Finałowy boss w Tales Of Arise, też oczywiście kilka faz, w którymś momencie zrobił się jakimś giga bossem, rozwaliłem go, używając ostatniej buteleczki... i co? I OKAZAŁO SIĘ ŻE ZNOWU WSTAŁ I MUSZĘ GO POŁOŻYĆ RAZ JESZCZE, NIE MOGĄC DAĆ SIĘ TRAFIĆ WIĘCEJ NIŻ 3-4 RAZY. Ale miałem wkurwa, myślałem że wypieprzę komputer przez okno.
Ja polecam Lies of P,aktualnie przechodzę bo wyszedł dodatek więc sobie odświeżam,Lotf - średnie oceny ale mi się bardzo podoba.Khazan-przeszedlem 2 razy.Dobra gra.
Sekiro to nikomu niesoulsowemu nie polecę, a nawet tym obytym uczciwie tego nie zrobię. Gra potrafi mocno docisnąć, tam to dopiero jest wymagany refleks. Po sesji z Sekiro, Elden wydaje się grą w szachy.
W grach miewamy np 6 buteleczek do leczenia, a boss nawet nie końcowy miewa 2 fazy i weź go tak rozpracuj żeby starczyło na wypicie flaszeczek w razie problemu, a tych może być co nie miara. Bywają takie walki z 3 fazami, wtedy to podchodzi pod perfekcyjne granie, a w takim Sekiro końcowy boss ma 4 życia, za każdym razem odpala się jego "inna wersja", a my nadal mamy zasoby z końca poprzedniej fazy.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się