Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

Premiera już niebawem, a na razie wśród recenzentów więcej obaw niż nadziei. Właśnie apropos pierwszych zapowiedzi CIV7 kupiłem Humankind, który zresztą niedawno tu opisałem:

I zachwycam się Humankind więc pójście w tym kierunku mi nie przeszkadza, ale brak awansowania jednostek, jakieś resety po każdej erze czy wymuszona realizacja zadań to pozbawi civki otwartego świata i dowolnej strategii... i to już mi przeszkadza. Podobno bez realizacji zadań, o wiele trudniejszych niż punkty epok w civ6 nie da się wygrać. Więc już nie będzie można prowadzić rozgrywki jak się chce tylko pod te zadania... ? Tego nie było ani w civkach wcześniej, ani nie ma w Humankid. Owszem są punkty sławy, ale nie za wybudowanie w dokładnie jakimś mieście dokładnie jakiejś budowli tylko za progress całej cywilizacji... Z zapowiedzi wynika, że ta civka to ma być jakieś bardziej questowe rpg niż strategia... No oby jednak to wszystko się nie sprawdziło bo grafika jest przepiękna.

 

Oczywiście na premierę za 240zł jej nie kupię jak obecnie żadnej gry na premierę bo wiadomo jak są gry na premierę drogie i zabugowane.

Edytowane przez hubio
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

@daerragh ale Ara na premierę też miała bardzo dużo negatywnych recenzji. To była jedyna gra 2024, którą chciałem kupić na premierę, ale się wstrzymałem. Zresztą kurcze - po tych epickich bitwach z Humankind to ja już nie wiem czy będę mieć fun z grania w strategie turowe gdzie nie toczy się samemu bitew. A w civ7 ma nie być nawet awansów jednostek. a Arę cały czas oglądam na YT i zaglądam od czasu do czasu na steam żeby poczytać czy coś się zmieniło.

Edytowane przez hubio
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

Ciekawe, czy coś w końcu zmienią, jakoś nudno mi się gra tak od Vtki... 

No i żeby była jasna, fajna, sensowna opcja grania od któregoś roku w całą historię Ziemi, a nie, że Królowa Anglii i Królowa Kleopatra na raz (debilizm)...

 

Edytowane przez Sponsi
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Bądź niszową grą. Wydaj kolejną odsłonę dla "modern audiences". Uprość mechaniki dla zoomerów z ADHD.

 

Wyobcuj swoich niszowych fanów, dla większości zoomerów to i tak zbyt nudne.

 

Jak już te wszystkie nowożytne szmatlawce dają po 6 na 10 i 2 na 5 to jest źle.

Edytowane przez crush
  • Like 2
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Zapowiada się super gierka. Recenzje bardzo wysokie jak na wprowadzone kontrowersyjne zmiany. Super

 

https://www.metacritic.com/game/sid-meiers-civilization-vii/critic-reviews/?platform=pc

Musicie wiedzieć że to pierwsza gra z serii która wprowadza tyle zmian i to kontrowersyjnych, że nie każdemu się spodobają. dlatego będzie to gra z mieszanymi raczej ocenami od userów. Mi tam pasuje  te zmiany bo kojarzę je z Humankind. 

Grę mam już pobraną :) Waży 15 gb. Jutro odpalamy ;) 

Edytowane przez CavieZ
Opublikowano (edytowane)

A jak było po premierze Civ 4,5,6 ? To samo. Przy każdej odsłonie ( a najgorzej przy civ 6) były mieszane opinie - jedni podziwiali drudzy krytykowali. Każda z tych trzech ostatnich odsłon nabrała rumieńców po 1 dużym DLC (czyli tak po roku).   Baa nawet w Civ 3 dopiero po wydaniu Conquest gra zmieniła się diametralnie. 

Teraz może być gorzej bo jak wspomniałem w grze zaimplementowane spore zmianę jak zmiana civki co epokę. Dlatego zobaczymy jak to będzie. 

Edytowane przez CavieZ
Opublikowano

Ja tam nadal do tej pory najlepiej wspominam "trójkę". 4 i 5 jeszcze było spoko ale potem już całkiem odpuściłem. Najchętniej pograłbym w jakiś remaster graficzny 3 bez zmian w rozgrywce.

Opublikowano
59 minut temu, crush napisał(a):

5 była uproszczona w stosunku do 4.

6 do 5.

7 do 6.

 

To jeszcze ze 3 wersje i będzie auto-clicker.

Sam jesteś uproszczony

Włącz sobie podstawową wersję Cvi 6 i zobacz ile masz dostępnych liderów :). W civ 7 jest ich 3x więcej na starcie. A to jeden przykład że wcale civ 7 nie jest taka uboga na starcie :)

 

Zawsze mnie irytują osoby które piszą pierdoły i nie mają doświadczenia w temacie. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Hehe czyli jednak to nie praca zawodowa kobiet jest winna i brak patriarchatu, tylko chcą mieć dzieci, ale nie mogą. A nie mogą bo jest wiele przyczyn tego. No cóż, fikołki są zacne.  "Twierdzenie, że ludzie wolą seriale od rodziny, to twoja projekcja"  nie no nie wolą przyjemności od obowiązków i obciążeń, wcale. Dziecko to trudy, koszta znacznie większe niż kiedyś, a ludzie mają już swoje problemy na głowie. W tym lęk o wojnę. Ale prawica ma to w dupie, bo nie ma empatii i nie słucha głosów ludzi. Woli sobie dane pod tezę podrzucić.    Nie prezentuję tego jako dowód anegdotyczny tylko racjonalny wniosek, że praca zawodowa nie przeszkadza, jeśli te dzieci chce się mieć, czy ma się warunki. Hehe nie w każdej cywilizacji trwał patriarchat i jak wspomniałem nie wszystko co dzisiaj dzieje się złego jest wynikiem jego braku. Nie każdy sukces w dziejach również jest wynikiem patriarchatu a np. złóż w danym rejonie, lokalizacji, technologii. Nie można przypisywać temu waszemu patriarchatowi samych zalet. Ale z fanatykami tak już jest.   Hehe nawet depresję przypisałeś braku patriarchatu, a ten śmieszny, terrorystyczny twór akurat najbardziej zakazuje słabości głównie mężczyznom, promuje silnych mężczyzn, ma totalnie w dupie psychologię bo to babskie i zbyt czułe by pomagać słabszym. Depresja do niedawna nie istniała i była wyśmiewana, a jedyne wyjście to sznur lub alkohol - mocno po męsku, co? Najlepiej robiąc burdy jeszcze wokół. Taki to twój model uzdrawiania społeczeństwa nie widząc ile problemów generuje. Mój model cywilizacyjny ogarnia naukę, prawa człowieka, wolność do protestów, wolność wyboru i tak dalej. Jeśli to powoduje samobóje, to jakby to powiedzieć... lepiej żeby się to skończyło niż dalej tworzyć piekło. Nie ma nic złego w tym co napisałem.  Gardzę bo napisałem, że zradykalizowani faceci popierają prawicę, luz. Incelem jesteś że tak personalnie odbierasz? Pewnie tak. No cóż, jakoś ci konserwatyści z USA "nie incele" mający najwięcej dzieci nie mają przełożenia na inceli. Może mają kasę i usłużne im kobiety bez własnego zdania, możliwości (w tym odejścia) i pracy. O to, to, najlepsze rodzinki. Incelami to najbardziej gardzą super męscy samcy alfa, od tego zacznijmy. Nie mają ich nawet za mężczyzn. I to jest patriarchat. Tak sobie wmawiaj. Geny w dziejach przekazali tylko nieliczni mężczyźni, głównie ci u władzy, poligamiczni, wysoko ustawieni, lub silniejsi. Nie, to wypadkowa tego że słabych się tępi, a patriarchat jest od tępienia słabszych. Prawactwo również nienawidzi państwa opiekuńczego, masz radzić sobie sam.  Wmawiać sobie możesz winę w lewicy ile chcesz, w egalitaryzmie, w równości, w braku patriarchatu, spoko. Możesz modlić się do swojego bożka patriarchatu ile chcesz, ale błądzisz tak samo jak kobiety poniżej, które głosują na prawicę, a nie wiedzą dokładnie co się za tym kryje złego dla nich. "dlaczego niemal połowa kobiet głosuje na prawicę?" A dlaczego większość ludzi jest głupia, a geniuszy jest mało? Na tej samej zasadzie to działa. Poza tym nie każdy prawak popiera patriarchat i to radykalny, bo są jakieś mniejsze odłamy. I jeszcze jest czynnik że prawicowcy lubią ustawiać sobie kobiety więc one muszą głosować jak ich mężowie. Islam jest najlepszym przykładem jak z kobiet robi się niewolnice od czasów dziecka, nie mają nawet prawa do własnego zdania. I weź nie gardź incelami którzy mają radykalną mentalność jak ci sami islamiści. Czemu? Dobrze wiemy czemu, bo jak ktoś się czuje mały, to chce władzy, a dziś tej władzy nie ma i czuje się upokorzony. Feministki później mają rację - to płacz mężczyzn wyrażany agresją bo stracili swoją dominującą pozycję. Ja nie płaczę, bo mnie nie zależy na dominacji, a kobietę ogarniam sobie bez pomocy patriarchatu. A to boli, to musi boleć, że 80% facetów jest w związkach (i sami decydują że nie chcą dzieci, nie tylko kobiety, przyczyn jest wiele a nie brak patriarchatu), 15% nie chce w nich być bo wolą się bawić i np tylko zaliczać albo uczyć się i pracować, a zostaje 5% radykalnych inceli którzy marzą o patriarchacie jako rozwiązaniu ich wszystkich problemów. Tak to jest.
    • Nie, wczesniej grałem w tej zakładce z przepustką Przełamanie.
    • Koniec lipca    i dzisiaj    ceny pojebało i to grubo, tego nie da się nazwać inaczjej, to samo DDR4 kupowałem w maju goodramy 32GB  3600cl18 za 200kilka zł dzisiaj prawie 900. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...