Żulernia z Allegro, OLX, PCLab i ITH

[adashi 96]

Imigracja z PCL.

[AndrzejTrg 105]

No i klasyk musi być 

 

[_forfun_ 85]

U mnie ostatnio coś takiego:

 

Może zastanowiłbym się, gdyby nie to, że ani "Dzień dobry", ani "Cześć". Pomijam, że za tak symboliczną sumę to "Dagmara" mogłaby starszej Pani zasponsorować(tak, tak, wiem że popularny na OLX scam).

[marcin2468 1]

W ostatnim czasie wystawiłem kilka przedmiotów na olx/allegro i zawsze trafił się minimum jeden jegomość który daje z automatu 1/3 lub 1/2 ceny z ogłoszenia i jest zdziwiony że nie chcę sprzedać. Oczywiście później ktoś kupuje przedmiot bez żadnych negocjacji więc ceny raczej nie są złe. 

 

Czy też tak macie czy tylko ja trafiam na takie akcje? 

 

PS.

Hitem jest gościu który chce sprawdzić komputer za niecałe 200 zł przy odbiorze osobistym, że niby z dyskiem przyjedzie. Co on niby chce sprawdzić? jest tygodniowa gwarancja rozruchowa. 

Na końcu rozmowy zostałem wyzwany od oszustów. 

[Kelam 531]

@marcin2468Lowballerzy, to jest norma. Wystawisz coś i rzucają jakimiś absurdalnymi ofertami z tekstem, że za tyle a tyle mogą zaraz odbierać. Albo proponują jakieś komiczne wymiany typu 100 kilo karmy dla rybek za twojego oleda, gpu czy cokolwiek.

[Winter 349]

Anegdotka z Holandii. Po premierze PS5 wystawiłem drugą konsolę na sprzedaż. Od pierwszej minuty kiałem z 50 chętnych osób na kupno. Kilku, którym odmówiłem sprzedaży groziło ki śmiercią. 🤣

[marcin2468 1]

8 minut temu, Kelam napisał(a):

@marcin2468Lowballerzy, to jest norma. Wystawisz coś i rzucają jakimiś absurdalnymi ofertami z tekstem, że za tyle a tyle mogą zaraz odbierać. Albo proponują jakieś komiczne wymiany typu 100 kilo karmy dla rybek za twojego oleda, gpu czy cokolwiek.

w ogłoszeniach zawieram zawsze informacje że nie wymieniam się i że nie ma negocjacji cen ale jak widać nikogo to nie zraża 

 

przykład z alledrogo
Sprzedawałem procesor za 240 zł 

[eNeSik 18]

Ja ostatnio sie za glowe zlapalem ale jako kupujący. Szukalem jakiegos GPU do 300zl zeby zlozyc takiego pewnego klamota

Z racji, iz potrzebowalem na juz - rzucilem okiem jedynie na oferty do 30km

 

Znalazlem jakies GTXy 970 itp. - popisalem do kilku ludzi, tam gdzie negocjacja i zapytanie czy da rade -20, -30zl itp.

Napisalem w sumie do 4 osob, z 1 dogadalem (swoja droga kupilem wtedy GTXa 1080TI za 500zl - to jakies 3 miechy temu)
Zaznaczalem tez, ze potrzebuje na juz, na dzis, po dogadaniu wsiadam w auto i do godziny jestem
Swoja poprzednia karte moglem wtedy wrzucic do klamota i sprawa zamknieta

 

Wchodze po tygodniu na OLXa, patrze, jeden typ napisal, ze ok, ze sprzeda itd. ale ... bylo to po 3 dniach jak do niego napisalem.

Po godzinie napisal kolejna wiadomosc, ze jestem idiotą, ze po co pisze jak nie chce kupic, ze kolejny kretyn na OLX itd.

 

No w sumie z pewnoscia sie spodziewal, ze czekam 3 dni az odpisze

 

[skunRace 100]

Zawsze jak sprzedaje coś na OLX, zwłaszcza jeśli chodzi o takie rzeczy jak GPU, CPU to na końcu piszę drukowanymi literami, tylko i wyłącznie odbiór osobisty, sprawdzenie sprzętu na miejscu, nie wysyłam za pobraniem. Później kilkanaście, albo i więcej wiadomości, czy aktualne. Za każdym razem muszę odpisywać to samo co jest napisane drukowanymi, bo pierdzielą, że są zainteresowani, ale mają tyle i tyle kilometrów i nie opłaca im się jechać. Nie raz się znajdzie oburzony delikwent, gdy mówię tylko odbiór osobisty, co jest wyraźnie zaznaczone w ogłodzeniu "to chce pan sprzedać czy nie", " to po co pan wystawia ogłoszenie" 

[ODIN85 244]

Musisz pisać na początku a potem opis

[AndrzejTrg 105]

To tak nic nie da, są ludzie i "ludzie" którzy nie pojęli w podstawówce czytania ze zrozumieniem i z takimi szkoda nawet gadać. Dlatego Ja albo oddaję znajomym za przysłowiowe piwo, lub wyrzucam, bo nawet jak za darmo chce się oddać to czasem jeszcze więcej problemów jest niż pożytku. Raz chciałem oddać TV, wszystko dosłownie wszystko opisane... a baba jeszcze pretensje miała i skończyło się tym że na jej oczach z szyderczym uśmiechem  jebł*m TV o asfalt i zaniosłem na śmietnik. Jej mina bezcenna, i tak się skończyło u mnie oddawanie czy sprzedawanie czegokolwiek w internecie.