jagular Opublikowano Niedziela o 15:37 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Niedziela o 15:37 Witajcie. Z racji tego, że większość tutejszych forumowiczów przybyło z pclaba, chyba nie ma sensu kopiować i powtarzać wątków foto, jakie tam tworzyłem. Kto miał ochotę, ten zobaczył Postanowiłem jednak wrzucić coś na rozkręcenie działu. Ostatnimi czasy jeździłem do Indii, więc wrzucę zestaw zdjęć z tego kraju: północy, środka, południa. Obecnie 'wykluwa' się u mnie plan na wiosnę 2025 - w planie jest powrót do Tajlandii, Wietnamu i coś nowego: Laos. Wstępny plan na jesień 2025 to północ Indii i Nepal. Zobaczymy jak i co z tego wyjdzie, na razie zapraszam do rozgrzania się zdjęciami z najbardziej niesamowitego, pokręconego, interesującego, kontrowersyjnego, niezapomnianego kraju świata: Indii. Kraju marzeń i koszmarów. Kraju kolorów. Kraju ludzi. 3 Zgłoś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klakier1984 Opublikowano Niedziela o 20:18 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Niedziela o 20:18 Nepal w pakiecie z Everestem czy tylko do bazy pod Annapurną? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jagular Opublikowano Niedziela o 21:36 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano Niedziela o 21:36 Hehe, uznam że to realne pytanie Jeżeli się uda, to zero wchodzenia na jakieś wielkie góry. Po pierwsze, nie mamy czasu na aklimatyzację. Po drugie, nie mamy czasu na wielodniowe wyprawy w głuszę. Po trzecie, nie lubimy nawet łażenia po "normalnych" górkach, co dopiero po jakichś hardkorach. Po czwarte, wejście na taki przykładowy Mt Everest powyżej basecampu kosztuje...bardzo dużo. Po piąte, nawet jak się jest zaklimatyzowanym, ma się czas, kondycję i ma się pieniądze, to jak się wchodzi na Everesta to w sezonie (dla turystów) się stoi w kolejce niczym przed Biedronką w której jest promocja na napoje gazowane. Mało miejsca + dużo ludzi + globalna turystyka w XXI wieku = zaliczanie a nie zwiedzanie. Tak naprawdę to chciałbym zobaczyć Tybet. Dużo się naczytałem itd. Ale budżetowo i taktycznie to jest poza horyzontem - podobnie jak Bhutan. Jedyny kraj w tych rejonach, do którego można polecieć bez gigantycznego budżetu i jest łatwo, to właśnie Nepal. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klakier1984 Opublikowano wczoraj o 09:36 Zgłoś Udostępnij Opublikowano wczoraj o 09:36 Cenowo zapewne tak, aż z ciekawości sprawdziłem to dla polskiego lenia są jakieś "objazdówki" z biurem podróży poniżej 10k więc samemu można pewnie jeszcze taniej ogarnąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jagular Opublikowano wczoraj o 10:57 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano wczoraj o 10:57 (edytowane) Pisząc z pamięci, więc detale mogą nie być precyzyjne: Tybetu nie zwiedzisz samodzielnie, musisz mieć szpiego-opiekuna, musisz załatwiać wszystko drogą oficjalną, musisz korzystać z oficjalnych pakietów, itd, itp. Kosztuje to w okolicach chyba pomiędzy 100 i 200 USD za osobodzień. Pakiety objazdowe z biurem podróży mnie nie interesują, wolę kasę przepić niż udawać że cokolwiek zwiedzam Lepiej już pozwiedzać oglądając YT Zaś odnosząc się do kwoty 10K zł - to bardzo dużo, jeżeli chce się zobaczyć Azję samodzielnie. Myślę że to by mogło wystarczyć na kilka tygodni dla 2 osób. Edytowane wczoraj o 10:57 przez jagular Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się