylko...
A zmian klimatu byłaby STOPNIOWA, to nie równa się nagłej różnicy z 400 do 1000ppm, jak w pomieszczeniu. Dlatego takie obawy są dla mnie nie zrozumiałe

1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

 

To przykład z dziesiątków miejsc gdzie wykres został użyty. Lecz skoro twierdzisz, że został błędnie użyty, to tutaj będę już wymagał konkretu. Wskaż pierwotne źródło naukowe z którego pochodzi ten wykres.

 

 

Został użyty tylko do korelacji, albo przytocz mi do czego był użyty i jakie treści na podstawie jego wsnuto. Ja ciągle muszę dla was interpretować, a nic nie słyszę od was, poza podstawowym działaniem gazów cieplarnianych, gdzie prawie na samym początku mówiłem, że zdaję sobie sprawę z nich i chodzi o SKALĘ. Żadne przytoczone badanie nie odnosi się do skali wpływu CO2, w porównaniu do reszty!, a zaczęły pojawiać się modele

1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

 

Tak? :D A zrozumiałeś pytanie? Ile gatunków z tamtych epok przetrwało? Nie ile wyewoluowało i wyodrębniło się do nowych np. goryli czy szympansów, dostosowując się na przestrzeni tysięcy lat do zmieniających się warunków, gdy pozostałe gatunki wymierały.

Znów odpowiedź na zasadzie ogólnika, zero konkretu.

I tylko Moore ma dobre założenia, reszta się myli? Tak to mam rozumieć?

Chwila, ale kwestia udowodnienia leży po twojej stronie, że te gatunki umarły z powodu CO2. Gatunki to kwestia CZASU, szczególnie w tak "wczesnych" latach na ziemi dla ssaków...
Nie masz dowodu że umarły przez zmiany CO2.
Moore przynajmniej zadaje pytanie i nie boi się odnosić do materiałów.

1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

A skąd to wie? Czy aby nie z modelu?

Serio zadajesz takie pytanie? Gdy to wszystko co przytoczyłem od niego do dane i mechanizmy natury. ON NIE UŻYWA MODELU, bo je krytykuje za niemożliwość przewidzenia warunków ziemskich, ponieważ to zbyt dużo chaotycznych procesów. On mówi jaka była przeszłość , a nie modeluje przyszłość.
Dlaczego twierdzisz że modele są bez możliwych wad? Co kazało Ci to myśleć? Bo trzeba najpierw udowodnić że jest słuszny w założeniach i dobranych danych, bo przecież nie symulują wszystkiego! 
Wiesz na czym oparte są modele w tym badaniu? Bez tego nie możesz interpretować ich oraz nie różnią się od przypuszczeń.

1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

Skąd masz pewność że on akurat ma dobry model, a nie ludzie, którzy klimatem zajmują się naukowo na uczelniach i tworzą prace wieloosobowo?

 

Jeszcze raz, nie używa MODELÓW, on krytykuje użycie modelów w badaniach, bo dzięki temu można przepchnąć dowolny wniosek. Wystarczy tylko odpowiednio dobrać jego "wartości" do symulacji i zawęzić zakres do wąskiego elementu wniosków, gdzie natura to masa mechanizmów! Jesteś w stanie zanalizować czy to jest zrobione w sposób trafny, bez pominięcia elementów mogących mieć znaczenie? 

1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

Czy po prostu z jakichś założeń? Widzisz, sam sobie strzelasz w stopę. 2-3 krotny wzrost, to dalej jest dużo za dużo. Przewidywano że w 2050 roku osiągniemy 550 ppm, jeżeli nic nie zmienimy jako ludzkość. To jest znacznie za dużo i to są wartości, które będą wpływały długofalowo na klimat i nasze zdrowie w różny sposób, nie tylko bezpośrednio.

550 ppm to nic, ale rozumiem że wykreowano w tobie obawy... trzeba zadać sobie pytanie jak szybko w pomieszczeniu przekracza tą wartość, szczególnie zimą przy braku wentylacji.
Pomyśl sobie ,25 lat by zaadaptować się o wzrost o ~110 ppm, organizm nie jest sztywny, a wzrost jest stopniowy. 

1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

Ale to Ty błędnie założyłeś, że model nie jest oparty na danych. Powiedz mi, jak można zrobić model czegokolwiek, nie opierając się na danych?

Model ma wprowadzone wartości, dobierają jakie rzeczy uwzględniono, ponieważ nie mogą zasymulować całej natury. Pogody nie można przewidzieć na rok do przodu, a oni chcą prostym modelem symulować wpływ CO2 na temperaturę z pominięciem kto wie ilu spraw?

Można nie używać modelu! Ale skupić się na szukaniu przyczynowości, mechanizmach i historii zdarzeń, aby zobaczyć ich przebieg.
Trzeba przyznąć że wiele spraw jest zagadką, nawet głupie chmury, który nie potrafią zasymulować na kilkadziesiąt lat, a co dopiero tysiąc.

Pytanie poboczne jako ciekawostka. Wierzysz że rafy koralowe są lub był na "wyginięciu" oraz że wyższa temperatura im szkodzi?
Większa temperatura pozwala im się rozprzestrzeniać, a lubią właśnie najcieplejszy rejon wód oceanicznych. Skurczyły się w wyniku "obecnej" epoki lodowcowej.
A właśnie takie  zbiory organizmów pochłaniają CO2, praktycznie na stałe. Szybsza fotosynteza to też szybsze przetwarzanie CO2... Czyżby modele nic z tego nie uwzględniły, jak i całej masy innych możliwych mechanizmów?
ILE W NICH ZAWARTO? Model jest bezużyteczny jeśli nie udowodniono jego wiarygodności. Sprawdź czy mają coś do powiedzenia odnośnie wiarygodności modeli i jakie mają obawy wobec nich, skoro chcesz bezrefleksyjnie się na nich opierać. 

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano
1 minutę temu, musichunter1x napisał(a):

Odmawiasz istnienia niuansów i przechodzeniu z większego okresu do mniejszego? Ale pasuje Ci gdy w ogóle nie podaje się większego, bo wtedy nie pasuje do tezy?

Ale to Ty zrobiłeś i robisz, nie ja. Ja od początku pytam, czemu w takim razie, już miliony lat temu nie wyewoluowały gatunki takie jak nasz, skoro wyższe stężenia CO2 nie mają niemalże nic do rzeczy?

 

3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

to musiałbyś w końcu odsłuchać tej prezentacji I odnieść się do jego słów, a nie moich. 

Ale to Ty stawiasz tutaj tezy i jego słowami chcesz coś udowodnić. Zatem odpowiedz na proste pytania, a nie odsyłaj do czegoś co już słyszałem, albo nie mam ochoty marnować 30 czy 50 minut na słuchanie czegoś, co powinieneś wypunktować, skoro uważasz to za argument.

5 minut temu, musichunter1x napisał(a):

NA dodatek oparte na faktach. 

Na przykład co według Ciebie jest faktem? Obniżanie ilości CO2 temperaturą, bo woda gazowana? No wybacz, to nie jest argument. 

6 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Nic dziwnego zenie analizujesz badań, bo nawet nie potrafisz zrozumieć że ewolucja zajmuje przede wszystkim masę CZASU.

Było na to miliony lat. Wytłumacz mi logicznie, czemu dopiero gdy CO2 było niskie i temperatura niska. Tylko tyle, zamiast mi tu coś imputować non stop.

 

7 minut temu, musichunter1x napisał(a):

ON NIE UŻYWA MODELU

:rotfl:Dobra, tu kończę, bo to nie warte mojego czasu. Wiesz, że np. dane pozyskane z lodu, na podstawie których powstały wykresy na które się powołujesz, są zrobione na podstawie założeń i modeli? Nie wiesz, bo tego Moore już nie powie, bo też nie wie, że nieświadomie posługuje się danymi opartymi o modele i założenia.

  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

:rotfl:Dobra, tu kończę, bo to nie warte mojego czasu. Wiesz, że np. dane pozyskane z lodu, na podstawie których powstały wykresy na które się powołujesz, są zrobione na podstawie założeń i modeli? Nie wiesz, bo tego Moore już nie powie, bo też nie wie, że nieświadomie posługuje się danymi opartymi o modele i założenia.

Nie odróżniasz modelu symulacji zjawiska i przyszłości z metodologią uzyskania danych z próbek, które muszą być dopracowane i wiarygodne, aby ich z powodzeniem używano.
Modele które był w podanych badaniach nie mają udowodnionej wiarygodności i najpewniej pomijają kluczowe mechanizmy, bo jak zwykle chodzi o założenia... 

1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

Na przykład co według Ciebie jest faktem? Obniżanie ilości CO2 temperaturą, bo woda gazowana? No wybacz, to nie jest argument. 

Faktem jest chociaż ten przebieg CO2 i temperatur do około 570 milionów lat, ponieważ dalej nie jesteśmy uzyskać dokładnych danych... Wiele mechanizmów rozwoju życia to fakty.
Serio nie rozumiesz że zimna woda pochłania więcej gazów, a ciepła mniej? To jest prawo fizyki, z czym tu dyskutować? Woda gazowana była przykładem, abyś sam pomyślał, ale zamiast myśleć wolisz wyśmiewać. Nad próbą analizy badań tez trzeba myśleć.
Dla mnie każde badanie które od początku ignoruje kluczowe sprawy mogące mieć na coś wpływ jest co najmniej podejrzane.
Mierzalne rzeczy, udowodniona przyczynowość, a nie korelacje, do tego mechanizmy, w tym sprawdzanie czy istnieją jeszcze jakieś, pominięte w badaniu to są dla mnie rzeczy warte uwagi. Korelacje i modele można łatwo manipulować, a w obecnej rzeczywistości staram się unikać takich rzeczy. 

 

 


Ktoś w ogóle czytał te badanie, https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC7701242/#B22 które linkował @GordonLamemanCzy sam podsyłający chociaż to czytał, wraz z 64 odnośnikami, a potem odnośnikami do nich oraz możliwymi krytykami?
Czy znaleźliście kogoś kto mógłby je zweryfikować pod względem poprawności? Wątpię... Ale znam osobę która zajmuje się tym cały czas w innej kwestii, tylko czy się do niej dobiję i znajdzie czas...
A ja zamierzam przeczytać całość, wraz z odnośnikami, odnośników do nich, natomiast najpewniej nikt z was nawet tam nie kliknął! I durny film to dla was za dużo, bo jest niewygodny?
Pierwsze pytanie jakie mi się pojawiło w tym zbiorze badań / hipotezie, to czy naprawdę uwzględnili możliwość wpływu stylu życia, od rytmu dobowego, po odżywianie i ruch oraz środowisko? Bo próbują powiedzieć że m.in. choroby metaboliczne to sprawka CO2. Na dodatek patrząc na średni czas 21 godzin w pomieszczeniach, przy skokach do 5000ppm... Może czas zadbać o przestrzeganie norm? Wezwanie do lepszej wentylacji budynków powinno być ważniejsze od obawy wzrostu CO2 do 550 ppm za 25 lat? 
Również ktoś powinien przebadać jak organizm zaaklimatyzowany do poziomu 400ppm oraz 550ppm znosi skoki o takie same wartości.
Ponieważ trzeba wykluczyć, że występujące problemy to kwestia wartości różnicy od bazowej wartości CO2, do której organizm się zaadaptował w procesie aklimatyzacji.
Między 450, a 2450, oraz 550 oraz 2550 ppm jest ta sama różnica.
Również wspominają o mechaniźmie regulacji kwasowości i znów pytanie czy reszta mechanizmów, bo jest ich wiele, a nie tylko jeden i lepsza dieta nie są w stanie tego zrównoważyć, tej różnicy 100 ppm.

Muszą odpowiedzieć na wątpliwości w procesie przygotowania badania, nim w ogóle będą coś warte wnioski. Na tym polega dobre badanie, że zostało poprawnie przygotowane, a jego proces jest dokumentowany, aby można było to zweryfikować. Przykładowe pytania jakie podałem chyba są zasadne? 
Badania może próbować każdy zweryfikować, poprzez zadawanie odpowiednich pytań i sprawdzenia czy je uwzględnili, tylko że zajmuje to ogromna ilość czasu, aby nawet postawić odpowiednie pytania i sprawdzić czy są poruszone. 

Heh,  Gordonlameman śmiał się z mojego przykładu wartości DO 2000ppm w pomieszczeniu po przebudzeniu, gdy badanie które sam linkował i pewnie nie przeczytał bierze pod uwagi dużo większe skoki do 5000ppm, zakładając 21 godzin w pomieszczeniach, w trakcie doby.

Edytowane przez musichunter1x
literówki i poprawa składni i tak biednej wypowiedzi
  • Haha 1
Opublikowano
1 godzinę temu, musichunter1x napisał(a):

A ja zamierzam przeczytać całość, wraz z odnośnikami, odnośników do nich, natomiast najpewniej nikt z was nawet tam nie kliknął! I durny film to dla was za dużo, bo jest niewygodny?

A co w tym takiego niewygodnego? Ja na przykład tego nie obejrzę, bo mnie to nie ciekawi, szkoda mi na to czasu. Już po wyrywkach, które zacytowałeś, typu negacja przyczynowości, "nie używanie modeli" a jednocześnie powoływanie się na datowane próbki, gdzie i same sposoby datowania opierają się na modelach i sposoby pobierania z ustalonych głębokości też na innych modelach, widzę, że to będzie jakaś prosta szuria, pewnie poubierana w jakiś pseudonaukowy sztafaż, aby się Wyznawcy nabierali. Jeżeli ktoś mi zapłaci za oglądanie takich rzeczy w celu ich zrecenzowania albo w innym celu, to zależnie od stawki skuszę się albo nie. Za darmo mi się nie chce. Mam lepszych otfartych umysłuff do oglądania.

 

Jeszcze jedna kwestia, bo nie wiem czy tu nie zaszło jakieś nieporozumienie. Problem z CO2 to nie jest problem jego bezpośredniego oddziaływania fizykochemicznego na fizjologię człowieka. Przynajmniej ja podzielam taki pogląd. Tu chodzi o wystartowanie dodatniego sprzężenia zwrotnego powodującego wzrosty temperatury Ziemi, co będzie mieć liczne niekorzystne skutki. A mechanizmy, które mogą zadziałać aby przyhamować to sprzężenie (np. gwałtowne i duże opady atmosferyczne, zmiany prądów oceanicznych) także są dla ludzi niekorzystne. Więc wiadomo, że będzie przesrane, tylko nie jest pewne w jaki sposób i w jakiej kolejności.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, musichunter1x napisał(a):

Serio nie rozumiesz że zimna woda pochłania więcej gazów, a ciepła mniej? To jest prawo fizyki, z czym tu dyskutować? Woda gazowana była przykładem abyś sam pomyślał, ale zamiast myśleć wolisz wyśmiewać. Nad próbą analizy badań tez trzeba myśleć.

Ja to doskonale wiem, ale założenie, że CO2 "zamarznie" uwięzione w lodzie i podawanie tego jako argument, że CO2 jest regulowane przez temperaturę, olewając samą naturę CO2 jako gazu cieplarnianego i jego absorbcji promieniowania (to też jest prawo fizykochemii, ale kolejny raz olewasz informacje z tego co linkowałem w tej sprawie) jest wybiórczym dobieraniem faktów. Niska temperatura może wpłynąć na obniżenie ilości CO2 w atmosferze, ale to nie dowód na to, że temperatura reguluje ilość CO2, a CO2 nie wpływa na temperaturę, bo to wtedy jest błędne założenie. Co w takim razie wpływa na obniżenie temperatury na Ziemi, skoro najpierw musi się ona obniżyć, żeby zmniejszyć ilość gazów cieplarnianych.

 

2 godziny temu, musichunter1x napisał(a):

Faktem jest chociaż ten przebieg CO2 i temperatur do około 570 milionów lat, ponieważ dalej nie jesteśmy uzyskać dokładnych danych...

Nie, nie jest faktem, a interpretacją i ekstrapolacją uzyskanych danych na podstawie ilości CO2 uwięzionego w lodzie pozyskanego z głębszych odwiertów oraz na podstawie analiz warstw Ziemi w różnych miejscach na świecie. Ale to dalej przybliżone szacunki na podstawie odgórnych założeń, że to jak interpretowane są dane z pozyskanych próbek jest właściwe. Jak ktoś kiedyś wymyśli inną metodologię, to wiele się może zmienić, tak jak zmieniło się po wprowadzeniu datowania węglem.

2 godziny temu, musichunter1x napisał(a):

Ktoś w ogóle czytał te badanie

No i kto tu nie czyta? Pisałem o tym przedwczoraj

W dniu 11.02.2025 o 14:57, LeBomB napisał(a):

Chcesz opisu procesu naturalnego, to zacznij od tego, że CO2 gromadzi się we krwi. Człowiek ma wydychać CO2 a nie go wdychać. Zwiększone stężenie w powietrzu sprawia, że organizm dostaje mniej tlenu, a jednocześnie zaburza się naturalny proces regulacji kwasowo-zasadowej jaką ma pełnić CO2 w organizmie. Długotrwały wzrost o 100 ppm w danym otoczeniu może nieść za sobą podrażnienia błon śluzowych, oczu, powodować podrażnienia gardła itp. 

W tym badaniu masz bardzo ładną grafikę, która chyba obrazuje najlepiej to, co cały czas próbujemy Ci wytłumaczyć. 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/core/lw/2.0/html/tileshop_pmc/tileshop_pmc_inline.html?title=Click on image to zoom&p=PMC3&id=7701242_fpubh-08-543322-g0001.jpg

 

Ponadto jest to obecnie obszar wymagający szerszych i dalszych badań, Ty natomiast już teraz stawiasz "kropkę nad i" uznając temat za wyjaśniony i zakończony. Skoro tak, to automatycznie dajesz do zrozumienia, że nie interesują Cię żadne badania, które mówią cokolwiek innego niż jesteś w stanie zaakceptować. 

2 godziny temu, musichunter1x napisał(a):

Dla mnie każde badanie które od początku ignoruje kluczowe sprawy mogące mieć na coś wpływ jest co najmniej podejrzane.

Czekaj, najpierw piszesz, że nikt tutaj nie jest w tanie odpowiednio interpretować badań (łącznie z Tobą), teraz uważasz, że jesteś w stanie stwierdzić, czy metodologia danego badania jest właściwa, czy nie.

 

2 godziny temu, musichunter1x napisał(a):

Pierwsze pytanie jakie mi się pojawiło w tym zbiorze badań / hipotezie, to czy na prawdę uwzględnili możliwość wpływu stylu życia, od rytmu dobowego, po odżywianie i ruch oraz środowisko?

Nie jest to istotne z perspektywy tego co chcą zbadać. Dlaczego? Bo wystarczy przez pewien czas badać pH krwi u danej osoby w normalnych warunkach w jakich funkcjonuje, potem zmienić mu jedynie warunki związane ze stężeniem CO2 i zbadać czy pH uległo zmianie. Wpływ trybu życia, odżywiania itp. będzie pomijalny, bo będzie funkcją stałą, jeżeli w trakcie badania nie ulegnie zmianie.

 

2 godziny temu, musichunter1x napisał(a):

Może czas zadbać o przestrzeganie norm?

Po to powstały, a że ludzie nasłuchają się pierdół, jak to szkodliwość dwutlenku węgla jest przesadzona, to potem mają gdzieś nawet normy.

2 godziny temu, musichunter1x napisał(a):

Wezwanie do lepszej wentylacji budynków powinno być ważniejsze od obawy wzrostu CO2 do 550 ppm za 25 lat? 
Również ktoś powinien przebadać jak organizm zaaklimatyzowany do poziomu 400ppm oraz 550ppm znosi skoki o takie same wartości.

To ze znajdziesz jednostki o lepszej adaptacji nie znaczy że nie zaszkodzi to innym. Ponadto badanie właśnie porusza kwestię potrzeby zidentyfikowania jak na organizm wpływa długotrwałe narażenie na wartości niższe niż 1000 ppm ale wyższe niż naturalnie występujące stężenie w których ewoluował człowiek. Cały czas Ci to tłumaczę...

2 godziny temu, musichunter1x napisał(a):

Również wspominają o mechaniźmie regulacji kwasowości i znów pytanie czy reszta mechanizmów, bo jest ich wiele, a nie tylko jeden i lepsza dieta nie są w stanie tego zrównoważyć

Nie, nie są, bo nie zrównoważysz kwasowości krwi która głównie zależy od CO2 w krwi. O kwasicy oddechowej sobie choćby poczytaj, to może załapiesz o co chodzi z pH krwi i jakie to jest istotne.

2 godziny temu, musichunter1x napisał(a):

Muszą odpowiedzieć na wątpliwości w procesie przygotowania badania, nim w ogóle będą coś warte wnioski.

Żebyś tak się pochylał na słowami z filmików, to byłoby świetnie... Tymczasem tam wystarczy Ci  że facet mówi to co chcesz usłyszeć i to co Ci łatwiej uznać za prawdziwe. 

 

Edytowane przez LeBomB
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
11 godzin temu, adashi napisał(a):

A co w tym takiego niewygodnego? Ja na przykład tego nie obejrzę, bo mnie to nie ciekawi, szkoda mi na to czasu. Już po wyrywkach, które zacytowałeś, typu negacja przyczynowości, "nie używanie modeli"

Na razie to praktycznie nic co tu było linkowane(edit. może trochę wyolbrzymiam) nie skupiało się na przyczynowości, więc jak może ją negować. On sam udowadnia przyczynowość swoich twierdzeń różnymi argumentami, których nie słyszycie, bo nie wchodzicie w prezentacje, a pokazuje również niezasadność histerii... Tej samej histerii, która doprowadziła go do decyzji o opuszczeniu Green Peace. 

11 godzin temu, adashi napisał(a):

a jednocześnie powoływanie się na datowane próbki, gdzie i same sposoby datowania opierają się na modelach i sposoby pobierania z ustalonych głębokości też na innych modelach, widzę, że to będzie jakaś prosta szuria, pewnie poubierana w jakiś pseudonaukowy sztafaż, aby się

Metodyki są starannie dobrane i weryfikowane, aby były pewne co do ich skuteczności, Modele skręcone na potrzeby przewidywania przyszłych zachować z pominięciem tego co nie pasuje już nie.

11 godzin temu, adashi napisał(a):

Wyznawcy nabierali. 

Wyznawcy nabierają się że temperatura i obecne CO2 szkodzi rafom, gdy obecnie mają się lepiej niż kiedykolwiek we mierzalnych czasach. Artykuł z 2015r właśnie próbował ośmieszyć Moore, podając jakie to straszne jest "wybielanie", gdzie Moore tłumaczył że to nie to samo co u drzew itd. oraz że to normalne zachowanie... Po latach wyszli na idiotów Ci cytowani specjaliści, tak samo jak wyjdą w kolejnych latach, bo to kwestia czasu.
Tak samo straszą kwasowością deszczów, gdy one zawsze były umiarkowanie kwaśnie, a kwasowość wody przy korzeniach do 5pH jest niewarta uwagi, a poziom poniżej 4pH jest mocno szkodliwy. Również niższe pH wody deszczowej pozwala lepiej rozpuszczać związki, które lądują potem w ocenach, które budują m.in. muszle, rafy itd. Szacowany spadek pH deszczów przy 550ppm to 5.3pH z obecnych 5.6pH.
Również w tym samym artykule starają się go ośmieszyć wyginięciem wielu gatunków ~270 milionów lat temu, cytując badanie, które stwierdzało, że w sumie nie jest to udowodnione, ponieważ wyginięcia zaczęły się jeszcze przed erupcją wulkanów, które zwiększały CO2 oraz przyznając że istnieje wiele mechanizmów, które miałyby na to wpływ. Ale tytuł pasował do tezy to załączyli badanie, ponieważ nikt nie kliknie i nie przeczyta przebiegu... W ogóle ignorują że przodkowie organizmów przetrwały dużo "gorsze" wedle nich warunki w późniejszych latach. 
Życie na lądzie dużo dłużej istniało w okresach większego CO2 niż obecnego, a pozbywanie się takiej adaptacji to nie kwestia krótkiej ewolucji homo sapiens.
Obecny dołek CO2 mamy około od ~5 milionów lat, "podobny" dołek był między ~390-200 milionów lat temu, między 200-5 milionów lat temu CO2 było wyższe, a dopiero niedawno jest podniesione. Ewolucja człowieka nie zmienia podstawowych mechanizmów funkcjonowania, lecz te wyższe.... Mam wspólne mechanizmy choćby hormonalne nawet z homarami, ponieważ natura nie zmienia tego co jest dostatecznie dobre, a nagle mielibyśmy mieć zupełnie inne zdolności adaptacyjne do CO2 niż organizmy w okresie 200-13 milionów lat, gdy było to wyższe niż nawet teraz... Baaa, ssaki najwięcej się rozwinęły się w tym okresie, a mamy z nimi więcej wspólnego, niż ze skorupiakami sprzed 270 milionów lat, gdzie nawet nie wiedzą czy to "CO2" je zabiło. 

Straszą zwiększoną kwasowością oceanów, gdzie na razie po prostu zmniejsza się ich zasadowość o całe 0.1pH. Oczywiście w artykułach  często nawet nie podają tej różnicy, ale mówią o 25% większej kwasowości, bo to straszniej wygląda dla wyznawców, niż zmniejszenie zasadowości o 0.1pH. 

Manipulują postrzeganiem publiki poprzez używanie podziałki logarytmicznej dla osi czasu, gdzie ten wykres zawiera te same dane, co ten...
Połowa ich wykresu to tylko 10 tys lat! Gdzie same cykle mają co najmniej ~100 tys lat, ale na logarytmicznym wszystko się wypłaszcza. Dlatego tak bardzo mnie odpycha od takiego badania, gdzie w oczy rzucają się takie manipulacje w odbiorze danych, bo nie wiem kto z was zauważył skalę logarytmiczną. Wysoka "rozdzielczość" wyników z próbek jest możliwa tylko do ~500 TYSIĘCY lat, dlatego Moore podawał go jako oddzielny wykres, gdzie widać te cykle, ale te z 570 milionów nadal są wiarygodne, tylko z mniejszą "rozdzielczością", stąd nie dostrzeżemy 100 tys cyklów, ale to ostatnie  to już moje dumanie. W prezentacji chyba była informacja, że ostatnio udało się zwiększyć zakres dokładny badań do 800 tys lub 1 miliona lat, ale mogłem się przesłyszeć i chodziło o te 500 tys.
image.thumb.png.190bf68dac330dc6ef6aaef3c6ba0f18.png

11 godzin temu, adashi napisał(a):

 

Jeszcze jedna kwestia, bo nie wiem czy tu nie zaszło jakieś nieporozumienie. Problem z CO2 to nie jest problem jego bezpośredniego oddziaływania fizykochemicznego na fizjologię człowieka.

Gordonlameman właśnie tym argumentował, że poziom 400ppm jest już nieoptymalny, a skok do 550ppm w ciągu 25 lat i teoretyczne założenie 800-1200ppm to już zupełnie koszmar wiecznego zaduchu, mimo ze zajęłoby to pewnie setki lat ze stopniową adaptacją, a istnieją również naturalne mechanizmy wytrącania CO2 z atmosfery, jak właśnie deszcz, gdzie z tego co rozumiem na razie (2020r) nie zrozumiała jest skala tej regulacji.... Mieli tam również model, ale podkreślali, że nie jest on wiarygodny, z braku dostateczne zrozumienia ogółu procesów w naturze i nawet nie mówili o jego wskazaniach, tylko jakie rzeczy mogliby na razie wziąć pod uwagę w nim.
Nawet jeśli spalimy wszystkie paliwa kopalniane, to nie uwolnimy całego CO2, ponieważ 90% zostało zatrzymane w innej formie, jeśli dobrze zapamiętałem z tej prezentacji. Więc nie będzie to nieograniczony skok CO2.

11 godzin temu, adashi napisał(a):

Przynajmniej ja podzielam taki pogląd. Tu chodzi o wystartowanie dodatniego sprzężenia zwrotnego powodującego wzrosty temperatury Ziemi, co będzie mieć liczne niekorzystne skutki. A mechanizmy, które mogą zadziałać aby przyhamować to sprzężenie (np. gwałtowne i duże opady atmosferyczne, zmiany prądów oceanicznych) także są dla ludzi niekorzystne. Więc wiadomo, że będzie przesrane, tylko nie jest pewne w jaki sposób i w jakiej kolejności.

I właśnie to do mnie nie przemawia, ponieważ historia pokazuje że nie ma sprzężenia zwrotnego. Nasza temperatura ciągle rośnie w bardzo "krótkim", ostatnim czasie i nie wiem czy widziałeś ten wykres z najstarszego termometru na Ziemi. Zdecydowanie lepiej dyskutuje mi się z Tobą, bo chociaż wygląda na to że dociekasz spraw..., zamiast próbować je tylko wyśmiać.
Jakieś badania właśnie na TYLKO modelu - symulacji przyszłości chciały udowodnić, że to ma opóźnienie wielu lat... ALE dane z próbek z ostatnich ~500 tys lat, które są dość dokładne, pokazują że nie ma takiego opóźnienia. Modele są bardziej niewiarygodne, niż udokumentowane próbki, których wiarygodność była dopracowywana i potwierdzana. 
image.png.2f349fe5918d5670f2e9bce70152170b.png

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano (edytowane)
W dniu 12.02.2025 o 10:19, GordonLameman napisał(a):

Ale.... ja nie ufam gościowi, który od 50 lat kłamie w tak prostej sprawie jak ta:

image.png.8ec37fdf36f31650f64b841a8c9c98e9.png

 

Nie można być Co-founder, jeśli dołączyło się rok po założeniu organizacji :) 

Odpowiadam po raz trzeci, ponieważ w końcu dogrzebałem się w chwili wolnego czasu...
~30 lat po opuszczeniu przez niego Green Peace usunięto go z listy założycieli na ich stronie, gdy poszedł pracować dla "US Nuclear Energy Institute".

Więc dobrze zadałem pytanie w poprzedniej odpowiedzi na ten komentarz... Dlaczego go nie pozwą? Ponieważ wyszłoby ich kłamstwo i byłoby na papierze, że to robili. Komentowałem również inne walki z jego wizerunkiem w komentarzach odnośnie twoich linków przeciw niemu, jak i innych dobrze pokazanych spraw, oczywiście uznałeś to pewnie za głupoty lub nie czytałeś.

Heh powinienem skupić się na grzebaniu w informacjach i ich podsumowaniu, a nie odpowiadaniu komentarzom papugującym narracje z "mediów", których głównym zadaniem jest niszczenie wizerunków. 
Btw. uniwersytety są często opłacane przez rząd i nie można tam powiedzieć czegoś niezgodnego z narracją, ponieważ traci się prace. Nie raz już tak się stało i słyszałem historie różnych ludzi, którzy tego doświadczyli. Za administracji Trumpa może to przystopować, przez co w końcu będą mogli powiedzieć to co chcą, a nie muszą, choć część to aktywiści.
Obecnie badania często są robione pod narracje której oczekuje rząd, lub korporacje im płacące. Tak było w przypadku badania 7 krajów, aby sprzedać więcej olejów roślinnych itd. Ciąg błędów i dobierania danych w tym badaniu jest dobrze udokumentowany i już w tamtych latach o tym mówiono, oczywiście bez skutku... Dziś przynajmniej jest platforma do nagłośnienia tematów. 

Poza tym, dalej nie udowodniłeś jego smyczy sięgającej branży paliwowej, gdzie sam wspomina, że nie chciałby dla nich pracować, ponieważ uważają, że muszą mieć jakieś poczucie winy. Poza tym od lat adwokuje za energią atomową, wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, a paliwa kopalniane należy zachować tam gdzie jest to niezbędne.

Edytowane przez musichunter1x
literówki, choć pewnie nie wszystkie
Opublikowano
10 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Odpowiadam po raz trzeci, ponieważ w końcu dogrzebałem się w chwili wolnego czasu...
~30 lat po opuszczeniu przez niego Green Peace usunięto go z listy założycieli na ich stronie, gdy poszedł pracować dla "US Nuclear Energy Institute".

"One thing is certain. The Don’t Make a Wave Committee was established by Jim and Marie Bohlen, Paul Cote, and Irving and Dorothy Stowe in 1970.[1]"

https://web.archive.org/web/20121008022314/http://www.beattystreetpublishing.com/confessionsreferencesdon’t-make-a-wave 

 

Zgadnij kto to napisał? :)

 

 

10 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Więc dobrze zadałem pytanie w poprzedniej odpowiedzi na ten komentarz... Dlaczego go nie pozwą? Ponieważ wyszłoby ich kłamstwo i byłoby na papierze, że to robili. Komentowałem również inne walki z jego wizerunkiem w komentarzach odnośnie twoich linków przeciw niemu, jak i innych dobrze pokazanych spraw, oczywiście uznałeś to pewnie za głupoty lub nie czytałeś.

A o co go mieliby pozwać? 

I jeszcze dawać mu paliwo do gadania bzdur :) 

 

10 minut temu, musichunter1x napisał(a):



Heh powinienem skupić się na grzebaniu w informacjach i ich podsumowaniu, a nie odpowiadaniu komentarzom papugującym narracje z "mediów", których głównym zadaniem jest niszczenie wizerunków. 

Powinieneś się skupić na tym, aby zadawać takie same pytania odnośnie materiałów Moore'a jakie zadajesz wobec wrzucanych tu badań naukowych. Bo na razie to wyglądasz tak:

image.png.b79118d473fd3e9070d70fabdc0b2564.png

I nie żeby Twoje uwagi wobec badań były sensowne - one są wyłącznie ukierunkowane na to, aby podwążyć w stopniu wystarczającym do myslowego przypisania atrybutu prawdziwości twierdzeniom Moore'a. Bo to co on robi to są tylko twierdzenia. Badań nie zrobił, prac naukowych nei opublikował. I tym się rózni od naukowców. On adresuje to co robi do głupców, bo to mu wystarcza do dostatniego życia :) 

 

naukowcem to już od dawna nie jest :) 

10 minut temu, musichunter1x napisał(a):


Btw. uniwersytety są często opłacane przez rząd i nie można tam powiedzieć czegoś niezgodnego z narracją, ponieważ traci się prace. Nie raz już tak się stało i słyszałem historie różnych ludzi, którzy tego doświadczyli. Za administracji Trumpa może to przystopować, przez co w końcu będą mogli powiedzieć to co chcą, a nie muszą, choć część to aktywiści.
Obecnie badania często są robione pod narracje której oczekuje rząd, lub korporacje im płacące. Tak było w przypadku badania 7 krajów, aby sprzedać więcej olejów roślinnych itd. Ciąg błędów i dobierania danych w tym badaniu jest dobrze udokumentowany i już w tamtych latach o tym mówiono, oczywiście bez skutku... Dziś przynajmniej jest platforma do nagłośnienia tematów. 

Ta, ta. Historie na pewno słyszałeś na YT. A wiadomo, że jak coś jest na YT to jest to prawda. #pdk

 

 

 

10 minut temu, musichunter1x napisał(a):

 



Poza tym, dalej nie udowodniłeś jego smyczy sięgającej branży paliwowej, gdzie sam wspomina, że nie chciałby dla nich pracować, ponieważ uważają, że muszą mieć jakieś poczucie winy. Poza tym od lat adwokuje za energią atomową, wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, a paliwa kopalniane należy zachować tam gdzie jest to niezbędne. 

Od lat kłamie i naciąga naiwne dzieci, którym się wydaje że są w stanie za pomocą jego bredni "obalać" badania naukowe. Mogą co najwyżej obalić swoja reputację :) 

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

"One thing is certain. The Don’t Make a Wave Committee was established by Jim and Marie Bohlen, Paul Cote, and Irving and Dorothy Stowe in 1970.[1]"

https://web.archive.org/web/20121008022314/http://www.beattystreetpublishing.com/confessionsreferencesdon’t-make-a-wave 

Zgadnij kto to napisał? :)

Nie wiem jak wyglądał proces przekształcania organizacji, która na początku nawet nie miała siedziby, ale jakoś nie przeszkadzało im przez 30 lat od opuszczenia przez niego organizacji uważać go za współzałożyciela ;) 

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

A o co go mieliby pozwać? 

I jeszcze dawać mu paliwo do gadania bzdur :) 

Pozwać za używania fałszywego wizerunku? Najwidoczniej to oni są w błędzie.

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

 

Powinieneś się skupić na tym, aby zadawać takie same pytania odnośnie materiałów Moore'a jakie zadajesz wobec wrzucanych tu badań naukowych. Bo na razie to wyglądasz tak:

Powinieneś je obejrzeć i zadawać te pytania, a nie wymigiwać się oraz powielać kłamstwa i haki medialne, których celem jest niszczenie reputacji, aby właśnie nikt nie zainteresował się tym, co ma do powiedzenia. 

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

I nie żeby Twoje uwagi wobec badań były sensowne - one są wyłącznie ukierunkowane na to, aby podwążyć w stopniu wystarczającym do myslowego przypisania atrybutu 

Natomiast ty nie zadajesz sobie żadnych pytań ;) Nauka polega na podważaniu tez i sprawdzaniu czy się trzymają, a nie na wyrzucaniu ludzi z pracy, gdy nie zgadzają się z główną narracją.
Sam nie jestem najlepszym kandydatem do tego, ale każdy może to zrobić, jeśli poświęci na to dostatecznie dużo czasu, w płytszy lub głębszy sposób. Natomiast z tego co pisałeś wnioskuję, że nie czytałeś badań które linkujesz, może nawet tylko tytuł lub część abstraktu widziałeś, bo wtedy nie wyśmiałbyś mojej informacji o możliwych szczycie 2000ppm CO2 w sypialni po nocy.

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

prawdziwości twierdzeniom Moore'a. Bo to co on robi to są tylko twierdzenia. Badań nie zrobił, prac naukowych nei opublikował. I tym się rózni od naukowców. On adresuje to co robi do głupców, bo to mu wystarcza do dostatniego życia :) 

A wiesz że twierdzenia to nie wszystko, jest jeszcze argumentacja, ale nawet nie chcesz się z nią zapoznać, bo reputację ma zniszczoną, odkąd dołączył do instytutu na rzecz energii atomowej To obecnie nazywa się "Cancel culture". Argumentacji nie przytacza z znikąd... 

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

naukowcem to już od dawna nie jest :) 

Sam uważa się za eksperta od historii życia na Ziemi, dzieląc się wiedza która już istnieje i to często od dawna, a którą się często pomija pod tezę.
Ale skoro się upierasz i nie próbowałeś sam tego znaleźć, a tak bardzo Ci na tym zależy... Znajdziesz chociaż jakieś publikacje, choć zaraz stwierdzisz że nie wszystkie są badaniami. https://www.researchgate.net/profile/Patrick-Moore
Baa, nawet nie zdążyłem poruszyć sprawy "wysp cieplnych" z miast, ponieważ to są zbiory ogrzewanych lokacji, a ich rozrost wpływa na odczyty niektórych czujników.

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Ta, ta. Historie na pewno słyszałeś na YT. A wiadomo, że jak coś jest na YT to jest to prawda. #pdk

Bezpośrednio od "poszkodowanych", jak np. nawet nauczyciel w szkole specjalnej. Historie to również zbiór faktów z ich przebiegu. 
A odnośnie badań robionych pod politykę i marketing to podałem dobrze udokumentowany przykład, gdzie kłamstwo dalej jest powielane i zapewne w nie wierzysz. 
Badania są tyle warte co ich wiarygodność, a nie maja wartości same w sobie. Dlatego podają proces w którym je ustalono oraz przeprowadzono, aby móc to zweryfikować, wraz z ich brakami.

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Od lat kłamie i naciąga naiwne dzieci, którym się wydaje że są w stanie za pomocą jego bredni "obalać" badania naukowe. Mogą co najwyżej obalić swoja reputację :) 

Jeszcze raz przytocz te kłamstwa, bo Ci nie wychodzi ;) Media muszą starać się naginać źle dobrane słowa do poziomu "zachęcania do picia glifosatu". 
Na razie przytaczałem na jakiś treściach włożyły się media opierające się na "specjalistach" . Dlatego pytałem się co wiecie o rafach koralowych, niedźwiedziach poralnych, wyspie śmieci na oceanie oraz plastiku we ptakach, bo to również były różne kłamstwa medialne. 

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano
3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

Nie wiem jak wyglądał proces przekształcania organizacji która na początku nawet nie miała siedziby, ale jakoś nie przeszkadzało im przez 30 lat od opuszczenia przez niego organizacji uważać go za współzałożyciela ;) 

Próbowałem dotrzeć do tego, ale nie udało mi się web archive znaleźć miejsca, gdzie byłby wspomniany jako founer/co-founder.

 

 

3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

Pozwać za używania fałszywego wizerunku? Najwidoczniej to oni są w błędzie.

:rotfl2: A co to takiego ten "fałszywy wizerunek"?

Nie ma czegoś takiego w prawie.

 

Kłamstwa - z pewnymi wyjątkami - nie są "nielegalne". 

 

3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

Powinieneś je obejrzeć i zadawać te pytania, a nie wymigiwać się oraz powielać kłamstwa i haki medialne, których celem jest niszczenie reputacji, aby właśnie nikt nie zainteresował się tym, co ma do powiedzenia. 

Nie mam ochoty na oglądanie od deski do deski papki dla głupców.

 

3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

Natomiast ty nie zdajesz sobie żadnych pytań ;) Nauka polega na podważaniu tez i sprawdzaniu czy się trzymają, a nie na wyrzucaniu ludzi z pracy, gdy nie zgadzają się z główną narracją.
Sam nie jestem najlepszym kandydatem do tego, ale każdy może to zrobić, jeśli poświęci na to dostatecznie dużo czasu, w płytszy lub głębszy sposób. Natomiast z tego co pisałeś wnioskuję, że nie czytałeś badań które linkujesz, może nawet tylko tytuł lub część abstraktu widziałeś, bo wtedy nie wyśmiałbyś mojej informacji o możliwych szczycie 2000ppm CO2 w sypialni po nocy.

Zadaję sobie pytania w tych dziedzinach w których mam kompetencje. Fizyka.i chemia do nich zazwyczaj nie należą. 

Jako osoba z porządnym dyplomem z zupełnie innej dziedziny i ekspert z publikacjami w pewnej niszy doskonale rozumiem, że tego co ja bym napisał nie da się zweryfikować, jeśli jest się laikiem. Nie da się też tego wygooglać. Bo trzeba mieć bardzo porządny ogół wiedzy, aby zweryfikować to co napisałem. I mogą to robić osoby o podobnych kompetencjach co ja :) 

 

Ty z kolei uważasz, że możesz zweryfikować wszystko, co jest oczywistą bzdurą i już tutaj chłopaki wykazali CI jak bardzo się mylisz. Ale u CIebie występuje tak mocny kruger-Dunning, że swoich kardynalnych błędów w podejściu nawet nei widzisz. 

 

3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

A wiesz że twierdzenia to nie wszystko, jest jeszcze argumentacja, ale nawet nie chcesz się z nią zapoznać, bo reputację ma zniszczoną, odkąd dołączył do instytutu na rzecz energii atomowej To obecnie nazywa się "Cancel culture". Argumentacji nie przytacza z znikąd... 

:rotfl2:

 

Reputację zniszczył sobie sam publikując antynaukowe bzdury :) 

3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

Sam uważa się za eksperta od historii życia na Ziemi, dzieląc się wiedza która już istnieje i to często od dawna, a którą się często pomija pod tezę.
Ale skoro się upierasz i nie próbowałeś sam tego znaleźć, a tak bardzo Ci na tym zależy... Znajdziesz chociaż jakieś publikacje, choć zaraz stwierdzisz że nie wszystkie są badaniami. https://www.researchgate.net/profile/Patrick-Moore

Pasujesz do niego, bo też już prawie uważasz się od eksperta od życia na Ziemi :rotfl2:

3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):


Baa, nawet nie zdążyłem poruszyć sprawy "wysp cieplnych" z miast, ponieważ to są zbiory ogrzewanych lokacji, a ich rozrost wpływa na odczyty niektórych czujników.

 

Ty nie zdążyłeś przede wszystkim zweryfikować bzdur Moore'a. Ot, przyjąłeś je za pewnik :) 

3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

 

Bezpośrednio od "poszkodowanych", jak np. nawet nauczyciel w szkole specjalnej. Historie to również zbiór faktów z ich przebiegu. 

A jaki to grant realizował nauczyciel ze szkoły specjalnej?

W szkołach specjalnych nie prowadzi się działalności naukowej. 

 

3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):


A odnośnie badań robionych pod politykę i marketing to podałem dobrze udokumentowany przykład, gdzie kłamstwo dalej jest powielane i zapewne w nie wierzysz. 
Badania są tyle warte co ich wiarygodność, a nie maja wartości same w sobie. Dlatego podają proces w którym je ustalono oraz przeprowadzono, aby móc to zweryfikować, wraz z ich brakami.

 

Papiery robione pod polirtykę i marketing to własnie pulikacje Moore'a. Czemu tego nei widzisz? 

Bez jakiejkolwiek wiarygodności, bez badań, bez sensu :) 

3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

Jeszcze raz przytocz te kłamstwa, bo Ci nie wychodzi ;) Media muszą starać się naginać źle dobrane słowa do poziomu "zachęcania do picia glifosatu". 
Na razie przytaczałem na jakiś treściach włożyły się media opierające się na "specjalistach" . Dlatego pytałem się co wiecie o rafach koralowych, niedźwiedziach poralnych, wyspie śmieci na oceanie oraz plastiku we ptakach, bo to również były różne kłamstwa medialne. 

Piszesz dużo, ale prawie wszystko bez sensu i nie na temat. :) 

  • Upvote 2
Opublikowano
5 godzin temu, musichunter1x napisał(a):

Wyznawcy nabierają się że temperatura i obecne CO2 szkodzi rafom,

Czyli powołany w 1975 roku Park Narodowy Wielkiej Rafy Koralowej, a konkretniej ludzie, którzy w nim pracują, kłamią?

2024%20GBR%20Aerial%20Surveys_map-web-sm

https://www.aims.gov.au/sites/default/files/2024-04/FINAL-Aerial Bleaching GBR2024Report_AIMS_Final_15Apr2024_0.pdf

Zdjęcia lotnicze, zwykłe, badania, obserwacje, wszystko to kłamstwo, bo tak POWIEDZIAŁ jeden człowiek? 

Moore nie rozumie jednego, że rafy owszem bielały i bieleć będą, ale chodzi o skalę tego bielenia w korelacji do temperatur. To jakoś omija.

5 godzin temu, musichunter1x napisał(a):

Życie na lądzie dużo dłużej istniało w okresach większego CO2 niż obecnego,

Ale wiesz że to nieistotne, bo mówimy o warunkach do życia dla ludzi? Co nas obchodzą rośliny i zwierzęta żyjące w czasach gdy stężenie CO2 w atmosferze wynosiło 1000, 2000, czy 9000 ppm, skoro to nie są warunki w których wyewoluował człowiek i do których jest przystosowany właśnie ewolucyjnie.

 

5 godzin temu, musichunter1x napisał(a):

Straszą zwiększoną kwasowością oceanów, gdzie na razie po prostu zmniejsza się ich zasadowość o całe 0.1pH. Oczywiście w artykułach  często nawet nie podają tej różnicy, ale mówią o 25% większej kwasowości, bo to straszniej wygląda dla wyznawców, niż zmniejszenie zasadowości o 0.1pH. 

Skoro 0,1pH to 25% jakiejś wartości odniesienia, to chyba duża zmiana, prawda? Zdajesz sobie w ogóle sprawę, że są zjawiska, substancje, stężenia, gdzie zmiana nawet o 0,01 to zmiana od kilkunastu do kilkuset % danego czynnika, co może mieć gigantyczny wpływ na reakcję na to zjawisko czy reakcję na ten czynnik? Nie jest istotna wartość, a właśnie zmiana wyrażona w procentach, bo ona ukazuje jaka skala została użyta i tu widzimy, że nie jest to skala liniowa.

Co więcej, skoro już tak chciałeś poruszać też wychwytywanie CO2 przez zimną wodę, to zwiększanie się kwasowości wody zwiększa koncentrację CO2 negatywnie wpływając na niektóre żywe organizmy wodne.

 

5 godzin temu, musichunter1x napisał(a):

"podobny" dołek był między ~390-200 milionów lat temu

No właśnie. "podobny", a jednak różniący się stężeniem CO2 i wtedy jakoś człowiek nie wyewoluował... Co więcej, to około 250 milionów lat temu miało miejsce masowe wymieranie, na  przełomie permu triasu. Nawet masz o tym w wikipedii https://pl.wikipedia.org/wiki/Wymieranie_permskie ale widząc twoje podejście, to pewnie kłamią...

Teraz jeszcze ciekawostka: 

Cytat

Na podstawie dostępnych materiałów niektórzy badacze uważali, że wymieranie trwało krótko (nawet mniej niż 200 tysięcy lat), inni sugerowali dłuższy okres (5–10 mln). 

Dlaczego? Bo opierali się na różnych modelach na podstawie tych samych danych :D

 

6 godzin temu, musichunter1x napisał(a):

że poziom 400ppm jest już nieoptymalny,

Bo jest. Jest wyższy niż ten, który naturalnie występował przez setki tysięcy lat ewolucji człowieka. 

To że masz w pomieszczeniu narażenie przez 8, 10, 20 czy 30 godzin na 1000 czy 5000 ppm CO2, dalej w skali życia jest stężeniem krótkotrwałym. Prędzej czy później z tego pomieszczenia wyjdziesz, albo wymienisz w nim powietrze na takie, które będzie zawierało tyle ile na zewnątrz. Zatem "przewentylujesz" też organizm tym powietrzem, do czego naturalnie jest przystosowany. Rosnące stężenie CO2 i innego syfu w powietrzu sprawia, że mimo iż w niewielkim stopniu, to zmieniasz narażenie długofalowo i to jest sedno problemu.

6 godzin temu, musichunter1x napisał(a):

które są dość dokładne,

Tak dokładne, że jedni naukowcy interpretują tak, inni inaczej.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, LeBomB napisał(a):

Czyli powołany w 1975 roku Park Narodowy Wielkiej Rafy Koralowej, a konkretniej ludzie, którzy w nim pracują, kłamią?

https://www.aims.gov.au/sites/default/files/2024-04/FINAL-Aerial Bleaching GBR2024Report_AIMS_Final_15Apr2024_0.pdf

Kusi mnie, aby to skomentować tylko "XD". Jedyne o czym wspominają to praktycznie stres wysokiej temperatury i bleaching. Może nie powinienem tłumaczyć tego słowa to wcześniej połączylibyście to z moim wcześniejszym komentarzem.
Wspominałem, że "wybielanie" to samo w sobie nic złego, a jest to ich cześć życia i nie jest to wybielanie jak w innych przypadkach. Używają terminu od m.in. drzew "bleach" - bleaching, aby zrobić z tego coś strasznego, a Patrick Moore tłumacz po części ten proces i jak funkcjonują rafy koralowe. 
Rafy koralowe żyją w tym regionie, ponieważ to ostatni TAK CIEPŁY REGION, osłonięty od zimnych prądów morskich lądem. 
Raf koralowe były powszechniejsze, gdy było CIEPLEJ oraz gdy CO2 było WIĘCEJ.

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano

@musichunter1x To ja zareaguję na Twój xD

1. Czystość wody ma bardzo duże znaczenie

2. Wiesz co to są zooksantelle? Wiesz jaki jest ich związek z koralowcami i jak reagują na podwyższone temperatury? Jak nie to doczytaj sobie, jak wiesz, to powinieneś też wiedzieć, że koralowce w momencie wystąpienia warunków określanych jako stresowe (zanieczyszczenie, wysoka temperatura, zmiana pH, zmiana wielu innych czynników) powoduje, że koralowce pozbywają się zooksantelli z którymi były połączone, a szukają tych, które są bardziej przystosowane do warunków, z jakimi koralowce mają do czynienia. Wiesz w czym problem? W tym, że przez temperaturę i syf warunki przestają być przyjazne dla zooksantelli, a bez nich koralowce sobie radzą kiepsko, albo wcale i obumierają. Moore o tym mówi cokolwiek? Czy ma w totalnym poważaniu lata badań i wiedzy biologów?

 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

@musichunter1x To ja zareaguję na Twój xD

1. Czystość wody ma bardzo duże znaczenie

2. Wiesz co to są zooksantelle? Wiesz jaki jest ich związek z koralowcami i jak reagują na podwyższone temperatury? Jak nie to doczytaj sobie, jak wiesz, to powinieneś też wiedzieć, że koralowce w momencie wystąpienia warunków określanych jako stresowe (zanieczyszczenie, wysoka temperatura, zmiana pH, zmiana wielu innych czynników) powoduje, że koralowce pozbywają się zooksantelli z którymi były połączone, a szukają tych, które są bardziej przystosowane do warunków, z jakimi koralowce mają do czynienia. Wiesz w czym problem? W tym, że przez temperaturę i syf warunki przestają być przyjazne dla zooksantelli, a bez nich koralowce sobie radzą kiepsko, albo wcale i obumierają. Moore o tym mówi cokolwiek? Czy ma w totalnym poważaniu lata badań i wiedzy biologów?

 

Taaa, dlaczego jak po czasie mierzą ich wskaźnik śmiertelności oraz poziom zdrowia to okazuje się, że są lepsze niż w ostatnich 36 latach, co było m.in. ~3 lata temu.
Założę się za za jakiś czas wyjdzie to samo, że maja się lepiej, a nie gorzej.
Rafy koralowe żyją w symbiozie z małymi "żyjątkami", które wymieniają co jakiś czas, a chowają się w nich, pod przezroczystą powłoką. Nie wiem czy to ze względu na ich śmierć z wieku czy o co chodzi, bo to nie ja jestem ekspertem od nauk przyrodniczych, a właśnie Patrick Moore. Jeśli ktoś zadałby mu pytanie na tylko ten temat to z pewnością rozwinąłby odpowiedź ;) 
Szukałem nawet czy coś jest o zwiększonej śmiertelności, ale dalej powtarzają w tym linku, że może prowadzić do większej, gdy doświadczenia lat wskazuje że jest odwrotnie. Za parę lat znów usłyszymy, że mają się dobrze, bo pewnie jeszcze nie mierzyli śmiertelności. 

Śmieszne było, jak szukałem opinii niby "lokalnego" obserwatora raf, na pytanie czy większe ciepło służy rafom. Odpowiadał wymijająco wierszykami w stylu - "za dużo dobrego, też może być złe". Również powiedział, że nie wiedzą czemu śmiertelność jest mniejsza :E Może dlatego, że ich założenia są błędne i właśnie więcej CO2 i ciepła to korzyści dla nich. CO2 zwiększając kwasowość deszczu, pomaga w rozpuszczaniu składników z gleby, które m.in. służą do budowy raf, po spłynięciu do oceanów.
 

Edytowane przez musichunter1x
literówki
Opublikowano
34 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

Taaa, dlaczego jak po czasie mierzą ich wskaźnik śmiertelności oraz poziom zdrowia to okazuje się, że są lepsze niż w ostatnich 36 latach, co było m.in. ~3 lata temu.

a masz do tego źródło?

36 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Może dlatego, że ich założenia są błędne i właśnie więcej CO2 i ciepła to korzyści dla nich. CO2 zwiększając kwasowość deszczu, pomaga w rozpuszczaniu składników z gleby, które m.in. służą do budowy raf, po spłynięciu do oceanów.

I do tego też. Tylko konkretnie te dokumenty lub wypowiedzi, a nie wywody Moore, gdzie też mówi że słyszał lub czytał. Jak słyszał lub czytał to gdzie. Źródło.

34 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

a właśnie Patrick Moore. Jeśli ktoś zadałby mu pytanie na tylko ten temat to z pewnością rozwinąłby odpowiedź ;) 

 

Właśnie kolejny raz zrobiłeś wprost takie HA TFU! na naukę i badania jako argument podając "bo Patrick Moore" to już jest ekstremalny poziom ignorancji nauki i uwielbienia jednego "bożka". Wybacz, że tak bezpośrednio, ale jeszcze po prostu nie spotkałem się z nikim kto by aż w takim stopniu odrzucał po prostu WSZYSTKO w imię poglądów wyłącznie jednego człowieka.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

Próbowałem dotrzeć do tego, ale nie udało mi się web archive znaleźć miejsca, gdzie byłby wspomniany jako founer/co-founder.

Trzeba by przegrzebać gazety z tamtych lat lub coś. To mogło być 20-30 lat po jego odejściu, bo mogłem pomylić cyfrę, a wtedy internet nie był w takim użytku i pewnie nie archiwizowali. 
Mnie bardzo zdziwił brak pozwu, bo przecież w ameryce sądzą się o wszystko co można... Choć w sumie to Kanada :E Gdyby można dogrzebać się do procesu zmiany nazwy i rejestracji Green Peace to też by to rozwiązało... Dobiłem się jedynie do artykułu z lat 90, gdzie wspominali o chyba 16 założycielach, w kontekście opinii o czymś, więc mogli go nie liczyć..., skoro nie mógł jej wyrazić nie będąc tam. 

7 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

 

:rotfl2: A co to takiego ten "fałszywy wizerunek"?

Nie ma czegoś takiego w prawie.

No podawanie się za kogoś kim ponoć nie jest ;) Nie wiem jak wygląda prawo w tej kwestii. Choć w obecnych czasach może się po prostu identyfikować jako założyciel lub król :E :E :E 

7 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

Nie mam ochoty na oglądanie od deski do deski papki dla głupców.

Ta jego prezentacja / wykład to tylko godzina, gdzie pogadanka i historyjki kończą się od momentu linkowane przeze mnie, ale można przeskoczyć jeszcze chwilę, bo mówi o zauważonym powtarzalnym wzorze, jeśli chodzi o historie o nadchodzącej zagładzie. To jest niecała godzina bez pytań na końcu i początku:

7 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

 

Zadaję sobie pytania w tych dziedzinach w których mam kompetencje. Fizyka.i chemia do nich zazwyczaj nie należą. 

Jako osoba z porządnym dyplomem z zupełnie innej dziedziny i ekspert z publikacjami w pewnej niszy doskonale rozumiem, że tego co ja bym napisał nie da się zweryfikować, jeśli jest się laikiem. Nie da się też tego wygooglać. Bo trzeba mieć bardzo porządny ogół wiedzy, aby zweryfikować to co napisałem. I mogą to robić osoby o podobnych kompetencjach co ja :) 

Częściowy ogół wiedzy posiadam, ponieważ "po łebka" śledzę tematy które akurat się trafią, ale zazwyczaj o nich nie dyskutuję. Jedynie często wiem gdzie dzwoni, aby goglować i poszerzać na bieżąco, choć jest to żmudne. Zadałem sobie pytanie czy natura reguluje CO2 jeszcze w inny sposób oraz co może jeszcze wpływać na temperaturę oraz jakie są zdolności adaptacyjne organizmów. Gdy było wspomniane zagrożenie kwasowości krwi przy zwiększonym CO2, od razy googlowałem inne mechanizmy wpływające na kwasowość krwi któtych jest sporo, choć cześć nie pomoże przy CO2 oraz potem dotarłem do 10 główny i łącznie ponad ~60 procesów buforowych w ciele człowieka.... Potem przypomniałem sobie, że przecież częstotliwość oddechu najbardziej reguluje poziom CO2, a człowiek przeważnie używa oddechu nie tyle by zaczerpnąć tlenu, co pozbyć się nadmiaru CO2, a właśnie ćwiczeniami oddechowymi można zwiększyć swoją granicę CO2, przynajmniej tą wymuszającą oddech. Nurkowie głębinowi przy zawodach robią właśnie to oraz do tego przystosowało się plemię żyjące na chatkach nad wodą. Oddechy i historie z tym związane to akurat zasłyszałem z Wima Hofa, ale nie każde jego "nastawienia" polecam, choć pomógł mi zwiększyć odporność na warunki,  wraz z innymi zmianami diety od innych źródeł... Nie byłem u lekarza od czasów zaraz przed Covid, gdy wcześniej był to każdy sezon. 

7 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

Ty z kolei uważasz, że możesz zweryfikować wszystko, co jest oczywistą bzdurą i już tutaj chłopaki wykazali CI jak bardzo się mylisz. Ale u CIebie występuje tak mocny kruger-Dunning, że swoich kardynalnych błędów w podejściu nawet nei widzisz. 

Nie wszystko, lecz znaleźć możliwe wątpliwości, przy dostatecznie długim dłubaniu oraz czytając przebieg badania. W przypadku chociaż PVC i wpływu na np. rośliny nie chciałem już w tym grzebać, ponieważ musiałby zweryfikować jaka temperatura jest bezpieczna dla tego tworzywa, ile tworzywa się wytrąca z czasem, jakie było stężenie w teście, jak się ma do normalnych warunków, czy mogło być inna zależność wynikająca z inne czynnika itd.

7 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

A jaki to grant realizował nauczyciel ze szkoły specjalnej?

W szkołach specjalnych nie prowadzi się działalności naukowej. 

Uczył dzieciaki samodzielnie myśleć, prowadząc m.in. zajęcia z hmm... obróbki video, nagrywania itd. Potrzebowali materiału do obróbki, więc nagrywali to o czym chcieli rozmawiać i na tym nagraniu przy okazji odpowiedzi na jakaś głupotę, uczył ich "samodzielnego myślenia", z braku lepszego słowa. Potem pojawił się na podcaście u kogoś w nie pamiętam jakiej sprawie i go wylali :E 
Jordana Petersona oczywiście nie sprawdzić, bo to też już persona non grata dla Ciebie, a zawiesili mu licencję, m.in. przez zgłoszenia człowieka który nigdy nie był jego pacjentem oraz inne duperele. Koledzy z uniwersytetu bali się za nim wstawić z obawy o stratę pracy.
Simon Gold, które jest po szkole prawniczej oraz medycynie została wylana z pracy, po 25 latach doskonałej reputacji, przez "niepoprawne" wypowiedzi. 
Reszyy imion nie pamiętam, ponieważ były dawniej.

7 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

Papiery robione pod polirtykę i marketing to własnie pulikacje Moore'a. Czemu tego nei widzisz? 

Jeszcze raz przytaczam Ci przykład badania 7 krajów, które jest oczywistym bublem, a kłamliwe założenia ciągną do dziś, więc bez problemu jest tego więcej.

7 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

Bez jakiejkolwiek wiarygodności, bez badań, bez sensu :) 

Zalinkowałem Ci w końcu listę z jego badaniami, skoro sam tego nie googlujesz... Ja poruszam się po nagraniach głównie, ponieważ tak mogę je odsłuchać w trakcie czegoś, a rzadko je pogłębiam, bo przecież nie tym się zajmuję i rzadko o tym dyskutuję, wolę odesłać gdzie indziej :P Natomiast zbieranie kłamst medialny to było moje hobby.

7 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

Piszesz dużo, ale prawie wszystko bez sensu i nie na temat. :) 

Bo ciągle bijemy się o wizerunek tego kolesia, bo właśnie to cię odpycha przed wysłuchaniem go. Dla mnie strony odnośnie jego kłamst, ktróre linkowałeś miały w sobie sporo manipulacji i kłamst autora tekstu. W trakcie tych dni zebrałem więcej informacji, więc tym bardziej rzucają się w oczy.

37 minut temu, LeBomB napisał(a):

Właśnie kolejny raz zrobiłeś wprost takie HA TFU! na naukę i badania jako argument podając "bo Patrick Moore" to już jest ekstremalny poziom ignorancji nauki i uwielbienia jednego "bożka". Wybacz, że tak bezpośrednio, ale jeszcze po prostu nie spotkałem się z nikim kto by aż w takim stopniu odrzucał po prostu WSZYSTKO w imię poglądów wyłącznie jednego człowieka.

Po prostu odsłuchuję podcasty z różnymi gośćmi, którzy poruszają różne tematy :E W ciągu naszej dyskusji postanowiłem zagłębić się w to dalej, ale nie był on jedynym gościem odnośnie klimatu... Po prostu najbardziej zapadł mi w pamięć oraz był dość świeży. Przypominam, ze temat zaczął się jako offtop i próba zagięcia na twierdzeniu, że poziom CO2 jest dość niski, choćby na podstawie rozwarcia "porów" roślin.... Najniższy poziom CO2 był ileś tysięcy lat temu, nie milionów 180ppm, a poniżej 150ppm rośliny umierają... ~280ppm to również nie był zbyt dobry poziom.  Nawet nie wiem jaki jest poprawny termin tych "porów" przez które ucieka wilgoć przy otwarciu w celu wchłaniania CO2, ponieważ nie tym planowałem zajmować się w życiu. Ludzie mniej zamknięci na odsłuchanie filmu po prostu by to zrobili i byśmy rozmawiali dalej na ten temat... Zamiast próbować udowodnić że to debil, kłamca, opłacany pionek korporacji paliwowych, wraz z moim odbijaniem piłki przeglądając to i pokazując brak treści do stwierdzenia przekupstwa (w linkach było tylko dołączenie do projektu z czasów administracji Busha od elektrowni atomowych oraz później opłacanie transportu i noclegu w celu wizyty w parlamencie Europejskim szacowane na <5-10 tys euro, na pewno mniej niż 10 tys), oraz kłamstwa na temat jego twierdzeń, oraz potknięcia słowne.
Ja chcę tylko żebyście go odsłuchali, bo przecież to nie ja zajmowałem się naukami przyrodniczymi i to nie ja współpracuję z pewnie setkami innych osób w tym temacie. 

Część informacji googluję, choć przeważnie na telefonie, a tam rzadko piszę komentarze. O kwasowości deszczu i jego szacunkach oraz widełkach kwasowości przy korzeniach również googlowałem za dokumentami, nie tylko wynikami.
Część rzeczy googluję poprzez AI, aby mieć frazy do szukania, bo wyszukiwarka bez fraz jest beznadziejne w ostatnich czasach. Tak np. zrobiłem, szukając mechanizmów regulacji pH w ciele oraz potem ilości mechanizmów buforowych, a potem googlując nazwy, choć nadal nie wszystkie. Muszę po prostu przestać pisać i zacząć więcej przeszukiwać i czytać.

Heh, już późno. Potem mogę zalinkować inne osoby. Na koniec powtarzam link, bo pewnie został przegapiony:

https://www.researchgate.net/profile/Patrick-Moore
 

 

37 minut temu, LeBomB napisał(a):

a masz do tego źródło?

I do tego też. Tylko konkretnie te dokumenty lub wypowiedzi, a nie wywody Moore, gdzie też mówi że słyszał lub czytał. Jak słyszał lub czytał to gdzie. Źródło.

Później pogrzebie, bo dziś zleciał już czas. Prezentacja była chyba na podstawie jego dokumentu i pewnie tam są odnośniki... Obydwa wersje linkowałem. 

Edytowane przez musichunter1x

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Co za glupie porownanie 
    • #Warzone sezon 1. Będzie osłabiony sbmm, podobnie jak w BO7 Częstszy balans broni. Zmiany kategorii i balansu perków. NERF Aim Assist Nowe tryby czasowe (LTM): Amped BR (tylko weekendy) oraz High Octane BR Rebirth Island: zimowe odświeżenie (Sezon 02)    
    • Tak, teraz widzę. Myślałem że to ta sprawa o której suchy pisał. Wybacz  
    • Dokładnie, ale to dalej bardzo dobre karciochy, więc można sobie na nich jeszcze siedzieć. Ja myślałem o 5070TiS, ale chyba można zapomnieć. Teraz mi chodzi po głowie, czy może nie kupić jakiejś 5070Ti/5080 na wszelki wypadek, bardziej bym się skłaniał ku 5070Ti. Niby jeszcze mi 12GB pamięci nie brakło, ale jak ma coś pójść nie tak i ceny pójść znacząco w górę Szkoda mi tylko wymieniać kartę dla samej pamięci i tylko 25% wydajniejszą, bo fanu z tego nie będzie  Troche tak, zwłaszcza jak Ty siedzisz dość długo na jednej karcie. Ale to jest patologia w wykonaniu nvidii co oni wyprawiają z tą pamięcią. 5060Ti, która jest w rasterze 25% wydajniejsza od 5 letniej 3060Ti ma tyle samo pamięci co 5080, gdzie 5080 z miejsca powinna mieć 24GB. Już nie mówiąc o 4060Ti 16GB i 4070Ti 12GB.
    • Wkleiłem @DaveCam Nawet cytowany @Jardier zachował się prawie tak samo niekonkretnie. Mam ci wyszukać wszystkich żeby zaspokoić twoje ego ? Chyba obaj nie wypełzliśmy spod jutubowego kamienia.   Wkleiłem linki twórców, którzy uważam że coś wnoszą, testują głębiej James Baldwin, @GamersMuscle     Zaraz zaraz, ja narzekam ? Narzekają wszyscy których nadzieje nie zostały spełnione. A potwierdzeniem tego punktu widzenia mają być jutubowe opinie. No to punktuję co to za osobistości będące autorytetami.   Jak jeżdżą w kółko w ukochany iRacing ... dobrze. Jak przejechali się w PMR i zjechali go od góry do dołu ... też dobrze. Jak zwracam uwagę, że to nie ma żadnego znaczenia ... już nie dobrze.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...